Nim przejdę do tematu, wiecie co to znaczy mieć pecha? Ja tego dziś doświadczyłam. Mianowicie, na pierwszej lekcji miałam sprawdzian z angielskiego. Wyjątkowo wszystko na nie go umiałam. Mam ustawione w telefonie, że budzik dzwoni w dni w których chodzę do szkoły, ale dziś w nocy telefon się rozładował i budzę się 7:24 czyli 4minuty temu mój autobus pojechał sobie papa. Tak więc z wyżej wymienionego względu na sprawdzian nie dotarłam. Tyko na drugą lekcję. Cudnie, ale na osłodę tego dnia i zakończonego bardzo ciężkiego tygodnia. Codziennie sprawdzian, czy kartkówka jest bardzo męczące. Kupiłam sobie cień do powiek z nowości Catrice osławiony i podobny do cienia z MAC Club- nr 410 C'mon Chameleon. Pokazałabym go, ale wróciłam do domu późno, a i pogoda dziś typowo jesienna.
Dziś recenzja toniku z Soraya, który nie ubłagalnie mi się kończy, a zakupiłam go dwa miesiące temu. Pokazywałam go TU. Można go zakupić na pewno w wielu drogeriach, ja go widziałam w Drogerii Natura i Rossmann. W butelce mamy 200 ml, to jest chyba standardowa objętość takiego typu kosmetyków. Na zużycie mamy 12 miesięcy.
Kilka słów od producenta (źródło: opakowanie):
"Tonik przeciwtrądzikowy (bezalkoholowy) usuwa nadmiar łoju i zanieczyszczenia, nie naruszając naturalnej bariery ochronnej, przywraca neutralne pH skórze i odblokowuje pory skóry. Dzięki recepturze wzbogaconej o witaminę B3, cynk, acnacidol i wyciąg z trawy cytrynowej tonik działa silnie antybakteryjnie, hamuje wydzielanie łoju i zapobiega rozwojowi mikroorganizmów.
Tonik:
- głęboko oczyszcza,
- zapewnia skórze neutralne pH,
- hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie stanów zapalnych,
- zmniejsza wielkość zaskórników i wyprysków oraz ogranicza powstawanie nowych,
- zwęża pory skóry,
- koi i łagodzi podrażnienia,
- poprawia koloryt skóry,
- likwiduje świecenie się skóry."
Skład: Aqua, Propylene Glycol, 10-Hydroxydecanoic Acid, Sebacic Acid, 1,10-Decanediol, Cymbopogon Nardus Rendle, Niacinamide, Panthenol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum, Amyl Cinnamal, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol,Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl-3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool
Moje spostrzeżenia:
Przeszłam w moim życiu już przez kilka toników(Nivea, Avon, Under 20, Garnier), każdy spisywał się lepiej lub gorzej. Zwykle do każdego miałam jakieś ale. Do czasu kiedy kupiłam ten. Nie robiłam wcześniej żadnego rozeznania. Po prostu stanęłam przed półką w drogerii z myślą muszę kupić tonik, ponieważ mój się skończył. Padło na ten. Lubię go ponieważ ładnie pachnie trawa cytrynową. Odświeża, producent obiecuję poprawę kolorytu cery i muszę się zgodzić. Moja twarz rano wygląda tragicznie, ale gdy nim przetrę jest o niebo lepiej. Nie zostawia tłustej warstwy jak to robił poprzednik z Garniera. Nie podrażnia oczu, szybko wysycha. Minimalnie likwiduje świecenie się skóry, ale na bardzo krótko. Podczas jego używania nie przypominam sobie aby pojawił się mi jakiś koszmarek. Ślicznie pachnie trawą cytrynową.
Werdykt:
Fajna cena, dobre działanie czegoż chcieć więcej. Zwykle tępiłam toniki od pól do roku, wiem bardo niesystematyczna byłam, ale tego aż chcę się używać. Nie wiem tylko czy przy używaniu go w miarę systematycznie 2,5 miesiąca to długo czy krótko. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw ode mnie ma mocne 8/10.
Pozdrawiam
Naomi
gdy skonczy się mój, chętnie wypróbuje ten:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń