wtorek, 18 grudnia 2012

Nie tylko do włosów - szampon Babydream

Zza stosu chusteczek do nosa chciałabym napisać kilka słów na temat szamponu, bardzo popularnego wśród włosomaniaczek, ale nie tylko.


Babydream to linia kosmetyków dla dzieci dostępna w drogeriach Rossmann za bardzo korzystną cenę. Na przykład szampon kosztuję 3,99 za 250 ml. W promocji dostaniemy go nawet za 2,49 zł. Z jego dostępnością nie ma problemu. Rossmanny machają do nas praktycznie zza każdego rogu. Należy go zużyć w ciągu około 30 miesięcy.

Skład:


Szampon znajduję się dość twardej niebieskiej butelce, ze słodkim bobasem na wierzchu. Butelka jest fajnie wyprofilowana, co powoduje, że dobrze się trzyma w dłoni. Istnieje małe prawdopodobieństwo, że wyślizgnie się z dłoni. Jedynym minusem może być rodzaj plastiku z którego jest wykonane opakowanie. Mianowicie jest nieprzezroczyste, co powoduje, że nie możemy kontrolować zużycia. Nie zawiera SLES, SLS, parabenów oraz parafiny.


Szampon ma przezroczysty kolor o delikatnym żółtym zabarwieniu. Jest bardzo rzadki, co powoduję mniejszą wydajność, ale z drugiej strony cena to rekompensuje, która jest bardzo atrakcyjna. Dodatkowo drażni mnie rumiankowy zapach, którego nie lubię.


Używałam go w dwojaki sposób. Zwykle służył mi do czyszczenia pędzli. W tej roli sprawdził się genialnie. Bez problemu oczyszczał pędzle z cieni, czy podkładu. Dał radę nawet wyczyścić pędzel typu flat top z krwistoczerwonej szminki (nie pytajcie co autor miał na myśli). Dla przykładu z takim zabrudzeniem nie dał sobie rady dobrej jakości płyn do mycia naczyń,  który powinien być o wiele bardziej agresywny (zdaję sobie sprawę, że był to głupi pomysł, ale byłam w podbramkowej sytuacji). Nie niszczy włosia pędzli. Pędzle po "kąpieli" są bardzo mięciutkie i delikatnie, nienachalnie pachną rumiankiem. Czasami mam problem z wypłukaniem szamponu z gęstszych, większych pędzli typu flat top lub do pudru.

W ostatnim czasie zaczęłam również olejować włosy. Swoją drogą robię to bardzo nieregularnie. Jednak, gdy przeprowadzę taki zabieg, to używałam tego szamponu do zmycia oleju. Radzi sobie w tej roli trochę gorzej, ponieważ muszę myć włosy dwukrotnie. Zwykle po pierwszym razie mam wrażenie, że nie zmył oleju dokładnie. Dodatkowo słabo się pieni, ale podejrzewam, że może być to wina wody, która jest twarda. Bardzo plącze włosy oraz zbija je w twarde strąki. Nałożenie odżywki lub maski po myciu jest koniecznością. Rumianek zawarty w szamponie nie rozjaśnił moich włosów. Możliwe, że używałam go za rzadko aby to zauważyć.


Podsumowując jest to bardzo dobry szampon do pędzli, który kosztuje grosze. Warto się w niego zaopatrzyć jeśli chcemy mieć dobrze umyte pędzle. Natomiast moje włosy mają neutralny do niego stosunek. Z braku innej alternatywy z pewnością użyje go jeszcze nie raz do zmywania oleju.

Miałyście, używałyście? Co sądzicie o nim?
Napiszcie :)

Pozdrawiam
Naomi

11 komentarzy:

  1. to był mój pierwszy delikatny szampon na początku włosomanii ;p też nieraz myłam nim pędzle, jeśli chodzi o włosy to niestety nie był idealny i na razie do niego nie wróciłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pewnie kupię go nie raz. Jest niezastąpiony do pędzli. :)

      Usuń
  2. Miałam go kilka lat temu, ale strasznie plątał mi włosy, więc raczej do niego nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hey! Od niedawna zaglądam na Twojego bloga i muszę przyznać, że bardzo mi się tu podoba. Bardzo chętnie dołączyłam do obserwatorów i mam nadzieję, że wejdziesz na mojego nowego bloga i uczynisz to samo :*. Pozdrawiam z Chłodnego Sopotu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOO Sopot, byłam tam dwa razy i bardzo mi się podobało. Z chęcią zajrzę na twojego bloga. :)

      Usuń
  4. Dopiero nie dawno go kupiłam, mam nadzieję że u mnie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, nie pomyslałam by myć nim pędzle! Bardoz doby pomysł, dziękuję ;)
    Ja tam używam babydreamu klasycznie do mycia włosów, oleje zmywa raczej dobrze i jestem w stanie wybaczyć tu kiepskie pienienie się ;)
    Warto tez myć nim szczotkę do włosów ;)
    W przypadku tego szamponu raczej rumianek nie będzie miał zbytnich funkcji rozjaśniających, w końcu ma krótki kontakt ze skórą głowy, jest go mało w składzie no i trzebaby myć nim włosy regularnie :)
    Też strasznei denerwuje mnie żę butelka jest nieprzezroczysta! Grr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U kogoś czytałam o tym rozjaśnianiu, więc chciałam też tu o tym wspomnieć. :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...