tag:blogger.com,1999:blog-17428906190467571822024-02-19T10:52:54.904+01:00Naomi-blogujeNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.comBlogger565125tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-85945156109024059662017-02-06T18:10:00.000+01:002017-02-06T18:36:42.683+01:0012 miesięcy z beGLOSSY <div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie po takiej długiej przerwie. Dzisiaj chciałabym Wam przekazać moją opinię o pudełku BeGlossy, które kupuję już od roku. Na rynku kosmetycznym jest wiele różnych boxów i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Co pewien czas pojawiają się nowe, niektóre z nich się utrzymują, a pozostałe znikają. Sprzedaż takich pudełek jest trudna, ponieważ spełnienie oczekiwań każdego klienta jest niewykonalne, a poza tym nie wiele osób jest chętnych wydać kilkadziesiąt złotych na niespodziankę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W zeszłym roku podjęłam to ryzyko i najpierw zamówiłam pakiet 3 boxów, a od 4 mam zwykłą subskrypcje. Moim pierwszym pudełkiem było lutowe. Wybrałam ofertę BeGlossy, ponieważ jest najtańsza (49 zł/miesiąc), poza tym trafiają się w nim dosyć często droższe kosmetyki oraz nowości, które dopiero pojawiają się w sprzedaży. W styczniu przyszło do mnie 12 pudełko. Myślę, że po tym czasie mogę co nieco powiedzieć o kosmetykach, które w nich znalazłam. Przy okazji podsumowuję jakich kosmetyków było najwięcej, jakich najmniej, co z tego rzeczywiście mi się przydało oraz obliczę ile teoretycznie pieniędzy zyskałam na wszystkich pudełkach.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Chciałabym jeszcze dodać, czego oczekiwałam w pudełkach BeGlossy. Przede wszystkim chciałam poznać nowe kosmetyki, w tym nie tylko nowych firm, ale także nowości, które się pojawiają w asortymencie marek o ugruntowanej pozycji. Ponadto szukałam kosmetyków do pielęgnacji włosów, ciała i twarzy. Nie jestem przekonana do obecności kosmetyków kolorowych, ponieważ bardzo trudno trafić w mój gust. Czasami byłam zadowolona z tego co się pojawiło, a innym razem nie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
PS. Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ponieważ pobrałam je z <a href="https://www.instagram.com/naomiblog/">mojego instagrama</a> i nie dysponuje lepszymi.;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
PS.2 Jest to moja subiektywna opinia. Na odbiór poszczególnych kosmetyków w pudełkach miało wpływ wiele czynników.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: left;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: left;">1. LUTY 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BB6599NB0Eg/?taken-by=naomiblog">FROM BE GLOSSY WITH LOVE</a></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrF-Nw8ODHJ2A9Zaz9A5O5_Do85p5elX3pUxYFCq18EPXjLIuY_U46dd7W5vJYy_yyXnfJbLOokvHlx7G_wEx-ieYOFPpO9WVhqiMJxt9cGxt9OnxZTc64elGg5rBKZxZCg2Q73XZIP80/s1600/10802643_948648188564457_1068903853_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrF-Nw8ODHJ2A9Zaz9A5O5_Do85p5elX3pUxYFCq18EPXjLIuY_U46dd7W5vJYy_yyXnfJbLOokvHlx7G_wEx-ieYOFPpO9WVhqiMJxt9cGxt9OnxZTc64elGg5rBKZxZCg2Q73XZIP80/s640/10802643_948648188564457_1068903853_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Moje pierwsze pudełko BeGlossy skusiło mnie firmą Organique i masłem shea o zapachu truskawki i guawy (kosmetyk był w podpowiedziach, co oznaczało, że znajdzie się każdym pudełku)(37,90zł/100ml). Bardzo lubię te masła i na stałe goszczą w mojej kosmetyczce. Ponadto w lutowym BeGlossy znalazłam:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Syoss maska do włosów (17,99zł/200ml) - początkowo byłam zawiedziona, ale efekt jaki dawała na moich oczach pozytywnie mnie zaskoczył.</li>
<li style="text-align: justify;">Gąbeczka do makijażu - nie jestem fanką takich akcesoriów, użyłam jej raz i pewnie do dziś się gdzieś kurzy (30zł).</li>
<li style="text-align: justify;">Clarena BB Cream Alabaster (25zł/10ml) - w takich pudełkach nie przepadam także za kolorówką, ponieważ trudno trafić w mój gust. Tradycyjnie krem bb był dla mnie za ciemny i już nawet nie pamiętam co zrobiłam z tą tubką. Pewnie komuś ją oddałam.</li>
<li style="text-align: justify;">L'ambre krem do rąk (15zł/50ml) - nie byłam z niego zadowolona, gdy znalazłam go w pudełku. Kremów do rąk mam milion, a poza tym firma mnie nie przekonuje.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując to pudełko jestem zadowolona tylko z 2/5 kosmetyków - słabo. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>123,39 zł.</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><br /></u></div>
<div style="text-align: center;">
2. MARZEC 2016 - ROZKWIT KOBIECOŚCI</div>
<div style="text-align: center;">
Niestety nie mam zdjęcia tego pudełka. Pozostaje tylko opis. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Początkowo pudełko umiarkowanie mi się spodobało, ale ostatecznie zużyłam większość kosmetyków, które się w nim znalazły. Marcowe BeGlossy zawierało:</div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li>Spa Vintage Body Oil cukrowy peeling do ciała z masłem shea (17,90zł/200ml)- wcześniej nie znałam tej firmy, dlatego podeszłam do niej z rezerwą. Wtedy nie miałam żadnego peelingu, więc zaczęłam go od razu używać. Okazał się całkiem przyjemnym kosmetykiem. </li>
<li>Yasumi gąbeczka Konjac (19zł) - obecność takiej rzeczy w pudełku bardzo mi się spodobała, ponieważ było to dla mnie coś nowego. Używam tej gąbeczki głównie do zmywania maseczek, ponieważ w takiej roli spełnia się najlepiej. Czasami stosowałam jej do mycia twarzy i również byłam zadowolona z efektu.</li>
<li>L'occitane krem do rąk z masłem shea, <u>miniatura</u> (opakowanie pełnowymiarowe 29,90zł/30ml, miniatura 10zł/10ml) - miałam już kilka miniaturek tych kremów i niestety mnie nie zachwyciły. Plus jednak za obecność tej marki w BeGlossy i możliwość przetestowania.</li>
<li>Artego ampułki odbudowujące do włosów, <u>miniatura</u> (opak. pełnowymiarowe 119,90zł/16 szt, miniatura 22,5zł/3 szt.)- lubię wszelkie kosmetyki do włosów, dlatego ucieszyłam się z tych ampułek, Nie jestem pewna, czy efekt jest wart tylu pieniędzy, ale cieszę się z możliwości ich przetestowania.</li>
<li>Bandi Hydro Care krem intensywnie nawilżający <u>miniatura</u> (opak. pełnowymiarowe 48zł/50ml, miniatura 22,8zł/30ml)- pojawienie się tej firmy w pudełko mnie ucieszyło, ponieważ nigdy z niej nic nie miałam. Niestety jeszcze go nie używałam, ponieważ ciągle używam coś innego.</li>
</ul>
<div>
Podsumowując było to całkiem, całkiem dobre pudełko. Wszystko mi się w nim podobało i większość zużyłam. Tylko krem Bandi czeka na swoją premierę, ponieważ nie chcę go nikomu oddawać tylko sama się przekonać o jego jakości.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ocena pudełka 4,5/5.</div>
<div>
Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>98,20 zł.</u></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
3. KWIECIEŃ 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BEbE37ph0D0/?taken-by=naomiblog">WIOSENNA ENERGIA</a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKBSwrnXq6_fcgc9MHHCDxHr5D092rnUR1By8IifFkXtdzE1SR5wXujatuYX9hc5SD2Z_62sUP9SLCX11SBFox4QwXrfCmEsgV_SROQTxdKlLvvB4pQQTRnpGzKEBTk-VgiF_qYaMKsGg/s1600/12976629_1548936662075147_355172854_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKBSwrnXq6_fcgc9MHHCDxHr5D092rnUR1By8IifFkXtdzE1SR5wXujatuYX9hc5SD2Z_62sUP9SLCX11SBFox4QwXrfCmEsgV_SROQTxdKlLvvB4pQQTRnpGzKEBTk-VgiF_qYaMKsGg/s640/12976629_1548936662075147_355172854_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W kwietniowym pudełku tzw. pewniakiem była maska do twarzy Nuxe (79zł lub krem Bioderma, ja trafiłam na pierwszą opcje, z której początkowo bardzo się cieszyłam, ponieważ nic wcześniej nie miałam tej marki. Niestety okazała się gorsza niż beznadziejna i jestem zadowolona, że mogłam ją przetestować za pośrednictwem BeGlossy, a nie kupić w sugerowanej cenie. Ponadto w pudełku znalazły się następujące kosmetyki:</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Exclusive Hydrożelowe płatki pod oczy z ekstraktem z pereł (4,99zł/opak.)- lubię różnego rodzaju produkty, które mogę użyć na raz, dlatego i ten produkt zyskał moją aprobatę.</li>
<li style="text-align: justify;">Catrice poczwórne cienie do powiek (18,99zł/szt.)- jak wspominałam nie lubię kosmetyków kolorowych w pudełku, ale z tych cieni się ucieszyłam. Są wyprodukowane przez znaną firmę i dobrej jakości. Można nimi stworzyć szybki makijaż dzienny.</li>
<li style="text-align: justify;">-417 Szampon witaminowy Catharsis, <u>miniatura</u> (opak. pełnowymiarowe 109zł/250ml, miniatura 21,80zł/50ml)- zużyłam go już dawno temu, ale nie wywołał na mnie wrażenia, ponieważ nie pamiętam jaki był. Obecność szamponu do włosów w pudełku jest na plus.</li>
<li style="text-align: justify;">Cece of Sweden ARGAN balsam do ciała (34,90zł/200 ml)- nadal czeka na użycie, ale ani sam balsam, ani marka mnie nie zaskoczyła. </li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowują zawartość pudełka sama w sobie nie była zła. Znalazły się w nim ciekawe kosmetyki, również z wyższej półki. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka 4/5.</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>159,68 zł.</u></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<u><br /></u></div>
<div style="text-align: center;">
4. MAJ 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BFlRRIPB0Cx/?taken-by=naomiblog">OH! SO BEAUTIFUL</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8-yAV1M0qxR1HeEwETqOEl0qHDqZemL7BQOqvPSwrTe7T2S3z4EeQol7bkgLcOLtDo-YioErc1EfTrGEJB6C7_HOwqP1BboZDcYkDEZrJl-sZpgNLpq-GcN2lWO75MD_rsknMReSuphI/s1600/13150974_983951658387660_1712431574_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8-yAV1M0qxR1HeEwETqOEl0qHDqZemL7BQOqvPSwrTe7T2S3z4EeQol7bkgLcOLtDo-YioErc1EfTrGEJB6C7_HOwqP1BboZDcYkDEZrJl-sZpgNLpq-GcN2lWO75MD_rsknMReSuphI/s640/13150974_983951658387660_1712431574_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Majowe pudełko było jednym ze słabszych podczas moje 12 miesięcznej subskrypcji, pomimo to, że dostałam moim zdaniem najlepszy wariant ze wszystkich. Pudełko były promowane miniaturą balsamu do ciała Vichy Ideal Body (75 zł/200 ml, w pudełku 11,25 zł/30ml). Sam kosmetyk tak średnio przypadł mi do gustu, ale cieszę z możliwości przetestowania. Ponadto w pudełku znalazły się następujące kosmetyki:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">L'occitane drogocenny krem na dzień, <u>miniatura</u> (opak. pełnowymiarowe 235zł/50ml, w pudełku 37,6zł/8ml) - jego obecność to największy plus tego pudełka. Miniatura była dość spora, więc można dobrze przetestować ten krem i sprawdzić, czy warto wydać na niego tyle pieniędzy. U mnie sprawdził się dobrze, ale nie sądzę, że jest tyle wart. </li>
<li style="text-align: justify;">Golden Rose Ice Chic lakier do paznokci w kolorze morskim (6,90zł/10,5ml)- w zeszłym roku ucieszyłam się z niego, ponieważ firma dobra, kolor w miarę, ale nie użyłam go jednak z różnych powodów ani razu. </li>
<li style="text-align: justify;">Efektima Pore&Matt Control pudrowo-matująca mgiełka do twarzy (18,33zł/100ml)- raczej nie kupuję tego typu kosmetyków, ale skoro pojawił się w pudełko to stwierdziłam, że przetestuje. Niestety pomimo chęci beznadziejna pompka mi to uniemożliwiła. Nie wiem, czy zepsuł się mechanizm, czy sama mgiełka go zapchała. Spray nie działał, a gdy już, to "wypluwał" z siebie zbyt dużo produktu w dziwnych kierunkach. Samo działanie też mi się nie spodobało. Ostatecznie mieszałam z nią maski algowe i glinki.</li>
<li style="text-align: justify;">SheFoot maska odprężająco-regenerująca do stóp (4,95 zł/10ml)- obecność tego kosmetyku nie wywołała we mnie żadnych skrajnych emocji. Zużyłam, ale nie zauważyłam spektakularnych efektów. </li>
<li style="text-align: justify;">Calvin Klei ck2 <u>próbka,</u> (169zł/30ml w pudełku 6,76zł/1,2ml)- był to prezent do każdego pudełka. Pomimo niewielkich rozmiarów lubię takie dodatki w pudełku, gdy są gratisem, ponieważ mogę poznać nowe zapachy.</li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując było to bardzo średnie pudełko, a wręcz złe. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 2/5.</div>
</div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>85,9</u></span><u style="text-align: justify;"> zł.</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
5.CZERWIEC 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BGwhEv1h0Fo/?taken-by=naomiblog">SKIN FACTORY </a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_bMq2YLVZZTGpbeFoSie2tridGOJVWPnD3XOS5bSPCux0fqnEUMXv_semMpFQ0PnpJ8tZ8L_xtOsy0JJq3o5EBJYSUaYC1c8bmg6RDry5cl5nYuFQ0E_cLvd3LRn3BH-nP-I7SG5O32M/s1600/13402394_478748769003142_2042084397_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_bMq2YLVZZTGpbeFoSie2tridGOJVWPnD3XOS5bSPCux0fqnEUMXv_semMpFQ0PnpJ8tZ8L_xtOsy0JJq3o5EBJYSUaYC1c8bmg6RDry5cl5nYuFQ0E_cLvd3LRn3BH-nP-I7SG5O32M/s640/13402394_478748769003142_2042084397_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tym razem kluczowym kosmetykiem miał być nowy róż mineralny do twarz marki Pixie (74zł/6,5g, w pudełku znalazła się próbka 11,4zł/1g). Nie wiem dlaczego, ale myślałam, że w pudełku znajdzie się pełnowymiarowy kosmetyk. Niestety była to tylko miniaturka, dodatkowo w beznadziejnym dla mnie kolorze. Użyłam go dwa czy trzy razy i niestety nie przekonał mnie do siebie. Poza tym w pudełku znalazły się następujące kosmetyki:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Sessio szampon odżywczy o zapachu kokosowym (9,9zł/200ml)- lubię gdy w pudełkach znajdują się tego typu kosmetyki, ponieważ stale szukam idealnej pielęgnacji dla moich włosów. Szampon okazał się całkiem przyzwoitym kosmetykiem o kokosowym zapachu.</li>
<li style="text-align: justify;">Yasumi ampułki do twarzy Eye Pouch oraz Caviar&Gold (14,99zł/3ml/sztuka)- lubię kosmetyki Yasumi, a także takie niestandardowe kosmetyki do twarzy. Ich stosowanie było bardzo przyjemne. Szybko się wchłaniały, a skóra była nawilżona i rozświetlona. Fajnie, że 2 ampułki znalazły się w pudełku jako 1 produkt. </li>
<li style="text-align: justify;">Perkypearl rozświetlający krem na dzień SPF 15 <u>miniatura</u> (80zł/50ml, w pudełku 8zł/5ml) - nie byłam zadowolona z obecności w pudełku tego kosmetyku. Miało na to wpływ następujące powody: kremy do twarzy pojawiają się właściwie co pudełko, co powodowało, że mam ich miliony oraz mało interesująca firma. W chwili obecnej nawet nie wiem gdzie ona jest, ale na pewno jej nie zużyłam.</li>
<li style="text-align: justify;">Amaderm krem regenerująco złuszczający (22 zł/50ml)- bardzo dobry kosmetyk, który się u mnie rzeczywiście sprawdził i zastanawiam się nad kolejnym opakowaniem. Kosmetyk świetnie nawilżał i zmiękczał stopy.</li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując pudełko było przyzwoite. Znalazłam w nim kosmetyki, których nigdy nie miałam i dobrze się u mnie sprawdziły.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 3,5/5.</div>
</div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>82</u></span><u style="text-align: justify;"> zł.</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
6. LIPIEC 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BIGDtTiDEaw/?taken-by=naomiblog">BEAUTY FESTIVAL</a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNyXe7spKqbYxs2PuzWNqHxcfCzcbUeyXdcXfcU02kpwuQoTfrjaYh482V64LrpiNUS4s3_ALQghvJlOkw3QLcOyZTLXLVsrI4KV_W071mcyz0_IjjfI6-Ij4WIVq_wKSDu0gYOnzIDbs/s1600/13694543_154931878247923_1621866192_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNyXe7spKqbYxs2PuzWNqHxcfCzcbUeyXdcXfcU02kpwuQoTfrjaYh482V64LrpiNUS4s3_ALQghvJlOkw3QLcOyZTLXLVsrI4KV_W071mcyz0_IjjfI6-Ij4WIVq_wKSDu0gYOnzIDbs/s640/13694543_154931878247923_1621866192_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Lipcowe pudełko miało być tzw. niezbędnikiem na odbywające się wówczas festiwale, ale także różnego rodzaju wypady i wakacje. Muszę przyznać, że zawartość całkiem wpisywała się w tą ideologie. Pewnym kosmetykiem w pudełku miała być ówczesna nowość marki Aussie, czyli suchy szampon do włosów (16,99zł/180ml). Rzadko używam tego typu kosmetyków, ale wtedy skończył mi się Batiste (miałam go przeszło dwa lata!), więc ten z pudełka idealnie zapełnił pustkę. Sam szampon jest dość kiepski i na pewno nie kupię go ponownie, gdy się skończy. W pudełku znalazły się także następujące kosmetyki:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Yasumi krem do twarzy z kwasem laktobionowym <u>miniatura</u> (125zł/50ml w pudełku 75zł/30ml)- zaczęłam go używać od razu jak się pojawił w pudełku i byłam nim zachwycona. Miał lekką konsystencję, dobrze nawilżał oraz skóra w czasie jego stosowania wyglądała jakoś lepiej.</li>
<li style="text-align: justify;">Efektima Coconut Miracle masło do ciała <u>miniatura</u> (15,99zł/250ml w pudełku 4zł/50ml)- był to kosmetyk, który w tym czasie był nowością na półkach. Przypadł mi do gustu, ponieważ była to przyzwoita pojemność aby przetestować kosmetyk. Ponadto zaintrygowały mnie zatopione w maśle drobinki, które rozpuszczały się w czasie rozsmarowywania. Samo masło było bardzo fajne i jest w gronie niewielu kosmetyków, które mam ochotę sama kupić. Muszę tylko zużyć moje ogromne zapasy.</li>
<li style="text-align: justify;">Zestaw kremów do stóp i rąk EUBOS <u>miniaturki</u> (krem d/s 29,98 zł/100ml w pudełku 3,6zł/12ml; krem d/r 24,6zł/75ml w pudełku 2,6 zł/8ml)- niewielkie rozmiary mogłyby się wydawać, że nie przypadną mi do gustu, ale w lipcu byłam przed wyjazdem wakacyjnym, a takie pojemności są wtedy idealne. Same kremy były przyzwoite.</li>
<li style="text-align: justify;">Catrice lakier do paznokci w krwistoczerwonym kolorze (10,49zł/10ml)- obecność lakieru do paznokci w moim zdaniem najbardziej uniwersalnym kolorze moim zdaniem na plus. Niestety w zeszłym roku bardzo rzadko malowałam paznokcie, więc znalazłam mu innego właściciela.</li>
<li style="text-align: justify;">CleanHands antybakteryjny żel do rąk z kompleksem nawilżającym 24h (3,29zł/30ml)- myślę, że obecność takiego produktu w wakacyjnym pudełku jest ok.</li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując było to bardzo dobre pudełko, które wyjątkowo przypadło mi do gustu. Każdy kosmetyk używałam (z wyjątkiem lakieru, ale go traktuje jako mały minus, ponieważ sam w sobie był ok).</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 5/5.</div>
</div>
<div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>115,97</u></span><u style="text-align: justify;"> zł.</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
7. SIERPIEŃ 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BJ1A0ZyA26w/?taken-by=naomiblog">NA SZPILKACH</a></div>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9XDF_QiVxFkzfLfvv3OA-3SCfWzUFFue7Qi7XibYiC4AY61d6VQMi_525vAygtMZ39FGvOrCFoONulVV_LObUbvFZvvLBqlNtvDkGD8TX-EGbHzB-VvFm3f9kDG4enzQtjK6ezTALVso/s1600/14072996_104732633317333_1805984358_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9XDF_QiVxFkzfLfvv3OA-3SCfWzUFFue7Qi7XibYiC4AY61d6VQMi_525vAygtMZ39FGvOrCFoONulVV_LObUbvFZvvLBqlNtvDkGD8TX-EGbHzB-VvFm3f9kDG4enzQtjK6ezTALVso/s640/14072996_104732633317333_1805984358_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pudełko na szpilkach było promowane tym, że w każdym pudełko miał się znaleźć olejek do ciała Evree (29,99zł/100ml). Chodził mi po głowie od dłuższego czasu, dlatego cieszyłam się, gdy mogłam mieć go za pośrednictwem BeGlossy. Sam olejek jest bardzo fajny i go lubię. W pudełku znalazły się także następujące kosmetyki:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Schwarzkopf Omega Oil+ Repair Expert szampon do włosów (22,99zł/200ml)- zawsze się cieszę z obecności takich kosmetyków. Szampon był ok, ale myślę, że nie jest wart tylu pieniędzy.</li>
<li style="text-align: justify;">SheFoot sól do stóp (4,95zł/65g)- początkowo byłam średnio przekonana obecności tej firmy i samego kosmetyku w pudełku. Muszę jednak przyznać, że podczas używania sól pozytywnie mnie zaskoczyła. Stopy były wyjątkowo zmiękczone. Nie wykluczam, że wrócę do niego. </li>
<li style="text-align: justify;">Purederm maska nawilżająca na dłonie z ekstraktem z płatków owsianych (14,99zł/26g)- maska była w formie rękawiczek. Pojawiła się wtedy w idealnym momencie, ponieważ miałam bardzo przesuszone dłonie. Niestety działanie miała bardzo przeciętne w stosunku do dość wysokiej ceny.</li>
<li style="text-align: justify;">Compeed plastry na pęcherze na piętę Holly Fulton (20zł/5 plastrów)- obecność takiego produktu w pudełku o takim motywie myślę, że jest jak najbardziej trafiona. Dotychczas nie miałam okazji ich użyć.</li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując pudełko całkiem mi się podoba. Mam jednak zastrzeżenia do tego, że znalazły się tu tylko kosmetyki drogeryjne/łatwo dostępne. Zwykle nie mam nic przeciwko temu. Tym razem jednak jest to 100% zawartości.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 4,5/5.</div>
</div>
<div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>92,92</u></span><u style="text-align: justify;"> zł.</u></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
8. WRZESIEŃ 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BKlxBZNAGC4/?taken-by=naomiblog">SLOW LIFE</a></div>
</div>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl0jEWNFI3XtXRZszEZqMRiDBUgwE5Ibkx2eWrvIQoab_DuPiakiEGmxkxWH89sDu-WDEH92H4EdpBfnrAaYelV3Mder-XauyIPF46sBPx9oegEM1Xt3SOttW4po3LTQ61i-q3n3D7Ikg/s1600/14374391_349908645399562_812844512_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl0jEWNFI3XtXRZszEZqMRiDBUgwE5Ibkx2eWrvIQoab_DuPiakiEGmxkxWH89sDu-WDEH92H4EdpBfnrAaYelV3Mder-XauyIPF46sBPx9oegEM1Xt3SOttW4po3LTQ61i-q3n3D7Ikg/s640/14374391_349908645399562_812844512_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
We wrześniu pudełko było promowane nowym kremem do twarzy z Vichy. Ostatecznie znalazło się w nim miniatura (109zł/50ml w pudełku 21,8zł/10ml). Próbowałam używać tego kosmetyku, ale po pewnym czasie zauważyłam, że zaczęło mnie wysypywać i pojawiało się coraz więcej pryszczy. Jego obecność w pudełku było plusem. U mnie się niestety nie sprawdził. Box zawierał także:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Debby czarna kredka do oczu (18,99zł/1,2g)- kredka, jak kredka. Nie wywołała we mnie żadnych odczuć.</li>
