W poprzedniej edycji - 40% w Rossmannie, promocją objęte były wszystkie podkłady. Kupiłam wtedy podkład, który kusił mnie od dłuższego czasu, czyli bardzo jasny Rimmel Match Perfection w kolorze 010 Light Porcelain. Od stycznia towarzyszy mi w każdym makijażu i testowałam go w każdych warunkach, więc myślę, że to idealny moment na recenzje.
Kosmetyki Rimmel są dostępne w prawie każdej drogerii, zarówno sieciowej i prywatnej. Podkład kosztuje około 37 zł, w promocji kupiłam go za 22,19 zł. Opakowanie zawiera 30 ml, które należy zużyć w ciągu 18 miesięcy. Został wyprodukowany w Anglii. Zawiera SPF 18. Występuje w 6 kolorach. Niestety na opakowaniu nie ma podanego składu. :(
Podkład znajduje się w wysokiej, smukłej, szklanej butelce, która sprawia bardzo dobre wrażenie i świetnie wygląda w kosmetyczce. Jedyne zastrzeżenia mam nie do zakrętki, ale do pompki, która nie sprawia wrażenia solidnej. Jest wykonana z dość lichego plastiku. Na szczęście pompka nie zacina się, ani razu mnie nie zawiodła.
Największym plusem tego podkładu jest jego wyjątkowo jasny kolor. Idealnie dopasowuje się do mojego koloru skóry. Zawiera różowy pigment, który dla jednych może być minusem. Na szczęście mi w takich odcieniach lepiej niż w żółtych. Podkład jest lejący, ale nie tak bardzo jak Affinitone od Maybelline. Ma specyficzny zapach, ale przyjemny.
Podkład bardzo łatwo się rozsmarowuje. Jedna pompka wystarcza na całą twarz. Używam go już długo i często, a nadal sporo jeszcze go mam, więc jest bardzo wydajny. Całkiem nieźle kryje, jednak nie jest to krycie, które zadowoli fanki dużego krycia. Można go stopniować, bardzo fajnie wtapia się w skórę. Najczęściej robię to palcami. Zwykle używam go tyle, aby wyrównać koloryt i niewielkie niedoskonałości, w tej roli sprawdza się rewelacyjnie. Oczywiście po aplikacji trzeba go przypudrować ( zwykle puder p2 lub Essence). Ma satynowe wykończenie, delikatnie rozświetla. Ani razu mnie nie zapchał, ani nie podrażnił.
Niestety ma jeden istotny mankament, mianowicie trwałość. W sprzyjających warunkach utrzymuje się 5-6 h, a w cieplejsze dni jeszcze krócej, spływa. Poza tym lubi podkreślać suche miejsca i skórki.
Podsumowując z jednej strony kocham go za idealny dla mnie kolor, łatwość nakładania i krycie. Z drugiej niestety bardzo słabo się utrzymuje i podkreśla wszelkie suche skórki. Nie wiem, czy kupię ponownie, ale bardziej jestem przekonana go kupić, niż nie.
Może znacie jakieś jasne podkłady?
Naomi
Dla mnie kolor jest idealnie jasny, tylko faktycznie podkreśla suche skórki.. :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie można mieć wszystkiego. :( Na razie nie znam innego tak jasnego podkładu.
UsuńMam go, faktycznie kiepsko kryje, ale generalnie całkiem nieźle się spisuje :)
OdpowiedzUsuńMi wielkiego krycia nie trzeba, jest to dla mnie nawet plus. ;)
Usuńchyba nigdy nie miałam podkładu z rimmela
OdpowiedzUsuńJa wcześniej miałam Stay Matte na początku mojej makijażowej drogi, ale szału ni było. :)
Usuńja go właśnie kupiłam! :D ale nie używałam bo byłby za jasny :P ale na zimę będzie idealny *_____*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się u ciebie spisze. :)
Usuńa czaiłam się na niego jeszcze jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńjednak ja zdecydowanie wolę te z żółtymi pigmentami, bo w takim wyglądałabym jak świnka :D
No to lepiej go omijaj. Może inny kolor. Kolejny odcień w kolejce nie jest taki różowy. :)
UsuńJa go też mam i go uwielbiam, zapach dla mnie jest rewelacyjny, dawno nie miałam tak pachnącego podkładu :D Bardzo go lubię i na pewno zakupię kolejną buteleczkę, ale w ciut ciemniejszej wersji.
OdpowiedzUsuńO tak zapach jest bardzo przyjemny. Właśnie zastanawiam się, czy nie spróbować ciemniejszej wersji.
UsuńZ moją znajomością podkładów jest ciężko bo BAAAARDZO rzadko używam, mam z Vichy jeden i jestem bardzo zadowolona póki co ;)
OdpowiedzUsuńNa Vichy mnie jeszcze długo nie będzie stać. ;) Ja podkładów używam, ponieważ lubię mieć wyrównany koloryt. ;)
UsuńJa sobie ostatnio kupiłam Maybelline Affinitone i jestem z niego bardzo zadowolona. Z Rimmela jeszcze nie miałam podkładu. :)
OdpowiedzUsuńMiałam Affinitone i niestety się u mnie nie sprawdził. Był trochę za ciemny. ;)
UsuńPaese ma taki bardzo jasny podklad w odcieniu porcelana ale ciezko znalezc akurat ten odcien.
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam, rozejrzę się za nim. Dzięki za info. :)
UsuńSzkoda, że podkreśla suche skórki
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie można mieć wszystkiego. :)
Usuńzwłaszcza w taką pogodę jak teraz przydłaby się trwały podkład. Ja nadal szukam swojego ideału
OdpowiedzUsuńDokładnie. Wczoraj miałam go na twarzy i spłynął. :(
UsuńMam go i rzeczywiście słabo się utrzymuje. Ja ostatnio nie używam żadnych podkładów, tylko puder
OdpowiedzUsuńJa wolę pod podkład dać trochę podkładu, ale na lato będę musiała przestawić się na coś innego. :)
Usuńfajny, nie miałam nigdy, dla mnie za jasny byłby jednak jakiś ciemniejszy kolorek musiałabym mieć no i szkoda ze nie ma składu. ale recenzja fajna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobała. :) Dostępne są bardzo różne kolory, więc na pewno coś znajdziesz dla siebie. :)
UsuńCiekawi mnie, właśnie ze względu na jaśniutki kolor. Mam teraz plan przetestować jakieś minerały i zobaczymy co dalej. Nie mam już siły do zbyt ciemnych, drogeryjnych podkładów :(
OdpowiedzUsuńJa na razie nie dojrzałam do minerałów, ale pewnie i na nie przyjdzie moment. :)
UsuńW tamtym tygodniu go kupiłam i uwielbiam go głownie za kolor :) Z jaśniejszych i baardzo trwałych możesz kupiś podkłady z Pharmaceris, cenowo podobnie ale krycie o niebo lepsze :)
OdpowiedzUsuńMi na kryciu aż tak nie zależy. Zastanowię się nad Pharmaceris. :)
UsuńDobrze zakrywa cienie pod oczami, szkoda tylko, że jest taki drogi, no ale coś za coś. :)
OdpowiedzUsuńWarto szukać na niego promocji. Ja kupiłam go za 22 zł z groszami. ;)
UsuńMiałam jego wcześniejszą wersję i byłam całkiem zadowolona, jednak nie kupiłam ponownie. Zawsze znajdzie się jakieś "ale" :)
OdpowiedzUsuńNic nie jest idealne. ;)
UsuńSzkoda, że jest nietrwały.. Kiedyś lubiłam podkłady Rimmel, nawet pierwszy mój podkład w życiu był ich:))
OdpowiedzUsuńMój pierwszy podkład też był z Rimmela ---> Stay Matte. ;) A poza tym nie mam ulubionej marki podkładowej.
UsuńSuche skórki? Oj tego nie lubię najbardziej, więc chyba będę omijać go w drogeriach...
OdpowiedzUsuńNiestety je podkreśla. Skóra musi być pod tym względem nieskazitelna. :)
Usuńtylko 5-6 h? słabo strasznie...
OdpowiedzUsuńTak, bardzo słabą ma trwałość. Dlatego jest to nieodwzajemniona miłość. ;)
UsuńKolor dla bladzioszków - coś dla mnie :D Ale podkreślanie suchych skórek mnie przeraża ;< Mam cerę mieszaną i na policzkach i w okolicach brody często są widoczne u mnie. Ale plus za to, że matuje, zresztą można go zmieszać z jakimś podkładem nawilżającym i mógłby się wtedy lepiej spisać :)
OdpowiedzUsuńCzasami go mieszam z innymi podkładami lub kremem nawilżającym, ale z tym jest więcej zabawy. ;)
UsuńNie używałam, ale moje przyjaciółki owszem i bardzo sobie chwalą. ;) Karolina.
OdpowiedzUsuńJest całkiem, jak na drogeryjny podkład. :)
UsuńNo to faktycznie średni, a tyle osób o nim pozytywnie się wypowiadało:)
OdpowiedzUsuńNie jest taki zły, gdyby miał tylko lepszą trwałość. ^^
UsuńTrwałością to on nie grzeszy... :)
OdpowiedzUsuńNiestety. Jego najpoważniejszy minus. :)
UsuńFajnie, że jest jaśniutki, ale szkoda, że podkreśla suche skórki.
OdpowiedzUsuńJa wolę kremy BB :)
Nie miałam jeszcze okazji wypróbować prawdziwych kremów BB, ale jeszcze wszystko przede mną. :)
UsuńJa szukam podkładu, który w miarę dobrze kryje i utrzymuje się prawie cały dzień na twarzy.
OdpowiedzUsuńTo niestety nie będzie dobry wybór. ;)
Usuń