wtorek, 25 lutego 2014

Śmieci (zużycia) styczniowo-lutowe

Puste opakowania zaczęły mi się powoli wysypywać z papierowej torby, co oznacza, że to idealny moment na jej przejrzenie i napisanie końcowych opinii na temat zgromadzonych kosmetyków. Ostatni taki post pojawił się początkiem stycznia i obejmował listopad i grudzień. Dziś też będą zużycia dwumiesięczne i podejrzewam, że w najbliższym czasie przejdę na na taki tryb. 


W ciągu dwóch miesięcy nazbierało się tyle zużyć, że zaczęły się same wysypywać z torby. Denko ujrzały aż cztery żele pod prysznic. Dwa okazały się rewelacyjne, a o pozostałych wolałabym zapomnieć. Żele, które polubiłam to:

Yves Rocher Smoothie kremowy żel pod prysznic i do kąpieli owoce leśne 
Zaskoczył mnie bardzo ciekawym, niepowtarzalnym zapachem owoców leśnych. Dobrze się pienił. Nie podrażniał i nie wysuszał skóry. Polecam.

Balea LE żel pod prysznic o zapachu marakui
Mój ulubiony żel pod prysznic z całej letniej edycji limitowanki. Miał cudowny, owocowy zapach. Świetnie się pienił i dobrze mył. Była to moja druga butelka, a to już o czymś świadczy. ;) Z chęcią kupiłabym go ponownie, ale aktualnie jest już nie do zdobycia.



Dwa pozostałe żele, o których wolałabym zapomnieć to:

Po firmie AA spodziewałam się coś lepszego, a dostałam chemiczny zapach, słabe właściwości myjące oraz wysuszanie i ściąganie skóry. Poza tym był to jeden z najbardziej niewydajnych kosmetyków jakie dotychczas miałam. Nie polecam.

Zachęcona cudownym zapachem mydełka o tym zapachu postanowiłam żel pod prysznic i niestety było to jedno z większych rozczarowań. Był bardzo rzadki, przelewał się przez palce oraz okropnie wysuszał skórę. Stanowczo odradzam każdemu.


Świetne, treściwe o cudownym zapachu masło. Bardzo dobrze nawilża i pielęgnuje skórę. Na szczęście w zapasach czeka następne opakowanie. Polecam.

Jest to moje drugie opakowanie i nadal jestem z niego bardzo zadowolona. Bardzo fajnie nawilża skórę. Jego największą zaletą jest cudowny zapach.

Babylove nawilżane chusteczki
Były ok, tyle mogę napisać po zużyciu opakowania zawierającego 15 chusteczek. Nie wykluczam zakupu pełnowymiarowego opakowania.


Przyzwoity, niczym się wyróżniający tonik. Nie widzę powodów aby do niego powrócić.

Bardzo fajny kosmetyk. Dobrze oczyszczał skórę z resztek makijażu i zabrudzeń nagromadzonych w ciągu dnia. Na plus działa także pompka, która działa bez zarzutu oraz dobra wydajność.

KTC woda różana
Nie lubię kwiatowych aromatów, a tym bardziej różanych, ale pomimo to kupiłam i zużyłam ją. Samej wodzie różanej nie mogę nic zarzucić, ponieważ bardzo dobrze odświeża skórę i tonizuje. Sama jej nie kupię ponownie, ale wszystkim amatorkom różanego zapachu polecam.


Catrice Re-Touch Light Reflecting Concelear
Było to moje drugie opakowanie. Niestety nie byłam z niego zadowolona tak jak poprzednio, ponieważ kupiłam środkowy odcień, który wydawał się jaśniejszy od jedynki. Ostatecznie muszę stwierdzić, że wszystkie kolory są dla mnie za ciemne. Zużyłam do eksperymentów z makijażem, kiedy nie musiałam się nikomu pokazywać. 

Sylveco lekki krem brzozowy
Z jednej strony byłam z niego zadowolona, z drugiej podejrzewałam go o zapychanie. Dobrze nawilżał. Niestety nie jestem pewna w 100% swoje opinii. Mam w zapasach jeszcze jedno opakowanie i wtedy ostatecznie zdecyduje, czy to kit, czy hit.

Flos-Lek żel ze świetlikiem lekarskim i chabrem bławatkiem
Niestety nie zużyłam tego kosmetyku do końca, choć było to 15 ml. Użyłam go kilka razy i zniechęcił mnie tym, że długo się wchłaniał oraz pozostawiał klejącą warstwę. Po jakimś czasie od otwarcia zmienił konsystencje i zapach. 


Niespodziewanie szampon bardzo mnie zaskoczył. Dobrze się pieni i myję włosy. Po umyciu były bardzo przyjemne w dotyku. Dobrze się układały i nie przetłuszczały za szybko. Polecam.

Balea woda w sprayu 
Bardzo przydatny gadżet, który najlepiej sprawdzał się gdy nakładałam maseczki. Również świetnie odświeżał i chłodził skórę.

L'biotica Biovax intensywnie regenerująca maseczka z olejami: arganowym, kokosowym i makadamia
Maska świetnie się sprawdziła nakładana na kilka minut po umyciu włosów. Włosy były przyjemne w dotyku i nie obciążone. Dobrze się układały. Prawdopodobnie kupią ją ponownie.


