Ci, którzy czytają mnie w miarę regularnie wiedzą, że nie lubię mleczek, płynów micelarnych, czy uniwersalnych do demakijażu. Moim ulubionym typem kosmetyków są płyny dwufazowe. Wiem, że wiele z Was ich nienawidzi. Dla mnie są najlepsze, ponieważ szybko zmywają to co trzeba i makijaż oczu jest w wspomnieniem. Przez długi czas kusił mnie w Rossmannie płyn dwufazowy Eva Natura Herbal Garden. W czasie promocji -40% na pielęgnacji oczywiste było, że wpadnie mi do koszyka.
Kosmetyki Eva Natura mają bardzo przyjemne dla portfela ceny. Płyn dwufazowy kosztuje poniżej 10 zł. W promocji można go dorwać jeszcze taniej. Można go kupić na pewno w Rossmannie, online i niestety nie mam pojęcia, gdzie jeszcze. Opakowanie zawiera 150 ml płynu, czyli całkiem sporo. Zwykle dwufazówki zawierają ok 100-120 ml.
Opakowanie bardzo przypadło mi do gustu. Jest wykonane z porządnego plastiku. Zamknięcie spełnia swoją rolę. Nie trudno go otworzyć, nawet z długimi paznokciami.Informacje zamieszczone z przodu opakowania są bardzo przejrzyste. Zamieszczono tam tylko najistotniejsze. Wszystko ze sobą współgra. Z tyłu również jest bardzo dobrze. Producenta nie poniosła fantazja.
Płyn ma neutralny zapach i jest wydajny. Obie fazy płynu bardzo łatwo się mieszają i dość długo się nie rozłączają. Obie warstwy zużywają się w tym samym tempie.
Bardzo polubiłam ten płyn, choć ma dwie wady, ale o tym później. Bardzo dobrze zmywa makijaż oczu. Zarówno delikatniejszy, jak i mocny, wieczorowy (cienie na bazie, z eyelinerem oraz mocno wytuszowanymi rzęsami). Zwykle przykładam nasączony wacik płynem na powiekę na kilkanaście sekund. Wszystko zostaje na płatku i nie trzeba trzeć. Domywa również eyeliner, który czasami zostaję między rzęsami. Z doświadczenia wiem, że nie wszystkie płyny sobie z tym radzą. Niestety pozostawia tłustą warstwę, którą zwykle od razu zmywam pianką lub żelem. Poza tym czasami mam wrażenie mgły na oczach i to bardziej mi nie odpowiada. Nie podrażnia moich okolic oczu.
Na koniec zupełna ciekawostka. Nie jestem pewna, czy to zasługa tego płynu, ale w ostatnim czasie w okolicach oczu tylko go używałam. Mianowicie, zauważyłam że moje rzęsy się wydłużyły i podkręciły. Aktualnie jestem z nich bardzo zadowolona.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego płynu. Miałam w stosunku do niego dobre przeczucie czając się na niego przez kilka tygodni w Rossmannie. Bardzo dobrze zmywa makijaż. Jedynie nie podoba mi się efekt mgły na oczach.
Płyny micelarne, czy dwufazowe, a może coś zupełnie innego?
Czego używacie do demakijażu?
Naomi
i niestety za ten tłusty film pozostający na skórze nie lubię dwufazówek.. a tak poza tym to miło się czytało, naprawdę recenzja na poziomie. :) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że recenzja Ci się podobała. Mi tłusty film aż tak nie przeszkadza, ponieważ jak wspomnialam prawie od razu myję buzie pianką lub żelem.
UsuńA ja lubię dwufazówki :) tej jeszcze nie miałam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńJak lubisz, to pewnie prędzej, czy później przetestujesz tą.
UsuńNie miałam tego płynu. Może się skuszę. ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wypróbować bo jest naprawdę dobry.
Usuńlubię kosmetyki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńTo jest akurat drugi kosmetyk z tej serii i oba bardzo polubiłam.
UsuńLubię dwufazówki ale ciężko o taką dobrej jakości w przystępnej cenie ;)
OdpowiedzUsuńTa jest naprawdę godna uwagi. Nie kosztuje wiele, jest go dużo i przyzwoicie działa.
UsuńTego nie miałam ale bardzo lubię dwufazowe płyny. Szybko i sprawie zmywają makijaż.
OdpowiedzUsuńJa też za to je lubię. Nienawidzę męczyć się z demakijażem zbyt długo.
Usuńmiałam go i u mnie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńu mnie nie pozostawiał tłustej warstwy:)
Każdy z nas odczuwa to inaczej. ;)
UsuńWłaśnie, czytałam o nim dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńJa też, recenzje pomogły mi w podjąć słuszną decyzję. =)
UsuńBardzo chętnie go wypróbuję akurat szukam dobrego płynu dwufazowego :)
OdpowiedzUsuńTen jest dobry. Wyróżnia się natle innych płynów, które używałam (ziaja, bielenda, marion).
Usuńja wolę płyny micelarne, ale ciekawy produkt i chętnie go kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie lubię płynów micelarnych. Za wolno dla mnie działają.
UsuńOpisanego przez Ciebie płynu nie stosowałam. Nie mam ulubionego "oczyszczacza" twarzy. Teraz np. stosuję mleczko+tonic z YR.
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie. Jesteś z niego zadowolona?
Usuńdwu fazowe dla mnie nie bardzo, nie lubię tłustych warstw, ale jak tak dobrze się sprawdza to może kiedyś się skuszę
OdpowiedzUsuńRozumiem. Każdy lubi coś innego. Na szczęście jest tyle różnych rodzai kosmetyków, że każdy znajdzie coś dla siebie.
UsuńDo mnie cala seria Herbal Garden bardzo przemawia wlasnie ze wzgledu na opakowania, ktore bardzo kojarza mi sie ze swiezoscia, jakimis roslinkami, wiosna...Mam w planach zakup toniku :)
OdpowiedzUsuńDo mnie też z dokładnie takiego samego powodu. Tonik miałam i byłam z niego bardzo zadowolona. Również polecam.
UsuńMuszę spróbować, jak do tej pory niezmiennie używam dwufazowego płynu z Marion.
OdpowiedzUsuńTeż miałam Marion, ale muszę przyznać, że ten jest lepszy.
UsuńTo fakt-niezly z niego tluscioch,ale zmywa idealnie :)
OdpowiedzUsuńOoo nie tylko ja mam o nim taką opinię. ;)
UsuńObecnie go stosuję i przyznam, że radzi sobie nieźle.
OdpowiedzUsuńEfekt tłustej warstwy jest w moim odczuciu o wiele delikatniejszy niż przy innych dwufazowcach. Bardzo go polubiłam :)
Dokładnie, w porównaniu z innymi dwufazami tworzy o wiele delikatniejszą tlustą warstewkę.
UsuńJa tam najbardziej lubię chusteczki do demakijażu :P aczkolwiek ten płyn wydaje się całkiem ciekawy.
OdpowiedzUsuńChusteczki niestety nie mają takiej siły, jak płyn dwufazowy. Zawsze jednak lubię mieć jedną paczkę nich w pogotowiu. :)
Usuń