wtorek, 8 maja 2012

Alterra- papaya i bambus czyli sampon dodający objętości

Dziś kilka słów nt. szamponu, który kupiłam kilka tygodni temu i ostatnio zakończył swój żywot. Jest to drugi szampon Alterra, który używałam. O pierwszym pisałam tu i byłam bardzo zadowolona. W tym przypadku historia nie powtórzyła się.

W linii szamponów Alterra jest chyba 4 lub 5 różnych wersji. Kosztują ok. 9 zł za 200 ml. Można trafić w Rossmannie butelki z 25% gratis. Oczywiście marka ta dostępna wyłącznie w Rossmannie.

Obietnice producenta:
"Wzmocnienie i ożywcza pielęgnacja
Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnacje. Do produkcji szamponu Alterra dodającego objętości zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości. Wartościowy kompleks pielęgnacyjny z wyciągami z papai i bambusa doda włosom objętości i siły, wyciągi z mango otoczą je dodatkowo delikatnym filmem ochronnym. Włosy zyskają nową witalność od nasady aż po same końce, zostaną wzmocnione i zyskają większą objętość i odporność.

Gwarantowane cechy produktu:

  • nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących
  • bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych 
  • łagodne związki powierzchniowo czynne i substancje aktywnie myjące z surowców roślinnych 
  • dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie 
  • produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego"
Skład:
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Coco Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauroyl Sarcosine, Glycerin, Carica Papaya Extract*, Bambusa Aurundinacea Stem Extract*, Magnifera Indica Extract, Hyrdoxy Propyl Guar Hyxypropyltrimonium Chloride, Panthenyl Ethyl Ether, Alcohol*, Parfum**, Limonelle* Linalool*, Geraniol*, Citral**.


Moja opinia:
Po pierwsze butelka i ogólny wygląd nie wpływa na moją ocenę. Jest jaki jest, spełnia swoją rolę i tyle. 
Po drugie aspektem, który najbardziej podoba mi się w tym szamponie to zapach. Jest naprawdę relaksujący i odprężający. Nie jest to chemiczny zapach. 
Po trzecie szampon jest bardzo gęsty. Gdzieś spotkałam się z określeniem galaretki i  w 100% się z nim zgadzam. Konsystencja jest dla mnie za gęsta, która utrudnia rozprowadzenie go na włosach. 
Po czwarte słabo się pieni, ale to jest spowodowane brakiem SLS.  Związku z tym wybaczam. Im mniej chemii tym lepiej.
Po piąte nie zauważyłam zwiększenia objętości włosów. W sumie, nie wymagałam tego od szamponu, ale producent obiecał, więc powinien działać.
Po szóste włosy zachowują u mnie przez 2-3 dni, czyli u mnie standardowo.
Po siódme i największy minus: ten szampon plącze włosy. Trzeba użyć po nim odżywki.
Po ósme robił to co powinien robić szampon, czyli mył.
Po dziewiąte dobrze, że na polskim rynku są kosmetyki naturalne w rozsądnej cenie.


Podsumowując:
Nie jest to szampon tragedia, ale ja się z nim nie polubiłam. Nie kupię go więcej, ale chętnie skuszę się na jakiś inny szampon z tej serii albo kupię ponownie morele i pszenicę. Uważam, że warto spróbować zwłaszcza za tą cenę. Dodatkowo bardzo często bywa w promocji.

Pozdrawiam 
 Naomi

3 komentarze:

  1. Dobrze że o nim piszesz bo ja musze kupić szampon ale nie wiem juz jaki miałam do włosów blond z garniera ale bardzo mnie wysuszał włosy teraz mam do suchych i zniszczonych to mam tłuste i już nie wiem ale tego też raczej nie kupię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam kilka razy szampon z Garniera, ale dla mnie też była kompletna porażka. Może spróbuj ten: http://naomi-bloguje.blogspot.com/2011/12/szampon-do-wosow-alterra-pszenica-i.html. Dla mnie był o wiele lepszy. Jednakże pamiętaj, że to tylko moja opinia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, to zdecydowanie moj ulubiony cień, mieni się na piękne odcienie :))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...