Nie tak dawno pisałam o waniliowej wersji, która mnie nie zachwyciła. Głównie przeszkadzało mi długie wchłanianie oraz tłusta warstwa. Migdałowa wersja niewiele różni się od waniliowej. Więc tym razem ograniczę się do najistotniejszych aspektów.
W porównaniu do wanilii, migdały i praliny o wiele lepiej pachną. Najbardziej czuć migdałową nutę. Jednak odbieram ten zapach w dwojaki sposób. Najpierw wyczuwam chemiczną bazę, która nic mi nie przypomina. Następnie dopiero migdały, które mają maskować chemię. Na szczęście zapach szybko się ulatnia.
Następnie przejdźmy do działania. Jest podobne do wanilii. Krem dość łatwo się rozsmarowuje, ale długo wchłania. Zostawia tłustą warstwę. Na szczęście całkiem nieźle pielęgnuje i nawilża. Dłonie są miękkie i przyjemne w dotyku.
Podsumowując zawiodłam się na tych kremach do rąk. Spodziewałam się od nich czegoś więcej. Ich największym minusem jest zapach. Nie ratuje ich nawet działanie, ponieważ zostawia tłustą warstwę. Niestety nie kupię ponownie.
Używałyście?
Co sądzicie o serii Sweet Secret Farmony?
Naomi
miałam krem waniliowy i również się zawiodłam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, a miały potencjał. :(
UsuńJa miałam w wersji banan i kokos.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuje jeszcze jeden z tej serii.
I jak się sprawdził? Czytałam o nim niezbyt pochlebne opinie. ;)
UsuńMam kokosowy w zapasie, jeszcze nie próbowałam..
OdpowiedzUsuńO nim słyszałam chyba najwięcej negatywnych opinii. Jednak mam nadzieję, że u ciebie się sprawdzi. :)
UsuńNie używałam i chyba nie mam ochoty. Zapachy mnie nawet nie przekonują.
OdpowiedzUsuńNie wiele tracisz. Szkoda, że jest mało kremów do rąk o ciekawych zapachach. ;)
UsuńNie używałam, ale jeśli piszesz, że ciężko się wchłania to pewnie używałabym go na noc. Lubię sobie od czasu do czasu na noc nałożyć mega grubą warstwę kremu i tak iść spać i rano rąsie sa takie gładkie :D
OdpowiedzUsuńZwykle w taki sposób go nakładam. Inaczej nie da się go używać. Wszystko się lepi. :)
UsuńNie miałam nic z tej serii :) trufle i migdały brzmią kusząco.
OdpowiedzUsuńBrzmią, ale niestety tak nie pachną. :(
Usuńja ich nie stosowałam, ale mnie nie zachęcają po Twojej opinii:/
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto sobie je odpuścić i poszukać czegoś bardziej wartościowego. ;)
UsuńNie miałam nigdy. Wolę Ziaję albo Nivea:))
OdpowiedzUsuńZiaja u mnie też bez szału. Z Nivei jeszcze nie miałam żadnego kremu do rąk. Chyba najbardziej zadowolona jestem z kremów z mocznikiem (ale średnio pachną), a jeśli chodzi o zapach to wycofane mango z Balea - kocham. ;)
UsuńNa razie sądzę tylko, że SS zbiera dużo negatywnych opinii, więc będę się od nich trzymać z daleka.
OdpowiedzUsuńJa się spotkałam i z tymi, i z tymi. Dużo pochlebnych opinii zbiera np seria: szarlotka i (chyba) bita śmietana.
UsuńNie miałam nigdy, ale widząc niepochlebne opinie to raczej już nie będę mieć :))
OdpowiedzUsuńMyślę, że niewiele stracisz opuszczając tą pozycję. :)
UsuńFarmona ma faktycznie męczące zapachy. Krem miałam, ale czekoladowy i całe wieki temu, więc nawet nie pamiętam czy byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa czekoladowy miałam żel pod prysznic i był całkiem ok. Jeszcze leży u mnie masło o tym zapachu, ale muszę sobie go dozować, ponieważ również ma męczący zapach. :)
Usuńjestem ciekawa tego zapachu. i działania. myślę że wypróbuję na sobie
OdpowiedzUsuńDaj potem znać jak się sprawdził. :)
UsuńNie miałam i muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńM.
Raczej odradzam. Bez szału. :)
Usuńmiałam peeling z farmony sweet secret i również nie polecam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mojakosmetycznapasja.blogspot.com
A jaki dokładnie zapach?
