Pozostając jeszcze w tematyce Yves Rocher, chciałabym Wam wspomnieć o kremie do rąk tejże marki. Zdaję sobie sprawę, że ostatnio większość recenzji dotyczy jednej marki, ale chciałabym żebyście wiedziały jak u mnie sprawdziły się te kosmetyki. Mam plany na najbliższe parę notek, więc trochę odetchnięcie. ;) Wcześniej nie planowałam recenzji tego kremu, ale zużyłam dwie tubki, więc postanowiłam coś napisać. Często wracam do moich starych wpisów, aby sprawdzić co kiedyś sądziłam o wybranym kosmetyku. Też tak macie?
Jak zwykle opakowanie bardzo mi się podoba. Kilkukrotnie wspominałam, że uwielbiam szatę graficzną, którą proponuje Yves Rocher. Tubka zawiera tylko 50 ml, która kosztuje około 17 zł. Na szczęście kremy nie są opatrzone zielonym punktem, więc obowiązują na nie zniżki. W sklepie stacjonarnym możemy kupić je już poniżej 8 zł. W skład tej linii zapachowej wchodzi jeszcze balsam do ust, mleczko do ciała i żel pod prysznic.
Opakowanie jest wykonane z fajnego, dość miękkiego plastiku, który można wyginać na wszystkie strony. Zwłaszcza pod koniec opakowania mam tendencje do maltretowania opakowań w celu wyciśnięcia wszystkiego do ostatniej kropelki. Później również jeszcze je przecinam, ale wolę, żeby zostało w tubce jak najmniej produktu. Nie lubię jak wysycha. Otwór, przez który wydobywa się krem jest odpowiedniej wielkości. Dozuje pożądaną ilość.
Do gustu bardzo przypadł mi zapach. Jest bardzo ciekawy, słodki, otulający. Mi osobiście kojarzy się z marcepanowym aromatem, ale mój nos może się mylić. ;) Bardzo mi się podoba jego konsystencja. Jest aksamitna, dość lekka (co może być za równo wadą i zaletą) i łatwo się rozsmarowuje. Jest nawet wydajny. Nie wielka ilość wystarczy do posmarowania dłoni.
Jak wspominałam wyżej krem ma bardzo lekką konsystencje, która bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Nawilża bardzo przeciętnie, daję tylko chwilowe uczucie odżywienia i nawilżenie. Myślę, że najlepiej sprawdziłby się jako krem do torebki, ponieważ w kryzysowych chwilach ulżył by skórze. A dzięki szybkiemu wchłanianiu można od razu można wrócić do porzuconych zajęć. Również niewielkie rozmiary temu sprzyjają. Jako krem odżywczy na noc nie sprawdza się w ogóle (w tej roli odkryłam już swojego ulubieńca). Krem mnie nie uczula i nie podrażnia. Pod tym względem jest ok.
Podsumowując mam mieszane uczucia. Nie jest to 100% zły kosmetyk, ponieważ na przykład zapach bardzo mi odpowiada, ale spodziewałam się lepszych właściwości. Nie wykluczam, że chcąc skorzystać z jakieś oferty, to skuszę się właśnie na ten kosmetyk.
Znacie jakieś godne polecenia kremy do rąk?
Naomi
Niestety, mi nie przypadł go gustu.. Fajnie pachniał i nic poza tym;/ Nie nawilżał moich dłoni i zbyt szybko w stosunku co wysokiej ceny się zużył ;/
OdpowiedzUsuńMuszę się z tobą zgodzić. Ja może jeszcze go kupię, gdy będę chciała skorzystać z jakieś oferty.
UsuńNigdy nie używałam kremów do rąk YR..
OdpowiedzUsuńMam balsam do ust z tej serii i jest bardzo przeciętny :/
OdpowiedzUsuńBalsam mnie zupełnie nie ciekawi. Swego czasu planowałam zakup mleczka, ale na planach się skończyło.
UsuńJa takich średniaków nie lubię, wolę coś o długotrwałym działaniu :D
OdpowiedzUsuńTeż wolę coś co ma większą siłę rażenia. ;)
UsuńKoleżanka ma, posmarowałam sobie nim dłonie ale były jakies takie dziwne po nim :/
OdpowiedzUsuńJa nic takiego nie zauważyłam.
Usuńszkoda,że średniaki!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś mnie nie kusi ten krem :)
OdpowiedzUsuńI dobrze. Nic ciekawego. Znam o wiele lepsze. :)
UsuńMam jesienią i zimą spore problemy za skórą dłoni więc raczej by nie podołał :<
OdpowiedzUsuńOj na pewno nie. Moje dłonie do suchych nie należą, ale lubię nim zapodać coś odżywczego. :)
UsuńNie ciągnie mnie w ogóle juz do ich kremów odkąd poznałam ich jeden krem i okazał sie fatalny!
OdpowiedzUsuńKtóry? Wiem, że jest jeszcze nagietkowy (nie kusi mnie ze względu na zapach) i jakiś taki droższy - ten mnie intryguję.
UsuńNa lato pewnie by był spoko, lubię jak krem szybko się wchłania, ale zimą moje dłonie czasem więcej wymagają
OdpowiedzUsuńDokładnie, to jest lekki kremik na lato. W zimie się zdecydowanie nie sprawdzi.
UsuńBardzo jestem ciekawa zapachu. Ja obecnie używam kremu z green pharmacy i niestety on robi: NIC
OdpowiedzUsuńDo Green Pharmacy jestem totalnie zrażona i nie chcę już nic od nich. :)
Usuńszkoda, że nie zachwycają.. ;)
OdpowiedzUsuń