niedziela, 14 sierpnia 2011

golden rose nr 305

Przepraszam, że ostatnio nie pisałam, ale byłam bardzo zajęta (ten kto mieszka na wsi to wie), a w między czasie jeszcze chora. Czyli atmosfery do pisania postów brak. Dodam, że przyszłe dwa tygodnie planuje naprawdę aktywne, o wszystkim dowiecie się w trakcie. Dziś mam dla was zdjęcia lakieru z Golden rose nr 305 z serii proteinowej.

Sprawy organizacyjne:
Lakier można dostać w sklepach firmowych, drogeriach niesieciowych lub na wyspach. Moim zdaniem jeśli chodzi o dostępność tych lakierów to jest dość ciężko. W buteleczce 12,5 ml oraz na zużycie mamy 8 miesięcy.

Moje refleksje:
Tym lakierem malowałam paznokcie chyba 2 tygodnie temu, więc trochę nie pamiętam jak z nim było, ale to co mi się przypomni wam napiszę. Pędzelek dobrej długości i fajnie się nim malowała. Konsystencja dość rzadka, ale nie wylewało się poza paznokieć. Niestety, aby nie było widać prześwitów potrzeba ok. 3-4 warstwy, myślę, że jest to spowodowane jasnym kolorem lakieru. Ze względu na ilość warstw schnięcie trochę trwa. Nie bąbelkował. Trochę smużył. Jeśli chodzi o trwałość niestety się nie wypowiem, ponieważ zmyłam go po jednym dniu. Szczerze nie pamiętam dlaczego. Na szczęście mam jeszcze dwa kolory, więc mam czas na wyrobienie sobie opinii.



Cena: ok. 5zł
Ocena: 4/10


Pozdrawiam
Naomi

3 komentarze:

  1. ładny kolorek:) lubię lakiery z golden rose:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Ci, że lubię lakiery o takim kolorze, jednak 3-4 warstwy to zdecydowanie za dużo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się w 100% z tobą, jest to za dużo, ale gdy po dwóch warstwach są takie prześwity, jakie były, to delikatnie mówiąc szlag mógł trafić. A poza tym zdjęcia z prześwitami za bardzo nie mogłam dać.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...