<li style="text-align: justify;">Enilome maseczka do twarzy z glinką (11,99zł/50ml)- z obecności tego typu kosmetyków zawsze jestem zadowolona. O działaniu się nie wypowiem, ponieważ jeszcze jej nie używałam.</li>
<li style="text-align: justify;">DLA Niszcz Pryszcz płyn do mycia twarzy bez użycia wody <u>miniatura</u> (27,5zł/180g, w pudełku 13,75zł/90g)- początkowo nie byłam zadowolona, że ten kosmetyk się pojawił, ale działanie mnie pozytywnie zaskoczyło. Bardzo przypadł mi do gustu jego zapach oraz bardzo dobre działanie.</li>
<li style="text-align: justify;">Uriage Xemose zestaw <u>miniaturek</u> olejku i mleczka do ciała (olejek: 65zł/400ml w pudełku 1,3zł/8ml; mleczko: 70zł/400ml w pudełku 1,4zł/8ml)- obecność tej firmy w pudełku była zaletą, ale o samym działaniu nie wypowiem się za wiele.</li>
</ul>
<div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując pudełko było takie sobie. Znalazły się w nim niektóre całkiem ciekawe kosmetyki, ale bez wow. Pamiętam, że trafiłam według mnie na gorszą wersję. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 3/5.</div>
</div>
<div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>69,23</u></span><u style="text-align: justify;"> zł.</u></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
9. PAŹDZIERNIK 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BL0q_Y8AiFK/?taken-by=naomiblog">BEYOUTIFUL</a></div>
</div>
</div>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM2wYgMR-7Z6iBdiuSK0mimoGtLI86_mg5WRhovveRPfJh8TCcH2bB5vD-C4uuuYknwimYoEw4rXc2RofFNFdS2CHDEyby7UeA1VISLvlCZKJGOwFiHnP7v3rjuuO30agsvxk_3MN6NEY/s1600/14564932_1139530262780353_3924749786623770624_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM2wYgMR-7Z6iBdiuSK0mimoGtLI86_mg5WRhovveRPfJh8TCcH2bB5vD-C4uuuYknwimYoEw4rXc2RofFNFdS2CHDEyby7UeA1VISLvlCZKJGOwFiHnP7v3rjuuO30agsvxk_3MN6NEY/s640/14564932_1139530262780353_3924749786623770624_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W tym pudełku klienci VIP mieli wpływ na wybór jednego kosmetyku. Do wyboru był masła do ciała i olejek makadamia z Yasumi (opak. pełnowymiarowe 49zł/50ml). Wybrałam oczywiście olejek firmy, która mnie bardzo pozytywnie zaskakuje. Stosuje go do włosów i bardzo dobrze się sprawdza. włosy są nawilżone i odżywione. Ponadto w pudełku znalazły się następujące kosmetyki:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Glov Quick Treat rękawica do demakijażu oczu (14,99zł/szt.)- chyba największa klapa tego pudełka. Miałam tą rękawicę wcześniej z innego pudełka (JoyBox) i użyłam raz. Kompletnie nie jestem przekonana do czegoś takiego. Ten egzemplarz przekazałam komuś innemu.</li>
<li style="text-align: justify;">Wella Luminous Reebost Mask <u>miniatura</u> (59zł/150ml, w pudełku 11,8zł/30ml)- obecność kosmetyków do włosów zawsze traktuje na plus, ale ten konkretny kosmetyk nie wywołał na mnie wrażenia.</li>
<li style="text-align: justify;">Efektima krem i maska do rąk (2,99zł/szt.)- zużyłam, ale działanie nie było rewelacyjne. Poza tym wolałabym, aby w pudełku znajdowałaby się drożze kosmetyki, bo ten to śmiech na sali.</li>
<li style="text-align: justify;">Garnier Moisture+ Aqua Bomb maseczka w płachcie (8,99zł/szt.)- lubię maseczki, była to nowość, więc powinnam być zadowolona. Niestety rzeczywistość okazała się inna, ponieważ była to najgorsza z dotychczas używanych. W ogóle nie rozumiem, kto wpadł na pomysł, żeby była to maska dwuwarstwowa i drugą warstwę ściąga się już po nałożeniu. Jest to bardzo niepraktyczne. Oprócz tego maseczka jest bardzo nawilżona, wręcz za bardzo. Również nie jestem zadowolona z działania, ponieważ po jej użyciu skóra jest bardzo nieprzyjemna i lepiąca.</li>
</ul>
<div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Myślałam, że to było najgorsze pudełko, które miałam dotychczas. Jak bardzo się myliłam. Kolejne to dopiero klapa. Jego plusem na pewno jest olejek Yasumi. Poza tym nic ciekawego. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 2/5.</div>
</div>
<div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>87,34</u></span><u style="text-align: justify;"> zł.</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
10. LISTOPAD 2016 - <span style="color: black;"><a href="https://www.instagram.com/p/BM9JjNDgOlf/?taken-by=naomiblog">GIRL'S NIGHT OUT</a></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpU5H89ED0yShS9t24CKb-azd3DprTYvbPxpC6G1Eoav1S5bHTr4g5YU2cDRKn9iVFsANCkx3Gos5uXvhZpcQReBAfQHGmmFlV2Nb78aNIhIvsOcYIRdk8KlrP2479d3Tg7OJ9NApXt-8/s1600/15043405_246440585773628_5101296922778402816_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpU5H89ED0yShS9t24CKb-azd3DprTYvbPxpC6G1Eoav1S5bHTr4g5YU2cDRKn9iVFsANCkx3Gos5uXvhZpcQReBAfQHGmmFlV2Nb78aNIhIvsOcYIRdk8KlrP2479d3Tg7OJ9NApXt-8/s640/15043405_246440585773628_5101296922778402816_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W końcu doszliśmy do moim zdaniem najgorszego pudełka w historii mojej subskrypcji. Było szumnie reklamowane współpracą ze Zmalowaną. Pokładałam w nim wielkie nadzieje, ale bardzo się zdziwiłam. Pudełko było promowane różo-bronzerem od Manna Kadar (80zł/3g). Firmy nie znam, nie interesuje mnie. Kosmetyku do dziś nawet nieodfoliowałam i nie zamierzam. Zupełnie nie trafił on w mój gust, ponieważ nie używam tego typu kosmetyków. Oprócz tego w pudełku znalazło się:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Body Boom peeling kawowy o zapachu grejpfrutowym <u>miniatura</u> (59zł/200g, w pudełku 14,75zł/50g)- zawsze chciałam sprawdzić, czy są warte swojej ceny. Uważam, że jest to najmocniejszy akcent pudełka. Peeling kawowy jest dla mnie nowym doświadczeniem i na razie nie czuję się zrażona. Zastrzeżenia mam jedynie do zapachu, który jest bardzo intensywny, ale niestety sztuczny i drażniący moje nozdrza.</li>
<li style="text-align: justify;">Yves Rocher Sensitive Vegetal krem nawilżająco-łagodzący <u>miniatura</u> (42,90zł/50 ml w pudełku 4,29zł/5ml)- miałam kilka lat temu sporo kosmetyków tej firmy i niestety nie stałam się ich fanką. Mam swoich ulubieńców, do których wracam, ale nie są nimi kremy dla twarzy, dlatego byłam rozczarowana obecnością tej miniatury.</li>
<li style="text-align: justify;">Yves Rocher Sensitive Vegetal łagodzący płyn micelarny 2w1 <u>miniatura</u> (29,90zł/200ml w pudełku 7,50zł/50ml)- taka sama sytuacja jak wyżej tylko tutaj mamy płyn micelarny. Ponadto zużyłam go i niestety się nie sprawdził. </li>
<li style="text-align: justify;">Golden Rose Sheer Stylo Lipstick (14,9/3g)- otrzymałam pomadkę w dość intensywnym kolorze, który na ustach jest półtransparentny. Niestety pomadka schodzi z ust dość nierówno. Poza tym oprócz peelingu był to najmocniejszy punkt pudełka.</li>
<li style="text-align: justify;">Clinique <u>próbka</u> kremu pod oczy (225zl/15 ml w pudełku 15zł/1ml)- wg BeGlossy był to gratis do pudełka, który w przeliczeniu ma absurdalną cenę za 1ml. Próbkę zużyłam, ale nie zauważyłam żadnych efektów. </li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując jest to najgorsze pudełko w całej mojej subskrypcyjnej historii. Jakoś się broni jeszcze peeling i szminka, reszta nie przypadła mi do gustu.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 1/5.</div>
</div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>136,44</u></span><u style="text-align: justify;"> zł</u><span style="text-align: justify;"> (różo-bronzer bardzo zawyża wartość).</span><br />
<u style="text-align: justify;"><br /></u>
<br />
<div style="text-align: center;">
11. GRUDZIEŃ 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BOen_gwg_y2/?taken-by=naomiblog">FROZEN QUEEN</a></div>
</div>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY4vbm1Vi9-wMayn7sFeo1H6yEViH_fKrcfiGWwWi7KLoRqJI6jauK6X0mROFVGAxlbk9SM55r-x1c0ppHHI-G21582gGqRGYGUbN05Er7f7N_xTtuI0phbf6jkOCDM4c1Aww4uQDqTb4/s1600/15624397_360174517687854_7314983205268881408_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY4vbm1Vi9-wMayn7sFeo1H6yEViH_fKrcfiGWwWi7KLoRqJI6jauK6X0mROFVGAxlbk9SM55r-x1c0ppHHI-G21582gGqRGYGUbN05Er7f7N_xTtuI0phbf6jkOCDM4c1Aww4uQDqTb4/s640/15624397_360174517687854_7314983205268881408_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Grudniowemu BeGlossy postawiłam bardzo wysoką poprzeczkę, ponieważ było to pudełko świąteczne, poprzednie to kompletna klapa oraz w tym miesiącu miałam dostać prezent dla klientów VIP. Promowane było ujędrniającym serum do twarzy firmy Mokosh (69zł/12ml) o zapachu pomarańczowym. Obecność tego kosmetyku bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ lubię różne cuda do twarzy, a poza tym była to firma mi nie znana. W moim pudełku znalazło się łącznie 8 produktów (5 podstawowych, 2 gratisy i prezent dla klientów VIP). Ponadto w pudełku znalazło się:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">zestaw <u>miniaturek</u> Uriage krem do rąk i maseczka ( krem d/r 27,90zł/50ml w pudełku 1,70zł/3ml; maseczka 58,90zł/40ml w pudełku 7,4zł/5ml)- lubię testować różne kosmetyki tej firmy. Nie podobają mi się bardzo małe pojemności. Podoba mi się, że jest to potraktowane jako jeden produkt, a nie jako dwa. O właściwościach się jeszcze nie wypowiem, ponieważ jeszcze ich nie używałam.</li>
<li style="text-align: justify;">Pantene Pro-V 1-minotowa ampułka (4,99zł 15ml)- zawsze chętnie przyjmuje wszelkie włosowe kosmetyki i również jest w tym przypadku, pomimo że jest to łatwo dostępny kosmetyk. Ampułkę zużyłam i rzeczywiście włosy lepiej wyglądały oraz układały się.</li>
<li style="text-align: justify;">Aube wygłądzające serum pod oczy (49zł/15ml)- na coś po oczy, chyba od początku mojej subskrypcji i w końcu się doczekałam. Kosmetyku jeszcze nie używałam, ponieważ zużywam coś innego, ale z samej obecności jestem bardzo zadowolona.</li>
<li style="text-align: justify;">Bandi subtelny peeling enzymatyczny <u>miniatura</u> (29zł/75ml w pudełko 11,6zł/30ml)- dotychczas miałam niewielkie doświadczenie z tego typu kosmetykami, ale cieszę się z możliwość ich przetestowania. Jeszcze go nie otworzyłam, dlatego nie mogę wypowiedzieć się o jego właściwościach.</li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Gratisy:</div>
</div>
<div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Schwarzkopf Live Pastel Spray kolor brzoskwiniowy (20,99zł/30ml)- wiele osób narzekało na obecność takiego specyfiku w pudełku. Mi się on bardzo spodobał, ale niestety mam za ciemne włosy i efekt był ledwie zauważalny</li>
<li style="text-align: justify;">Marc Jacobs Decandence Divine <u>próbka</u> (269zł/30ml w pudełku 10,8zł/1,2ml)- uwielbiam próbki zapachów, nawet te 1,2 ml, ponieważ dzięki temu mogę poznać zapach oraz zawsze wystarczy na kilka użyć. </li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Produkt VIP:</div>
</div>
</div>
<div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Pixie RevivingUnder Eye Concealer (48,0zł/3g)- początkowo nie byłam zadowolona, że to kosmetyk kolorowy jest prouktem VIP. Trafiłam jednak na bardzo jasny kolor i postanowiłam spróbować.Przyznam, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ odcień jest odpowiedni dla mojej cery oraz jego właściwości są wyjątkowo dobre. Korektor dobrze zakrywa różne niedoskonałości i długo się utrzymuje.</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowują uważam, że jest to najlepsze pudełko jako otrzymałam w czasie mojej subskrypcji. Znalazło się w nim większość kosmetyków, które na pewno zużyje, a te które zaczęłam używać świetnie się sprawdzają.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 5/5.</div>
</div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>224,43 zł.</u></span><br />
<u style="text-align: justify;"><br /></u>
<br />
<div style="text-align: center;">
12. STYCZEŃ 2016 - <a href="https://www.instagram.com/p/BPerZ-aAMG8/?taken-by=naomiblog">HELLO 2017</a><br />
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjACLY0wNYQkosX2WePKeqIouyBKRVE9Kd8EKhJf5eTipsZXgh8F1IzN1f2w5s328z0BzdiSRFRuQgmmWvqJIeWoLqrtl__4e2PWqYvMpDPx96NPnHeJyvWYqmUwYrFQfLEMEpA06vjoR8/s1600/16122512_1774708726184106_3729165183646433280_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjACLY0wNYQkosX2WePKeqIouyBKRVE9Kd8EKhJf5eTipsZXgh8F1IzN1f2w5s328z0BzdiSRFRuQgmmWvqJIeWoLqrtl__4e2PWqYvMpDPx96NPnHeJyvWYqmUwYrFQfLEMEpA06vjoR8/s640/16122512_1774708726184106_3729165183646433280_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Głównym produktem styczniowego pudełka jest miniatura tuszu do rzęs marki Collistar. Ciągle szukam idealnego tuszu do rzęs, dlatego jego obecność uważam za jedną większych zalet tego pudełka. Na razie go nie otworzyłam, ponieważ mam obecnie inne otwarte i wpierw je muszę zużyć. Poza tym w pudełku znalazły się następujące kosmetyki:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Vis Plantis Basil Element mleczko wzmacniające przeciw wypadaniu włosów (19,99zł/150ml)- kosmetyki do włosów z linii bazyliowej pojawiły się chyba w styczniu w sprzedaży i cieszę się, że dzięki BeGlossy mogę przetestować takie nowości. Mleczko zaczęłam używać od razu jak je dostałam i na razie jestem bardzo pozytywnie nim zaskoczona, ponieważ przede wszystkim świetnie mi się dzięki niemu rozczesuje włosy. </li>
<li style="text-align: justify;">Garnier żel micelarny 3w1 (18,99zł/200ml)- również nowość, która ledwo się pojawiła w sklepach. Nie wywołała na mnie takie wrażenia jak pozycja wyżej, ale z chęcią przetestuje. </li>
<li style="text-align: justify;">Farmona ochronny krem do rąk (7zł/100ml)- nie jestem zachwycona pojawieniem się tego kosmetyku w pudełku, ponieważ mam milion kremów do rąk, ale duża zawartość masła shea zachęciła mnie do stosowania. Krem jest całkiem przyzwoity i lubię go używać.</li>
<li style="text-align: justify;">Garnier maska w płachcie Moistute+Comfort (8,99zł/12ml)- kilka miesięcy wcześniej była w pudełku z tej samej serii, więc gdy zobaczyłam ponownie ten kosmetyk nie byłam zadowolona. Ponadto nie przemawia mnie do mnie argument, że jest to maska o innym działaniu. Zdążyłam ją już zużyć i miała lepsze działanie niż Aqua Bomb z października, ale jestem do nich na tyle zrażona, że na pewno ich nie kupię.</li>
<li style="text-align: justify;">Wella Professionals EMI Efect Me <u>próbka-prezent</u> od BeGlossy (49,90zł/100ml w pudełku 2,99zł/6ml)- jeszcze nie zdążyłam użyć tej próbki, więc nie mogę o niej więcej powiedzieć. Poza tym jej obecność nie wywołała na mnie wrażenia.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując nie jest to pudełko wywołujące efekt WOW, ale nie jest dla mnie katastrofą. Każdy kosmetyki z mniejszym lub większym entuzjazmem zużyję. Cieszę się, że znalazły się w nim nowości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ocena pudełka: 3,5/5.</div>
</div>
<div>
<span style="text-align: justify;">Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełku to: <u>84,96 zł.</u></span><br />
<span style="text-align: justify;"><u><br /></u></span>
<span style="text-align: justify;"><u>___________________________________________________</u></span><br />
<span style="text-align: justify;">Teoretyczny zysk:</span><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Koszt jaki poniosłam za wszystkie pudełka:</span><br />
<br />
<ul>
<li>pakiet 3-miesięczny luty-kwiecień 2016 (z uwzględnieniem kodu -10%) - 126,90 zł</li>
<li>pudełko majowe, czyli początek subskrypcji (z wykorzystaniem kodu -13zł z okazji piątku trzynastego) - 36 zł</li>
<li>subskrypcja od czerwca do stycznia - 343 zł</li>
</ul>
<div>
Razem - 505,90 zł</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wartość kosmetyków, która znalazła się w pudełkach - ok. 1275,5 zł</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Teoretyczny zysk - 1275,5-505,9 = <u>769,6 zł</u></div>
<div>
<u>___________________________________________________</u></div>
<div>
Statystyka</div>
<div>
<br /></div>
<div>
W pudełkach BeGlossy w ciągu 12 miesięcy znalazło się 70 różnych produktów, w tym:</div>
<div>
<ul>
<li>56 kosmetyków pielęgnacyjnych,</li>
<li>7 kosmetyków kolorowych, </li>
<li>2 próbki perfum</li>
<li>3 akcesoria, </li>
<li>2 lakiery do paznokci. </li>
</ul>
<div>
Szczegółowy wykaz produktów jakie się znalazły w pudełkach:</div>
</div>
<div>
<ul>
<li>6 kremów do twarzy,</li>
<li>5 balsamów do ciała,</li>
<li>5 maseczek do twarzy,</li>
<li>4 kremy do rąk,</li>
<li>4 maski do włosów,</li>
<li>4 szampony do włosów (w tym suchy),</li>
<li>4 inne kosmetyki do twarzy (ampułki, mgiełka, serum),</li>
<li>3 inne kosmetyki do włosów (ampułki, mgiełka),</li>
<li>3 olejki do ciała (w tym pod prysznic),</li>
<li>3 kosmetyki do demakijażu,</li>
<li>3 kremy do stóp (w tym maska),</li>
<li>2 peelingi do ciała,</li>
<li>2 inne kosmetyki do stóp (sól i plastry),</li>
<li>2 lakiery do paznokci, </li>
<li>2 inne kosmetyki do stóp (sól i plastry),</li>
<li>2 maski do rąk,</li>
<li>2 róż do twarzy (wraz z bronzerem),</li>
<li>1 krem BB,</li>
<li>1 cienie do powiek,</li>
<li>1 żel antybakteryjny do rąk,</li>
<li>1 kredka do oczu,</li>
<li>1 krem pod oczy, </li>
<li>1 szminka,</li>
<li>1 korektor, </li>
<li>1 peeling enzymatyczny do twarzy,</li>
<li>1 "farba" do włosów,</li>
<li>1 tusz do rzęs.</li>
</ul>
<div>
<u>_________________________________________________</u></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Najlepszym pudełkiem w trakcie tak długiej przygody było zdecydowanie grudniowe, ponieważ znalazło się w nim sporo kosmetyków, które z chęcią przetestuje i sprawdzę jak będą u mnie działać. Poza tym do gustu bardzo przypadł mi box lipcowy, ponieważ był bardzo dobrze przemyślany a zawartość dobrze się u mnie sprawdziła. Natomiast najgorszym okazało się pudełko listopadowe, w którym muszę się bardzo długo zastanowić, z czego ewentualnie jestem zadowolona. Ponadto blisko rozczarowania były boxy majowe i październikowe. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Teoretyczny zysk jaki zyskałam w ciągu 12 miesięcy jest bardzo wysoki i mnie bardzo zaskoczył. Nie spodziewałam się, że zawarte w pudełkach kosmetyki są aż tyle warte. Niestety wiele się z nich nie sprawdziło lub było bardzo średnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ogromnym plusem BeGlossy jest to, że często zdarzają się w pudełkach nowości, które dopiero wchodzą do sprzedaży. Ponadto czasami znajdują się kosmetyki mniej znane, do których jest gorszy dostęp.</div>
<div style="text-align: justify;">
<u>_________________________________________________</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przed napisaniem tego wpisu byłam pewna, że będę nadal pozytywnie nastawiona do BeGlossy i uważać, że jest to świetna opcja. W chwili obecnej po przeanalizowaniu i rozłożeniu pudełek na części pierwsze zauważyłam, że często znajdowały się w nim kosmetyki, dla mnie zbędne, niedostosowane do moich potrzeb lub do których z różnych powodów byłam uprzedzona. Wcześniej raczej nie myślałam o przerwaniu subskrypcji i zrobieniu sobie kilku miesięcy przerwy, a teraz jest to już postanowione. Na pewno dostanę jeszcze pudełko lutowe, ponieważ pobrano już za nie pieniądze oraz kupię za zebrane punkty marcowe. Potem przerywam przygodę. Jeszcze nie wiem na jak długo, przyszłość pokaże. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co sądzicie o wszelkich subskrypcjach kosmetycznych pudełek?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
</div>
</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-30238262082401181872016-09-20T22:54:00.000+02:002017-02-06T18:10:43.123+01:00BeGlossy "Slow life" Wrzesień 2016<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicKPpmk2RMa9YCkwctoGI0oeRdfo31KBrIb4HeY_3wIE6mREElrkg8Y4LXJRDZqWdKoFVeQ8Z3oR3zldxhrg_7MVYvVj-Nz53NgZG7VOIXGAxC6w6V-0PySiiTDhLzrWhaynMpkMCy9XU/s1600/14374391_349908645399562_812844512_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicKPpmk2RMa9YCkwctoGI0oeRdfo31KBrIb4HeY_3wIE6mREElrkg8Y4LXJRDZqWdKoFVeQ8Z3oR3zldxhrg_7MVYvVj-Nz53NgZG7VOIXGAxC6w6V-0PySiiTDhLzrWhaynMpkMCy9XU/s640/14374391_349908645399562_812844512_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<h1 style="background-color: white; border: 0px; font-family: proxima-nova, "Helvetica Neue", Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: inherit; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify; vertical-align: baseline;">
<span style="border: 0px; font-family: inherit; font-size: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Kolejne pudełko już u mnie. Najnowsza edycja była promowana hasłem "Slow life". Niestety po rozpakowaniu nie widzę w nim nic, co nawiązywałoby do tego hasła. Poza tym otrzymałam moim zdaniem najgorszą wersję z możliwych. Zdecydowanie byłam bardziej zadowolona z pianki do mycia Nivea oraz tuszu do rzęs Debby. W zamian za to dostałam płyn do mycia twarzy nie wymagający wody z firmy DLA oraz czarną kredkę (z jednej strony, kolor najbardziej uniwersalny, ale ja już mam inne kosmetyki tego typu). Następnie chyba kosmetyk, z którego jestem najbardziej zadowolona, czyli maseczka z glinką Enilome. Na plus także miniaturki z Uriage (choć wolałabym większe) i Vichy. Podsumowując po kilku dobrych pudełkach jestem rozczarowana wersją A. </span></h1>
<div>
<span style="border: 0px; font-family: inherit; font-size: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br /></span></div>
<div>
<span style="border: 0px; font-family: inherit; font-size: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Naomi</span></div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-33595525228171184512016-01-15T21:07:00.000+01:002016-01-15T21:07:11.577+01:00To byłoby na tyle...<div style="text-align: justify;">
Witajcie, </div>
<div style="text-align: justify;">
