sobota, 28 maja 2011

Majowe zużycia

Dawno nie pisałam, za co z góry przepraszam, ale mam już przygotowanych kilka postów, więc macie na co czekać. ;D

Dziś chciałabym napisać kilka słów o zużyciach. Niestety nie zużyłam zbyt wiele. Zwykle nie kupuję kolejnego kosmetyku przed zużyciem. Zwłaszcza dotyczy to pielęgnacji.

Zaczynamy (pod nazwą będzie hiperłącze do KWC):



1.Szampon do włosów Nivea Diamond Gloss 
Kiedyś mój KWC wśród szamponów do włosów. Aktualnie znosimy się. Nie zauważyłam żeby moje włosy bardziej lśniły, czy coś w tym stylu. Moje włosy jakoś specjalnie się nie przetłuszczają. Co 4 dni spotykają się z szamponem. Ten jest średnio gęsty, ładnie się pieni oraz średnio wydajny. Może mnie coś kiedyś podkusi żeby go kupić, ale na razie mam nadzieję, że się to nie stanie.
Cena: ok 10 zł 
Ocena: 5/10

2. Naomi Campbell Cat Deluxe (niestety nie ma go w KWC, zn. jest EDP ale to nie jest body spray, a ja właśnie go zużyłam)
Ale do rzeczy. CUDOWNY ZAPACH, kocham go, długo przymierzałam się do kupna, ale jak się przemogłam nie żałuje. Kocham go, zapach długo się utrzymuje. Nie będę się rozpisywać bo to nie ma sensu, ale jest cudowny i godny polecenia.
Cena: ok. 50 zł(?)
Ocena: 10/10

3.Isana Nagellack Entferner Zmywacz do paznokci 
Nie, nie, nie. Nie lubimy się. Źle zmywa mocniejsze kolory, którę lubię. wyszusza skórki. zastanawiałam się nad nim i jego bratem. Wziełam ten bo niby bezacetonowy lepszy i się przejechałam. Na szczęście się skończył i nigdy go nie kupię. Przez przypadek rozlał mi się na biórku i zeżarł gumowe obicie myszki komputerowej.Cholerny gad. Na szczęście już go nie ma i się cieszmy. Alleluja!
Cena: ok..4 zł.
Ocena: 4/10 że coś zmywał  

4.Nivea Deodorant Happy Time 
Wpadł mi w łapy w styczniu gdy skończył mi się jego perłowy brat. Fajny antyperspirant, chronił mnie przed poceniem dzielnie przez 5 miesięcy, używałam go dzień w dzień. Ładnie pachnie, jak już pisałam wydajny. Nie zawiodłam się na nim, tak jak na jego poprzedniku. Pewnie do siebie wrócimy.
Cena: ok 10 zł.
Ocena: 10/10

5. Garnier Intensywna pielęgnacja suchej skóry 
 Kupiłam go dwa lata temu miał być ten czerwony, ale nie było go, wzięłam ten. Przez długi czas go nie używałam. Dopiero ostatnio rzuciło mi się na balsamy do ciała i tego typu akcje. Ma fajne opakowanie, mamy pewność, że wszystko się wykorzysta. Miły zapach, dobra wydajność. Do mojej skóry jest akurat. Odpowiada mi ten stopień nawilżenia. Miałam w jednym miejscu bardzo suchą skórę, a on mi to zniwelował. Za co jestem mu dozgonnie wdzięczna. Pewnie nasze drogi znów się kiedyś skrzyżują. 
Cena: ok. 15 zł. (?)
Ocena: 9/10  

Tyle tego w tym miesiącu. Z niektórymi się jeszcze spotkam (może?), ale na razie poszukuje lepszych kosmetyków.  

Pozdrawiam
Naomi

piątek, 20 maja 2011

mała wariacja

Tak mam zamiar wyjść z tym do ludzi.



1. lakier z serii "summer nails" w h&m w kolorze green
2. Avon "Peppermint"
3.Essence LE "I love berlin" nr 02 "I'm berliner"
4.Oriflame seria "Very me" kolor "Blue metal"
5. MIYO nr 17 "Summer" 

sobota, 14 maja 2011

Last shopping

Niedawno byłam na zakupach, spójrzcie co mnie skusiło.

karmelowa torebka H&M


bokserka i koszula RESERVED


oraz kilka kosmetyków


To byłoby na tyle.

Pozdrawiam
Naomi



poniedziałek, 2 maja 2011

superCurlacious

Dziś wieść będzie znowu o tuszu. Chyba dokończę te serię choć tego nie planowałam, więc jeszcze wywodów na temat tuszy będzie w sumie 5.


Co pisze producent na temat tego "świetnego" tuszu:
Dzięki temu tuszowi będziesz mogła wyrzucić swoją zalotkę a podkręcanie rzęs stanie sie szybkie i proste. Nowa szczoteczka zaprojektowana przez Avon gwarantuje super rozdzielenie rzęs bez sklejania i niewiarygodne uniesienie ich oraz podkręcenie.

Moje spostrzeżenia:
Tusz w ogóle albo prawie wcale nie podkręca rzęs. Nakładam go i nakładam a one w tym samym miejscu. Następnie kruszy się, już po kilku godzinach miałam fajną drużkę pod oczami. W krótkim czasie wyschnął.
Cena bardzo wygorowana, lepsze są już w sklepie wszystko po 2,99.

Szczoteczka:


Cena:
35zł-regularna, w promocji a bywa to średnio 16/17 katalogów około 23 zł

Ocena:
0/10- bo co w nim pożytecznego

niedziela, 1 maja 2011

Volume Diva

Dziś chciałabym napisać kilka słów o pewnym tuszu, który podbił moje serce. Dla niektórych kosztuje mało, dla innych jest to średni wydatek, a jeszcze innych kwota nie do przejścia.


Na KWC opinie na temat tego tuszu są bardzo skrajne, dla niektórych jest świetny, dla inny koszmar. Ale do rzeczy, to miała być moja recenzja.

Opis producenta pochodzący ze strony wizaż.pl:
Mascara Volume Diva sprawia, że rzęsy stają się pogrubione i pełniejsze dzięki polimerom i eliksirowi ze złotem i czarną orchideą. Dzięki specjalnie wyprofilowanej szczoteczce Diva Soft są podkręcone aż do granic możliwości. Dzięki starannej selekcji składników pielęgnacyjnych są zadbane i odzywione.
Piękne, eleganckie opakowanie zainspirowane kształtem kobiecej sylwetki, z wygrawerowanymi elementami motywów kwiatowych.

Moje spostrzeżenia:
Szczoteczka jest nie za duża, nie za mała. Jest bardzo wydajny, przyznam że ja swój mam już 1,5 roku i spełnia swoje zadania. Jest moim ulubionym ze zbioru sześciu tuszy. Opakowanie jest bardzo na plus. Wyróżnia się na sklepowej półce. Używając go czuję że używam czegoś luksusowego. Podkręca zadowalająco rzęsy oraz je pogrubia.

Szczoteczka:


Cena:
Nie należy do tanich, ostatnio widziałam go w cenie 35,99 bodajże w Rossmannie. Ja na szczęście kupiłam go podczas akcji prowadzonej przez drogerię Rossmann. Wystarczy wejść na stronę internetową, pobrać kod na wybrany kosmetyk. Zajść do Rossmanna kupić wybrany produkt w niższej cenie. W ten sposób nabyłam go w cenie 20,99.

Ocena:
10/10


Pozdrawiam
Naomi
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...