Garstka próbek (Natura Siberica) oraz maseczek (Balea i Tołpa). W zasadzie nic szczególnego poza Tołpą, o której przy okazji napiszę ciut więcej.

I to tyle. Mam nadzieję, że nowy sposób opisywania zużyć przypadnie wam do gustu. 

Używałyście któryś z tych kosmetyków? Co sądzicie?

Naomi

niedziela, 23 lutego 2014

Lista uczestniczek akcji "Przez 40 dni nie kupuję kosmetyków"

W końcu nadszedł czas na publikacje listy blogerek, które są tak odważne i postanowiły się wyrzec zakupów przez 40 dni. Na pociesznie dodam, że pierwszy dzień mamy już prawie za sobą. ;)

Na liście znaleźli się wszyscy, którzy wyrazili chęć udziału i wysłali mi mejla ze zgłoszeniem. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Łącznie ze mną jest nas 26, nie spodziewałam się, że tyle nas będzie. Liczę, że każdej z nas uda się wykonać plan. Na razie jestem pełna optymizmu.


  1. Agusiak747 agusiak747.blogspot.com
  2. Sajjidaa sajjidaa.blogspot.com
  3. Ola N.  cocoa-banana88.blogspot.com
  4. AkinAA1 akinaa1.blogspot.comwww.youtube.com/user/AkinAA1
  5. Hexxana www.1001pasji.com
  6. BogusiaM www.bm-makeup.blogspot.com
  7. patkatuitam www.patkatuitam.blogspot.com
  8. Eko Mysz mojzdrowyswiat.blogspot.com
  9. Stonefox tobeastonefox.blogspot.com
  10. Kamila Konarska moje-bubble.blogspot.com
  11. Kamyczek kamykowyswiat.blogspot.com
  12. Wiola dziewuszkowo.blogspot.com
  13. aGwer www.agwerblog.pl
  14. believe-u-can.blogspot.com
  15. Złotowłosa zlotewlosy.blogspot.com
  16. Rzenn rzenn.blogspot.com 
  17. robaczeeek robaczeeek.blogspot.com
  18. MałaMi poszukiwane-okazje.blogspot.com
  19. Panna Migotka marttujest.blogspot.com
  20. Leonie Spence leoniespence.blogspot.co.uk
  21. atom owlsatom.blogspot.com
  22. Ivona inspirujemniezycie.blogspot.com
  23. Katarzyna Poloczek www.kassiiaa.blogspot.com
  24. Aga Lifeifun lifeifun.blogspot.co.uk
  25. Pastereczka pasterka.blogspot.com
  26. malenka malenkabloguje.blogspot.com
  27. Duszenka duszkowyswiat.blogspot.com
  28. Naomi naomi-bloguje.blogspot.com, czyli ja ;)
Powodzenia

Naomi

sobota, 22 lutego 2014

Garść ogłoszeń (wyzwanie 40-dni bez zakupów kosmetyków, instagram, przypomnienie o rozdaniu).

Zebrały mi się trzy sprawy organizacyjne, o których chciałabym Wam dziś wspomnieć. ;)

Do jutra (23.02) do godziny 12:00 trwają zapisy 40- dniowego wyzwania, w którym nie kupujemy kosmetyków. Przy okazji chciałabym wspomnieć, że wszystkie osoby, które wyraziły chęć udziału pod notką, ale nie wysłały potwierdzenia na mój e-mail (naomi.bloguje@gmail.com) są proszone o zrobienie tego. Notkę z listą uczestników opublikuję w niedzielę wieczorem. :) <klik-klik>




Następnie chciałabym wspomnieć o moim konkursie, który trwa jeszcze 2 tygodnie (do 8 marca). Zapraszam. <klik-klik>


Następnie chciałabym Wam ogłosić, że posiadam profil na Instagramie. Konto mam tam już od stycznia, ale dotychczas nie znalazłam odpowiedniego momentu żeby wam to jakoś zgrabnie ogłosić. Instagram ma być dopełnieniem bloga (dotychczas pojawiały się m.in. ostatnie zakupy). Aplikację mam zainstalowaną na tablecie, który nie ma szałowego aparatu, więc nie spodziewajcie się tam zdjęć najwyższej klasy. ;)


Poza tym w ostatnim czasie bardzo dużo Was przybyło. Dziękuję. :*

Naomi

piątek, 21 lutego 2014

Nowości w DM #6 (m.in. letnia edycja limitowana Balea)

Ledwo wczoraj zapraszałam Was do wyzwania - 40 dni bez zakupów kosmetycznych, a dziś kuszę nowościami z Balea i nie tylko. ;) Podejrzewam, że sporo z kosmetyków, które się tu pojawi jest już dostępne w drogeriach, ale z pewnością nie wszystkie. :)

Luty to czas, w którym pojawia się zapowiedź letniej edycji limitowanej z Balea. Wczoraj na jednym z blogów trafiłam na poniższą grafikę, prezentującą nowości. Przyznam szczerze, że jestem zawiedziona. Zeszłoroczna edycja limitowana była o niebo lepsza. Wśród żeli pod prysznic znajdziemy takie warianty zapachowe: mango (powtarza się co roku), karambola i arbuz. Na uwagę zasługuję również seria Balea professional do włosów długich.