wiem, że nie odzywałam się przez ponad pół roku, ale decyzje o napisanie tego posta odkładałam w nieskończoność. Kilka dni temu minęło 5 lat odkąd stworzyłam to miejsce, któremu poświęcałam wiele czasu. To był bodziec aby w końcu się z wami pożegnać. Jak się domyślacie będzie to ostatni post na blogu. Decyzja o zakończeniu działalności chodziła za mną od wielu tygodni. Na jej podjęcie wpłynęło to, że nie mam już takiej satysfakcji z pisania jak kiedyś. Poza tym uważam, że jest wiele osób, które mają o wiele więcej doświadczenia i wiedzy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie planuje usunięcia bloga, ponieważ jest kopalnią wiedzy również dla mnie. Jeśli chcecie wiedzieć co kosmetycznego u mnie słychać, to zapraszam na mój Instagram. Nick: naomiblog - odnośnik gdzieś powinien być po prawej stronie. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie się ciepło,</div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-57532809551621964932015-07-09T22:23:00.004+02:002015-07-09T22:23:49.356+02:00#AmbasadorkaLPM - recenzja żeli pod prysznic Le Petit Marseillais <div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie po dłuższej przerwie. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moją opinię na temat żeli pod prysznic Le Petit Marseillais w nowych wariantach zapachowych, czyli pomarańczy i grejpfruta oraz werbeny i cytryny. Z kosmetykami tej marki mam po raz pierwszy styczność, chociaż od dłuższego czasu zerkały na mnie ze sklepowych półek i zachęcały do zakupu. Trafiły do mnie jednak w wyniku wzięcia udziału w programie "Ambasadorka LPM".</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy16dIjQj7I1dKot5N4KA3wrijZKzKNg6jmPY7vHn43ld7jaYAEf6PaOOKK111OrCmFPcuwc8wWN37cceLOUW3K2Jw9vmZLKkzEcZQQZphiTDT2p8fn89SrjzlLh73E_ysG0BfoNNyxT8/s1600/DSC01276.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy16dIjQj7I1dKot5N4KA3wrijZKzKNg6jmPY7vHn43ld7jaYAEf6PaOOKK111OrCmFPcuwc8wWN37cceLOUW3K2Jw9vmZLKkzEcZQQZphiTDT2p8fn89SrjzlLh73E_ysG0BfoNNyxT8/s640/DSC01276.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kosmetyki Le Petit Marseillais są dostępne przede wszystkim w Rossmannach oraz Super-pharm, ale widziałam je również w mniejszych drogeriach. Do wyboru mamy wiele rozmaitych wariantów zapachowych. Nie wszystkie wpisują się w mój gust, ale kilka chętnie widziałabym u siebie. Żele pod prysznic możemy kupić w kilku rozmiarach, 250 ml, 400 ml i 650 ml (z tym, że jest to kosmetyk 2w1 do kąpieli i pod prysznic). Kosmetyki kosztują od kilku w promocji do około 20 złotych.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W moim posiadaniu jest delikatny żel 2w1: pod prysznic i do kąpieli o pojemności 650 ml o zapachu pomarańczy i grejpfruta oraz delikatny żel pod prysznic o pojemności 400 ml o zapachu werbeny i cytryny.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK06nbrqOwGus2wDehCODf8LOMWoC8Bik6DJvgGOaz5AZ1ImbaOyDF5Ml2psj6akRIgYIoE9kt8-rZ_Vqdva0qfFcRoZ4MpWsHrenyv-_MDRacbZwwkTFAeunajKVYxlavdTm9Qx6Zhz0/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK06nbrqOwGus2wDehCODf8LOMWoC8Bik6DJvgGOaz5AZ1ImbaOyDF5Ml2psj6akRIgYIoE9kt8-rZ_Vqdva0qfFcRoZ4MpWsHrenyv-_MDRacbZwwkTFAeunajKVYxlavdTm9Qx6Zhz0/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Opakowania nie przypadły mi szczególnie do gustu, ale są praktyczne i dobrze spełniają się w swojej roli. Nie wyślizgują się z dłoni, nawet pod prysznicem. Szata graficzna jest prosta i przemyślana. Na pewno jest to mi bliższe niż nieuzasadniony przerost formy nad treścią. Butle są wykonane z twardego i porządnego plastiku. Zamknięcie działa nienagannie. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg98EASRpq6gqcZ00LUVgw3XUtcEbAqBoFy0nRljH6gG4jWCgH-PNrJooGeNIvAwbkgnWq3ZRoEaVYbeiy-NlNrOj5ObICvRYlQR5NdL4GvsICHB0O1kg180Tc9I7fVcm3Sl0eo_bVXRXs/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg98EASRpq6gqcZ00LUVgw3XUtcEbAqBoFy0nRljH6gG4jWCgH-PNrJooGeNIvAwbkgnWq3ZRoEaVYbeiy-NlNrOj5ObICvRYlQR5NdL4GvsICHB0O1kg180Tc9I7fVcm3Sl0eo_bVXRXs/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Konsystencja żelu jest typowa dla tego typu kosmetyków. Nie za gęsta i nie za rzadka. Żele są bardzo wydajne. Łatwo się pienią. Mają mocne, intensywne zapachy, które zostają na skórze i można je wyczuć w łazience. Jednak muszę przyznać, że bardziej do gustu przypadła mi wersja z pomarańczą i grejpfrutem. Ma bardzo energetyczny i odświeżający zapach. Drugi nie do końca mi się podobał, ale jest to moje indywidualne odczucie, ponieważ innym się spodobał. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1eJ4jvD7jbojydPU9ngEyoFFj0FGDvhs3vKJzWv3FqGbZHJ_AIHLSVIz2tg3dfmw51UBGxxUq5-rStwm0wqhPgb92x1C3iTDpTqvl3yoO9PJUX_0BvP1GVPkGWU6RIRt4IikpT-aaBrg/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1eJ4jvD7jbojydPU9ngEyoFFj0FGDvhs3vKJzWv3FqGbZHJ_AIHLSVIz2tg3dfmw51UBGxxUq5-rStwm0wqhPgb92x1C3iTDpTqvl3yoO9PJUX_0BvP1GVPkGWU6RIRt4IikpT-aaBrg/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Oprócz zapachu, butelki niewiele różnią się właściwościami. Żele dobrze myją i oczyszczają skórę. Nie podrażniają i nie uczulają. Są wydajne. Niewielka ilość tworzy sporą ilość piany.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKQLo_15ECrJsHCIgoDabL-R4pQBH1Ob1rpzwROAir6tQbYTN09ixi2kQd62cgso0Ya3Y11C4Ovr1jLm6KAoneBVUrqX1HQeHBrilkhIz48IjQSdZWOHxrFXhGBltVvuWZMLxP-OrOERQ/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKQLo_15ECrJsHCIgoDabL-R4pQBH1Ob1rpzwROAir6tQbYTN09ixi2kQd62cgso0Ya3Y11C4Ovr1jLm6KAoneBVUrqX1HQeHBrilkhIz48IjQSdZWOHxrFXhGBltVvuWZMLxP-OrOERQ/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując żele dobrze się u mnie sprawdziły. Wersje z grejpfrutem i pomarańczą z przyjemnością zużyję do końca. Drugą butelkę komuś oddam, ponieważ zapach zupełnie mi się nie spodobał. Polecam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Znacie żele pod prysznic Le Petit Marseillais?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-18661963208974779852015-06-04T12:09:00.000+02:002015-06-04T12:09:30.332+02:00Promocje -40%, -49% w Rossmannie i Drogeriach Natura - moje zakupy<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Koniec kwietnia i cały maj minął pod znakiem promocji w Rossmannie i Drogerii Natura. Oczywiście musiałam z nich skorzystać. Niektóre kosmetyki i tak kupiłabym w najbliższym czasie, a pozostałe były po prostu zachcianką. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Najwięcej gotówki zostawiłam w Rossmannie, który skusił najpierw promocją na kosmetyki kolorowe, a później na pielęgnacje twarzy. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgihczUrlDvfwnPiDSCyZYWMSMG6q9ws67SVhgoFeyak2XBwyiX8OuLv__GtykC7gNgbIl5LSU4e_DmN9NWHYcNZJDJTTOdu8MovCwfcb4lYPDitCNhlN8iOyeF50nDxCk6FEVF-mOXu0Q/s1600/DSC00956.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgihczUrlDvfwnPiDSCyZYWMSMG6q9ws67SVhgoFeyak2XBwyiX8OuLv__GtykC7gNgbIl5LSU4e_DmN9NWHYcNZJDJTTOdu8MovCwfcb4lYPDitCNhlN8iOyeF50nDxCk6FEVF-mOXu0Q/s640/DSC00956.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zacznę jednak od kosmetyków zakupionych w Drogeriach Natura, gdzie było tylko 40% zniżki, natomiast obejmowało marki, które są prawie wyłącznie dostępne tylko tam (piszę prawie, ponieważ szafy Catrice i Essence coraz częściej zdarzają się w Rossmannach). Kupiłam tam dwa kosmetyki z <b>Catrice</b>: puder do twarzy Colour Correcting oraz cień do powiek z serii Liquid Metal w kolorze 040 Under Treasure. Z tego drugiego kosmetyku jestem na razie średnio zadowolona, ponieważ ma niewystarczającą dla mnie pigmentacje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z <b>Essence</b> do koszyka wpadła matowa szminka w kolorze 07 Natural Beauty oraz tusz do rzęs Plump no Clump, który okazał się tak beznadziejny, że użyłam go dopiero dwa razy. Przede wszystkim ma strasznie sztywną szczotkę oraz jest bardzo rzadki. Uważajcie na niego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W Rossmannie zakupy były bardziej szczęśliwe. Podczas pierwszego tygodnia do koszyka wpadł korektor z <b>L'oreal Lumi Magique</b>, z którego jestem bardzo zadowolona. Następnie kupiłam dwa kosmetyki z najnowszej serii <b>Rimmel Lasting Finish</b>, a mianowicie puder i kamuflaż. Oba w najjaśniejszych kolorach. Używam ich właściwie od zakupu i jestem zachwycona.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W czasie promocji na kosmetyki do makijażu kupiłam tylko tusz do rzęs z<b> Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic</b>. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZAll7HSQ1gKUppnAur2IEzIWsk4SH4t7ireIk0t4ZS0frAu3tDX6soWs4sX9NhSgsvjUyOtHnSa3AD5CsmlB6wC3uDyuIf6uHGrWz6o4_gI4rLcBY3-fl_3XSuFskKqXmJVa4Aaax6Yc/s1600/DSC01354.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZAll7HSQ1gKUppnAur2IEzIWsk4SH4t7ireIk0t4ZS0frAu3tDX6soWs4sX9NhSgsvjUyOtHnSa3AD5CsmlB6wC3uDyuIf6uHGrWz6o4_gI4rLcBY3-fl_3XSuFskKqXmJVa4Aaax6Yc/s640/DSC01354.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W czasie promocji na lakiery do paznokci i kosmetyki kolorowe do ust można było także kupić taniej balsamy do ust. Bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ w końcu skusiłam się na to co chodziło mi po głowie od dłuższego czasu, a mianowicie Baby Lips Dr Rescue z <b>Maybelline</b>, <b>Blistex</b> Lip Relief Cream oraz <b>Carmex </b>w sloiczku (najlepsza wersja). Dodatkowo do koszyka wpadł błyszczyk do ust Oh My Gloss z <b>Rimmel</b> w kolorze 150 Glossaholic oraz trzy lakiery z <b>Wibo</b> z serii matowej, jednowarstwowej i piaskowej. Na razie najbardziej zadowolona jestem z matowego lakieru. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSIlM2wCLolpnfDkQvI3Rczc7v2SdGwmr_GQ7S0icglyeVCQlDN_YHLZXrLMu0cgfU_cVIC3GnH_dj1P3KYyboMdf6oNCgrvV1LTJFMC4rKM6TeWOAdT9id5s9-hydeqgopnMyxvdCIcQ/s1600/DSC01416.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSIlM2wCLolpnfDkQvI3Rczc7v2SdGwmr_GQ7S0icglyeVCQlDN_YHLZXrLMu0cgfU_cVIC3GnH_dj1P3KYyboMdf6oNCgrvV1LTJFMC4rKM6TeWOAdT9id5s9-hydeqgopnMyxvdCIcQ/s640/DSC01416.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na powyższym zdjęciu znajdują się nie tylko zakupy z promocji -40% na kosmetyki do twarzy, ale także inne. Zacznę jednak od tych zakupionych na promocji. Odkąd dowiedziałam się o promocji wiedziałam, że na pewno kupię nowość <b>L'oreal</b>, czyli skoncentrowane serum udoskonalające Skin Perfection. Pozostałe kosmetyki to tzw. zachcianki. Skusiłam się jeszcze na płyn dwufazowy z <b>L'oreal</b> (na razie mam mieszane uczucia), krem pod oczy <b>Alterra</b> (jest ok, fajny i za grosze) oraz chusteczki oczyszczające z <b>Rival de Loop</b>. Z tej samej firmy kupiłam jeszcze krem nawilżający do twarzy, ale <a href="http://www.rossmannversand.de/DesktopModules/WebShop/images/full/204811_1.jpg">nie ma go zdjęciu</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W Auchanie kupiłam chusteczki do demakijażu z <b>Nivea</b> oraz pęsetę, a w drogerii Pigment w końcu dorwałam folie z <b>Makeup Revolution</b> w kolorze Rose Gold. Dodatkowo wzięłam maskę z serii Bania Agafii (moje włosy są ponad polityką i kochają te maski). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W końcu dobrnęliśmy do końca. Trochę tego jest, ale większość kosmetyków chciałam kupić od dłuższego czasu, więc promocja była jak znalazł. :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-5881114668389269252015-05-24T13:41:00.001+02:002015-05-24T13:41:12.541+02:00Kilka słów o aktualnie używanej kolorówce + makijaż<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dzisiejszy wpis chciałabym poświęcić kolorówce, którą najczęściej używam i zdecydowanie zasługuję na miejsce w gronie ulubieńców. Znajduje się tutaj kilka kosmetyków, które są nowościami, ale znajdziemy także te, do których wróciłam po przerwie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixBIr9mxr-NcWbfiUPhM2rtnDqtc4zGTGnlV7AtXgQjqtlwMqtZSz6vlVjy-RBiDfCZ0umFwhUn63lirWoEesxyK8GU_lRVt93MTbnj1fAdV3lBJ7pA1_A8cvkquiXP0VzmE8FJrx9-Rs/s1600/DSC00762.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixBIr9mxr-NcWbfiUPhM2rtnDqtc4zGTGnlV7AtXgQjqtlwMqtZSz6vlVjy-RBiDfCZ0umFwhUn63lirWoEesxyK8GU_lRVt93MTbnj1fAdV3lBJ7pA1_A8cvkquiXP0VzmE8FJrx9-Rs/s640/DSC00762.JPG" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na powyższym zdjęciu znajduje się puder do twarzy z serii <b>Fit Me</b> w najjaśniejszym kolorze z <b>Maybelline</b>. Niestety w chwili obecnej już go nie używam, ponieważ zużyłam do ostatniego okrucha, czego bardzo żałuję. Z chęcią wróciłabym go do niego, ale niestety jest niedostępny w Polsce. Polubiłam go ze względu na wielogodzinną trwałość, matowienie oraz idealny dla mnie kolor. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Z tuszami do rzęs <b>L'oreal</b> mam ciężką relację i również w tym przypadku tak jest. Tym razem spróbowałam standardowej wersji One Million Lashes. Początkowo sklejał rzęsy, jak podeschnął było lepiej, ale znów jak za bardzo to znowu sklejał i oblepiał. Wadą jest również fakt, że pod koniec dnia lubi się kruszyć. Od kilku dni używam czegoś z zupełnie innej półki, a mianowicie podczas promocji w Rossmannie skusiłam się na maskarę Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic (w żółtym opakowaniu) i na razie jestem nią oczarowana. Mam nadzieję, że to nie tylko chwilowy stan.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kilka tygodni temu skończyła się moja baza pod cienie do powiek z <b>ArtDeco</b>. Było to moje drugie opakowanie. Bardzo ją lubiłam, ale czas na zmianę i postanowiłam zamówić matującą bazę z Zoeva. Pech chciał, że od końca kwietnia jest w polskich sklepach internetowcy niedostępna, a nie chcę nic innego, dlatego muszę sobie radzić w inny sposób. Zrezygnowałam z konkretniejszych makijaży oka, ale czasami, gdy chcę zmalować coś w neutralnych barwach to sięgam po Colour Tattoo z <b>Maybelline</b> w kolorze On&On Bronze. Dobrze sprawdza się solo, ale o wiele lepiej jako baza pod cienie (najczęściej Inglot). Makijaż długo się utrzymuje, nie ściera i nie wchodzi w załamania. Początkowo nie byłam do niego przekonana, ale teraz się do niego przekonałam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4UhVbxdzWouO9VvVEVe9T1mMGTq8h0AH9jGH3TCC8Vbn59V1AhOstun93AhM5aRaS-YC0GlTWAkEIusr9l2M1Wp65gLQ1Hyzhr5fg7V0hP0GiCq7RshaH8kIU0fmZ3kIX0q4tD-83rgs/s1600/DSC00756.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4UhVbxdzWouO9VvVEVe9T1mMGTq8h0AH9jGH3TCC8Vbn59V1AhOstun93AhM5aRaS-YC0GlTWAkEIusr9l2M1Wp65gLQ1Hyzhr5fg7V0hP0GiCq7RshaH8kIU0fmZ3kIX0q4tD-83rgs/s640/DSC00756.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Następnym ulubieńcem jest żel utrwalający do brwi z <b>L'oreal</b> w kolorze medium/dark. Od zakupu używam go codziennie i nie wyobrażam sobie makijażu bez niego. Przyciemnia włoski, utrwala je i trzyma w ryzach. Nie kruszy się i utrzymuje się od pomalowania do demakijażu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejnym kosmetykiem jest mój pierwszy produkt z <b>MAC.</b> Cieszę się, że na pierwsze spotkanie z tą marką wybrałam szeroko polecany korektor Pro Longwear w kolorze NW 15. Jestem z niego bardzo zadowolona, ponieważ zakrywa cienie pod oczami, ujednolica koloryt skóry oraz sprawdza się na niedoskonałości. Zastrzeżenia mam tylko do pompki, która wyjątkowo nie chcę ze mną współpracować i zawsze muszę wycisnąć za dużo. Dodam, że korektor ma rewelacyjną trwałość. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKJI4JRBX9Yn0qOcktXh30skAPEtDm14tU1MBTX8V7RMzaNR4_YhGK0fjuabLsR057IUVLb4RA22w5oY3lZ2H3XmF1N7B2UGljXYUiBDlSRY8G-IN5e2Z1v2xJJU6X57_I9XUkWL40Vw0/s1600/DSC00775.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKJI4JRBX9Yn0qOcktXh30skAPEtDm14tU1MBTX8V7RMzaNR4_YhGK0fjuabLsR057IUVLb4RA22w5oY3lZ2H3XmF1N7B2UGljXYUiBDlSRY8G-IN5e2Z1v2xJJU6X57_I9XUkWL40Vw0/s640/DSC00775.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dopełnieniem makijażu oka jest czarna kreska wykonana eyelinerem. Moim ostatnim odkryciem jest Super Liner Perfect Slim z <b>L'oreal</b>. Dzięki niemu możemy namalować bardzo precyzyjną kreskę, która nie ściera się, nie blaknie, ani nie kruszy w ciągu dnia. Również z jej zmyciem nie ma problemu, chociaż trwałość wskazywała by na coś innego. Myślę, że znalazłam w swój ideał w tej kategorii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podczas makijażu oka nie można zapomnieć o linii wodnej. U mnie najczęściej ląduje tam cielista kredka z nieistniejącej już firmy <b>Basic</b>. Po woli zbliża się jej termin przydatności, ale póki mogę to z chęcią po nią sięgam. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG9jpoTe1SzaQa6p2Diw2Pu9Gy76idW-To8IjFI2_BHspbY1-NNv_dorjMTn1jFkrxXd34aix6T1ptMrpcpOG1YDIFlpuOo443ds0E1DtjavQm0H01IhmQKha_VU9b9tKNXg1ks5DJQ00/s1600/DSC00784.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG9jpoTe1SzaQa6p2Diw2Pu9Gy76idW-To8IjFI2_BHspbY1-NNv_dorjMTn1jFkrxXd34aix6T1ptMrpcpOG1YDIFlpuOo443ds0E1DtjavQm0H01IhmQKha_VU9b9tKNXg1ks5DJQ00/s640/DSC00784.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na koniec cienie<b> Inglot</b>, które przez chwilę poszły w odstawkę, ale ostatnio częściej po nie sięgam. Zwłaszcza wróciłam do neutralnych odcieni, które dobrze komponują się z wyżej wymienionym Color Tattoo. Cienie są dobrze napigmentowane, łatwo się łączą i rozcierają. W poniższym makijażu użyłam odcieni 111,112 i 409. Na co dzień, gdy każda minuta jest na wagę złota na powieki nakładam tylko cień o numerze 353 lub 355, w celu ujednolicenia kolorytu. Są to matowe, cieliste kolory.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQvWf3xWHKjabhiGDZV0dl05AXf80KWTkHwVYXmX3uuwdE2TPpzvOw-8OulE5TfJiRwCyykzYHQ0Tt67B3fV8zSVHZK2XpZ_yqTvw5ufPU3gd2xmIMFw_iyZbiBwqUikWWklFIjmL2J7U/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQvWf3xWHKjabhiGDZV0dl05AXf80KWTkHwVYXmX3uuwdE2TPpzvOw-8OulE5TfJiRwCyykzYHQ0Tt67B3fV8zSVHZK2XpZ_yqTvw5ufPU3gd2xmIMFw_iyZbiBwqUikWWklFIjmL2J7U/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Trochę się rozpisałam, ale chciałam Wam sporo przekazać. :) Znacie kosmetyki, po które ostatnio najchętniej sięgam?<br />
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-2779564742232210302015-05-20T21:45:00.002+02:002015-05-20T21:45:57.485+02:00Joy Box Wiosna Trendy<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Korzystając z chwili luzu (sesja powoli się zbliża, więc jest to taka cisza przed burzą) chciałabym pokazać Wam zawartość pudełka Joy Box. Pudełko ukazuje się co dwa miesiące i teraz jest to już trzecia edycja. Ja zamówiłam pierwszą, <a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2014/12/moje-pierwsze-pudeko-joybox-opinia-i.html">którą pokazywałam tutaj</a>, drugą sobie odpuściłam ze względu na nieciekawą zawartość, ale gdy zobaczyłam co będzie w trzeciej odsłonie nie mogłam przegapić takiej okazji. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W tej edycji postawiono na bardziej luksusowe kosmetyki, a dodatkowo było ich o jeden więcej niż we wcześniejszych pudełkach. W sumie box zawierał 10 kosmetyków z różnych kategorii. W związku z tym cena była wyższa i musiałam za niego zapłacić 59 zł.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghjzUR0bCnrUpJQSUtqTEG3QvDba7ocy9BEUYpeiFqm6kVYyAca2-qqMQUS0tRen3J4q_Oqs6o_Xc3WXUOPOURrMMM3X7PhJDJ_0RwunU2c5xyuqxk9g144Rv4NOOkrmqil_IYao6s3cU/s1600/DSC01309.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghjzUR0bCnrUpJQSUtqTEG3QvDba7ocy9BEUYpeiFqm6kVYyAca2-qqMQUS0tRen3J4q_Oqs6o_Xc3WXUOPOURrMMM3X7PhJDJ_0RwunU2c5xyuqxk9g144Rv4NOOkrmqil_IYao6s3cU/s640/DSC01309.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tym razem pudełko było utrzymane w niebieskiej stylistyce. Podoba mi się nawet bardziej niż poprzednie.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKgsIBVQ8_ee0jpgBgh6xGv7A9WXzO9sk5t80RG4kMsKsMVApnYwHIVfZaF-VPVucJb0CWOlMpTUbeAyQiWVfMbzS91Rb8EkeVBCRtBkLGwh7ZWzSbsVLKcx8-Xz-h7RZNzxofWDwTdOg/s1600/DSC01311.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="408" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKgsIBVQ8_ee0jpgBgh6xGv7A9WXzO9sk5t80RG4kMsKsMVApnYwHIVfZaF-VPVucJb0CWOlMpTUbeAyQiWVfMbzS91Rb8EkeVBCRtBkLGwh7ZWzSbsVLKcx8-Xz-h7RZNzxofWDwTdOg/s640/DSC01311.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W boxie znalazło się 7 z góry narzuconych kosmetyków oraz 3 które mogliśmy sobie sami wybrać. W gratisie otrzymałam najnowszy numer Joy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm5leMTo8745Id1pnAClY6hnmjt-2E5YRBbdnBVURbFqXzBiePh4lILNauOEkycudr0DNE3CwlIDrUwudzzr3F3gimrVuuR3JtY6ZjlzoTa5JSg_6nAsNKy_Iuc_nsuNOxIQNOyxkUBDU/s1600/DSC01325.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm5leMTo8745Id1pnAClY6hnmjt-2E5YRBbdnBVURbFqXzBiePh4lILNauOEkycudr0DNE3CwlIDrUwudzzr3F3gimrVuuR3JtY6ZjlzoTa5JSg_6nAsNKy_Iuc_nsuNOxIQNOyxkUBDU/s640/DSC01325.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pierwszym kosmetykiem, który sama sobie wybrałam jest miniatura perfum Lolity Lempickiej, a drugim płyn micelarny z Dermedic. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGHqUhSNBcTdDf1uQJDERMz3gz_pDuzSyHcuODr-YFFob6eLhyUaor69C26OqD3faod7NmzxHxhmtKlgN6ekFrVc-ocWWXO66LoA69XJ0IKTUiZdsjygq_Q1fCIgKuJbG_mLOE0LFzdHg/s1600/DSC01331.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGHqUhSNBcTdDf1uQJDERMz3gz_pDuzSyHcuODr-YFFob6eLhyUaor69C26OqD3faod7NmzxHxhmtKlgN6ekFrVc-ocWWXO66LoA69XJ0IKTUiZdsjygq_Q1fCIgKuJbG_mLOE0LFzdHg/s640/DSC01331.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Ostatnim kosmetykiem, który sama sobie wybrałam jest nawilżające mleczko łagodzące z Tołpy.<br />
<br />
W skład kosmetyków z góry "narzuconych" wchodziły:<br />
<br />
<ul>
<li>krem matujący intensywnie nawilżający hydro algi z AA, </li>
<li>odżywka do włosów Timotei,</li>
</ul>
<div>
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhEYtKrNCWUU7CSIwyxb8skn_rE6go38pavuIEwwlkuXkBmtiqYQRhSZKrF7-ASkJm0sydCn1ZtR_vwchtmegXJ-IKXc-CxOe8a_r9p7eg55p5MciorR6Ygmq4iIKKeWnH74CPxEjxD0w/s1600/DSC01332.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhEYtKrNCWUU7CSIwyxb8skn_rE6go38pavuIEwwlkuXkBmtiqYQRhSZKrF7-ASkJm0sydCn1ZtR_vwchtmegXJ-IKXc-CxOe8a_r9p7eg55p5MciorR6Ygmq4iIKKeWnH74CPxEjxD0w/s640/DSC01332.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<ul>
<li>mydełko żurawinowe Stenders,</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNdHjerGJ5dWWp7AiAExmnQhi4k2mcWrXPY9toV5JMkQ-J8tm-7zq32p6vkoy6o3VyZVHMriULaSyH5fWDuArqZNDtEe0m9gKPPgt9cZNKvMliZCTEC43zS_ye85HEHCEssSqUrAH3b3o/s1600/DSC01334.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNdHjerGJ5dWWp7AiAExmnQhi4k2mcWrXPY9toV5JMkQ-J8tm-7zq32p6vkoy6o3VyZVHMriULaSyH5fWDuArqZNDtEe0m9gKPPgt9cZNKvMliZCTEC43zS_ye85HEHCEssSqUrAH3b3o/s640/DSC01334.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<ul>
<li>maska nawilżająca etre belle,</li>
