Ostatnio na moim blogu pojawiło się sporo krytycznych recenzji. Żeby nie było, że trafiam na same buble, to dziś chciałam napisać kilka pozytywnych słów na temat żelu do golenia do skóry wrażliwej z aloesem Isana. Dwa miesiące temu pisałam o specyfiku do golenia również z Isany, który totalnie się u mnie nie sprawdził. Przypomnę, że jego główną wadą była straszna niewydajność.
Żel jest dostępny w każdym Rossmannie, a jak wspominałam wczoraj Rossmannów w Polsce jest sporo. Nie pamiętam dokładnej ceny, ale myślę, że kosztował około 6-7 złotych. W opakowaniu jest 150 ml, które należy zużyć w ciągu 2 lat od otwarcia. Został wyprodukowana w Unii Europejskiej.
Żel znajduje się w opakowaniu wykonanym z puszkowego tworzywa (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi). Design opakowania nie powala, jest utrzymany w prostej fioletowej stylistyce. W porównaniu do np Balea wypada blado.
Żel początkowo ma niebieski kolor, ale bardzo szybko zmienia kolor na biały. Przy okazji tworząc coś co przypomina krem, który jest bardzo treściwy i gęsty, ale nie utrudnia to rozsmarowywania. Żel nie ma nadzwyczajnego zapachu. Pachnie, jak inne kosmetyki tego typu. Jest bardzo gęsty, niewielka ilość wystarczy, aby wydepilować obie nogi. Dzięki temu jest bardzo wydajny.
Dzięki żelowi depilacja jest o wiele przyjemniejsza i co najważniejsze szybsza. Nie podrażnił mnie. Żel zmiękcza włoski a maszynka szybko sunie po nogach, pozostawiając skórę gładką i jedwabistą. Warto jednak ją po depilacji posmarować dobrym kremem nawilżającym.
Podsumowując jest to godny polecenia żel, który spełnił moje wymagania. Jest godny polecenia, a ja z pewnością kupię kolejne opakowanie.
Posiadacie w swojej łazience kosmetyki ułatwiające depilację, czy wystarcza wam żel pod prysznic?
Napiszcie :)
Mam go i lubię :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam, że istnieją żele do golenia :) ostatnio uskuteczniam woskowanie dlatego wszelkie przyrządy do golenia poszły w kąt ...
OdpowiedzUsuńMiałam brzoskwiniowy i też byłam zadowolona- może następnym razem skuszę sie na ten;)
OdpowiedzUsuńhmm na pewno wypróbuję :) wydajność i cena zachęca :))
OdpowiedzUsuńja nawet w wakacje szampon użyłam i było dobrze, chociaż generalnie wolę wosk na ciepło, bo maszynką zawsze się gdzieś poharatam i potem boli;/
OdpowiedzUsuńMiałam brzoskwiniowy. :)
OdpowiedzUsuńMi wystarcza żel pod prysznic. Nigdy nie miałam czegoś takiego...
OdpowiedzUsuń