środa, 20 maja 2015

Joy Box Wiosna Trendy

Korzystając z chwili luzu (sesja powoli się zbliża, więc jest to taka cisza przed burzą) chciałabym pokazać Wam zawartość pudełka Joy Box. Pudełko ukazuje się co dwa miesiące i teraz jest to już trzecia edycja. Ja zamówiłam pierwszą, którą pokazywałam tutaj, drugą sobie odpuściłam ze względu na nieciekawą zawartość, ale gdy zobaczyłam co będzie w trzeciej odsłonie nie mogłam przegapić takiej okazji. 

W tej edycji postawiono na bardziej luksusowe kosmetyki, a dodatkowo było ich o jeden więcej niż we wcześniejszych pudełkach. W sumie box zawierał 10 kosmetyków z różnych kategorii. W związku z tym cena była wyższa i musiałam za niego zapłacić 59 zł.


Tym razem pudełko było utrzymane w niebieskiej stylistyce. Podoba mi się nawet bardziej niż poprzednie.


W boxie znalazło się 7 z góry narzuconych kosmetyków oraz 3 które mogliśmy sobie sami wybrać. W gratisie otrzymałam najnowszy numer Joy.


Pierwszym kosmetykiem, który sama sobie wybrałam jest miniatura perfum Lolity Lempickiej, a drugim płyn micelarny z Dermedic. 


Ostatnim kosmetykiem, który sama sobie wybrałam jest nawilżające mleczko łagodzące z Tołpy.

W skład kosmetyków z góry "narzuconych" wchodziły:

  • krem matujący intensywnie nawilżający hydro algi z AA, 
  • odżywka do włosów Timotei,



  • mydełko żurawinowe Stenders,


  • maska nawilżająca etre belle,
  • lakier do paznokci Eclair, który jako jedyny nie pasuje mi z tego pudełka i muszę mu poszukać nowego właściciela,


  • "coś" (rękawica to za dużo powiedziane) do demakijażu oczu, które wymaga tylko wody z Glov,


  • pełnowymiarowy tusz do rzęs Mac.
Zamawiając pudełko tylko dla tuszu jesteśmy już na plusie, ponieważ sam kosztuje około 100 zł, a mamy jeszcze 9 innych kosmetyków, gazetę oraz pudełko, które możemy wykorzystać innym celu.



Podsumowując jestem bardzo zadowolona z zakupu i każdy kosmetyk z przyjemnością zużyje.

Co sądzicie o pudełku JoyBox?

Naomi

15 komentarzy:

  1. ogólnie spoko, ale chyba tylko tuszem bym sié zadowoliła.... płyn micelarny miałam i mi nie służył.....reszta taka sobie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Box zamawiałam głównie dla tuszu, a reszta jest miłym dodatkiem, który z przyjemnością zużyję. Na płyn micelarny za bardzo nie liczę, wzięłam go, ponieważ był najsensowniejszy z całej kategorii.

      Usuń
  2. Całkiem sympatyczna zawartość, coraz poważniej zaczynam się zastanawiać nad zakupem jakiegoś boxa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joy box jest o tyle fajny, że wiadomo z wyprzedzeniem co w nim jest. Dziś widziałam zawartość majowego Shiny Boxa, który jest dla mnie kompletną klapą.

      Usuń
  3. Wybrałaś takie same kosmetyki jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem solidne to pudełko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. same cudeńka! zazdroszczę wszystkim tego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekipa Joy Box bardzo się postarała i nie dziwie się, że rozeszło się w ciągu kilku godzin.

      Usuń
  6. Najbardziej ucieszyłabym się z tuszu :) Reszta średnio mnie pociąga, chociaż micel też fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reszta jest ok. Na pewno zużyje. Nie będę narzekać, ponieważ wiedziałam co zamawiam. Uważam, że i tak była to rewelacyjna okazja. :)

      Usuń
  7. fajne pudełko, uwielbiam ten zapach Lolity Lempickiej

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...