<li>lakier do paznokci Eclair, który jako jedyny nie pasuje mi z tego pudełka i muszę mu poszukać nowego właściciela,</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAT7ukSH8a5_wVbURwpImXixPeuG5iPvdzVmuFBCHR0BySLRz_pCVm2Vu9MbivhrRk8ukyauCS2uqes4CU3yN_aIi_vOqQPhM48DpO9Vg63vqON7ZV_q0NpzLVoqut4ENCCkPP3U_wGuw/s1600/DSC01339.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAT7ukSH8a5_wVbURwpImXixPeuG5iPvdzVmuFBCHR0BySLRz_pCVm2Vu9MbivhrRk8ukyauCS2uqes4CU3yN_aIi_vOqQPhM48DpO9Vg63vqON7ZV_q0NpzLVoqut4ENCCkPP3U_wGuw/s640/DSC01339.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<ul>
<li>"coś" (rękawica to za dużo powiedziane) do demakijażu oczu, które wymaga tylko wody z Glov,</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjTfG3OkXsltIB3-2NZl67AOo4WoHAiibYbYVxxg3LuebZNa6bde-H1Q_8ms0CekzEb-IZDRdEFSbY0XcBn0UNewdSmh8N3HTw1mXFLBn7yaivwAp2SfqVG4ZCEyo5JHMjWfOvOU44Qg8/s1600/DSC01341.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjTfG3OkXsltIB3-2NZl67AOo4WoHAiibYbYVxxg3LuebZNa6bde-H1Q_8ms0CekzEb-IZDRdEFSbY0XcBn0UNewdSmh8N3HTw1mXFLBn7yaivwAp2SfqVG4ZCEyo5JHMjWfOvOU44Qg8/s640/DSC01341.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<ul>
<li>pełnowymiarowy tusz do rzęs Mac.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Zamawiając pudełko tylko dla tuszu jesteśmy już na plusie, ponieważ sam kosztuje około 100 zł, a mamy jeszcze 9 innych kosmetyków, gazetę oraz pudełko, które możemy wykorzystać innym celu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl3-5xVvCnkqI0Ovr3ylm_y8rWBO5ebttU5Om7PMrVBmHFsvedimSKUuVjYB09yROemTXE1kNdP-y6_nOpTaCxJeWzheUNX2RDfLYPKZrAlhBn78PPVsqWZIpwz2kLgQ-49aXxAdxw2rg/s1600/DSC01347.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl3-5xVvCnkqI0Ovr3ylm_y8rWBO5ebttU5Om7PMrVBmHFsvedimSKUuVjYB09yROemTXE1kNdP-y6_nOpTaCxJeWzheUNX2RDfLYPKZrAlhBn78PPVsqWZIpwz2kLgQ-49aXxAdxw2rg/s640/DSC01347.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z zakupu i każdy kosmetyk z przyjemnością zużyje.<br />
<br />
Co sądzicie o pudełku JoyBox?<br />
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-81293308980659032522015-05-09T10:32:00.000+02:002015-05-09T10:32:34.700+02:00Denko marcowo-kwietniowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Od ostatniego wpisu z zużytymi kosmetykami minęło już ponad dwa miesiące, więc to najwyższy czas aby pokazać Wam, co w ostatnim czasie zużyłam. Przy okazji napiszę, czy żałuję zakupu, czy kupię ten kosmetyk kolejny raz. Trochę się tego zebrało i bardzo dobrze zwłaszcza ze względu na czas. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTdqiocz4J2DEwSgWynUd5faLWSadTX3Iqk45kAqbucmq6CfsPKI3txN8NZXrZP3p4PkAHaHldHhcq9WCckxAfcXXxgXxCnhVdhGjblQmNv_wzKXZHlR_DkyRp9LITpOQnKM7a_WGemqQ/s1600/DSC01163.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTdqiocz4J2DEwSgWynUd5faLWSadTX3Iqk45kAqbucmq6CfsPKI3txN8NZXrZP3p4PkAHaHldHhcq9WCckxAfcXXxgXxCnhVdhGjblQmNv_wzKXZHlR_DkyRp9LITpOQnKM7a_WGemqQ/s640/DSC01163.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W minionych miesiącach udało mi się co nieco zużyć kosmetyków kolorowych, więc i o nich Wam napiszę.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM7N-oRNuQPVXGfHeejw54bK-NLsV4zFRYA5exuyoae8viT-dSUeAHh4OuFLv5dlIq9XsCihOB9meP4R5S-x91MT97H681bleBEXh2g6vmSDo7lyOTgYsEmttBDmjqnuf-K57-EEsuLnc/s1600/DSC01176.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM7N-oRNuQPVXGfHeejw54bK-NLsV4zFRYA5exuyoae8viT-dSUeAHh4OuFLv5dlIq9XsCihOB9meP4R5S-x91MT97H681bleBEXh2g6vmSDo7lyOTgYsEmttBDmjqnuf-K57-EEsuLnc/s640/DSC01176.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na sam początek żele pod prysznic. Pierwszy z nich jest z<b> Balea o zapachu pomarańczy z wanilią</b>, a drugi z <b>Isana o zapachu wanilii</b>. Oba nie zachwyciły mnie swoimi właściwościami. Sprawowały się jak pierwsze lepsze żele, bez fajerwerków. Tylko ten pierwszy miał ciekawszy zapach. Na pewno nie kupię ponownie.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8vWFO4vTxFZ4oyaf4k5DbtScpYHMkCq8C_0znVtchcyJWVmqQ13iSiivcfQpB9ffgMaqnGc8nR-CBDeD33nW0b0t04dNyxhaJjDWsFybWZVYIZhfjuWTmu0bjAa7dQmHeHY0-FN7j6JM/s1600/DSC01183.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8vWFO4vTxFZ4oyaf4k5DbtScpYHMkCq8C_0znVtchcyJWVmqQ13iSiivcfQpB9ffgMaqnGc8nR-CBDeD33nW0b0t04dNyxhaJjDWsFybWZVYIZhfjuWTmu0bjAa7dQmHeHY0-FN7j6JM/s640/DSC01183.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Następnie co nieco do włosów. Najpierw zużyłam dwie saszetki <b>masek do włosów z Babuszki Agafii</b>. Bardzo dobrze się u mnie sprawdziły i chętnie sięgnę po kolejne opakowania. Następnie wykończyłam <b>odżywkę intensywna odbudowa i szampon wzmacniający z Ziaja</b>. Oba kosmetyki mnie nie zachwyciły. Miały bardzo przeciętne działanie, a odżywka to wręcz klapa. W szamponie podobał mi się tylko miętowy zapach. Na pewno nie kupię tego zestawu (Ziaja) ponownie.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRrGgnWrVG5PhskHLM4sowCMH49CYoYn4mV-ylmEYUoQjn59_kxuJz1p_VszgzVpVe2eqnWIWbSWhO_MkdjM0AvlPCUsnSEANcGcBuiNsZGLDuwVhv5nOm3zGNuC0J3CSw2vtjDiLpFO4/s1600/DSC01186.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRrGgnWrVG5PhskHLM4sowCMH49CYoYn4mV-ylmEYUoQjn59_kxuJz1p_VszgzVpVe2eqnWIWbSWhO_MkdjM0AvlPCUsnSEANcGcBuiNsZGLDuwVhv5nOm3zGNuC0J3CSw2vtjDiLpFO4/s640/DSC01186.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na powyższym zdjęciu znajduje się zbieranina różnych kosmetyków. Moje serce szczególnie zdobyło <b>masło do ciała o zapachu kandyzowanego jabłka i truskawkowy krem do rąk z The Body Shop</b>. Oba miały przede wszystkim przepiękne zapachy oraz przyzwoite działanie. Na pewno kupię jeszcze jakieś kosmetyki tej firmy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zużyłam także krem <b>Nivea Soft, krem do rąk z Dermo-pharmy oraz miniaturę Aven</b>e, ale żaden z tych kosmetyków mnie nie ujął, więc nie ma nad czym się rozwodzić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB2JgcsOavU7MnE5gsupoGyjRw2vPKQDCnRRABhbzclxdu0Dx-xrRR9OIt0zXYKYvSvHBxaGmWhV72j3_9Ava1UzwMXhD61PHEc-ourxSkIC8PqqvuQ5frw4srDpJ6B3qBxpAtxamo7-w/s1600/DSC01192.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB2JgcsOavU7MnE5gsupoGyjRw2vPKQDCnRRABhbzclxdu0Dx-xrRR9OIt0zXYKYvSvHBxaGmWhV72j3_9Ava1UzwMXhD61PHEc-ourxSkIC8PqqvuQ5frw4srDpJ6B3qBxpAtxamo7-w/s640/DSC01192.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wśród kosmetyków do twarzy skończyłam moje ulubione<b> malinowe oczyszczające chusteczki do oczyszczania twarzy z Balea</b>. Niestety w polskich sklepach trudno znaleźć chusteczki, które mają ciekawy zapach. Te pięknie pachną, ale mają też zadowalające działanie. Na pewno kupię znowu jakąś nową wersję zapachową. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Z Alverde zużyłam rumiankową emulsję do mycia twarzy</b>. Kosmetyk okazał się bardzo fajny, spełniał swoją rolę. Nie mogę mu nic zarzucić. Z przyjemnością go używałam. Może kupię ponownie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Następnie chciałabym wspomnieć o kremie z <b>Pharmaceris z 5% kwasem migdałowym</b>. Zdecydowanie nie polubiłam się z nim i długo zajęło mi jego skończenie. Nie zauważyłam jego dobroczynnych właściwości. Na pewno nie kupię ponownie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W ostatnim czasie z kosmetykami <b>Yves Rocher</b> totalnie nie jest mi po drodze, ale <b>płyn dwufazowy z bławatkiem</b> sprawdza się u mnie doskonale. W ostatnim czasie zużyłam aż dwie butelki tego płynu. Szybko i sprawnie radzi sobie z makijażem oka. Nie pozostawia tłustej warstwy i mgły na oczach. Zdecydowanie polecam i z przyjemnością kupię kolejną butelkę. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixYtGaqY1nwSvXvte9rJ3GOnpLa6UmmWLM4xX2uGfTKEItBv6ZZrRxJNrlIlfVWQurf9Elf8xESA7wrhSIpGwDOXla8NzhLt7WXssQ_s5rlG0ky_R5POq0HZWJCdT_KI7kLrpsxTUQ0qg/s1600/DSC01199.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixYtGaqY1nwSvXvte9rJ3GOnpLa6UmmWLM4xX2uGfTKEItBv6ZZrRxJNrlIlfVWQurf9Elf8xESA7wrhSIpGwDOXla8NzhLt7WXssQ_s5rlG0ky_R5POq0HZWJCdT_KI7kLrpsxTUQ0qg/s640/DSC01199.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Następnie garść różności. Bardzo lubię pasty do zębów z <b>Himalaya Herbals i płatki kosmetyczne Tami</b>. Do tych produktów regularnie wracam. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjphyphenhyphenHYl8H48UMVYmWlSroyfN5dX7MkdiOfd1fd4Hqh6g9Qz0pBthjKqp8xOaClwYy79NdZrZQeyc3FHh-evPgl0033Q9Uu9rjqEErsByXHXLJgQUueHFQanNQH4z7iu3Tza2Hozp5S8Yg/s1600/DSC01215.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjphyphenhyphenHYl8H48UMVYmWlSroyfN5dX7MkdiOfd1fd4Hqh6g9Qz0pBthjKqp8xOaClwYy79NdZrZQeyc3FHh-evPgl0033Q9Uu9rjqEErsByXHXLJgQUueHFQanNQH4z7iu3Tza2Hozp5S8Yg/s640/DSC01215.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na sam koniec garstka kolorówki. Zużyłam mój ulubiony <b>puder do twarzy z Maybelline z serii Fit me</b>. Doskonale się u mnie sprawdzał. Wyrównywał koloryt, długo się utrzymywał i przede wszystkim dobrze matowił. Jeśli będę miałam tylko okazje na pewno kupię kolejne opakowanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Skończyłam także moją ulubioną <b>bazę pod cienie z Art Deco</b>. Służyła mi dzielnie prawie 1,5 roku i żałuję, że się już skończyła. Świetnie przedłużała trwałość cieni, podbijała kolor oraz ułatwiała rozcieranie. Na pewno nie było to moje ostatnie opakowanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zużyłam także prawie<b> korektor True Match z L'oreal</b>. Zostało mi go nie wiele, ale minął czas na jego zużycie od otwarcia, więc stwierdziłam, że czas się rozstać. Bardzo go polubiłam miał jasny kolor. długo się utrzymywał i ładnie maskował niedoskonałości. Nie wykluczam zakupu kolejnego opakowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Super Liner z L'oreal </b>już dawno miałam wyrzucić, ponieważ zużyłam go już jaki czas temu, ale jakoś nie chciałam się z nim rozstawać. Bardzo lubię eyelinery tej firmy i na pewno będę do niego wracać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnim kosmetykiem jest <b>konturówka do oczu z Catrice</b>, którą musiałam wyrzucić, ponieważ stwardniała i nie możliwym jest jej użytkowanie. Zastanawiające jest to, zwłaszcza że nie mam jej bardzo długo.</div>
<div style="text-align: justify;">
__________</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak widzicie trochę tego zużyłam. Do niektórych kosmetyków na pewno wrócę. O pozostałych nie warto pamiętać. Używałyście któregoś z powyższych kosmetyków?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-91927442153773173512015-05-04T09:55:00.002+02:002015-05-04T09:55:48.347+02:00Zostałam #AmbasadorkaLPM<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Blogi opanowała plaga postów zdradzająca zawartość paczek ambasadorskich Le Petit Marseillas. Po mimo to ja również nie odmówię sobie tej przyjemności i pokaże co znajdowało się w mojej. Nie spodziewałam się, że zostanę wybrana i było to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Z tymi kosmetykami nie miałam wcześniej styczności. Tylko tyle ile miałam okazje je oglądać w sklepie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmcuWphJIe3dnS680fQ5XO6ku-u9MmSayaB3BPP4YHW0wa0vn9-ZoV5ZeqgHDqPX51FLSrIV4cPY7I-AnGHmuiK8cFVxlIQWvySAES2W3dPZJ-V6I4RDzzLXad7GqdxSKYLfhVcm6YF1g/s1600/DSC00889.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmcuWphJIe3dnS680fQ5XO6ku-u9MmSayaB3BPP4YHW0wa0vn9-ZoV5ZeqgHDqPX51FLSrIV4cPY7I-AnGHmuiK8cFVxlIQWvySAES2W3dPZJ-V6I4RDzzLXad7GqdxSKYLfhVcm6YF1g/s640/DSC00889.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Paczka przyszła do mnie w ekspresowym tempie. Nie spodziewałam się, że tak szybko to się potoczy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3XVhNJhBmM8L2JHW3fkE2R-NEzu4XGQBAFsLxvW33_-nkEQYXJ2hNuBQ3Hx-1Y4Bv_lbYMYE9u4Xk5N-__awr4evewenXDLZk6Q97mLSh9XBuEZ8Ikym_LULc2LEc7pUTWILvL75B2OU/s1600/DSC00890.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3XVhNJhBmM8L2JHW3fkE2R-NEzu4XGQBAFsLxvW33_-nkEQYXJ2hNuBQ3Hx-1Y4Bv_lbYMYE9u4Xk5N-__awr4evewenXDLZk6Q97mLSh9XBuEZ8Ikym_LULc2LEc7pUTWILvL75B2OU/s640/DSC00890.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Karton mieszczący kosmetyki był zapakowany z dbałością o najmniejsze szczegóły. Uwielbiam, gdy dba się nawet o takie detale.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvbKJFi9rSAcc55ueNL-pQlz5GQyqS-iX53f6hIuAEx0pHILfLgigBUcSDpc25Ky6g4JkznnKHudAqv__76stjyCvWSRnVc8twJFzL6KEqcVCPMFtO6VT1EcwiFgVigGmj-8V57aq6oCY/s1600/DSC00898.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvbKJFi9rSAcc55ueNL-pQlz5GQyqS-iX53f6hIuAEx0pHILfLgigBUcSDpc25Ky6g4JkznnKHudAqv__76stjyCvWSRnVc8twJFzL6KEqcVCPMFtO6VT1EcwiFgVigGmj-8V57aq6oCY/s640/DSC00898.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zaraz po otwarciu <span style="text-align: justify;">Le Petit Marseillas zaproponowało zabawę, polegająca na zasłonięciu oczu maseczką i odgadywaniu zapachów otrzymanych żeli pod prysznic. Ja niestety zignorowałam informacje o tym zawartą w liście, ponieważ gdy dostałam paczkę bardzo się spieszyłam i bez zastanowienia popatrzyłam co do mnie trafiło.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfPVuHEP-jeZc_TCbCxOXLdNh0nbBFOK_5sP4O5MdBD6ATkE6oEMzEOvCyEyhdok_DgpXBKGQZnypbQ8zIjcf2MCsQNwf0UpOX3xGNxc1s-GxiBv_zAX3mPtV58gHIW_dsg06Zde340IQ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfPVuHEP-jeZc_TCbCxOXLdNh0nbBFOK_5sP4O5MdBD6ATkE6oEMzEOvCyEyhdok_DgpXBKGQZnypbQ8zIjcf2MCsQNwf0UpOX3xGNxc1s-GxiBv_zAX3mPtV58gHIW_dsg06Zde340IQ/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Żele pod prysznic, które dostałam mają bardzo energetyczne, letnie zapachy. Większy o pojemności 650 ml raczy nas aromatem pomarańczy i grejpfruta, a mniejszy o pojemności 400 ml jest o zapachu cytryny i werbeny. Muszę przyznać, że zdecydowanie pierwszy wariant zapachowy bardzie przypadł mi do gustu. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJGwjzmUc40wpsfrQb-Nav8jHJxyDv7RzQisOrcoXyhzCaEjMMaSSCAQGNRKfMHOmnBOAIFVCbUZX9eJFaa6E1sjNjIBjqiPYm6iFiysYW5nyo_b3EVZIAC9CsPw0UzRSo_C5ofTUnOyo/s1600/DSC00905.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJGwjzmUc40wpsfrQb-Nav8jHJxyDv7RzQisOrcoXyhzCaEjMMaSSCAQGNRKfMHOmnBOAIFVCbUZX9eJFaa6E1sjNjIBjqiPYm6iFiysYW5nyo_b3EVZIAC9CsPw0UzRSo_C5ofTUnOyo/s640/DSC00905.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W kartonie znalazłam także sporą ilość próbek żelu pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy oraz mleczka do ciała ze słodkim migdałem, masłem shea oraz olejkiem arganowym.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKW_NmeAL4VmGPga3XMDFsxUcy2TY5L0w4yhsRtRmju9fRhHGDjqtQH1KuJ8kQ86pJgonIKsZiPHto4y4onfu6S1FEXWl2ekKqCOuCYEHF32gbjveI_B6cfRzvijcRlOCYykXCXRlEIEY/s1600/DSC00920.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKW_NmeAL4VmGPga3XMDFsxUcy2TY5L0w4yhsRtRmju9fRhHGDjqtQH1KuJ8kQ86pJgonIKsZiPHto4y4onfu6S1FEXWl2ekKqCOuCYEHF32gbjveI_B6cfRzvijcRlOCYykXCXRlEIEY/s640/DSC00920.JPG" width="640" /></a></div>
<span id="goog_1079613698"></span><span id="goog_1079613699"></span><br />
Jak widzicie jestem zachwycona paczką. Bardzo się cieszę, że zostałam wybrana #AmbasadorkąLPM i będę mogła poznać dotychczas nieznane mi kosmetyki.<br />
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-10283079386600801722015-05-01T15:09:00.000+02:002015-05-01T15:09:35.001+02:00Czy 2w1 to kit? - Tołpa tonik i płyn micelarny w jednym<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie, dzisiaj chciałabym Wam opisać tonik, który używam już od dłuższego czasu i nie chcę się skończyć. Wiem, że wiele osób nie używa tego typu kosmetyków, ale dla mnie jest to bardzo ważny punkt w pielęgnacji twarzy. Kosmetyki z Tołpy mają już ugruntowaną pozycje w mojej kosmetyczce i większość sprawdza się u mnie doskonale. Już teraz zdradzę, że tak samo jest z matującym płynem micelarnym - tonikiem 2w1 do mycia twarzy z serii strefa t. Więcej o nim dowiecie się z kolejnych linijek tekstu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRMz204BemE6jIuZtI31Rw4yDZZMDwlxJVxUh-x7VJkQHE23rezAYvi2fmEIpfz1CQ7QPZV0sjSK3epTDtlSDnVP_PpVZBU6uBXg555_zYKYX7RriSJmhc-NFYv9j0EtChgoPRgo8Vk5w/s1600/DSC00183.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRMz204BemE6jIuZtI31Rw4yDZZMDwlxJVxUh-x7VJkQHE23rezAYvi2fmEIpfz1CQ7QPZV0sjSK3epTDtlSDnVP_PpVZBU6uBXg555_zYKYX7RriSJmhc-NFYv9j0EtChgoPRgo8Vk5w/s1600/DSC00183.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wyżej wymieniony kosmetyk występuje w dwóch rozmiarach 200 ml (tą wersje kiedyś miałam) i 400 ml, którą widzicie na powyższym zdjęciu. Mniejsza kosztuje 27,99, a większa 37,99 zł i oczywiście wychodzi bardziej ekonomicznie. Dodam, że warto polować na promocje, jak na przykład teraz duża butelka w Super-pharm kosztuje 11,99 zł przy zakupach za 35 zł. Kosmetyki Tołpa są dostępne w wyżej wymienionej drogerii, ale również w Rossmannie, Hebe i online, gdzie szczególnie polecam zaglądać, ponieważ zdarzają się świetne okazje.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Szata graficzna kosmetyków bardzo dobrze wpisuje się w mój gust. Myślę, że w prostocie jest siła. Opakowanie jest wykonane z porządnego plastiku. Dozownik ma odpowiedni otwór. Dzięki temu można wylać na wacik odpowiednią ilość płynu. Zamknięcie jest bardzo szczelne i przede wszystkim inne niż w mniejszej wersji. Dokładnie chodzi <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyDLBXfy2ysdHn0K0Rdjt1DzFIt-aJWN_VF3bwy_TXTMQ-5QiDwqvvQFQABKtBxdTAypqK62YOgOqIebR7f347R7hmiOQ-yYyFFCMb8gmyqx4jsawXoBq5fUecDOK0269hr2ttoauSqOs/s1600/DSC08997.JPG">mi o to</a>.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg82wx_ZlNWyj6bYjjSDfhwY88DRfkMyWC2ubBu42oxhV4lK2v6V92TWEYfboFiSGP5Bs7PA0IsPq3uFKAmDOevu4GVzmWOhxt8yg7Ghyphenhyphen1Y8pYdAduuY_Pz3opbOhVx24bMrIQsbd-u_lc/s1600/DSC00202.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg82wx_ZlNWyj6bYjjSDfhwY88DRfkMyWC2ubBu42oxhV4lK2v6V92TWEYfboFiSGP5Bs7PA0IsPq3uFKAmDOevu4GVzmWOhxt8yg7Ghyphenhyphen1Y8pYdAduuY_Pz3opbOhVx24bMrIQsbd-u_lc/s1600/DSC00202.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Według producenta jest to produkt 2w1 tonik i płyn micelarny służący do demakijażu. Od razu chciałabym zaznaczyć, że ja tego produktu używałam tylko jako toniku. Pamiętam, że raz próbowałam zmyć nim tusz do rzęs, ale szybko się poddałam. Mówi się, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. W tym wypadku przynajmniej sprawdza się w roli toniku do twarzy. Wspaniale odświeża skórę, usuwa zanieczyszczenia i tonizuje ją. Po użyciu jest przyjemnie gładka w dotyku. Nie jest klejąca. Szybko wysycha. Po użyciu tego toniku skóra jest świetna przygotowana do kolejnych etapów pielęgnacyjnych. Producent obiecuje zmatowienie i zwężenie porów. Muszę przyznać, że ten kosmetyk to robi. Może w niespektakularny sposób, ale na pewno widoczny. Dużą zaletą tego kosmetyku jest wydajność. Używam go już kilka miesięcy, a jeszcze trochę mi go zostało. Dodam, że staram się go stosować dwa razy dziennie.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI8N5TTQH26zZt-m60BVUCFpj3uszbvt4WBXdj2oQuMJPqG8iN5vmidHX6XKexD0Od2IQ-ndJCPp1QiH51LjOWNChjFXnKGk5JGhuXWdNPHrSv2P4X2wyVfPkKkTPAVCcU9UNYe-Mc1Do/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI8N5TTQH26zZt-m60BVUCFpj3uszbvt4WBXdj2oQuMJPqG8iN5vmidHX6XKexD0Od2IQ-ndJCPp1QiH51LjOWNChjFXnKGk5JGhuXWdNPHrSv2P4X2wyVfPkKkTPAVCcU9UNYe-Mc1Do/s1600/2.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując kosmetyk jako tonik bardzo dobrze się u mnie spisał. Robi to, co do niego należy, czyli odświeża skórę i usuwa zanieczyszczenia. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył tym, że rzeczywiście matuje i zwęża pory. Na pewno nie była to moja ostatnia butelka. Polecam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-82315008400313893492015-04-24T00:45:00.004+02:002015-04-24T00:45:36.568+02:00Na co zwrócić uwagę podczas promocji -49% w Rossmannie<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wielka promocja w Rossmannie rozpocznie się już za kilka godzin (gdyby ktoś nie wiedział od dziś -49% na podkłady, pudry, korektory i róże, a później przyjdzie czas na kolejne kategorie), więc postanowiłam Wam przedstawić kosmetyki, na które warto zwrócić uwagę. Nie jestem ogromną fanką marek kolorowych dostępnych w Rossmannie. Często takie same kosmetyki są dostępne online w bardzo przyjaznej cenie, a dodatkowo mam pewność, że nie były otwierane. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPWgrsoNtI_RpuimLypfNpDYw6WPhO5YmXiPY21ynqmpzt8EUNaXrnMg7tYTLQfBFOsxZr5IJ125Nc-yAydvtynEkLTHOMdrFeQw5oyeGWWbitwkPwFfoP0XVt1oFvmS4DUmHRLNNVpm4/s1600/DSC00849.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPWgrsoNtI_RpuimLypfNpDYw6WPhO5YmXiPY21ynqmpzt8EUNaXrnMg7tYTLQfBFOsxZr5IJ125Nc-yAydvtynEkLTHOMdrFeQw5oyeGWWbitwkPwFfoP0XVt1oFvmS4DUmHRLNNVpm4/s1600/DSC00849.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Do dzisiejszego posta wybrałam ścisłych ulubieńców, których bym każdemu poleciła. Najwięcej takich kosmetyków znalazłam wśród kosmetyków do oczu, później do ust, a najmniej do twarzy. Myślę, że najmniej kosmetyków mam z tej ostatniej kategorii, ponieważ trudno mi znaleźć coś w tej drogerii co będzie odpowiadać mi kolorem. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZoLdjJhZKIWQYWtk4jkwLt30l6OYdLeHOp4s_oLhcQsx8yZJbapOjy1J-74-gJr7PHqPIQAtuX6OjuD89QYeqXVhJ_XMNoyYe1xIGvkvpwIjsuw1aQJY6Hr7guVEscEDnKEk67vW8ZMs/s1600/DSC00856.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZoLdjJhZKIWQYWtk4jkwLt30l6OYdLeHOp4s_oLhcQsx8yZJbapOjy1J-74-gJr7PHqPIQAtuX6OjuD89QYeqXVhJ_XMNoyYe1xIGvkvpwIjsuw1aQJY6Hr7guVEscEDnKEk67vW8ZMs/s1600/DSC00856.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Czasami jednak znajdują się perełki i można coś znaleźć naprawdę jasnego i dobrego. <b>Rimmel</b> nie dawno wypuścił nową serię do twarzy, w której znalazł się między innymi powyższy podkład<b> Lasting Finish 25 hr Nude</b> w bardzo jasnym kolorem 010 Light Porcelain. Minusem jest to, że ma różowe tony, ale na mojej twarzy nie są widoczne. Wyjątkowo dobrze kryje i bardzo długo się utrzymuje.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Drugim kosmetykiem jest korektor do twarzy z <b>L'oreal </b>z serii<b> True Match</b>. Również ma bardzo jasny kolor, dobre krycie, długo się utrzymuje i się nie ściera. Dodatkowo jest bardzo wydajny.