Źródło obrazka:

Kosmetyki pod prysznic. Na uwagę zasługuje nowy wariant balsamu pod prysznic, oraz truskawkowy żel pod prysznic.






Pielęgnacja twarzy, ciała i ust. Powraca po przerwie arganowy krem do ciała i pojawia się w odnowionej szacie graficznej balsam do rąk z shea i olejem arganowym. Pojawia się też nowy krem do rąk o zapachu papai.











Inne, czyli olejki do kąpieli oraz waniliowy szampon do włosów.




Wśród marek własnych DM na szczególną uwagę zasługują pędzle. Poniższe pojawiły się stosunkowo niedawno.




Alverde nie zawsze jest w zakresie moich zainteresowań, ale są dwa kosmetyki (poza balsamem do ust), które kiedyś z chęcią bym przetestowała.



Oprócz pierwszego obrazka reszta pochodzi z http://www.dm.de/de_homepage/marken/dm-marken/.

Co Wam szczególnie wpadło w oko?

Napiszcie :)

Naomi

czwartek, 20 lutego 2014

Podejmij wyzwanie! Przez 40 dni nie kupuję kosmetyków!

W ostatnim czasie wpadłam w wir ciągłych zakupów. Za każdym razem, gdy wchodziłam do drogerii musiałam coś kupić. Szukałam po półkach promocji i coś co mogłaby mi się przydać, wcześniej czy później. Kiedyś nie miałam żadnego problemu wejść i wyjść z niczym. Teraz zawsze znalazło się coś godnego uwagi, a szuflada zaczęła się zapełniać. Nadal nie są to ilości, którymi mogłyby się pochwalić niektóre z was, ale mnie zaczęły przytłaczać. Jestem pewna, że jestem w stanie to zużyć przed końcem ważności, ale tylko wtedy gdy nie będą mi przybywać nowe. Głównie dotyczy to pielęgnacji. W kwestii kosmetyków kolorowych na szczęście już wcześniej się opamiętałam. 

W związku z powyższym postanowiłam podjąć się wyzwania, w którym przez 40 dni nie kupię żadnego zbędnego kosmetyku lub akcesorium. Zwykle gdy postanawiałam publicznie coś zrobić  to mi się to udawało. Również pomyślałam, że może któraś z Was przyłączyłaby się do swego rodzaju oczyszczenia kosmetycznego i razem ze mną wystrzegała się wchodzenia do drogerii przez 40 dni. W grupie zawsze raźniej. :)

baner do wklejenia w pasku bocznym

Kilka zasad aby wszystko przebiegło tak jak trzeba. 
  1. Akcja trwa od 23 lutego do 3 kwietnia włącznie. W tych dniach nie kupujemy żadnych kosmetyków.
  2. Na zgłoszenia czekam do 23 lutego do godziny 12:00. Aby mi było wszystko łatwiej "ogarnąć" chciałabym aby zgłoszenia były wysyłane na mój e-mail naomi.bloguje@gmail.com. W tytule wpisujemy "Akcja - 40 dni", a w treści adres bloga.
  3. 23 lutego opublikuje notkę, w której opublikuje listę osób biorących udział w akcji wraz z linkami do blogów.
  4. Aby o akcji dowiedziało się jak najwięcej osób chciałabym aby każda uczestniczka zamieściła na swoim blogu baner z linkiem do tego wpisu (ew. można np. udostępnić informację o akcji np na facebook-u). Głównie zależy mi aby o akcji dowiedziało się jak najwięcej osób. Miło mi będzie jeśli napiszecie odrębną notkę o akcji lub wspomnicie pod najnowszą notką.
  5. Po zakończeniu akcji chciałabym aby osoby biorące udział wysłały mi na mejla wiadomość z informacją czy akcja zakończyła się sukcesem, czy porażką. Jeśli niestety tym drugim to prosiłabym o o podanie dokładnej kwoty. W punkcie 6 dopuszczam maksymalną kwotę i w e-mail-u proszę o informację, czy się wykorzystało tą kwotę. E-mail wysyłamy na ten sam e-mail co zgłoszenie, również w tytule wpisujemy to samo. Na wiadomości czekam do 7 kwietnia.
  6. Domyślam się, że może się zdarzyć, że czegoś nam zabraknie i konieczny będą zakupy, dlatego dopuszczam maksymalną kwotę, którą można wydać to 30 zł. Ja oczywiście w stosunku do siebie będę bardziej restrykcyjna i mój limit wynosi 0 zł.
  7. Ja po 7 kwietnia wszystko jak najszybciej zbieram w całość i publikuję posta podsumowującego całą akcje. 

Mam nadzieję, że wszystko jest jasne i jak najwięcej z Was wraz ze mną weźmie udział w akcji. Nie kupujmy kolejnych kosmetyków, zużyjmy to co leży i się kurzy.

Zapraszam

Naomi
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...