Dzisiaj miałam okazję wziąć udział w targach kosmetycznych w Krakowie. Niestety nie mogłam wziąć udziału w edycji wiosennej, choć planowałam. Jesienna zaskoczyła mnie zmianą lokalizacji, co odbieram bardzo na plus. Myślę, że hala Expo jest idealnym miejscem na takie wydarzenie. Nie musiałam kupować biletu, ponieważ w październiku wygrałam go na fanpagu. Nigdy nic nie wygrywam, a tym razem spróbowałam pierwszy i jedyny raz, i się udało. Zrobiłam trochę zdjęć, więc zabieram Was na wirtualną wędrówkę. :) Oczywiście kupiłam co nieco.
pędzle maestro
mydełka Organique
Pasty wybielające BlanX, coś, gdzieś o nich czytałam, ale nie pamiętam co.
Manicure tytanowy - brzmi co najmniej ciekawie.
Stoisko OPI.
A teraz moje zakupy.
Na stoisku Organique wybrałam sobie mydełko glicerynowe, które swoim wyglądem będzie świetnie wpisywać się w nadchodzący czas. Natomiast na stoisku OPI w koszu z lakierami za 10 zł wygrzebałam bardzo fajny, ciemny jesienno-zimowy odcień "Ski teal we drop".
Garstka próbek z Ziaja i Bielendy.
Targi nie mogą się obyć bez wizyty na stoisku Maestro. Tak jak w zeszłym roku skusiłam się na trzy egzemplarze. Za wszystkie zapłaciłam 40 zł.
Jak pisałam wcześniej, bardzo zainteresowały mnie pasty Blanx. Kupiłam jedną z nich, a gratis dostałam ogromną ilość próbek.
Na sam koniec zostawiłam sobie zestaw do włosów z Ziaja. W jego skład wchodzi szampon z serii Med oraz odżywka intensywna odbudowa.
Kongres i targi odbywają się jeszcze jutro, więc jeśli ktoś z Was ma blisko i wolną niedzielę to polecam się wybrać. :) Myślę, że również w przyszłym roku wezmę w nich udział.
Pozdrawiam,
Naomi
I smutno mi, że w moim mieście nie ma porządnych targów i cieszę się, że nie stracę majątku :D
OdpowiedzUsuńMi też jest smutno.. Ale ja bym chętnie straciła trochę majątku:D
Usuń:D No niestety z czego kojarzę targi z większym rozmachem są tylko w Krakowie i Warszawie. Szkoda ;/
UsuńO jeju, jak tam musiało być cudownie... od dawna marzę o takim wyjeździe na jakies targi kosmetyczne. Kurczę, muszę się kiedyś wybrać do Krakowa, bo uwielbiam to miasto. A te pędzle Maestro... zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, zwłaszcza teraz kiedy została zmieniona lokalizacja. :)
UsuńTakie mini IMATS :) musiało być super :)
OdpowiedzUsuńhellourszulkka.blogspot.com
Było świetnie. :)
UsuńJa na targach kosmetycznych zawsze biorę pędzle z Maestro, bo wychodzą taniej niżby miało się zamawiać na ich stronie, dzięki temu mam ich już sporą gromadkę :)
OdpowiedzUsuńJa też dzięki temu mam ich coraz więcej. Wiele osób na nie narzeka, a ja je lubię. :)
UsuńPozazdrościć, chętnie wybrałabym się na takie targi ;) Jestem ciekawa tego manicure tytanowego :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa. Był hybrydowy, czas na tytanowy.
UsuńMam nadzieję, że kiedyś dam rade być na takich targach..
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpędzle Maestro kupiłaś bardzo tanio:)
OdpowiedzUsuńWiem, na targach zawsze ich pędzle są w dobrej cenie.
UsuńSzkoda, że do Krakowa mam ponad 100km. Chętnie bym się wybrała na takie targi
OdpowiedzUsuńJa korzystam z tego, że studiuje w Krakowie. Od mojego miejsca zamieszkania też mam ponad 100 km.
Usuńte pasty wybielające mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńMnie też, ciekawe czy efekt będzie widoczny. ;)
UsuńA ja zupełnie zapomniałam o tych targach:(
OdpowiedzUsuńJa pamiętam. Już planuje, że pójdę na wiosenną edycję. :)
UsuńPozazdrościć, taki pędzelkowy raj :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńStoisko OPI takie puste? niewiarygodne :D
OdpowiedzUsuńUdało mi się zrobić fotkę jeszcze przed otwarciem, jak tam nie było nikogo. Później były tam cały czas tłumy. ;)
Usuńtargi w sumie takie same jak w Warszawie ;p
OdpowiedzUsuńNo nie do końca. W Warszawie są firmy, których nie ma w Krakowie.
Usuń10 zł za O.P.I? To prawie darmo. :D Zrobiłabym tam na pewno zapas.
OdpowiedzUsuńNiestety tylko wybrane kolory były za 10 zł. Można było niektóre kolory wyrwać jeszcze za 19 zł. Pozostałe były za 30 zł.
Usuńz takich targów też zapewne nie wyszłabym z pustymi rękami :)
OdpowiedzUsuńciekami mnie ten manicure tytanowy
Ja kupiłam niestety znacznie wiecej : o ale w ziaji tez kupiłam ten zestaw co Ty : )
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Białymstoku nie ma takich targów ;) A na stoisku OPI stałabym chyba całydzień ;D
OdpowiedzUsuńSuper, a jak dostać się na takie targi kosmetyczne, tzn. czy jest przedsprzedaż biletów, itp. może spróbuję w przyszłym roku
OdpowiedzUsuń