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnakpusPjYO7JQXcn1pkZkCi5FgtcBtZqnNEDKnMyULK9BDm6XZhV9BUSV0xkFofpKv3ouFkz6JMvD0h0LkWmtacpnmwNrv0ap3zrVIi0b8OzdmY4KgSzjZEy2s2yoNup1mECXoLpajao/s1600/DSC00872.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnakpusPjYO7JQXcn1pkZkCi5FgtcBtZqnNEDKnMyULK9BDm6XZhV9BUSV0xkFofpKv3ouFkz6JMvD0h0LkWmtacpnmwNrv0ap3zrVIi0b8OzdmY4KgSzjZEy2s2yoNup1mECXoLpajao/s1600/DSC00872.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wśród kosmetyków do oczy na szczególną uwagę zasługuje cień w kremie, czyli <b>Color Tatoo z Maybelline</b> w kolorze On&on bronze. Początkowo byłam nim rozczarowana i żałowałam zakupu, ale w ostatnim czasie bardzo go polubiła. Doskonale wygląda solo, ale również świetnie sprawdza się w roli bazy pod cienie. Makijaż oka wytrzymuje długie godziny. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Następnie chciałabym Wam przedstawić kredki z <b>Manhattan</b>, które trafiły do mnie stosunkowo nie dawno, ale są doskonałe. Odpowiednio napigmentowane, łatwo się nimi rysuje, długo wytrzymują na powiece. Jestem zachwycona i może skuszę się na kolejny kolor. Moje kolory to Plummy i Brown Sugar.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolejny kosmetyk do oczu, który uwielbiam to czarny eyeliner w pisaku, czyli <b>L'oreal Super Liner Perfect Slim</b>. Ma bardzo precyzyjną końcówkę, którą możemy narysować nawet bardzo cienką kreskę. Myślę, że poradzi sobie z nim nawet największy laik. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKe314TEGNSy47sEmNmcf5IUfp30HBWUt9v4FIbpb0ZEuE4ysAX-1k03bUZC8GnY_LV_liavnV0AJSaiH1V6dn3pTJ7km6h366Xkh3fESDeFBCL9eJK4r_rxxF5vKoedpMeeI5gq1My0Y/s1600/DSC00859.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKe314TEGNSy47sEmNmcf5IUfp30HBWUt9v4FIbpb0ZEuE4ysAX-1k03bUZC8GnY_LV_liavnV0AJSaiH1V6dn3pTJ7km6h366Xkh3fESDeFBCL9eJK4r_rxxF5vKoedpMeeI5gq1My0Y/s1600/DSC00859.JPG" height="426" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Następnym kosmetykiem, na który chciałabym zwrócić Waszą uwagę jest żel do brwi <b>L'oreal Brow Artist Plumper </b>w kolorze medium. Kupiłam go zupełnie przez przypadek w zeszłym roku i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Ma bardzo precyzyjny aplikator. Doskonale układa włoski, a dodatkowo je przyciemnia. Efekt utrzymuje się od pomalowania aż do końca dnia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wśród tuszy do rzęs na chwile uwagi zasługują te produkowane z <b>L'oreal.</b> W chwili obecnej używam podstawowej wersji <b>One Million Lashes</b> i jestem z niej bardzo zadowolona. Świetnie wydłuża, unosi i pogrubia rzęsy. Drugą mascarą, która zasługuje na uwagę jest <b><a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2015/04/eveline-volume-celebrities-mascara.html">Eveline Volume Celebrities</a></b>, o której niedawno pisałam. Również robi co do niej należy, ale bardzo szybko gęstnieje.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLjwLYzszfYM4AHclPGDxrJmFn5ei2DRbLwWEL5kkL5b4br_Np8fbGZ-2UzBT8r_MBJlYPAF1EpI39K6IYWqA-hjnNv7j2GAy0xtuPI1X8lg4cZFZTdF9Ac6UolcchjPqbRnF0QTaNoWk/s1600/DSC00883.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLjwLYzszfYM4AHclPGDxrJmFn5ei2DRbLwWEL5kkL5b4br_Np8fbGZ-2UzBT8r_MBJlYPAF1EpI39K6IYWqA-hjnNv7j2GAy0xtuPI1X8lg4cZFZTdF9Ac6UolcchjPqbRnF0QTaNoWk/s1600/DSC00883.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na sam koniec zostawiłam sobie kategorie, którą zwykle pomijałam, ale ostatnio znalazłam wśród niej kilka perełek. Między innymi na uwagę zasługuje pomadki <b>Colour Whisper</b> od <b>Maybelline</b>, kredki <b>Color Rush z Rimmel</b> oraz szminki <b>Color Senstational </b>od <b>Wibo</b>. Powyższe kosmetyki do ust doskonale się u mnie sprawdzają i z chęcią kupię kolejne kolory.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co polecacie z kosmetyków kolorowych dostępnych z Rossmanna?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-45950112722411275952015-04-19T13:13:00.000+02:002015-04-19T13:13:00.392+02:00Zakupy z ostatnich tygodni (MAC, Hebe, Natura, Golden Rose, E-zebra, Biedronka)<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie, dzisiaj chciałabym Wam pokazać, co kupiłam w marcu i początkiem kwietnia. Znowu najwięcej przybyło mi kosmetyków kolorowych, ale były mi bardzo potrzebne (no w większości).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na sam początek kosmetyk, z którego jestem najbardziej zadowolona. Pamiętacie moje plany zakupowe na rok 2015? Przewijała się tam marka Mac, ale w postaci pudru do twarzy. Korektor chciałam kupić z Nyxa, ale jedna z Was napisała, że lepiej zainwestować w Mac.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNq2wtObTwL6y8RDlVx6c4bd2vlfD2j6ADGUWihbNYccCRiT6Acy_a4ZFm34dHKvwdRIl1Pb5dwgst2Md0DX7l-Tr-Y35pGkiNPmeZAcJBmrruBh7kZ_3o2pIdQ9ERgRY7LynNGTyPuig/s1600/DSC00087.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNq2wtObTwL6y8RDlVx6c4bd2vlfD2j6ADGUWihbNYccCRiT6Acy_a4ZFm34dHKvwdRIl1Pb5dwgst2Md0DX7l-Tr-Y35pGkiNPmeZAcJBmrruBh7kZ_3o2pIdQ9ERgRY7LynNGTyPuig/s1600/DSC00087.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Poprzedni korektor z L'oreal używałam bardzo długo i doskonale się sprawdził. Używałam go pod oczy, ale również na niedoskonałości cery, dlatego postanowiłam poszukać czegoś podobnego w nowej dla mnie marce. Konsultantka w salonie dobrała mi korektor Pro Longwear w kolorze NW15 i to był strzał w dziesiątkę. Używam go od ponad miesiąca i na razie jestem zachwycona. Zdecydowanie był wart każdej wydanej złotówki.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHQxlriicnT-NJ6xyAXlQM_GPYfJsPesrYp8WyyirO2l0FU63lxbhx4TLlhp3ob-145BeiCk7gGcubcOxddzsdLDKWRM2_gxgXD4ia98yq3YscOpwg4kgYtvOwPUVYCTo8Cj75JFHG7Pk/s1600/DSC00109.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHQxlriicnT-NJ6xyAXlQM_GPYfJsPesrYp8WyyirO2l0FU63lxbhx4TLlhp3ob-145BeiCk7gGcubcOxddzsdLDKWRM2_gxgXD4ia98yq3YscOpwg4kgYtvOwPUVYCTo8Cj75JFHG7Pk/s1600/DSC00109.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kolejnym kosmetyk, który przykuł moją uwagę jest masło do ciała z Bielendy o zapachu wanilli i pistacji. Kupiłam go w Biedronce za parę złotych i jest genialny. Również bardzo Wam go polecam jeśli lubecie słodkie zapachy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbLyHcDWIUfVJtoZrc7G_4oPWPVhmZZvvx8ug_PUVRyA7kJm9UT7HYYRqeYhbMMWuZOY-A7MKe21t-dPkJBkUqJDolLRAnX7mRR8PuzTeI3Ju58ap81FFNqfiE4tQf0Op8faKK16HVWHY/s1600/DSC00111.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbLyHcDWIUfVJtoZrc7G_4oPWPVhmZZvvx8ug_PUVRyA7kJm9UT7HYYRqeYhbMMWuZOY-A7MKe21t-dPkJBkUqJDolLRAnX7mRR8PuzTeI3Ju58ap81FFNqfiE4tQf0Op8faKK16HVWHY/s1600/DSC00111.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Następnie w Hebe moją uwagę przykuły powyższe maseczki. Mają bardzo ciekawe opakowania oraz zapachy i właściwości. Moją uwagę najbardziej przykuły warianty z opuncją i czekoladą. Zwłaszcza z tą drugą wiążę duże nadzieje, ponieważ liczę, że będzie podobna do mojej ulubionej z Schaebens. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpDfxUcRgsn_JnxHqQo6hplwi0lVwSPWhG4Qm266Db1_cB50d29TRno_jjRofSQ6X8jI-nsxU-_t1KUfp4-WvbhUvqRKWEwOGJWHcvyvfurO2XYl058hkUQE2kXOAL4RAyB6gpeZOGXBw/s1600/DSC00120.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpDfxUcRgsn_JnxHqQo6hplwi0lVwSPWhG4Qm266Db1_cB50d29TRno_jjRofSQ6X8jI-nsxU-_t1KUfp4-WvbhUvqRKWEwOGJWHcvyvfurO2XYl058hkUQE2kXOAL4RAyB6gpeZOGXBw/s1600/DSC00120.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W Drogerii Natura kupiłam tylko olejek do zabezpieczania końcówek z olejkiem arganowym z Marion. Sprawdza się u mnie bardzo dobrze.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaAb_m7vB9OQta-kEp1xGtDDKMq4s8aOmP0fOwVoGU4Khyg6C854_-4HAPQIc6Ur6dBai0_JsvzPmLX19oPu6U4qAhoohuhAbxWKb5o4YGQXgeOqYUeHe04FSfNyB0ml7Azp3A52y8Rdk/s1600/DSC00126.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaAb_m7vB9OQta-kEp1xGtDDKMq4s8aOmP0fOwVoGU4Khyg6C854_-4HAPQIc6Ur6dBai0_JsvzPmLX19oPu6U4qAhoohuhAbxWKb5o4YGQXgeOqYUeHe04FSfNyB0ml7Azp3A52y8Rdk/s1600/DSC00126.JPG" height="425" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W dzień kobiet w drogerii E-zebra była darmowa dostawa dla zakupów powyżej 30 zł. Nie mogłam przegapić tej okazji, zwłaszcza, że co nieco miałam na oku. Zamówienie złożyłam przede wszystkim dla dwóch nowych kosmetyków Rimmel, podkładu Lasting Finish 25HR Nude oraz kredki do ust Color Rush w kolorze 610 Sun Kissed. Do koszyka wrzuciłam jeszcze dwie kredki do oczu z Manhattanu, które kosztowały grosze. Zamówiłam kolory Plummy oraz Brown Sugar. Na sam koniec zamówiłam jeszcze spinki-żabki oraz wsuwki, których nigdy dość.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu5ARLZyZYrvw1-3pocSzH-pwzhRfMJor5NOVFnDvEjJich-iBzTD1wx3rgVO6cVSFn0dPlpilwkoHX5WFJfoegYMtd0FqCsEcMThmwVF71EECBkS38WmtfdoCgeB8wAzqVFJB0v-FDF8/s1600/DSC00131.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu5ARLZyZYrvw1-3pocSzH-pwzhRfMJor5NOVFnDvEjJich-iBzTD1wx3rgVO6cVSFn0dPlpilwkoHX5WFJfoegYMtd0FqCsEcMThmwVF71EECBkS38WmtfdoCgeB8wAzqVFJB0v-FDF8/s1600/DSC00131.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na sam koniec małe zakupy z Golden Rose. Skusiłam się na lakier z nowej serii mini lakierów WOW oraz lakier z serii matowej. Niestety nie mogę Wam w chwili obecnej podać konkretnych kolorów, ponieważ lakiery zostały w Krakowie. Do zakupów dorzuciłam jeszcze kredkę do oczu z serii Dream Eyes w kolorze 423.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze kupiłam <a href="http://www.rossnet.pl/Produkt/LOreal-Paris-Elseve-Szampon-Multi-Vitamine-Fresh,114831">dużą butle szamponu z L'oreal Elseve</a>, ale niestety mu nie zrobiłam zdjęcia. ;) <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I to byłoby na tyle. Nie wiem, czy to dużo, czy to mało. Najbardziej cieszę się z korektora, który w chwili obecnej absolutnie uwielbiam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-17808367119838750642015-04-17T23:49:00.003+02:002015-04-17T23:49:40.493+02:00Eveline Volume Celebrities Mascara - recenzja<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wielka promocja w Rossmannie zbliża się wielkimi krokami, a ja chciałabym Wam przedstawić tusz do rzęs, na który warto zwrócić uwagę. Na punkcie tej kategorii kosmetyków mam lekkiego bzika i bardzo trudno mnie zadowolić. Mam bardzo duże wymagania, aczkolwiek myślę, że są do spełnienia. W ostatnim czasie eksperymentowałam z droższymi markami i zazwyczaj wychodziło mi to na dobre. Początkiem lutego potrzebowałam tuszu, który od pierwszego użycia zapewni mi pożądany efekt (L'oreal Million Lashes był za rzadki i potrzebował czasu aby "dojrzeć"). W Hebe moją uwagę przykuła szeroko polecana mascara Volume Celebrities z Eveline. Czy sprostała moim oczekiwaniom?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoM0ay7rrQgKWLYm9VDB3DVOkJYxd_dNeLxJwsZWvDjB9Mw8nwI6zDEJcLmSO-xy2iX403NCNCp_TyRVzNgC7BuRzHiATW6zPT66aoGiKj8WtIA9wBscTOcZ1K5KpHi-ryYd_4uivGq0U/s1600/DSC09537.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoM0ay7rrQgKWLYm9VDB3DVOkJYxd_dNeLxJwsZWvDjB9Mw8nwI6zDEJcLmSO-xy2iX403NCNCp_TyRVzNgC7BuRzHiATW6zPT66aoGiKj8WtIA9wBscTOcZ1K5KpHi-ryYd_4uivGq0U/s1600/DSC09537.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kosmetyki Eveline są dostępne w Hebe i Rossmannie. Jeśli się dobrze orientuje, to w obu tych drogeriach tusz kosztuje 14,99 zł za 7 ml, które należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. U mnie zwykle tusze egzystują krócej, ponieważ nie lubię gdy są zbyt gęste. Mascara występuje w jednym, czarnym kolorze.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKKP0_y4_y3iIdBQMnmkbHNbOZ91VFrbGsL8pVW8s5nPBWSgNJTadYcbWiage0sYXMXKBcEPiOFHH-0qMSI7IOcRdNBvBnJkkXmjNapkufHCLDV5ca6DPCnXORnEWN0qOVPm-jdHKUblY/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKKP0_y4_y3iIdBQMnmkbHNbOZ91VFrbGsL8pVW8s5nPBWSgNJTadYcbWiage0sYXMXKBcEPiOFHH-0qMSI7IOcRdNBvBnJkkXmjNapkufHCLDV5ca6DPCnXORnEWN0qOVPm-jdHKUblY/s1600/2.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Moje rzęsy nie należą do najpiękniejszych. Są stosunkowo krótkie i proste. Na szczęście jest ich sporo. W tuszach do rzęs szukam przede wszystkim wydłużenia, podkręcenia i uniesienia w widoczny sposób. Delikatne muśnięcie tuszem nie jest dla mnie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Pod tym względem mascara spisała się bardzo dobrze, ponieważ od pierwszego użycia zapewniała efekt na rzęsach, na jakim mi zależało. Nie musiałam czekać aż zgęstnieje, chociaż niewykluczone, że zawdzięczam to klientkom, które przede mną otworzyły ten kosmetyk. :(</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Tusz już po pierwszej aplikacji w widoczny sposób podkreśla rzęsy. Są rozdzielone, uniesione, podkręcone i wydłużone. Zyskują również na objętości. Niestety czasami są trochę sklejone. Problem ten nasila się, gdy mascara podeschnie. Niestety w chwili obecnej nie jestem w stanie jej już używać, a minęło dopiero 2,5 miesiąca od zakupu. Na szczęście nie zostawia grudek. Nie osypuje się i nie kruszy. Łatwo ją zmyć zarówno płynem dwufazowym, jak i płynem micelarnym.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCskguELmlCnDSCzD88bNJ-7kAd_CsuXmz889gYXfvTtseM9ZJJiyb-QhelXhO1hJi3WUYVO4gl5CRasJ39WmfaAZsq-Cz8zzC11hLw8dYgm7_7Mlmc2jVK3lp8D7bRP-AWu-OV3A_5K4/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCskguELmlCnDSCzD88bNJ-7kAd_CsuXmz889gYXfvTtseM9ZJJiyb-QhelXhO1hJi3WUYVO4gl5CRasJ39WmfaAZsq-Cz8zzC11hLw8dYgm7_7Mlmc2jVK3lp8D7bRP-AWu-OV3A_5K4/s1600/1.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
Opakowanie tuszu cieszy oko. Jest ładne i dobrze wykonane. Napisy się nie ścierają. Szczoteczka ma ciekawy kształt. Łatwo nią dotrzeć do każdej rzęsy.<br />
<br />
Poniżej możecie zobaczyć jak tusz wygląda na rzęsach. Na żywo efekt jest o wiele bardziej widoczny<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7UqtdD5jtxsRUMCe8R235_1jQWqEF4Y0PH2Zzq-sywu8iSXBqdZ72wNf7DgYevgzV0o3wDkUuoY9PDfvMMseDdiU65wvsFFmO6ATCUx33amnbAwoY-AgIAFjvm7TCWDnJGQ7giPPnPjw/s1600/0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7UqtdD5jtxsRUMCe8R235_1jQWqEF4Y0PH2Zzq-sywu8iSXBqdZ72wNf7DgYevgzV0o3wDkUuoY9PDfvMMseDdiU65wvsFFmO6ATCUx33amnbAwoY-AgIAFjvm7TCWDnJGQ7giPPnPjw/s1600/0.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując tusz okazał się całkiem ciekawym kosmetykiem. Żałuję tylko, że nie mam możliwości zakupu egzemplarza, który nie byłby otwierany przede mną. Myślę, że gdyby nie to, to tusz posłużyłby mi o wiele dłużej i głównie ten fakt mi się nie podoba. Poza tym mascara bardzo dobrze się spisała. Przede wszystkim wydłużała i unosiła rzęsy, a na tym szczególnie mi zależało. Polecam.</div>
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-53922266556696981872015-04-14T22:46:00.000+02:002015-04-14T22:46:41.694+02:00Targi kosmetyczne w Krakowie kwiecień - relacja i zakupy<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie, dzisiaj chciałabym Wam pokazać krótką relacje z targów kosmetycznych, które odbyły się w miniony weekend (11-12 kwietnia) w Krakowie. To były trzecie targi, na które się wybrałam i się nie zawiodłam. Ta edycja podobała mi się najbardziej i pewnie duży wpływ miała na to wspaniała wiosenna aura. Pierwszy raz miałam okazje pójść wiosną. Wcześniej bywałam w listopadzie i niestety pogoda była niezachęcająca do niczego.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIIkUa3OvfyuEteBcxs3qKtbS2JDWu_XnCPbkDXMtToKFExe72ntyoA93fjch8S4ovuBK28NGOVR9E_T2NlepPZ1auq_A-qK5UIPKaS11pRaMFWIlpPh3uhrI7-0E_iKoGmcvbeXweusI/s1600/20150411_093004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIIkUa3OvfyuEteBcxs3qKtbS2JDWu_XnCPbkDXMtToKFExe72ntyoA93fjch8S4ovuBK28NGOVR9E_T2NlepPZ1auq_A-qK5UIPKaS11pRaMFWIlpPh3uhrI7-0E_iKoGmcvbeXweusI/s1600/20150411_093004.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Po raz drugi targi odbyły się w zmienionej lokalizacji, a mianowicie w hali Expo. Ponownie myślę, że ta zmiana była jak najbardziej na plus. Pod halę podjeżdżał darmowy bus, więc każdy nieznający krakowskiej komunikacji mógł łatwo dotrzeć spod Galerii Krakowskiej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN7sZBn9hJ3IQXNcoGtzJzVGjww5bk66wU_CwhgxLfXmyvDUwQs4UqHd9JjJHGo6UTcTQWSGA09FqF862EI7hIcTVJb9YSEpb8-fVGRFHa_MbKM-_To_WhZYSL7yRBEoNwVRveR_QzV5k/s1600/20150412_154825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN7sZBn9hJ3IQXNcoGtzJzVGjww5bk66wU_CwhgxLfXmyvDUwQs4UqHd9JjJHGo6UTcTQWSGA09FqF862EI7hIcTVJb9YSEpb8-fVGRFHa_MbKM-_To_WhZYSL7yRBEoNwVRveR_QzV5k/s1600/20150412_154825.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Niestety w tym roku czekała mnie niemiła niespodzianka, ponieważ bilet na targi w przedsprzedaży zdrożał o 5 zł i teraz kosztuje aż 25 zł. Uważam, że to sporo i uważam, że koszt wejściówki mógłby być bardziej przyjazny dla portfela.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZZB8o5UCUNME0O4zEoI4BVH7nbxIofsXwcGdXGQT-VYcdNzlseRh6LsZ-480sd2WKHGHVSfD8SHF-FFakPhvILMG0HS6MoDX2T4Of1ZIwnkpVVkNpt9M1_zsGRrhyphenhyphend1qnz5nZeC7Cpyk/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZZB8o5UCUNME0O4zEoI4BVH7nbxIofsXwcGdXGQT-VYcdNzlseRh6LsZ-480sd2WKHGHVSfD8SHF-FFakPhvILMG0HS6MoDX2T4Of1ZIwnkpVVkNpt9M1_zsGRrhyphenhyphend1qnz5nZeC7Cpyk/s1600/1.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieA_Tw-0q8eXMcwa7UxiN8aJMG1VKag0LDEAnArcNPYD1TBSXJK1cYLoRvKgAd82HHeqm-0hyHcnC8lfRc9rEsa1i8pplL19Goxdl-zeXUwMvsdKRDx_TPw0TJTtBtX8tilEw7WIMhMQ4/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieA_Tw-0q8eXMcwa7UxiN8aJMG1VKag0LDEAnArcNPYD1TBSXJK1cYLoRvKgAd82HHeqm-0hyHcnC8lfRc9rEsa1i8pplL19Goxdl-zeXUwMvsdKRDx_TPw0TJTtBtX8tilEw7WIMhMQ4/s1600/2.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisnveqVMB4hiHxXyXfTa1UDN57LBv-bQm9rLss4R44K4raSXrfcAwitzPIcooeTsUH8D0tNhMLaR2oQh7YEys2oyPBhMbK4MxZ-kkUkc7jDeyLXNDp9IIKVgPISV7Tn2Bizjv_qRuV6Ow/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisnveqVMB4hiHxXyXfTa1UDN57LBv-bQm9rLss4R44K4raSXrfcAwitzPIcooeTsUH8D0tNhMLaR2oQh7YEys2oyPBhMbK4MxZ-kkUkc7jDeyLXNDp9IIKVgPISV7Tn2Bizjv_qRuV6Ow/s1600/3.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsfp29rZraPjtx9z12KNLEqYASqRODqfGcyFSyU5znu4Abt4H8B_DRoTWChu7exnguIn5zM2RCZZYVCB0iVlc66UwwT6GMHkVmxlElGoncCXFWkbAD-LqD7GCERAO0wI3bzKhaudR1pwY/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsfp29rZraPjtx9z12KNLEqYASqRODqfGcyFSyU5znu4Abt4H8B_DRoTWChu7exnguIn5zM2RCZZYVCB0iVlc66UwwT6GMHkVmxlElGoncCXFWkbAD-LqD7GCERAO0wI3bzKhaudR1pwY/s1600/4.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Gfv5Ur7UpMpZGyUYnNXZk-Qnsih3yreb8Dy89iQPAUoAAemn9At2PO_oHe7POVtRKWTNst_ffdZSJ_qjX7gFJM6A-gLxlu4QWc7n5io46-IivmJK1ZVxLaVe4bWb8uvepcQ3qAOC9wg/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Gfv5Ur7UpMpZGyUYnNXZk-Qnsih3yreb8Dy89iQPAUoAAemn9At2PO_oHe7POVtRKWTNst_ffdZSJ_qjX7gFJM6A-gLxlu4QWc7n5io46-IivmJK1ZVxLaVe4bWb8uvepcQ3qAOC9wg/s1600/5.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFKXDieKV869Swq8mYI20dppF3CEPWbFuwxJ4iHYtfG9cnzZtOogwwbo_rvjVhKeyX4otdKHamprKCCun-2eY96AJJDMplUmHDJiS5zgVxdxxzYAthrTcVd93UEDpS0dpjKwA_fQvox24/s1600/20150412_155240.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFKXDieKV869Swq8mYI20dppF3CEPWbFuwxJ4iHYtfG9cnzZtOogwwbo_rvjVhKeyX4otdKHamprKCCun-2eY96AJJDMplUmHDJiS5zgVxdxxzYAthrTcVd93UEDpS0dpjKwA_fQvox24/s1600/20150412_155240.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Oczywiście targi nie mogłyby obyć się bez zakupów. Na niektóre kosmetyki miałam już chęć od ostatnich targów, a reszta to typowe zachcianki.</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5Rc413-JXriMRu_UwRo0zeF6EY656lXUsx1TKEME9upPKcsTFkCSC9S7vQ46YPHy4FkARSmV-S3MdnBE9zg5uiJKpSocRslTlWP7Uqg8_yTVhbqbARsKwhw2I_eN1Tk-j_kTbdKobQkI/s1600/20150412_154945.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5Rc413-JXriMRu_UwRo0zeF6EY656lXUsx1TKEME9upPKcsTFkCSC9S7vQ46YPHy4FkARSmV-S3MdnBE9zg5uiJKpSocRslTlWP7Uqg8_yTVhbqbARsKwhw2I_eN1Tk-j_kTbdKobQkI/s1600/20150412_154945.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Na ostatnich targach kupiłam pastę wybielającą z Blanx. Tym razem skusiłam się na tą samą wersję, ale w zestawie z ledową lampką, który ma ulepszyć jej działania. Do zakupów dostałam dwie próbki, długopis oraz garść ulotek. Na pewno będę wracać na to stoisko.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKkAVRqmTMtZ_noSIAX3UUzLYzWylD2dXBIza2eadOLZHHeZqkZGUXHf2RWD4kzWoe43sizklECsDlLYl4mAnpqLtowXK8nQww403cf6aBWrD_fZuLu5kKoqKP_JqWnWa86A999ifpfoU/s1600/20150412_155719.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKkAVRqmTMtZ_noSIAX3UUzLYzWylD2dXBIza2eadOLZHHeZqkZGUXHf2RWD4kzWoe43sizklECsDlLYl4mAnpqLtowXK8nQww403cf6aBWrD_fZuLu5kKoqKP_JqWnWa86A999ifpfoU/s1600/20150412_155719.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Następnie natrafiłam na stoisko nie znanej mi firmy Kanu Nature, gdzie skusiłam się na masło shea o zapachu marakui.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiL89OQUHuO5jseSVGb5_KEmk5XGLhFk9sEXtmyec2bF8Z5viYv6jr82bdO1LoCVQpXucYEWBNTa6iRwzL1um3xzyT94TYC5bUSg36e9mV0OUVcRxI2ksNN6vqXleFaTEhJNuitwtp_9c/s1600/20150412_155844.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiL89OQUHuO5jseSVGb5_KEmk5XGLhFk9sEXtmyec2bF8Z5viYv6jr82bdO1LoCVQpXucYEWBNTa6iRwzL1um3xzyT94TYC5bUSg36e9mV0OUVcRxI2ksNN6vqXleFaTEhJNuitwtp_9c/s1600/20150412_155844.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie mogłam będąc na targach nie kupić kolejnych pędzli z Maestro. Tym razem mój wybór padł na pędzel do nakładania maseczek o numerze 990 w rozmiarze 20 oraz drugi egzemplarz pędzelka do oczu o numerze 321 w rozmiarze 12. W ostatnim czasie bardzo go polubiłam i postanowiłam kupić drugi.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOSbLNPv6QobUri794FGjrYgb5wAsDGxLIP7y11DdhZzTkezXfQ-yIPlbJultNRlsCVxl4oc3dubKWA0PONPbd_WH7rMH3If4KiqEXWhnXo3OUYEXOqSDQkqix6bOjnU7O5bVyMgZEUrE/s1600/20150412_160319.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOSbLNPv6QobUri794FGjrYgb5wAsDGxLIP7y11DdhZzTkezXfQ-yIPlbJultNRlsCVxl4oc3dubKWA0PONPbd_WH7rMH3If4KiqEXWhnXo3OUYEXOqSDQkqix6bOjnU7O5bVyMgZEUrE/s1600/20150412_160319.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na sam koniec zostawiłam sobie stanowisko, które najbardziej mnie zaskoczyło, czyli Bielenda Professional. Początkowo zamarzyła mi się maska algowa, której ostatecznie nie kupiłam. W końcu zdecydowałam się na wodę micelarną oraz tonik o działaniu antybakteryjno-normalizującym. Do zakupów dostałam olejek do pielęgnacji i masażu ciała, żel do włosów, kilka próbek i czekoladę. Uwielbiam takie prezenty.