sobota, 2 listopada 2013

Czasami warto dawać próbki, czyli październikowe zakupy

Ostatnio zaniedbałam trochę bloga i Was. Zdecydowanie nie czuję się z tym dobrze, ale już uzbrajam się w miotełkę i biorę się za odkurzanie kurzu, który się nagromadził na blogu. ;) Dziś postanowiłam pokazać Wam kosmetyki, które kupiłam w październiku. Niestety nie są to wszystkie kosmetyki, które kupiłam w mijającym miesiącu. Pozostałe pokazywałam tutaj. 


Przez blisko dwa miesiące czekałam aż pojawi się jakaś promocja w sklepie sprzedającym kosmetyki The Secret Soap Store i w końcu się doczekałam. Co prawda tylko -25%, ale zawsze jest to coś. 


Głównym powodem złożenia zamówienia był waniliowy krem do rąk z zawartością 20% masła shea. Muszę już teraz stwierdzić, że jest to chyba najładniejszy wariant zapachowy ze wszystkich. O wyborze drugiego zdecydowała próbka dołączona do poprzedniego zamówienia. Dostałam również wtedy próbkę wersji pomarańczowej, ale ona zupełnie nie przypadła mi do gustu.


Do poprzedniego zamówienia oprócz próbek kremów o zapachu zielonej herbaty i pomarańczy były również dołączone mydełka. m.in. o zapachu pomarańczy i kardamonu. Przypadł mi on tak bardzo do gustu, że musiałam sobie coś zamówić z tej linii. Na razie wybrałam żel pod prysznic, ale coś czuję, że to nie będzie ostatni kosmetyk z tej serii.


Również do tego zamówienia było dołączone kilka próbek (testery trzech mydełek oraz ponownie próbka pomarańczowego kremu do rąk z 20% masła shea) (dla ścisłości żel znalazł się tutaj dla dopełnienia kompozycji). Oprócz tego w paczce znalazłam materiały prasowe z informacjami o innych kosmetykach The Secret Soap Store.


Wróćmy jeszcze do pozostałych zakupów. Z gazetki kosmetycznej w Biedronce skusiłam się (jak prawie wszyscy) na odżywkę z DeBa. Skład wygląda obiecująco. Mam nadzieję, że moje włosy ją polubią. Krakowski Firlit zaskoczył mnie ilością lakierów mojej ulubionej marki Golden Rose. Wybrałam dla siebie nowość z serii Carnival o numerze 12. Z serii Rich Color wybrałam dla siebie kolor, który od dłuższego czasu chodził za mną, mianowicie jasny róż o numerze 46. Z góry zaznaczam, że różowego nie lubię, ale paznokcie lubię czasami pomalować taki kolorem.

Jak widzicie trochę się tego zebrało, ale nie jest tego tak dużo, jak czasami bywało.

Pozdrawiam, 
Naomi

38 komentarzy:

  1. Czaję się na te kosmetyki :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też za każdym razem poluję na jakąś okazję. Liczy się każdy grosz.

      Usuń
  2. Też lubię wybór lakierów w krakowskim Firlicie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna z moich ulubionych drogerii. Świetny wybór kosmetyków kolorowych i w ogóle sporo polskich kosmetyków. Uwielbiam tam zaglądać.

      Usuń
    2. Ja też :) Swego czasu chodziłam tamtędy bardzo często na uczelnię, więc buszowałam do woli :D

      Usuń
    3. :) Ja teraz też głównie z tego powodu tam bywam, ale staram się nie być tam za często, ponieważ portfel cierpi.

      Usuń
  3. Muszę w końcu odwiedzić biedronkę, mam ochotę na kosmetyki DeBa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się pośpieszyć. Gazetka była już dość dawn, a poza tym te kosmetyki cieszyły się dość sporą popularnością.

      Usuń
  4. Także skusiłam się na odżywkę DeBa, jestem w trakcie testów mam nadzieję, że się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie musi poczekać aż skonczę bananową odżywkę z TBS.

      Usuń
  5. Szkoda, że nie wiedziałam o tej promocji na TSSS.
    A ja w Biedronce kupiłam szampon Deba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja śledzę ich na facebooku oraz zapisałam się do newslettera odkąd przegapiłam jedno happy hour. Teraz nic mnie nie ominie. ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Wiem, poniekąd to dzięki tobie jestem zakochana w tym zapachu.

      Usuń
  7. waniliowy krem do rąk kusi bardzo, a skoro jeszcze mówisz, że pięknie pachnie...trzeba będzie wypróbować,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, zapach ma rewelacyjny i działanie pewnie takie samo jak poprzednicy.

      Usuń
  8. Chyba przegapiłam odżywkę, bo w żadnej Biedronce nie wpadła mi w oko :\

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo była schowana między szamponami :D trzeba było się przyjrzeć, ja też o mały włos jej nie przegapiłam ;)

      Usuń
    2. Dokładnie było tak jak piszę Żaneta. Niektórzy myśleli, że biorą szampon, a to odżywka.

      Usuń
  9. te kremy do rąk bym ukradła :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten krem do rąk zapowiada się bardzo przyjemnie :) Wanilia z masłem shea musi być moja :D Jak tylko zużyję obecne :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zeszłam do dwóch, więc zamówiłam nowe dwa.

      Usuń
  11. Ja się spóźniłam na zakupy w Biedronce a chciałam zakupić płyn do kąpieli z DeBa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam podobny różowy lakier, ale mój jest z Essence :) Świetne zakupy :)

    sylwiaa-m.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. już dawno nie byłam w Biedronce, ta odżywka fajnie wygląda, zobaczę czy jeszcze ją mają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz bardzo rzadko bywam w Biedronce, a jak się pojawiam to w takiej, która nie jest oblegana.

      Usuń
  14. Piękne opakowania tych kremów, aż chce się kupić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, też mi się bardzo podobają. Zawsze zwracam uwagę na takie szczegóły.

      Usuń
  15. Ten zapach kusi;) świetne zakupy;)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne kosmetyki :) Jeszcze ich nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem pod wrażeniem tych kremów do rąk. Również miałam je w formie kilku próbek i jestem nimi zauroczona. Gdybym tylko miała dostęp do tych kremów zdecydowanie zrobiłabym sobie małe zapasy bo kremy są rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja choć mam do nich dostęp stacjonarny to wolę podczas różnych akcji sobie zamówić przez internet. Sklep zawsze dokłada jakieś próbki, a po zniżce nawet z przesyłką zamówienie nie wychodzi drogo.

      Usuń
  18. Muszę dorwać te lakiery z GR :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...