UsuńMiałam próbkę balsamu, czy masła z tej serii i kompletnie mi nie odpowiadała. I zapach i działąnie i konsystencja. Dobrze, że przekonałam się o tym zanim kupiłam pełne opakowania, bo się przymierzałam do jakiegoś smarowidłą od nich :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara. Niestety ja nie miałam okazji dostać żadnej próbki. :(
UsuńNigdy ich nie miałam i jakoś nigdy nie rzucają mi się w oczy w drogeriach. Niestety tak jak mówisz - ta tłusta warstewka i długość wchłaniania to dla mnie podstawa. Na to wychodzi, że chyba się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie warto. Poza tym nie jest dla mnie zaskoczeniem, że nie widujesz ich w drogeriach. W Rossmannie i Drogeriach Natura jest wybrany asortyment. Kremów do rąk trzeba szukać w mniejszych drogeriach lub zamówić online. :)
UsuńDokładnie a jak już są to dobrze zamaskowane przy innych produktach ;p szczerze mówiąc w naturze nawet nie wchodzę na pielęgnacje. Sprawdzam tylko szafy kolorówek, do kasy i tyle z mojego zwiedzania ;p
UsuńRobię podobnie jak ty. Poza tym mnie Natura zbyt nie interesuje. Gdyby nie kilka ciekawych firm kolorowych to w ogóle tam nie chodziłabym. :)
UsuńJa z tej firmy mam jedynie żel peelingujący o zapachu kawy i tiramisu. Dzisiaj będzie jego pierwszy test:)
OdpowiedzUsuńJa chyba dam szansę jeszcze serii Sweet Secret i kupię właśnie żel peelingujący. Zastanawiam się nad szarlotką i bitą śmietaną. :)
UsuńJa osobiście jestem niezwykle ciekawa tego zapachu ale póki co wczoraj testowałam ten kawowy i powiem szczerze że na jednym opakowaniu na pewno się nie skończy:)
UsuńMoże najpierw jego wypróbuje. Jeszcze nie wiem. Po blogosferze chodzą różne opinie, a ja czasami lubię sama sobie wyrobić opinię. :)
UsuńJa nie moge używać takich kosmetyków, bo od razu mam ochotę na słodycze ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam tego problemu. Lubię takie zapachy. ;)
UsuńWąchałam ten krem i pachnie moim zdaniem bardzo samokowicie. Na dłuższą metę niestety takie zapachy są dla mnie bardzo męczące. Szkoda, że zostawia tłustą warstewkę, nienawidzę tego w kremach do rąk :(
OdpowiedzUsuńDla mnie jest ten zapach bardzo męczący, zwłaszcza ze względu na to, że pachnie jakby podwójnie. Pisałam o tym wyżej.
UsuńAhh. nieznosze tych zapachów z sweet secret. są takie duszące i męczące .
OdpowiedzUsuńNiestety przekonałam się o tym na własnej skórze, ale czekoladowy żel pod prysznic nie pachnie nawet tak źle. ;)
UsuńMi też nie przypadły do gustu produkty z tej serii głównie przez zapach...
OdpowiedzUsuńMnie też on nie zachwycił...
UsuńSama szata graficzna powoduje, że cieknie ślinka. Musi pięknie pachnieć. Z wielką chęcia go wypróbuję. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNiestety szata graficzna jest największym plusem. Reszta to równia pochyła.
Usuńja mam balsam migdałowy Sweet Secret i go uwielbiam :) ostatnio odkryłam świetny krem do rąk z Verona Proffesional papaja & grejfrut (bez parafiny w składzie) super się wchłania i nie stempluje kartek, bo nie pozostawia tłustej warstwy a przy tym doskonale zmiękcza, wygładza i nawilża a kosztował 3,50 zł w promocji (normalnie 4,60 zł) :) tylko trudno go spotkać, ja kupiłam w jednej z drogerii No-Ei
OdpowiedzUsuńPapaja&grapefruit hmm musi przepięknie pachnieć. Może kiedyś wypróbuję. :)
Usuńja nie lubię jak krem zostawia tłustą warstwę
OdpowiedzUsuńJa też nie.
UsuńNie miałam okazji poznać tego kremu i myślę, że tak już zostanie ;) Mam jednak jeszcze pytanie : lepi się po aplikacji, czy pozostawia tylko tłusty film? Pzdr!
OdpowiedzUsuńLepi się, ale przez krótką chwilę. Max do minuty, później pozostaje tłusty film. :(
Usuń