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wydaje mi się, że tym razem nie poszalałam za bardzo, ale postawiłam na konkrety. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Byłyście na krakowskich targach kosmetycznych? Co o nich sądzicie?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-47094321539737985042015-04-04T23:47:00.000+02:002015-04-04T23:47:02.417+02:00The Body Shop: krem do rąk i masło do ciała<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie, dzisiaj chciałabym Wam krótko opisać dwa kosmetyki z The Body Shop. Kosmetyki tej firmy rzadko goszczą w mojej kosmetyczce, ponieważ nie należą do najtańszych, a poza tym są bardzo słabo dostępne. W Krakowie nie ma tego sklepu, a najbliższy jest w Katowicach. O mniejszych miastach nie będę nawet wspominać. Pierwszy z kosmetyków to truskawkowy krem do rąk, a drugi to masło do ciała o zapachu kandyzowanego jabłka.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS2ATrOtnIXA5v_iRN24u-7kriDDNSpuXpXTRq50VxdNih2J7361D_Jq2j7ymkrGm0-ginlG8eGQwqDSUJV0trQkGdv4TOQkG7Laou7I_HfRMj-sGNIUh3IBo_3ykjypT2_u3D7LB0SUI/s1600/DSC08871.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS2ATrOtnIXA5v_iRN24u-7kriDDNSpuXpXTRq50VxdNih2J7361D_Jq2j7ymkrGm0-ginlG8eGQwqDSUJV0trQkGdv4TOQkG7Laou7I_HfRMj-sGNIUh3IBo_3ykjypT2_u3D7LB0SUI/s1600/DSC08871.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zacznę od tego pierwszego, ponieważ w ostatnim czasie pokochałam kosmetyki, które są oparte na bazie truskawek. Zgrabna tubka zawiera 30 ml kremu, które kosztuje 19 zł, czyli dość dużo. Krem należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. Aczkolwiek uważam, że czasami wolno sobie pozwolić na odrobinę luksusu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ze względu na niewielkie gabaryty szczególnie lubiłam go nosić w torebce. Nie zabiera dużo miejsca, a kolor tubki ułatwia poszukiwanie jej wśród tłumu innych rzeczy. Do gustu przypadł mi także sam kształt tubki, gdyż jest wyjątkowy i nie spotkałam się z czymś podobnym wśród innych firm. Poza tym bardzo podoba mi się szata graficzna. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnJHteBVinRFwJ1-NsOMzQZtM7bQz5OJtgDZ-FWC00fyLzhm_iHfziDVZRkuLrGAyzVmH-2OeXey9QD7CVV1SYT8ukarI_vJjFXtlnq7qXLKcIEtEgzQVm0LELcjrqmZFubXmnMbsKlnU/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnJHteBVinRFwJ1-NsOMzQZtM7bQz5OJtgDZ-FWC00fyLzhm_iHfziDVZRkuLrGAyzVmH-2OeXey9QD7CVV1SYT8ukarI_vJjFXtlnq7qXLKcIEtEgzQVm0LELcjrqmZFubXmnMbsKlnU/s1600/3.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Największą zaletą tego kremu jest cudowny zapach, który jest doskonale odwzorowany. Nie wyczuwam w nim gram sztuczności. Poza tym długo utrzymuje się po aplikacji. Konsystencja kremu jest dość lekka, która szybko się wchłania. W kryzysowych sytuacjach jest ratunkiem, ponieważ nawilży dłonie, ale nie uniemożliwi szybkiego powrotu do porzuconych zadań.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ze względu na lekką konsystencje nie jest to regenerujący krem, który odżywi nam dłonie. W tym celu z powodzeniem używam masła shea z Organique (więcej o nim już wkrótce). Krem nie zostawia tłustej warstwy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Podsumowując działanie nie jest najwyższych lotów, ale krem bardzo dobrze się sprawdzał w terenie, kiedy chciałam szybko i skutecznie nawilżyć dłonie bez tłustych powłoczek i długiego wchłaniania. Poza tym jego zapach jest oszałamiający i nie wykluczam zakupu kolejnych kosmetyków z tej linii zapachowej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWIbTvXK0b-kqF1XI57YxTn9HUMBJGtCTyUsuE8dHkOmmgs_SDA5Ilnec66u1Oz5qzP4qG4AKRQHy9GQBCvPj5fwMd3wmjkmo3ABg3iN8ymnGuSISqBOSm72c0g7z6PKMaJKDkM4y7EiQ/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWIbTvXK0b-kqF1XI57YxTn9HUMBJGtCTyUsuE8dHkOmmgs_SDA5Ilnec66u1Oz5qzP4qG4AKRQHy9GQBCvPj5fwMd3wmjkmo3ABg3iN8ymnGuSISqBOSm72c0g7z6PKMaJKDkM4y7EiQ/s1600/4.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Drugim kosmetykiem, któremu chciałabym poświęcić miejsce na blogu jest miniatura masła o zapachu kandyzowanego jabłka. Niestety nie jest już dostępny, ponieważ wchodził w skład świątecznej edycji limitowanej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjgZTtiGjSIbVnq2NDSeOgI8uhMrv_jB3uyhh-8C22cDPp_pTUYKO2xyvQdhyphenhyphenZJLkzw6DUv7NadsxMacoWshURA74FVFLwDpJhAPcFC-TPmPIkJUAE7HSVgsxCiHo3xeZNiszR4z0G3Kg/s1600/DSC08845.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjgZTtiGjSIbVnq2NDSeOgI8uhMrv_jB3uyhh-8C22cDPp_pTUYKO2xyvQdhyphenhyphenZJLkzw6DUv7NadsxMacoWshURA74FVFLwDpJhAPcFC-TPmPIkJUAE7HSVgsxCiHo3xeZNiszR4z0G3Kg/s1600/DSC08845.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Miniaturowe opakowanie zawiera 50 ml masła i należy je zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. Kosztowało 20 zł. Jest wykonane z bardzo twardego i porządnego plastiku. Szata graficzna doskonale wpisuje się w mój gust i fajnie nawiązuje do okresu, w którym był sprzedawany (świąteczno-zimowy).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ogromną zaletą jest jego zapach, który nie jest za bardzo intensywny, ale wyczuwalny. W nucie zapachowej za mocno nie przebija się jabłko, czego się obawiałam. Dla mnie jest to przyjemny aromat przełamany owocową nutą. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh2XyATTtqZKvanGjBZgp7m-M93HP4I61QqamUqAWjiIjBpV7eeAW0lUQoEEKZYuGzcL8msrGE0wlD2CaDheK-6q1Y6T2I7cf31MuVYosDcGl9YT5LZs63DpiHrNbjsxKzBA8rESt3Ta0/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh2XyATTtqZKvanGjBZgp7m-M93HP4I61QqamUqAWjiIjBpV7eeAW0lUQoEEKZYuGzcL8msrGE0wlD2CaDheK-6q1Y6T2I7cf31MuVYosDcGl9YT5LZs63DpiHrNbjsxKzBA8rESt3Ta0/s1600/1.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Masła do ciała z The Body Shop są znane z tego, że to bardzo dobre nawilżające kosmetyki. Tak też jest w tym przypadku. Masło ma bardzo gęstą konsystencje, która dość łatwo się rozsmarowuje. Szybko się wchłania pozostawiając skórę miękką i nawilżoną, dodatkowo cudownie pachnącą. Nie pozostawia tłustej warstwy. Był bardzo wydajny. To niewielkie opakowanie wystarczyło mi na blisko dwa tygodnie stosowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo polubiłam się z tym kosmetykiem i chętnie kupiłabym go ponownie, ale w większym opakowaniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkVH6WV9X84gDIYFquB_UtdG7XjFIBfzCeRvEAWbYDu_femKOuifpRQKIAVVqkkChwV9IGaH02MC6LdLxIeO4yscc_FFk_cOUzm7kStR4GpGskBKZdUAmtDYSL5voR_IDDzxh_29pvV5Q/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkVH6WV9X84gDIYFquB_UtdG7XjFIBfzCeRvEAWbYDu_femKOuifpRQKIAVVqkkChwV9IGaH02MC6LdLxIeO4yscc_FFk_cOUzm7kStR4GpGskBKZdUAmtDYSL5voR_IDDzxh_29pvV5Q/s1600/2.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak można wywnioskować z wpisu kosmetyki The Body Shop przypadły mi do gustu. Pozostaje mi tylko żałować, że miały takie niewielkie pojemności. Pomimo to okazały się bardzo wydajne i mogłam się nimi cieszyć przez stosunkowo długi czas. Na pewno nie są to moje ostatnie kosmetyki z The Body Shop.</div>
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-11545827637909007532015-04-02T12:55:00.000+02:002015-04-02T12:55:18.154+02:00Dobry puder do twarzy za grosze <div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">W ostatnim czasie bardzo mało miejsca na blogu poświęcam
kosmetykom kolorowym. Zdecydowanie muszę nad tym popracować, dlatego dziś mam
dla Was recenzje pudru ryżowego z Miyo. Puder do twarzy jest moim podstawowym
kosmetykiem do makijażu i zawsze muszę mieć go w kosmetyczce. Kiedyś lubiłam
mieć wybór i miałam kilka kosmetyków tego typu równocześnie. Od pewnego cenie
sobie jakość i wolę wydać więcej, ale mieć pewność, że będę zadowolona. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">W przypadku Miyo trochę złamałam zasady, ponieważ jest to kosmetyk
bardzo tani. Kosztuje około 13 zł. Chciałam dać szansę czemuś tańszemu i być
może znaleźć perełkę. Czy tak się stało dowiecie się z kolejnych linijek
tekstu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQxHh_R7_-e-mlmzd7YM0YqO5ZSSKiGleCcKbxGfZqGPQkqkoxCsvn-T4-RjTAXY5xXApDEPsFbd2ckHjfezgs8qKh0CjHzUxjKWe00tJZovpmn2c1Z17cuzOj2Kjb6qHcp0RM7sAMNBc/s1600/DSC08480.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQxHh_R7_-e-mlmzd7YM0YqO5ZSSKiGleCcKbxGfZqGPQkqkoxCsvn-T4-RjTAXY5xXApDEPsFbd2ckHjfezgs8qKh0CjHzUxjKWe00tJZovpmn2c1Z17cuzOj2Kjb6qHcp0RM7sAMNBc/s1600/DSC08480.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jak wspomniałam wyżej, jest to kosmetyk z niższej półki
produkowany przez Pierre Rene. Opakowanie zawiera 9g produktu i należy je zużyć
w ciągu na 12 miesięcy od otwarcia. Nie jestem pewna gdzie konkretnie jest
dostępny, ponieważ przez przypadek znalazłam go w sklepie LadyMakeup.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ51eZMfQbuoFNBU8IEz5SP7Hrwmeb0vblSZfU535u4YqEs2avC7CySWoHZIKRN0nM5KHx3A99VHd6o1z2gRZlSP0Q5frRN04DolZVgNtfKCAka-kAwGGAkANnHjUC4l5irafwNVq2rSA/s1600/DSC08482.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ51eZMfQbuoFNBU8IEz5SP7Hrwmeb0vblSZfU535u4YqEs2avC7CySWoHZIKRN0nM5KHx3A99VHd6o1z2gRZlSP0Q5frRN04DolZVgNtfKCAka-kAwGGAkANnHjUC4l5irafwNVq2rSA/s1600/DSC08482.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Niestety opakowanie nie zachwyca, ale nie mamy czego
oczekiwać od kosmetyku w tej cenie. Natomiast muszę przyznać, że pomimo słabej
oprawy wizualnej puderniczka jest wykonana z bardzo twardego plastiku. Zatrzask
się sam nie otwiera i nie boję się go
nosić w torebce. Puder to śnieżnobiały proszek, który jest bardzo drobno
zmielony. Nie ma charakterystycznego
zapachu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYYKF800UWCZfDCfbGvUhQXZ7Dn9_xOKzoLeETlRTEdusX1z7xdeYSm8yuv_17meEL8RWjMi7yihvcTJqxuE-hiItCrx-ZpD1YSbd5RgKPI5m7WUxYZRVMyeVzfcNDwCLvKT5snjUJWYM/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYYKF800UWCZfDCfbGvUhQXZ7Dn9_xOKzoLeETlRTEdusX1z7xdeYSm8yuv_17meEL8RWjMi7yihvcTJqxuE-hiItCrx-ZpD1YSbd5RgKPI5m7WUxYZRVMyeVzfcNDwCLvKT5snjUJWYM/s1600/1.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Mam cerę tłustą, która wymaga zmatowienia na wiele godzin. Nie
spodziewałam się, że taki nie pozorny puder może się sprawdzić, a jednak. Bardzo
pozytywnie mnie zaskoczył mnie swoimi właściwościami. Przede wszystkim matował
na kilka długich godzin, a poza tym doskonale wtapiał się w skórę. Podczas
nakładania trochę bieli skórę, ale szybko ten efekt znika. Dodam, że nakładałam
go puszkiem, ponieważ mam wrażenie, że lepiej się utrzymuje. Nie spowodował
żadnych negatywnych skutków ubocznych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgufZzIfzMbrxFrMN1lBo67_K02TAdSXXJnkmXKYU_EEx7QEagZPyD6gIresucf1g_KXvKu1A4SrZVm9Zx2M_ulqtUMFGPBmNZqJdHOGRyxPIVbW1IzjbYh2fufczxCp8KcfjOJgu4VmLs/s1600/DSC08499.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgufZzIfzMbrxFrMN1lBo67_K02TAdSXXJnkmXKYU_EEx7QEagZPyD6gIresucf1g_KXvKu1A4SrZVm9Zx2M_ulqtUMFGPBmNZqJdHOGRyxPIVbW1IzjbYh2fufczxCp8KcfjOJgu4VmLs/s1600/DSC08499.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Podsumowując muszę stwierdzić, że puder jest ok. Dobrze się spisał
na mojej twarzy. Robił to, co do niego należało. Nie jestem pewna jednak, czy
do niego wrócę, ponieważ nadal szukam ideału.</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Naomi</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif";"><o:p></o:p></span></div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-66950467355553733792015-03-14T11:56:00.000+01:002015-03-14T11:56:08.890+01:00Lutowe zakupy<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie, dzisiaj chciałabym Wam pokazać zakupy, które zrobiłam w lutym. Posty z zakupami są moimi jednymi z ulubionych. Lubię je pisać, ale również czytać. W zeszłym miesiącu przybyło mi sporo, jak na mnie kosmetyków kolorowych. Kilka chodziło mi po głowie wcześniej i w lutym nadarzyła się świetna okazja żeby je kupić. Większość kosmetyków już używałam i mogę co nieco o nich napisać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3ALx1uysXTQXZIFzBRi0I9Sr4d40Kii691e5a-uZXZgsaNAtuIw5OO0tnojgU3ysuRKfYfi1I1W61XFaUbRZYYNYK2-59eQdQyX9eY8HpCstLqfOgD5V3yQsHe-hAYuGEWP74QlFyCU/s1600/DSC09499.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz3ALx1uysXTQXZIFzBRi0I9Sr4d40Kii691e5a-uZXZgsaNAtuIw5OO0tnojgU3ysuRKfYfi1I1W61XFaUbRZYYNYK2-59eQdQyX9eY8HpCstLqfOgD5V3yQsHe-hAYuGEWP74QlFyCU/s1600/DSC09499.JPG" height="426" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jak możecie zobaczyć na załączonym obrazku nie jest tego dużo. Myślę, że dość spokojna ilość (jak na mnie). W osobnym poście pokazywałam Wam <a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2015/02/3w1-haul-balea-500-obserwatorow.html">jeszcze nowości z Balea.</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ibbNUxp0PkMs4MdZxnAjNBy-8qeBovhyphenhyphennLXef6gjTe_O2m3e31_7pRJKepr6TUszn9PGn_sMIollUxqpsJueBBU2ZAvcf8m0hU156iCpWjmKTFWgeK7hXoFRoYT2ymNIqu4ICaRo4xM/s1600/DSC09532.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ibbNUxp0PkMs4MdZxnAjNBy-8qeBovhyphenhyphennLXef6gjTe_O2m3e31_7pRJKepr6TUszn9PGn_sMIollUxqpsJueBBU2ZAvcf8m0hU156iCpWjmKTFWgeK7hXoFRoYT2ymNIqu4ICaRo4xM/s1600/DSC09532.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Swoimi promocjami najpierw skusiło mnie Hebe. Początkiem lutego była tam akcja polegająca na zakupie 2 kosmetyków kolorowych, a trzeci dostawało się gratis. Dotyczyło to również Essence i Catrice, więc musiałam skorzystać. Niestety gdy tam dotarłam nie było wielu kosmetyków, które mnie interesowało. Ostatecznie mój wybór padł na Lip Smoother w kolorze nr 2 Apricot Cream oraz konturówkę o nr 060 Moss Undercover z <b>Catrice</b> oraz tusz do rzęs Volume Celebrities z <b>Eveline</b>. Zwłaszcza ten ostatni kosmetyk bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisz6nQit5vGCI8lhKVF_1TjFqRhT1xYOXcOc1RLcjP_39bX9NuH0sgmzKwy1j4O8KNCRDQS_jOD0gl6bn1DG-C16VDttqf1NKjN74WpvuPFSlTg2Y7PjgL6fVouJ1VhRf26tY-4jCLC2w/s1600/DSC09502.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisz6nQit5vGCI8lhKVF_1TjFqRhT1xYOXcOc1RLcjP_39bX9NuH0sgmzKwy1j4O8KNCRDQS_jOD0gl6bn1DG-C16VDttqf1NKjN74WpvuPFSlTg2Y7PjgL6fVouJ1VhRf26tY-4jCLC2w/s1600/DSC09502.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Następnie uzupełniłam zapasy kosmetyków do włosów. Potrzebowałam szamponu i odżywki. Nie miałam pomysłu za bardzo co kupić, dlatego wybrałam kolejny wariant szamponu z <b>Garnier</b> Fructis. W ostatnim czasie głośno jest o serii gęste i zachwycające. Muszę przyznać, że i u mnie się on sprawdza. Również bardzo głośno jest o nowej serii do włosów z olejkami z <b>Isany</b>. Najczęściej mówi się o masce, a ja przez przypadek wzięłam odżywkę. Na szczęście sprawdza się bardzo dobrze. Przedostatnim kosmetykiem do włosów jest odżywczy olej z <b>Banii Agafii</b>. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrvEmbodUY5KXwMWMBLIAodSfgbZvWqczV-azU_Ha0V-TvRFm-NIqyiHNogvN5BUCGUnT1FuTvDc7GgGgwNBiOl7wRRZGSsyF-x5DHSDJQDuRCvxCkJbnfXlbqDDhOTcjBnYykihPtoiI/s1600/DSC09938.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrvEmbodUY5KXwMWMBLIAodSfgbZvWqczV-azU_Ha0V-TvRFm-NIqyiHNogvN5BUCGUnT1FuTvDc7GgGgwNBiOl7wRRZGSsyF-x5DHSDJQDuRCvxCkJbnfXlbqDDhOTcjBnYykihPtoiI/s1600/DSC09938.JPG" height="425" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ostatnim kosmetykiem do włosów jest litrowa maska do włosów <b>Kallos</b>. Wybrałam wersje bananową i nie żałuje, chociaż w planach zakupowych zamieściłam wersje wiśniową. Ta pachnie cudownie i już nie mogę się doczekać, kiedy nałożę ją na włosy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgJkWqy54rrNCUt8Tbu1UOCbyi9oAc5Y3HfRp8iZcPEQTxplg2tEoNIODDrfjgU7fjTIYAVCigFbW5xY6BVe5R2fYBx7Hq_yKj8zbo9mqeSmfgerr8PyR60c0lY0AepBZ2JWBD5rYBdsg/s1600/DSC09515.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgJkWqy54rrNCUt8Tbu1UOCbyi9oAc5Y3HfRp8iZcPEQTxplg2tEoNIODDrfjgU7fjTIYAVCigFbW5xY6BVe5R2fYBx7Hq_yKj8zbo9mqeSmfgerr8PyR60c0lY0AepBZ2JWBD5rYBdsg/s1600/DSC09515.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Później złożyłam małe zamówienie na stronie <b>Tołpy</b>. Do każdego zamówienia był dodawany kosmetyk z nowej serii Green. Wybrałam miniaturę płynu micelarnego, a gratis otrzymałam nawilżający krem łagodzący. Do zamówienia dobrałam również trochę próbek.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirYLjZkm7FvcvBdM8cdViqVnJBwNP0-45g5DT66hBr9a6yiDq_URVU72Tn4NJboo4_RCxpDmjvg87FdMK-SlMBPQJPMBlXduYJRz_C5t34sCrU5j96o5WYXRgeXU3N69WR5ISD8JXCdBQ/s1600/DSC09518.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirYLjZkm7FvcvBdM8cdViqVnJBwNP0-45g5DT66hBr9a6yiDq_URVU72Tn4NJboo4_RCxpDmjvg87FdMK-SlMBPQJPMBlXduYJRz_C5t34sCrU5j96o5WYXRgeXU3N69WR5ISD8JXCdBQ/s1600/DSC09518.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ostatnie zakupy pochodzą z Drogerii Natura, w której kupiłam plasterki na nos z <b>Beauty Formulas</b>, które mnie trochę zawiodły. Do koszyka wpadła również nowość <b>Rimmel</b>, czyli Color Rush w kolorze nr 600 On Fire. Truskawkowy balsam do ust kupiłam w <b>Yves Rocher</b>, ponieważ chciałam dostać gratisowy żel pod prysznic. Nawiasem mówiąc znalazł już nowego właściciela i nie ma go na zdjeciu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Znacie coś z moich nowości? Co o nich sądzicie?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com53tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-1802845645598428752015-03-07T23:51:00.000+01:002015-03-07T23:51:17.896+01:00Walka z saszetkami rozpoczęta<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Próbki, saszetki, miniaturki, próbeczki każda z nas uwielbia je dostawać do zakupów lub znajdować w czasopismach. Poza tym podczas zakupów wrzucamy do koszyka kolejne maseczki i peelingi. Nie kosztują wiele, a cieszą. Niestety ja w ten sposób wpakowałam się w niezły "kanał", ponieważ zebrał mi się ogromny stos wszelkiej maści saszetek z rozmaitą zawartością. Nie spieszyło mi się, żeby je zużyć i w kółko to odkładałam. Początkiem stycznia przejrzałam moje zbiory i postanowiłam zrobić z tym porządek.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgATS2wuLqeOvzTgZm1v0ULRQT0goh7EQUTehisc4nZHsrn9r92U9XdASqRZALy3k1dYpqhOz8THzNit8-oWPByW2fRRs-ZwxW66k5K9y9XL52Sfp9oPr2V-YHR0CeJpw-WgvAmMBlkT8I/s1600/DSC00048.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgATS2wuLqeOvzTgZm1v0ULRQT0goh7EQUTehisc4nZHsrn9r92U9XdASqRZALy3k1dYpqhOz8THzNit8-oWPByW2fRRs-ZwxW66k5K9y9XL52Sfp9oPr2V-YHR0CeJpw-WgvAmMBlkT8I/s1600/DSC00048.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Przede wszystkim przejrzałam daty i czy przypadkiem coś mi się nie przeterminowało. Niestety musiałam kilka próbek wyrzucić. Następnie ponumerowałam maseczki, którym w tym roku kończy się termin do zużycia, żeby wiedzieć, którą użyć w pierwszej kolejności. Poza tym starałam się jak najczęściej zaglądać do koszyka z próbkami i wybierać kolejne ofiary do zużycia. Koszyk stał w widocznym miejscu, co by cały czas o sobie przypominał.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Taka organizacja przyniosła wymierne korzyści i zużyłam sporą jak na mnie ilość saszetek. Poniżej możecie zobaczyć co zużyłam, a pod koniec co jeszcze mi zostało.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPwQ_cyz0LdVseVPYUlWFxwSlbifwWctIKYJ-iDYJR0mWWMFE-zH1I1MAluJ1_7-ho-ItpNU6PZJl5HquONgO7nPoWnjTft56hyKj0NtDkfsz_k_K3x9hrHrvMBJDB_lrLje7-NZfAuDY/s1600/DSC00006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPwQ_cyz0LdVseVPYUlWFxwSlbifwWctIKYJ-iDYJR0mWWMFE-zH1I1MAluJ1_7-ho-ItpNU6PZJl5HquONgO7nPoWnjTft56hyKj0NtDkfsz_k_K3x9hrHrvMBJDB_lrLje7-NZfAuDY/s1600/DSC00006.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na sam początek maseczki i peelingi. Bardzo lubię peelingi Perfecty i dość często kupuję je w takiej formie, ponieważ szybciej mi zużyć saszetkę niż całą tubkę, z którą zazwyczaj się przez długi czas męczę. Poza tym do gustu przypadły mi owocowe maseczki, czyli waniliowo-malinowa z Balea, truskawkowo-waniliowa z Rival de Loop (tą szczególnie polecam) oraz ananasowo-brzoskwiniowa z Efektimy. Często polecana maska oczyszczająca z Ziaji okazała się niestety taka sobie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVBcejHjTe0JxFHmmzhc19LnM7SEQ3PikLBy88JAfll7GSg4bM0rGy3xTUY4tHcfq84OWkzB59-rIco80I-n7ugP2tamVCe0MA2V-GGMoC0J-aKc8VrJP4kI7OXJLtg5VhpJhpRjOl0T8/s1600/DSC00020.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVBcejHjTe0JxFHmmzhc19LnM7SEQ3PikLBy88JAfll7GSg4bM0rGy3xTUY4tHcfq84OWkzB59-rIco80I-n7ugP2tamVCe0MA2V-GGMoC0J-aKc8VrJP4kI7OXJLtg5VhpJhpRjOl0T8/s1600/DSC00020.JPG" height="426" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na poprzednim zdjęciu znalazła się również czekoladowa maska z Schaebens, która najbardziej mnie zaskoczyła ze wszystkich. Ma genialny zapach i działanie, które widać. Żaden wcześniej kosmetyk tak nie oczyszczał porów jak ta maska. Bardzo żałuję, że jest dostępna tylko w Niemczech. :(</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT7runTGjrverHMscJv3nYErgt-wgLuMP3eMrTQeVEn1Z92rNxr8pB8KXlFYzX4Mzmu1MiPmlGrc6lCD8lwTg4N8M_SOScsnkT6oJKs7xlgppmAcs24knDb__77ax9VnbDA4vE62pP-aU/s1600/DSC00011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT7runTGjrverHMscJv3nYErgt-wgLuMP3eMrTQeVEn1Z92rNxr8pB8KXlFYzX4Mzmu1MiPmlGrc6lCD8lwTg4N8M_SOScsnkT6oJKs7xlgppmAcs24knDb__77ax9VnbDA4vE62pP-aU/s1600/DSC00011.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Następnie chciałabym wspomnieć o płatkach oczyszczający na nos, brodę i czoło. Testowałam dwie firmy: Marion i Beauty Formulas. Niestety nie spełniły moich oczekiwań i nie robiły właściwie nic. Szkoda, zwłaszcza, że z BF zostały mi jeszcze 4 płatki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji6KGZHD4dr3Mbg3x8oyMkfrL51HkzfRO063JKpoLi0FvLGBC-BHq-J4u7JwcRh86PKyG1WUj8dVUvzQUEmc7-g2_ZW0oqi0NYAyqY7tGUwSW60ZjrpTlPcwlB4zIhsSKqfKzfEQfQ-0Q/s1600/DSC09996.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji6KGZHD4dr3Mbg3x8oyMkfrL51HkzfRO063JKpoLi0FvLGBC-BHq-J4u7JwcRh86PKyG1WUj8dVUvzQUEmc7-g2_ZW0oqi0NYAyqY7tGUwSW60ZjrpTlPcwlB4zIhsSKqfKzfEQfQ-0Q/s1600/DSC09996.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Na powyższym zdjęciu znajduje się zbiór próbek z różnych firm, między innymi Natura Siberica, La Roche Posay, Tołpa, Vichy... Niestety żadna z nich mnie nie zainteresowała.