W sierpniu używałam kilku żeli pod prysznic, ale to ostatni mnie tak zachwycił, że musiałam go wyróżnić. Ogólnie cała limitowana edycja Balea na lato wyszła nim rewelacyjnie i trudno zrobić ranking zapachów. Myślę jednak, że mango znacząco się wyróżnia na tle marakuji i ananasa. Rewelacyjnie pachnie, ma świetny pomarańczowy kolor i najlepiej pieni się spośród pozostałych wersji zapachowych.
Następnie chciałabym pokazać wam kosmetyk, który totalnie mnie zaskoczył. Mianowicie chodzi o szampon Olsson. Dostałam go na spotkaniu blogerek w Katowicach i od razu go przekreśliłam. Miałam go komuś oddać, ale jednak ciekawość zwyciężyła i zaczęłam go używać. Bardzo mnie zaskoczył, ponieważ rewelacyjnie się pieni, dobrze myje, jest bezzapachowy i co najważniejsze w ogóle nie plącze włosów. Ostatnio nawet nie użyłam odżywki i nie miałam problemów z rozczesaniem.
W minionym miesiącu starałam się zadbać o stopy, ponieważ krótko mówiąc nie było dobrze. W walce o piękniejsze stopy miał mi pomóc krem do stóp z The Secret Soap Store, który zawiera 15% masła shea. Pierwsze co mnie zaskoczyło to cytrynowy zapach. Myślałam, że krem będzie miał zapach typowy dla kosmetyków z masłem shea. Poza tym krem całkiem nieźle nawilżył moje stopy i myślę, że jest to dobry początek.
Obok znajduje się kosmetyk, który bardzo dobrze sprawdził się w letnie upalne dni. Mowa o toniku z serii Herbal Garden Eva Natura. Świetnie odświeża skórę pozostawiając ją gładką i delikatną. Szybko się ulatnia z twarzy. Nie tworzy żadnej lepkiej warstwy.
Na koniec dwa kosmetyki z kolorówki. Pierwszy z nich to Revlon Lip Butter w kolorze Cotton Candy. Na pierwszy rzut nie mój ulubiony kolor, a dodatkowo zawiera drobinki. Kupiłam go tylko dla tego, że kosztował 1/4 ceny standardowej i był to bardzo trafiony zakup. Świetnie wygląda na ustach, nadaje nim nienachalny blask. Bardzo dobrze sprawdza się, kiedy chcę delikatnie podkreślić usta.
Przez całe lato zamiast podkładu używałam kremu BB z Under 20, który jako jeden z niewielu europejskich kremów ma bardzo jasny. Po porażce z p2 podchodziłam do niego z dystansem, ale pozytywne opinie zachęciły mnie do zakupu i nie żałuję. Krem bardzo fajnie dostosowuje się do cery, wyrównuje koloryt. Niestety wymaga przypudrowania.
Używałyście któregoś z tych kosmetyków? Co sądzicie?
Naomi
nic nie miałam, ale ten szampon to mnie ciekawi, chętnie bym użyła :)
OdpowiedzUsuńJa początkowo go olałam i miałam oddać, ale spróbowałam i przepadłam.
UsuńMiałam lotion Balea z tej serii i również przypadł mi do gustu :) Jestem bardzo ale to bardzo ciekawa tego tsss :)
OdpowiedzUsuńNiedługo o nim napiszę, bo jak widać zostało mi go na kilka zużyć. :)
UsuńNiestety nie znam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuń:) Ale niektóre warto.
UsuńJeszcze nie używałam tego szamponu, ale teraz na pewno jestem do niego pozytywniej nastawiona :)
OdpowiedzUsuńPamiętasz jak mówiłam, że nie będę go używać? ;)
Usuńmasełka Revlona chodzą za mną od miesięcy, jak tylko dorwę się do jakiejś szafy tej firmy (w Turcji ich nie ma...) to natychmiast przynajmniej jedno będzie moje! :)))
OdpowiedzUsuń;) Ja na nie w ogóle nie polowałam, ale jak zobaczyłam cenę 10 zł z groszami to długo się nie zastanawiałam.
Usuńooo tak Balea musi byc :)
OdpowiedzUsuńA jak! Sporo się niej u mnie przewija.
UsuńNie z tego nie miałam, ale ten BB mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńNie jest idealny, ale na tle innych BB całkiem niezły.
Usuńnie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale chyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKażdy jest wart wypróbowania.
UsuńŻelik Balea kupiłam przyjaciółce i widzę, że będzie z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNa pewno, ma rewelacyjny zapach.
UsuńUżywam toniku ;p Na swoim blogu robię takie psoty ale 5na5 :)
OdpowiedzUsuń:) W poprzednim miesiącu też miałam taki tytuł, tylko miesiąc zmieniłam. ;)
Usuńja użyłam tego szamponu kilka razy i jakoś mnie nie przekonał
OdpowiedzUsuńGdzieś też czytałam o nim coś niepochlebnego, ale co ja mam zrobić, że zrobił na mnie takie wrażenie.
Usuńkocham wszystko z mango:D
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że nie, ale chyba to się zmieni. ;)
Usuńte żele balei juz mnie samymi opakowaniami do siebie przekonują :D
OdpowiedzUsuńMnie też, choć nie wszystkie. Na przykład edycja limitowana na jesień to jakaś porażka do kwadratu.
Usuńuwielbiam ten żel z Balei:-)
OdpowiedzUsuńJa też. Żałuję, że kupiłam go tak późno.
Usuńuwielbiam brazil mango, ciekawa jestem under leży u mnie i czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńTeż wolę mango niż ananasa ;-)
OdpowiedzUsuńW sumie ja nie mogę wybrać najlepszego zapachu. Wszystkie mi się podobają.
Usuńmialam kiedys ten krem under twenty, ale było to dosyć dawno i miał wtedy inne opakowanie. może w środku też się coś zmieniło... ja nie bylam z niego zadowolona, bo byl zbyt pomaranczowy i brudził mi wszystko - kołnierzyk, telefon przyłożony do policzka... strasznie mnie to wkurzało.
OdpowiedzUsuńNa pewno to te same kosmetyki? Ten na pewno nie jest pomarańczowy, jest dość jasny.
UsuńUwielbiam masełka z revlona i mam ich kilka kolorków, a z tego co słyszałam teraz na jesienną kolekcję wychodzą znów kolejne kolorki...eh...
OdpowiedzUsuńO fajnie. Ja się nimi zupełnie nie interesowałam. Traf chciał, że spotkałam go za dychę i wzięłam.
UsuńZgiń przepadnij Mango nieczyste... Nie no, czyste i może nawet niezłe, ale uczuliło mnie straszliwie. Niestety to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam, wielka szkoda. Ja na szczęście nie mam z nim takiego problemu.
Usuńchyba kupie ten krem BB ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto. Zwłaszcza jeśli dorwiesz go w promocyjnej cenie.
Usuń