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0f5I46kRGU6Qkaye3mrAiYXXwF-ZH_YixgBmTr6fPcpSXi5D2PYHdYxZG2NW0VQ6nd_4ekmA4X5Eq8cHoUTCc7TX0J7WNmpu1nch-BmKULWcINPHBsQZAm3ExkBZMPjHo_2TfQ7Vokpk/s1600/DSC09990.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0f5I46kRGU6Qkaye3mrAiYXXwF-ZH_YixgBmTr6fPcpSXi5D2PYHdYxZG2NW0VQ6nd_4ekmA4X5Eq8cHoUTCc7TX0J7WNmpu1nch-BmKULWcINPHBsQZAm3ExkBZMPjHo_2TfQ7Vokpk/s1600/DSC09990.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nazbierało mi się kilka próbek z Organique, które okazały się genialne. Zużyłam dwie próbki peelingów do ciała o zapachu kawy i żurawiny oraz kawowe masło do ciała. Na pewno na któryś z tych kosmetyków się skuszę. Z próbek kremów do twarzy z LRP najbardziej przypadł mi próbka Toleriane Ultra. Krem bardzo fajnie nawilżał skórę. Może kiedyś go kupię w pełnowymiarowym opakowaniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując zużyłam ponad 30 saszetek. Niestety nie mogę Wam podać dokładnych liczb, ponieważ zgubiłam kartkę, gdzie miałam to zapisane. Pomimo to uważam rezultat za całkiem niezły i mam nadzieje, że dalej pójdzie mi tak dobrze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej zdradzam co siedzi w moich zapasach i mam nadzieję systematycznie zużywać.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYv0TTR6ESA34I5nlXJoPx142qu_cyV9M7Lok0zJYV7biBjkinlojK2feO68C8mVJcp3FshXDhRgLYfsMUd5BZZF1va8mdBqJSZk0c8g2IFKqScdBoCYTsa7YAJ3IEz7s4wiRzciOWtcY/s1600/DSC00022.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYv0TTR6ESA34I5nlXJoPx142qu_cyV9M7Lok0zJYV7biBjkinlojK2feO68C8mVJcp3FshXDhRgLYfsMUd5BZZF1va8mdBqJSZk0c8g2IFKqScdBoCYTsa7YAJ3IEz7s4wiRzciOWtcY/s1600/DSC00022.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na początek prezentuje maseczki. Na zdjęciu doliczyłam się 13. Najwięcej na zużycie czeka z Tołpy, następnie z Balea, Bielendy i Ziaja.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRIz_UCBxMog2BFTvaBCQW5F4iG6mfqcv1NC1ACgaFO5Ii92PW0fUJbQsOBDFVTYnvqMNslQADFJO1lJ_FG44tfYTa9IHUEQ9hJJAUxXX1ZWDkJidvChPPalLNYRNt5IZk-sTce0yrZYc/s1600/DSC00027.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRIz_UCBxMog2BFTvaBCQW5F4iG6mfqcv1NC1ACgaFO5Ii92PW0fUJbQsOBDFVTYnvqMNslQADFJO1lJ_FG44tfYTa9IHUEQ9hJJAUxXX1ZWDkJidvChPPalLNYRNt5IZk-sTce0yrZYc/s1600/DSC00027.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tutaj mamy resztki Natury Siberici oraz chusteczkę zapachową z Yves Rocher.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaeXK4ZSdqom0lf6rgqbx_9c9fmLvPf4EJQ1e4aS-zFsKGa1PzKWowOmtH8SkjAibqz5YLGFdrJYSqmpzbyH2yYWTLBOByHBrjLYRiEPX7EU2SB1bpQlwal903yg0wgrrcqc7nXyhgzMs/s1600/DSC00032.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaeXK4ZSdqom0lf6rgqbx_9c9fmLvPf4EJQ1e4aS-zFsKGa1PzKWowOmtH8SkjAibqz5YLGFdrJYSqmpzbyH2yYWTLBOByHBrjLYRiEPX7EU2SB1bpQlwal903yg0wgrrcqc7nXyhgzMs/s1600/DSC00032.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Następnie różności i kolejna saszetka peelingu z Perfecty, które aktualnie używam (wystarcza mi na kilka użyć). Później kapsułki nawilżające z Rival de Loop, płatek oczyszczający z Marion (już zużyty) oraz płatki z Beauty Formulas (zostały jeszcze 4). </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDqlJbXUk672g-Iyt54qf77n1r_OSIYlboujf7OUvGLEUY9zJBHp0jnvuO8DmnnJdx2KZwVJGlbaeYJPeHml1K_eIzNv17vfpigv1PvgpnAZGlJYU8zA-k8VeQcJE3yG0oqxQBkh05uOc/s1600/DSC00036.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDqlJbXUk672g-Iyt54qf77n1r_OSIYlboujf7OUvGLEUY9zJBHp0jnvuO8DmnnJdx2KZwVJGlbaeYJPeHml1K_eIzNv17vfpigv1PvgpnAZGlJYU8zA-k8VeQcJE3yG0oqxQBkh05uOc/s1600/DSC00036.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na powyższym zdjęciu znajduje się spora kolekcja rozmaitych próbek z Tołpy w ilości 16 sztuk.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_Y0seCWnw-4BvhAKrDVhM-mEnJh2Um1znH7wCmWG2FIiQDEvZn1JR_O52OcgbDsy4D2u3ZpYnCmkQYDDXqvgvCUU3aKlB2y2ivYa0Tqv-EaoR7w5SPbG5DXHHwvxkKYdsBl1awUL9P7o/s1600/DSC00046.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_Y0seCWnw-4BvhAKrDVhM-mEnJh2Um1znH7wCmWG2FIiQDEvZn1JR_O52OcgbDsy4D2u3ZpYnCmkQYDDXqvgvCUU3aKlB2y2ivYa0Tqv-EaoR7w5SPbG5DXHHwvxkKYdsBl1awUL9P7o/s1600/DSC00046.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Na koniec zbieranina różności do twarzy. Znajdziemy tutaj Organiwue, Palmer's, Ziaję, Sylveco oraz podkłady Yves Rocher (w bardzo ciemnych kolorach, z którymi nie wiem co zrobić).<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na szczęście to już koniec. Trochę się tego zebrało. Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda mi się choć trochę ograniczyć ich ilość. Jeśli chcecie zobaczyć, jak moja kolekcja maseczek i próbek wyglądała 1,5 roku temu to zapraszam <a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2013/06/polskie-skady-maseczkowo-probkowe.html">>tutaj<</a>.</div>
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-4018334340789178112015-03-04T16:32:00.000+01:002015-03-04T16:32:44.480+01:00Denko styczniowo-lutowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Mamy już marzec, a co za tym idzie wypadałoby zrobić "porządek" z zużytymi opakowaniami i co nieco o nich napisać. W tym poście zabraknie próbek, saszetek, maseczek, ponieważ chciałabym nim poświęcić osobny post. Uwierzcie jest tego trochę. W poniższym wpisie zaprezentuje Wam kosmetyki, które zużyłam w styczniu i lutym. Nie jest tego dużo, ale wystarczająco żebym miała o czym pisać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrKlUHGPi1xnacWZft4Kiwf4YymUsXNVj6F5_wti1TpbKJ6dt6TK526WnjvXmnv4S7792tm6oQVReFV7U2m0ITlS2fFLPHV0tYxeOHQI0z2uqznAX2qygcMHmosfOqAyk9LqWGT34CEMk/s1600/DSC09946.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrKlUHGPi1xnacWZft4Kiwf4YymUsXNVj6F5_wti1TpbKJ6dt6TK526WnjvXmnv4S7792tm6oQVReFV7U2m0ITlS2fFLPHV0tYxeOHQI0z2uqznAX2qygcMHmosfOqAyk9LqWGT34CEMk/s1600/DSC09946.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W styczniu i lutym zużyłam przede wszystkim duże objętościowo kosmetyki: szampony, żele, maski. Niestety zabrakło kolorówki. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHcJhTyGRZGRGVLwAaqyUhrk7h5nI1-2wRGhLPpGZXMf-DpJXFlDo87XG1qjoaGxaRoDua5W_CDwfO4mVjWZ7tHEijD85x2-EdNbkQmO12kF0xcRUsvY-mkTGKgXmkJslTdkUagfVs1w4/s1600/DSC09947.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHcJhTyGRZGRGVLwAaqyUhrk7h5nI1-2wRGhLPpGZXMf-DpJXFlDo87XG1qjoaGxaRoDua5W_CDwfO4mVjWZ7tHEijD85x2-EdNbkQmO12kF0xcRUsvY-mkTGKgXmkJslTdkUagfVs1w4/s1600/DSC09947.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na sam początek <b><a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2014/12/wszystkie-zimowe-limitowane-zele-pod.html">żele pod prysznic z Balea</a></b> z zimowej edycji limitowanej o zapachu <b>lilii&czarnych malin oraz białych kwiatów&owoców acai</b>. Niestety uważam, że są ta jedne ze słabszych wariantów. Z tych dwóch jeszcze wersja różowa jako się broni, ale biała to klapa. Poza tym żele dobrze sprawdzają się w swojej podstawowej roli. Tych wariantów zapachowych <u>na pewno nie kupię ponownie</u>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z Joy Boxa zużyłam <b>pielęgnujący olejek o zapachu kwiatu migdała</b>. Zapach całkiem mi przypadł do gustu. Olejek dodany do kąpieli fajnie nawilżał i natłuszczał skórę. Powyższe (20 ml) opakowanie wystarczyło mi na dwa użycia. <u>Raczej nie kupię ponownie</u>, ponieważ myślę, że cena 5-6 zł za takie maleństwo jest zbyt wygórowana.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDZmQBH5fVdyDKmqbNUjjVh1YnH1iSfNYXsbCBGn_KKoEVvAtGGhyphenhyphen8hOOm21wkgZOAnpH8LHtQZGUJUZhGyLaPfJ7GDS-WNbd9MtIQSSSUWswtHZC7CiwAb3iefCspk8jTkF_0yQ-SwbY/s1600/DSC09958.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDZmQBH5fVdyDKmqbNUjjVh1YnH1iSfNYXsbCBGn_KKoEVvAtGGhyphenhyphen8hOOm21wkgZOAnpH8LHtQZGUJUZhGyLaPfJ7GDS-WNbd9MtIQSSSUWswtHZC7CiwAb3iefCspk8jTkF_0yQ-SwbY/s1600/DSC09958.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Niestety dna sięgnęła moja jedna z ulubionych masek. Mam na myśli oczywiście <b>drożdżową od Babuszki Agafii</b>. Ma przepiękny zapach i doskonałe działanie. Po więcej zapraszam <a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2015/01/rosyjska-maska-na-porost-wosow-czy-ona.html">Was tutaj</a>. Z pewnością <u>kupię kolejne opakowanie</u>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Następny kosmetykiem, który zużyłam jest drugie opakowanie <b>delikatnego szamponu z Alverde</b>. Bardzo go lubię ze względu na dobry skład i delikatne działanie. Stosuje go na przemian z czymś silniejszym i w takiej konfiguracji sprawdza się doskonale. <u>Na pewno kupię ponownie</u>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mocniejszym szamponem który w ostatnim czasie zużyłam jest<a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2014/07/garnier-fructis-egzotyczna-pielegnacja.html"> <b>szampon wzmacniający z Garnier Fructis</b></a>. Wiem, że wielu osobom on nie pasuje, ale u mnie sprawdza się wyjątkowo dobrze. To jest moja druga butelka i <u>na pewno nie ostatnia</u>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnim kosmetykiem do włosów jest<b> "olejek arganowy" z Marion</b>. Oleju arganowego jest w nim nie wiele, ale świetnie sprawdza się do zabezpieczania końcówek. Ma przyjemny zapach. <u>Planuje zakup kolejnego opakowania</u>, ale w większej pojemności.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX1Q1GSViq9kkJ48TLwJyPhjbkqqE5xpt48vsayHriYmMNvuel5Tg_O9_-kXNUQaJ_CnN67qUgvI-ZiRki8eQItPrLiO0QjBdSREwm4DHybp62mABLu3k04pFgaGk4IJpCP1FRFDyv9B8/s1600/DSC09969.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX1Q1GSViq9kkJ48TLwJyPhjbkqqE5xpt48vsayHriYmMNvuel5Tg_O9_-kXNUQaJ_CnN67qUgvI-ZiRki8eQItPrLiO0QjBdSREwm4DHybp62mABLu3k04pFgaGk4IJpCP1FRFDyv9B8/s1600/DSC09969.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Następnie w minionych miesiącach zużyłam kilka kosmetyków do pielęgnacji ciała. Jako pierwsze znalazła się miniatura <b>masełka z Alverde</b>. Miało przyjemne działanie, ale nie do końca odpowiadał mi zapach, ponieważ wyczuwałam w nim alkohol. <u>Raczej nie kupię ponownie.</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W końcu po kilkunastu miesiącach zużyłam <b>balsam po depilacji z Joanny</b>, który kiedyś dostałam. Nie przypadł mi do gustu i <u>na pewno nie kupię kolejnego opakowania</u>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejnym kosmetykiem, który zalegał mi przez dłuższy czas jest <b>balsam do rąk</b> (używałam go do ciała) o zapachu borówkowym z<b> Balea</b>. Nie mogę mu nic zarzucić, ponieważ podobał mi się zapach, działania, ale ogromna pojemność była męcząca. <u>Raczej nie kupię ponownie</u> tego typu kosmetyku ponownie.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihHkFHfQSVr2YjnwNtN3Ce74AIXWhvfIhW32cxYhFWoJPRlkPCuwt4oOAsQH10QubG30XCdV8LP0ld1QaCToxeKYFKoJQXVfNgxmdHYFObhovHnoiwXvPdHb7VPkRcuqxKd_kfwhu6qwQ/s1600/DSC09976.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihHkFHfQSVr2YjnwNtN3Ce74AIXWhvfIhW32cxYhFWoJPRlkPCuwt4oOAsQH10QubG30XCdV8LP0ld1QaCToxeKYFKoJQXVfNgxmdHYFObhovHnoiwXvPdHb7VPkRcuqxKd_kfwhu6qwQ/s1600/DSC09976.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W zeszłym roku przeczytałam gdzieś pozytywną opinie o<b> kremie do rąk z Pharmaceris</b>. Naszukałam się go w różnych miejscach strasznie i niestety okazał się totalną klapą. <u>Na pewno nie kupię ponownie.</u> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O wiele lepiej sprawdziły się u mnie limitowane zimowe <b><a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2015/02/zimowa-kolekcja-kremow-do-rak-od.html">kremy do rąk z Essence</a></b>. Na razie zużyłam ciasteczka&migdały oraz wanilię&cynamon. Niestety to były słabsze zapachowo warianty. Na szczęście miały bardzo fajne właściwości pielęgnacyjne. Na pewno <u>będę polować na kolejne edycje</u> limitowane.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAr5cP12Lf0dqJL-r0RW6kAeyK7BY88FIg2cru3E-_-3WxfMZ7_WT2XtsL1e9yOIPiBBV_1TVxfqhbt2-fiZVM0MP6ltp-y8S38MthFt-_d7Y9Cd4yhI-mX6lTbie_CT5XWPnaklEzTGA/s1600/DSC09980.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAr5cP12Lf0dqJL-r0RW6kAeyK7BY88FIg2cru3E-_-3WxfMZ7_WT2XtsL1e9yOIPiBBV_1TVxfqhbt2-fiZVM0MP6ltp-y8S38MthFt-_d7Y9Cd4yhI-mX6lTbie_CT5XWPnaklEzTGA/s1600/DSC09980.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kosmetykiem, który wyrzucam jest <b>roll-on pod oczy z Yves Rocher z serii Elixir 7.9</b>. Niestety nie przypadł mi do gustu tego typu kosmetyk i niestety się przeterminował. Na szczęście go dostałam w prezencie.<u> Na pewno nie kupię</u> kolejnego opakowania.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Następnie pusta butelka po odkryciu ostatnich miesięcy, czyli <b><a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2015/02/topa-physio-pyn-micelarny-ktory-mnie.html">płynie micelarnym z Tołpy</a></b>. Zawsze pisałam, że używam tylko płynów dwufazowych, ale on sprawił, że czasami warto spróbować czegoś innego. Tołpa spisała się u mnie doskonale i <u>na pewno nie było to moje ostatnie opakowanie</u>.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOL2WZ1-aXDhvBKQJOYfTabXSeZId1C9ssX__jpPPS31cFB0cMgrkpW60iB_i5zbScAUpzFQ3tmhqoo17mGzLKCqXY2O-zcNrAQKY1DX0merXTl0gh1yWs6H1Zi6c_LL6cD4w1iP3MPxw/s1600/DSC09988.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOL2WZ1-aXDhvBKQJOYfTabXSeZId1C9ssX__jpPPS31cFB0cMgrkpW60iB_i5zbScAUpzFQ3tmhqoo17mGzLKCqXY2O-zcNrAQKY1DX0merXTl0gh1yWs6H1Zi6c_LL6cD4w1iP3MPxw/s1600/DSC09988.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na sam koniec puste woreczki po płatkach kosmetycznych. Moimi ulubionymi pozostają Tami. Świetna jakość i cena. Płatków Lilibe i Yves Rocher nie lubię ponieważ się rozwarstwiają i są zbyt grube. Do Tami na pewno wrócę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W końcu dobrnęliśmy do końca. Cieszę się, że niektóre kosmetyki się skończyły, ponieważ zbyt długo u mnie zalegały. Do kilku wkrótce z przyjemnością wrócę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-80776162162728368792015-03-01T21:35:00.000+01:002015-03-01T21:35:13.088+01:00Truskawkowe Balmi - recenzja<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W grudniowym Joy Box'ie znalazł się kosmetyk, który przez długi czas chodził mi po głowie, a stosunkowo wysoka cena powodowała, że odwlekałam zakup. Na szczęście był dostępny w wyżej wymienionym pudełku i jego cena wraz z innymi kosmetykami była do przełknięcia. Oczywiście mam na myśli Balmi, balsam do ust uwielbiany przez wiele vlogerek. Zainteresował mnie, ponieważ ma inne opakowanie niż wcześniej używane przeze mnie kosmetyki tego typu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL56RUcNYf3ljrpDvjrx0vwm1VrCHCZ9WF-CKW7hB-0bC96MIVgBn0Q4BhRSR93DJzbp3_dCeRfQJBHS2oBDduJT73iW9LeK_GWGLSg5snq16I0SqqUJpvTBToCvOVNb0mDrJz9hJwzgE/s1600/DSC08407.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL56RUcNYf3ljrpDvjrx0vwm1VrCHCZ9WF-CKW7hB-0bC96MIVgBn0Q4BhRSR93DJzbp3_dCeRfQJBHS2oBDduJT73iW9LeK_GWGLSg5snq16I0SqqUJpvTBToCvOVNb0mDrJz9hJwzgE/s1600/DSC08407.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przez ostatnich kilka tygodni używałam wersji truskawkowej. Niestety nie miałam wpływu na wariant zapachowy, ale na szczęście ekipa Joy Box trafiła w mój gust. Dostępne są jeszcze trzy zapachy: malina, mięta i kokos. Balsamy Balmi możemy kupić w wielu drogeriach internetowych (np. Minti Shop) oraz w Super-pharm. W zależności od miejsca zakupu kosztuje od 15 do 23 zł. Opakowanie zawiera 7 g kosmetyku i zostało wyprodukowane w Chinach (!).</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtpiv-4lzJ7Cz16HZjBpCpr57ZCKr2ihLEej5GPRJVP-x9VOWlR5aBhcIwIsYupm5y_SkH6OYjR-ZFyTMny1ylhb-aqZQGVQLX7PODPKuwxKl0iWLKOD93tv0s-o53iDQvTRh3wBOsb3A/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtpiv-4lzJ7Cz16HZjBpCpr57ZCKr2ihLEej5GPRJVP-x9VOWlR5aBhcIwIsYupm5y_SkH6OYjR-ZFyTMny1ylhb-aqZQGVQLX7PODPKuwxKl0iWLKOD93tv0s-o53iDQvTRh3wBOsb3A/s1600/1.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Do gustu przypadło mi przede wszystkim opakowanie, które jest niespotykane. Różowa kostka cieszy oko i przykuwa uwagę. Pierwszy raz spotykam się z takim opakowaniem balsamu do ust. Niestety w czasie użytkowania opakowanie bardzo szybko niszczeje. Zamknięcie nie domyka się do końca, a "folia", którą pokryte jest opakowanie zaczyna schodzić. Poza tym jasny kolor zbiera brud i niestety opakowanie przestaje być estetyczne. </div>
<br />
Balsam ma przyjemny i delikatny zapach. Niestety nie wyczuwam w nim ani grama truskawki :(. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaG4U_wgrsMs9liiuEIAt8m4gJB9yvtGlXCbapHmiawf5kJze4g37Ec660vPl1ZOO9o6MX72bVVgQMFSbOkukWYMhuBF_yH2lIHoYLkMQ6DMygDr9z2_yLNEAncHbosZfcCH5F44P35DI/s1600/DSC08417.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaG4U_wgrsMs9liiuEIAt8m4gJB9yvtGlXCbapHmiawf5kJze4g37Ec660vPl1ZOO9o6MX72bVVgQMFSbOkukWYMhuBF_yH2lIHoYLkMQ6DMygDr9z2_yLNEAncHbosZfcCH5F44P35DI/s1600/DSC08417.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W chwili obecnej moje usta są w bardzo dobrej kondycji. Przez całą zimę niestraszne były nim mróz, wiatr i inne zjawiska atmosferyczne. Zapobiegawczo używałam jednak kosmetyków, które miały za zadanie chronić usta. Podobnych właściwości oczekiwałam od Balmi i na szczęście na zawiodłam się. Doskonale zabezpieczał i nawilżał usta. Nadawał wargom blask. Balsam łatwo się rozprowadza i nie jest tępy. Nie uczula i nie podrażnia. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjPWQw8KICUh0sjrbBeFoJE9rBH7AU8txREWJMj-CIFMULog7KSfvF7Mj_ww2gP9vJ8-CdvXBY_66TOdstUh4v98QBqjqretAVKcbPlyiSnKMvtCW5dUICryjU_gpoNfRHRBLdMhBa-yA/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjPWQw8KICUh0sjrbBeFoJE9rBH7AU8txREWJMj-CIFMULog7KSfvF7Mj_ww2gP9vJ8-CdvXBY_66TOdstUh4v98QBqjqretAVKcbPlyiSnKMvtCW5dUICryjU_gpoNfRHRBLdMhBa-yA/s1600/2.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując nie zawiodłam się na tym kosmetyku, aczkolwiek muszę zaznaczyć, że nie wymagałam od niego zbyt wiele. Jedynie nie podoba mi się to, że czas użytkowania nie jest łaskawy dla opakowania. Nie wiem, czy kupię ponownie, ponieważ bardziej traktowałam to jako gadżet, aniżeli kosmetyk pielęgnujący. Jeśli chciałybyście spróbować zamiennika, to od zeszłego poniedziałku są dostępne w Biedronce podobne balsamy do ust. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Znacie Balmi?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-51651885074817277852015-02-21T22:20:00.000+01:002015-02-21T22:20:47.616+01:003w1: Haul Balea, 500 obserwatorów & spotkanie blogerek w Katowicach<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie dziś taki luźny post, w którym muszę opowiedzieć Wam o trzech sprawach. Przede wszystkim w środę dostałam w swoje ręce najnowszą edycje limitowaną Balea na wiosnę/lato 2015. <a href="http://naomi-bloguje.blogspot.com/2015/01/nowa-edycja-limitowana-na-lato-z-balea.html">We wpisie z zapowiedziami </a> wspominałam, że jeśli tylko pojawią się na allegro to od razu je zamówię i nie będę patrzeć na cenę. Porównując z tym ile bym musiałam zapłacić w czeskim DM-ie to niewiele przepłaciłam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF7IGWZU-AByfQ406bQ6nv9_HKcgbFvyH_pWPSz9fZ99T9QHXc72juy33UCI7OGFsoqKv7gvkTR3UwuypmHQlpbPRGX8eWkBVJvK7E4bVtPeDzIoo1bpT9fQISV-cSVi_NzsEyU8L4ymw/s1600/DSC09881.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF7IGWZU-AByfQ406bQ6nv9_HKcgbFvyH_pWPSz9fZ99T9QHXc72juy33UCI7OGFsoqKv7gvkTR3UwuypmHQlpbPRGX8eWkBVJvK7E4bVtPeDzIoo1bpT9fQISV-cSVi_NzsEyU8L4ymw/s1600/DSC09881.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Do koszyka wpadły wszystkie trzy warianty zapachowe:<br />
<ul>
<li>ananas&kokos,</li>
<li>pomarańcza&mango,</li>
<li>marakuja&brzoskwinia.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Za butelkę zapłaciłam 4,95 zł, co było chyba najtaniej na allegro, jeśli chodzi o te konkretne żele. Paczka przyszła ekspresowo i mogę Wam polecić tego użytkownika<a href="http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28513884"> >klik<</a>. Na razie ich nie używałam. Kończę jeszcze pomarańcze z wanilią z zimowej limitowanki. </div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o zapachy to na razie ciężko określić mi faworyta. Pewnie wyrobię sobie zdanie podczas stosowania.</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowo do zamówienia dorzuciłam krem do rąk z zapachu smoczego owocu (pitaja) i mleczka kokosowego. Kilka razy go już użyłam i dawno nic tak pozytywnie mnie zaskoczyło. Krem ma cudowny owocowy zapach, a poza tym długo się utrzymuje na dłoniach. Kosztował 6,55 zł.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgREuQ2w5AdKDymcqEYpNdT42Hbeg3mKHgYPvs8l_9MlGJHraZdoMvepE9Qci3bLKbCCyKQ8o6iNWvURtduLfLrku2VTPGtjoOjcp98kRv1yuDlgep5hJGJqiCXr6Xjn6AniOm0sA7VDL8/s1600/DSC09922.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgREuQ2w5AdKDymcqEYpNdT42Hbeg3mKHgYPvs8l_9MlGJHraZdoMvepE9Qci3bLKbCCyKQ8o6iNWvURtduLfLrku2VTPGtjoOjcp98kRv1yuDlgep5hJGJqiCXr6Xjn6AniOm0sA7VDL8/s1600/DSC09922.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
Następnie chciałabym się pochwalić tym, że dziś liczba obserwatorów <b>osiągnęła 500</b>. Bardzo Wam za to dziękuję i w najbliższych dniach z tej okazji zorganizuje rozdanie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc1Kiui5xe_tfsgWArhJr-nJb-H4RIwmIF2eVAI4ylHzMqJYUfddGcMyad1VS17eQYHfwvgZBGwIP54RqvUsi_oqsCjSOzXRIk8qnV2NTqVCtnUAmvqXdzeI5Tv4n-yVyDuLzXsNsFWSs/s1600/Bez%C2%A0tytu%C5%82u.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc1Kiui5xe_tfsgWArhJr-nJb-H4RIwmIF2eVAI4ylHzMqJYUfddGcMyad1VS17eQYHfwvgZBGwIP54RqvUsi_oqsCjSOzXRIk8qnV2NTqVCtnUAmvqXdzeI5Tv4n-yVyDuLzXsNsFWSs/s1600/Bez%C2%A0tytu%C5%82u.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnią sprawą, o której chciałabym wspomnieć to spotkanie blogerek w Katowicach, które się dzisiaj odbyło i miałam w nim okazje uczestniczyć. Poznałam fantastyczne osoby oraz wypiłam bardzo dobre smoothie w Miss Cupcake. Tym razem postanowiłam nie zamieszczać szerszej relacji, ponieważ nie mam zdjęć i tak dalej. Jeśli chcecie się dowiedzieć co się działo to zapraszam Was na bloga <a href="http://zyciowa-salatka.blogspot.com/2015/02/spotkanie-blogerek-w-katowicach.html">Życiowej Sałatki</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-1459739456094507232015-02-18T15:39:00.002+01:002015-02-18T15:39:58.823+01:00Klapa z wyższej półki - Benefit they're Real mascara<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W zeszłym roku zachorowałam na tusz do rzęs They're Real z Benefit. Czytałam o nim sporo pozytywnych opinii, a poza tym chciałam spróbować kosmetyku z wyższej półki. Na szczęście wysoka cena powodowała, że odwlekałam moment zakupu. Podczas jesiennych dni vip w Sephorze dowiedziałam się, że jest dostępna miniatura tego kultowego tuszu. Długo się nie zastanawiając kupiłam go i zaczęłam intensywne testowanie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilwbqQ0s3-7b4w71CjHKyuIzVikIiw4DKUgOU7y6h_ZXBle-eH_3RWKTfAAeMDRnUwMbxxx7vPU0vF-2jpIfsj0PMAi0Lb1XBEP1wqMUCiLxaWkCb_PT3hC26-mi6uhY7LpVFLuK97fiI/s1600/DSC08065.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilwbqQ0s3-7b4w71CjHKyuIzVikIiw4DKUgOU7y6h_ZXBle-eH_3RWKTfAAeMDRnUwMbxxx7vPU0vF-2jpIfsj0PMAi0Lb1XBEP1wqMUCiLxaWkCb_PT3hC26-mi6uhY7LpVFLuK97fiI/s1600/DSC08065.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Miniatura zawiera 4 g tuszu i kosztuje 45 zł (ja go kupiłam z 20% zniżką). Za wersje pełnowymiarową zawierają 8,5 g musimy zapłacić 125 zł. Ja za pewne zauważyliście bardziej opłaca się kupić dwie miniatury niż wersje pełnowymiarową. Kosmetyki Benefit są dostępne w Sephorze, znajdziemy je zarówno w sklepach stacjonarnych jak i internetowym. Tusz występuje tylko w kolorze czarnym. Został wyprodukowany we Francji.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoqG2UBP3G2MMhyknljv5HddQwT4hjLy5fv-m_Y610fOdimNaMNFiqOp-pw1YBnAl2AbCjzFoNlplG07C1XsWs7L_bR5uKh_pQWIDZ1lGr4TEpSIhlNd-_bZj5Kr1CoDH5TDFagHy0cEA/s1600/DSC08077.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoqG2UBP3G2MMhyknljv5HddQwT4hjLy5fv-m_Y610fOdimNaMNFiqOp-pw1YBnAl2AbCjzFoNlplG07C1XsWs7L_bR5uKh_pQWIDZ1lGr4TEpSIhlNd-_bZj5Kr1CoDH5TDFagHy0cEA/s1600/DSC08077.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Opis ze strony <a href="http://www.sephora.pl/Makijaz/Oczy/Mascary/They-re-Real-Maskara/P605001">Sephora.pl</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Supertrwała maskara wydłużająca, podkręcająca i pogrubiająca rzęsy! Wyjątkowa silikonowa szczoteczka, będąca połączeniem standardowej szczotki z krótkimi i długimi igiełkami, dokładnie, pokrywa tuszem wszystkie rzęsy, wydłuża i podkreśla. Zaokrąglona końcówka świetnie maluje nawet najkrótsze rzęsy, podnosi je od nasady aż po końce.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Tusz ma piękne opakowanie. Jest to pomniejszona wersja pełnowymiarowego opakowania. Po mimo niewielkich rozmiarów jest masywne i dobrze leży w dłoni. Początkowo był zapakowany w czarny kartonik.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7W-SvEobRCvTX4ubXfnYOq6OOFE9a-KNq8vN743s8vZfASKp4I6hGG5wJ_OTC6iCzwpyJxSK6yJFGsWsjRJWuUrFTBwWuM4CAeOnHLIU-BLZTpwpeeNvOMa-yEe_22WLk3eQ03XEX0as/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7W-SvEobRCvTX4ubXfnYOq6OOFE9a-KNq8vN743s8vZfASKp4I6hGG5wJ_OTC6iCzwpyJxSK6yJFGsWsjRJWuUrFTBwWuM4CAeOnHLIU-BLZTpwpeeNvOMa-yEe_22WLk3eQ03XEX0as/s1600/3.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Pierwsze makijaże z wykorzystaniem tego tuszu były bardzo udane. Rzęsy były rozdzielone, pogrubione, wydłużone i uniesione. Efekt był bardzo widoczny i to było to, co lubię jeśli chodzi o wytuszowanie rzęs. Również do gustu bardzo przypadła mi silikonowa szczoteczka, która dociera do każdej rzęsy. Szczotka ma dość spore rozmiary, ale jest do opanowania. Tusz nie osypuje się. Wiele osób narzeka na trudności ze zmyciem. Ja nie miałam z tym problemu. Płyn dwufazowy z Yves Rocher, czy micelarny z Tołpy doskonale sobie z nim radził.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEb_XbO4BYwSrwGi6-05_B9TvTdyWFxX8QbbUc0Ol5ZpGK4yRIl0zbRy-R3Dzv_tfleyOXT6RkAbRBaQRMBRfASghmgPOnplgUQQpq6tLK4X4SCewoYogYRcIxLrmNhi6M3l9mAU9Ghl4/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEb_XbO4BYwSrwGi6-05_B9TvTdyWFxX8QbbUc0Ol5ZpGK4yRIl0zbRy-R3Dzv_tfleyOXT6RkAbRBaQRMBRfASghmgPOnplgUQQpq6tLK4X4SCewoYogYRcIxLrmNhi6M3l9mAU9Ghl4/s1600/2.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Niestety mniej więcej po półtorej miesiąca tusz zmienił się nie do poznania. Zgęstniał i zaczął o wiele gorzej malować. Zaznaczę, że na pewno wcześniej nie był otwierany. Przede wszystkim zaczął sklejać rzęsy, już tak dobrze nie wydłużał i nie pogrubiał. Efekt nie przypomina tego, który tak początkowo mnie zauroczył. Po początkowym zachwycie czuje się rozczarowana. Niestety efekt, który daje nie jest wart tych pieniędzy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixQGwZ8zmTsd89ACLkn8u_mtCjhM3gpTWUej_vMyb7_scb4c7y-Uz9stzbb2YQ1L2iA4e1fB-zmP_fodNPgsnZm8O-TYfca-ruHhc24QOH1xSxOlwCKCdE9DVmZdwofi4w4ywuFHESyLk/s1600/1+(2).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixQGwZ8zmTsd89ACLkn8u_mtCjhM3gpTWUej_vMyb7_scb4c7y-Uz9stzbb2YQ1L2iA4e1fB-zmP_fodNPgsnZm8O-TYfca-ruHhc24QOH1xSxOlwCKCdE9DVmZdwofi4w4ywuFHESyLk/s1600/1+(2).jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując jestem zawiedziona i na razie odechciało mi się takich tuszy do rzęs. Cieszę się, że mogłam przetestować tą miniaturę. Odwiodła mnie od zakupu wersji pełnowymiarowej. </div>
<br />
Co sądzicie o wysokopółkowych tuszach do rzęs?<br />
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-50790844222433989472015-02-15T23:43:00.000+01:002015-02-15T23:43:38.121+01:00Woda termalna - zbędny wydatek, czy niezbędny kosmetyk?<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Przez długi czas nie widziałam potrzeby w posiadaniu wody termalnej. Po wielu przeczytanych tekstach o jej pozytywnym działaniu postanowiłam spróbować. Swoją przygodę zaczęłam od miniatury Avene, by wkrótce kupić te najbardziej polecaną z Uriage. Teraz znowu mam Avene i na podstawie tego postaram się odpowiedzieć, czy woda termalna jest niezbędna w pielęgnacji twarzy. Przy okazji opowiem Wam co nieco o tej, która mi bardziej z różnych względów przypadła do gustu. Mam na myśli oczywiście Uriage.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6E1lzo3ChV8Y3e0mD1qQdtrGbF0jh-K2LF5j_rtHIKCHkZfqZs7mDVyuqQpVM7Y7yKqqh9DO0HoS_GtIdyyKr9_D8MfVHB5CMSXN023FZ-OE52n_C52ZJubaMY9-rnl5y8_FpAmOMLKI/s1600/DSC08659.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6E1lzo3ChV8Y3e0mD1qQdtrGbF0jh-K2LF5j_rtHIKCHkZfqZs7mDVyuqQpVM7Y7yKqqh9DO0HoS_GtIdyyKr9_D8MfVHB5CMSXN023FZ-OE52n_C52ZJubaMY9-rnl5y8_FpAmOMLKI/s1600/DSC08659.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na rynku znajdziemy spory wybór wód termalnych. Ja kojarzę oprócz wyżej wymienionych jeszcze La Roche Posay i Vichy. Ceny wód są różne i zależą od producenta oraz pojemności. Najtańszy wariant kosztuje około 8-9 zł za 50 ml (Uriage). Znajdziemy je przede wszystkim w aptekach oraz Super-pharm (na dziale aptecznym). Polecam przed zakupem rozeznać się w cenach, ponieważ mogą znacząco się różnić w zależności od sieci.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFc3t19e_L6QZOUo079gKqGMfS83DtErmF_O_eU-G6tRhOWTRpiGIiC-w61LTLQCc55bJF9Fyo-LvB_qxigWokV5OXSSAliWAKsJ0J2LriBXGzhVS7yJVcSEFanLJ9gLzbvREdm6pGBJA/s1600/DSC08663.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFc3t19e_L6QZOUo079gKqGMfS83DtErmF_O_eU-G6tRhOWTRpiGIiC-w61LTLQCc55bJF9Fyo-LvB_qxigWokV5OXSSAliWAKsJ0J2LriBXGzhVS7yJVcSEFanLJ9gLzbvREdm6pGBJA/s1600/DSC08663.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze kilka słów o opakowaniu. Wody termalne znajdują się w fajnych puszkach z atomizerem. Nic nie mogę zarzucić szacie graficznej. W każdym aspekcie wpisuje się w mój gust, zarówno Uriage, jak i <a href="http://aptekajakmarzenie.pl/images/Avene_woda_300ml.jpg">Avene</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Atomizer wody Uriage świetnie się sprawdza. Przez całe użytkowanie ani razu się nie zaciął i roztaczał przyjemną dla twarzy mgiełkę. Woda Uriage szczególnie zasługuje na uwagę, ponieważ jest izotoniczna, co oznacza, że nie trzeba jej osuszać. Poza tym charakterystyczny dla niej jest solankowy zapach, który wyjątkowo mi się podoba. Dodam, że woda ma przyjemny słonawy smak.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIp2sf97QS7cuy5tlBMg_REOkciOIKYocdAtjtZi3rUi2NSgyHypbYAnAuzsfcGPxGvgGYzpOMHoCGt3x-q1PKsw4mKsfD9yIsL4ijIAVvK9znUZkeFeoooZdtmK9yFwVLKmupmuRPRns/s1600/DSC08666.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIp2sf97QS7cuy5tlBMg_REOkciOIKYocdAtjtZi3rUi2NSgyHypbYAnAuzsfcGPxGvgGYzpOMHoCGt3x-q1PKsw4mKsfD9yIsL4ijIAVvK9znUZkeFeoooZdtmK9yFwVLKmupmuRPRns/s1600/DSC08666.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
W końcu dobrnęliśmy do najistotniejszych kwestii, czyli działania i czy w ogóle warto inwestować w tego typu dermokosmetyk. Wodę termalną używam w następujących sytuacjach:<br />
<br />
<ol>
<li style="text-align: justify;">Przede wszystkim jest to świetny zamiennik toniku. Bardzo dobrze odświeża skórę. Przyznam, że jw tej roli wodę termalną używam stosunkowo rzadko, ponieważ wolę tradycyjny tonik, aczkolwiek podczas wyjazdów świetnie go zastępuje. Mogę wtedy ilość kosmetyków ograniczyć do minimum. Jest wielofunkcyjna.</li>
<li style="text-align: justify;">Następnie uwielbiam to jak cudownie chłodzi. Nie ma nic lepszego w upalne lato niż spryskać się taką wodą. Również, gdy byłam chora świetnie się sprawdzała, ponieważ odświeżała i chłodziła.</li>
<li style="text-align: justify;">Ponadto nie mogę zapomnieć o tym, że rewelacyjnie łagodzi podrażnienia, do których raczej nie mam skłonności, ale czasami się przydarzają. Wtedy sprawdza się doskonale. </li>
<li style="text-align: justify;">Niestety w lecie często zdarza się, że jestem pogryziona przez różne owady. W takich przypadkach odrobina takiej wody łagodzi miejsca pogryzień i uśmierza ból. </li>
<li style="text-align: justify;">Ostatnim przykładem zastosowania, który przychodzi mi do głowy jest to, że gdy nakładam maskę na twarz i ona za mocno ściąga skórę, to wtedy taka wody jest doskonała do jej spryskiwania. Mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi. ;)</li>
</ol>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując uważam, że woda termalna nie jest niezbędnym kosmetykiem, ale ja lubię ją mieć "na stanie", ponieważ są sytuacje, w których doskonale się sprawdza i nie znam dla niej alternatywy. szczególnie do gustu przypadła mi ta produkcji Uriage, bowiem jest izotoniczna i ma przyjemniejszą dla portfela cenę. Opakowanie 150 ml można dorwać już za około 15 zł, a czasami nawet mniej.<br />
<br />
Co sądzicie o wodach termalnych?<br />
<br />
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-7094946513756791592015-02-11T19:04:00.004+01:002015-02-11T19:04:45.538+01:00Tołpa physio płyn micelarny, który mnie zaskoczył<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Przez wiele miesięcy zarzekałam się, że używam do demakijażu tylko płynów dwufazowych. Kierowała mną to, że dotychczas nie spotkałam na swojej drodze innego środka który miałby odpowiednią "siłę rażenia". Przypadek sprawił, że pod koniec 2013 roku trafił do mnie płyn micelarny z Tołpy z serii Physio. Na swoją kolej musiał poczekać prawie rok i teraz żałuję, że zrobiłam to tak późno, ponieważ (już teraz to zdradzę) jest rewelacyjny. O tym, co mnie do niego przekonało przeczytacie poniżej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga05HiPw-YJaHSSz7EU2DNQ01cWxroXT9Fr8DaSuHpu3umRMuqPqmW-NgWAlMqD0Fh7rOm17ixbDPm9YjX16vxCagftORX_kkmbkbGa2CyNGWJxIr49rEaf0uyVI9hcS0hIL3MpFyQHSc/s1600/DSC08981.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga05HiPw-YJaHSSz7EU2DNQ01cWxroXT9Fr8DaSuHpu3umRMuqPqmW-NgWAlMqD0Fh7rOm17ixbDPm9YjX16vxCagftORX_kkmbkbGa2CyNGWJxIr49rEaf0uyVI9hcS0hIL3MpFyQHSc/s1600/DSC08981.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kosmetyki Tołpy są ogólnodostępne. Znajdziemy je w Rossmannie, Hebe i w wielu innych drogeriach. Ceny tych kosmetyków nie są niskie, ale często można znaleźć ciekawą ofertę lub promocje. Szczególnie polecam co jakiś czas zaglądać na stronę firmową, ponieważ bardzo często do zakupów za dość niskie kwoty można dostać fajne prezenty. Na przykład bohatera dzisiejszej notki dostałam gratis. </div>
<br />
W regularnej cenie kosztuje dość sporo, mianowicie około 27 zł za 200 ml. W sprzedaży jest jeszcze dostępna butelka 400 ml w cenie około 37 zł. Na zużycie mamy 12 miesięcy od otwarcia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw-oQCuDH3JNNtDgRSttGNsjGE7H-oO9WpHFFz8081nW4DwxdyKFvF7zMyk5f96F7VXkmcq-qdUTKLceOPscn1EGMD51PSKeqbR7JKy0L2LO719VVtr97Q44hRR2WiS3O3o0TbAAr3xbE/s1600/DSC08986.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw-oQCuDH3JNNtDgRSttGNsjGE7H-oO9WpHFFz8081nW4DwxdyKFvF7zMyk5f96F7VXkmcq-qdUTKLceOPscn1EGMD51PSKeqbR7JKy0L2LO719VVtr97Q44hRR2WiS3O3o0TbAAr3xbE/s1600/DSC08986.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Butelka jest wykonana z twardego, przezroczystego plastiku. Zamknięcie nie do końca mi odpowiada, ponieważ w czasie używania robi się nieszczelne (nie mam pojęcia, czym to jest spowodowane) i boje się go transportować. Po mimo to, otwór ma odpowiedni rozmiar i łatwo się dozuje płyn.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdkx0pJ-4xCNEBFn7U2250FoOrbm2Z7-oOcX9_vPtcLkSeMDu9s_RwNUh0MyUSOokRe_N9uXvqOpEI6GjXIMuMdwYrLTX65qHqGx_Cq38k3rAMJ44YAOf2Zduhc45JcU-TzwtNN7JZY1A/s1600/DSC08987.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdkx0pJ-4xCNEBFn7U2250FoOrbm2Z7-oOcX9_vPtcLkSeMDu9s_RwNUh0MyUSOokRe_N9uXvqOpEI6GjXIMuMdwYrLTX65qHqGx_Cq38k3rAMJ44YAOf2Zduhc45JcU-TzwtNN7JZY1A/s1600/DSC08987.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Mój demakijaż twarzy składa się z dwóch etapów. Po pierwsze najpierw zmywam makijaż oczu płynem dwufazowym, później resztę domywam żelem do mycia twarzy. W bardzo rzadkich wypadkach makijaż oczu zmywam czymś innym. Wymagam od używanego kosmetyku aby szybko i skutecznie usunął tusz, cienie, ciemne eyelinery i kredki. Ten efekt zapewniały mi dotychczas tylko wyżej wymienione płyny dwufazowe, dlatego bardzo długo zwlekałam z pierwszym użyciem tego płynu micelarnego. Docierały do mnie różne pozytywne opinie, ale mimo to byłam sceptycznie nastawiona.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Bardzo miło zostałam zaskoczona już przy pierwszym użyciu. Nie spodziewałam się, że tak <b>szybko</b> <b>rozpuści</b> tusz do rzęs (dodam, że nie używam wodoodpornych kosmetyków, ale lubię mieć mocno podkreślone oczy) i inne kosmetyki. Dotychczas musiałam chyba trafiać na słabe płyny micelarne. Ten szybko i skutecznie się ze wszystkim rozprawia, a poza tym <b>nie szczypie w oczy</b> i <b>nie podrażnia</b>. Jest całkiem <b>wydajny</b>. Wystarczył mi na kilka tygodni częstego używania.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyDLBXfy2ysdHn0K0Rdjt1DzFIt-aJWN_VF3bwy_TXTMQ-5QiDwqvvQFQABKtBxdTAypqK62YOgOqIebR7f347R7hmiOQ-yYyFFCMb8gmyqx4jsawXoBq5fUecDOK0269hr2ttoauSqOs/s1600/DSC08997.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyDLBXfy2ysdHn0K0Rdjt1DzFIt-aJWN_VF3bwy_TXTMQ-5QiDwqvvQFQABKtBxdTAypqK62YOgOqIebR7f347R7hmiOQ-yYyFFCMb8gmyqx4jsawXoBq5fUecDOK0269hr2ttoauSqOs/s1600/DSC08997.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując jestem zadowolona z tego płyny. Robi to, co do niego zależy. Szybko i skutecznie zmywa makijaż. Dodatkowo jest miłą odmianą od używanych regularnie przeze mnie płynów dwufazowych. Polecam i chętnie do nie wrócę. :)</div>
<br />
Które płyny micelarne się u Was sprawdzają?<br />
<br />
NaomiNaomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-1742890619046757182.post-56478346979085672015-02-09T14:50:00.000+01:002015-02-09T14:50:47.235+01:00Zimowa kolekcja kremów do rąk od Essence - recenzja wszystkich trzech<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witajcie, dzisiaj chciałabym Wam krótko opisać limitowaną edycje kremów do rąk Essence. Pewnie wiele z Was nie słyszało o tym, że ta niemiecka firmy produkuje również pielęgnacje. Niestety tego typu kosmetyki do nas nie docierają. Czasami coś przewija się w edycjach limitowanych, ale jest to rzadkość. Kolekcja złożona z samych kremów nie dotarła do nas nigdy, czego bardzo żałuję.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXTFlNjyQ5-qsc7W9vtGZhSAjuCFCq7i-1Sh_wtLLKABUQXflsfTwRxfH7i4r08ZCE8XmFiTD_3CLjI5Dl5jAsKnJCgsaq6UFhs-hRpep3r_4jmBWkkNO3sF8jysD9cG396AalCrvr1QU/s1600/DSC09125.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXTFlNjyQ5-qsc7W9vtGZhSAjuCFCq7i-1Sh_wtLLKABUQXflsfTwRxfH7i4r08ZCE8XmFiTD_3CLjI5Dl5jAsKnJCgsaq6UFhs-hRpep3r_4jmBWkkNO3sF8jysD9cG396AalCrvr1QU/s1600/DSC09125.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Edycja limitowana złożona z samych kremów do rąk w trzech wariantach zapachowych ukazuje się co roku wczesną jesienią w Niemczech. Kompozycje zapachowe są zawsze niepowtarzalne i trudno szukać podobnych u konkurencji. W zeszłym roku, gdy tylko zobaczyłam zapowiedzi wiedziałam, że będę na nie polować na allegro. Co jakiś czas sprawdzałam, czy się pojawiły i gdy tylko je zobaczyłam zamówiłam dwa z trzech, ostatni-brakujący dokupiłam w czeskim DM-ie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6yA9m0zgB2wIYBlbwEno-y6v_zjEm9GI16T8Q_LljwXYgli38MHSN-5SkOIVQLJ-v6p22hTIht5xvtIvEXH9jbaWxJLokdahA1ZR7zckAOKtgFvGLW2m1GecMw04HbC-7WfWN0MuAOh0/s1600/DSC09095.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6yA9m0zgB2wIYBlbwEno-y6v_zjEm9GI16T8Q_LljwXYgli38MHSN-5SkOIVQLJ-v6p22hTIht5xvtIvEXH9jbaWxJLokdahA1ZR7zckAOKtgFvGLW2m1GecMw04HbC-7WfWN0MuAOh0/s1600/DSC09095.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
W skład kolekcji wchodzą poniższe warianty zapachowe (od lewej):<br />
<ul>
<li>ciasteczka&migdał,</li>
<li>wiśnia&kokos,</li>
<li>vanilla&cinnamon.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Każda tubka zawiera 100 ml kremu i co ciekawe zostały wyprodukowane w Polsce. Na zużycie mamy 12 miesięcy. W Niemczech opakowanie kremu kosztuje niecałe 2€. W Polsce na allegro musiałam zapłacić po przeliczeniu trochę więcej, prawie 11 zł. Jednakże myślę, że w tym przypadku marża nie jest zabójcza. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg7iMPcbxFjK20jW1E7eownbCnUr2rXU4rV_AwWUx5bIp9JCuIg_HAJaK0bZl6CI-7IU_yMguPgjsKQvNMJUOae5w1X8uqTE9EiFnQL20qpc5kshqG5qluFtPCKMxGYEKB1Hf8ESIkPL8/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg7iMPcbxFjK20jW1E7eownbCnUr2rXU4rV_AwWUx5bIp9JCuIg_HAJaK0bZl6CI-7IU_yMguPgjsKQvNMJUOae5w1X8uqTE9EiFnQL20qpc5kshqG5qluFtPCKMxGYEKB1Hf8ESIkPL8/s1600/1.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak zawsze Essence pozytywnie zaskakuje kolorowym i optymistycznym wyglądem opakowań. Niestety mam ogromne zastrzeżenia do rozmiarów tubek. Są wyjątkowo duże i nieforemne. Na zdjęciach tak tego nie widać, więc musicie mi uwierzyć na słowo. Gdy je dostałam byłam bardzo zaskoczona ich dużym rozmiarem. Wolę o wiele zgrabniejsze tubki, które nie zabierają mi za wiele miejsca na przykład w torebce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowania są wykonane z dobrej jakości plastiku. Zamknięcia to kolorowe klapki, które dobrze się spisują i nic się z nimi nie dzieje, po mimo częstego używania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5hrp4fYC_wbeQpErD-Lx5AVhSqW_V1GaHdLDea6YTp2FnMRsVEMV7wLTgC_UhBCX9f_6hVTelrbav0We4kU8r1Trdgv38rFr_NInEQe65YyLRai64fTXqDyHCsg82HkQxopPEMxltBw/s1600/DSC09112.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5hrp4fYC_wbeQpErD-Lx5AVhSqW_V1GaHdLDea6YTp2FnMRsVEMV7wLTgC_UhBCX9f_6hVTelrbav0We4kU8r1Trdgv38rFr_NInEQe65YyLRai64fTXqDyHCsg82HkQxopPEMxltBw/s1600/DSC09112.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Następnie przechodzimy do zapachu, ze względu na który kupiłam powyższą kolekcje. Niestety nie wszystkie mnie do siebie przekonały. Uważam, że najlepszym ogniwem jest wariant o zapachu wiśni i kokosa. Ze wszystkich jest to najintensywniejszy zapach oraz najciekawszy. Najbardziej przebija się wiśniowa nuta, która jest złamana kokosem. Co powoduje, że jest to bardzo przyjemny zapach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Następnie do gustu przypadło mi połączenie wanilii i cynamonu. Jest to zapach idealny na zimę, korzenny i otulający. Jest dość intensywny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Najmniej przypadł mi do gustu wariant o zapachu ciasteczek i migdałów. Chyba podświadomie czułam, że to nie jest ciekawa kompozycja, ponieważ kupiłam go o wiele później niż poprzedników przez przypadek w czeskim DM-ie. W jego przypadku zapach jest bardzo subtelny. Dla mnie ledwo wyczuwalny. Muszę się bardzo skupić, żeby cokolwiek poczuć. Nie wyczuwam w nim ani ciasteczek, ani migdałów. Czuję tylko kremową bazę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicK5gMljotj7-A9SJakHSpvFtml5GjdG6R5rZkdnYusHUw0islRGJPa_0A1ljOUuxP3293dQswz_mX6SN-4ykBof7m0_rdWuX0AtI6teGvpe_Sgpbo2FN01S8Y7xaV90IY63k1FzHpWzI/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicK5gMljotj7-A9SJakHSpvFtml5GjdG6R5rZkdnYusHUw0islRGJPa_0A1ljOUuxP3293dQswz_mX6SN-4ykBof7m0_rdWuX0AtI6teGvpe_Sgpbo2FN01S8Y7xaV90IY63k1FzHpWzI/s1600/2.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przechodząc do właściwości pielęgnujących nie mogę, nie wspomnieć o interesującym w składzie, w którym już na drugim miejscu mamy olej kokosowy, a na trzecim masło shea. Kremy oprócz zapachu nie różnią się między sobą niczym. Mają takie same właściwości pielęgnacyjne. Konsystencja kremu jest dość gęsta, ale nietrudno ją rozsmarować. Krem szybko się wchłania, pozostawiając skórę dobrze nawilżoną przez dłuższy czas. Bardzo często smaruje nimi dłonie wciągu dnia, ponieważ wiem, że wchłanianie nie potrwa długo. Nie pozostawiają tłustej warstwy. Korzystanie z nich nie wpłynęło w żaden negatywny sposób na moją skórę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując jestem zadowolona z tych kremów pod względem właściwości. Dobrze nawilżają, zwłaszcza w tych chłodniejszych miesiącach, gdy skóra narażona jest na niekorzystne warunki. Inny aspekt, czyli zapach powoduje, że najchętniej wróciłabym do wersji wiśniowo-kokosowej oraz waniliowo-cynamonowej. Wariant o zapachu ciasteczkowo-migdałowy uważam za mało ciekawy i myślę, że nie do końca wykorzystano jego potencjał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Miałyście kiedyś styczność z kosmetykami pielęgnacyjnymi od Essence?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naomi</div>
Naomihttp://www.blogger.com/profile/15317124122606140156noreply@blogger.com25