W sobotę miałam okazję uczestniczyć w swoich pierwszych targach kosmetycznych. Czekałam na ten dzień długo i nie mogłam się doczekać. W końcu nadszedł. Nie do końca wszystko mi się podobało, np bilety mogłyby być ciut tańsze. ;)
Pozostańmy jednak przy przyjemniejszych aspektach, czyli zakupach.
Na szczęście miałabym bardzo ograniczony budżet na zakupy i musiałam się pilnować, żeby wystarczyło na wszystko co chcę. Z drugiej strony cieszę się że miałam ograniczoną ilość gotówki, ponieważ mogłoby się to skończyć bardzo źle, a tynk ze ściany nie wygląda na smaczny. ;)
Bardzo liczyłam na stoisko z pędzlami Maestro i nie zawiodłam się. Pędzle były w bardzo atrakcyjnych cenach, o wiele tańsze niż w internecie. Co prawda oszołomiona ilością pędzli nie wiedziałam co brać i musiałam tam podchodzić dwa razy. Mój wybór padł na:
- skunksa o numerze 145
- sławny pędzel do rozcierania o numerze 497 w rozmiarze 12
- języczkowy pędzelek o numerze 360 w rozmiarze 10
Za wszystkie zapłaciłam 50 zł.
Oczywiście nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie rozejrzała się po stoisku OPI. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tymi lakierami. Na stoisku można było znaleźć lakiery w bardzo atrakcyjnych cenach. Mój wybór padł na dwa brokatowe lakiery, które świetnie się sprawdzą jako topy. Za mały zapłaciłam 6 zł, a za duży 10 zł (Polka.com).
Na jednym ze stoisk dorwałam dwa wzorniki do lakierów. Zawsze chciałam je kupić, ale jakoś się nie składało lub były w zabójczej cenie. Za oba zapłaciłam 6 zł. Przy okazji możecie podejrzeć, jak wyglądają lakiery OPI z poprzedniego zdjęcia.
Następnie kupiłam kolejną tubkę kremu do stóp z The Secret Soap Store z 15% masła shea. Niestety nie pamiętam ceny.
Ostatnim kosmetykiem, który kupiłam za ostatnie złotówki w portfelu jest mleczko do ciała z Ziaji z masłem kakaowym. Niestety nie spojrzałam na skład, w którym na drugim miejscu jest parafina. Na szczęście fajnie pachnie. Kosztował 12,17 zł.
Brałyście kiedyś udział w targach kosmetycznych?
Może byłyście na tych krakowskich? Napiszcie :)
Naomi
Byłam ale faktycznie wejście mogłoby być tańsze. Bardziej podobały mi się te w Sosnowcu które ponownie będą za jakieś 2 tygodnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety mi do Sosnowca wyjątkowo nie po drodze, ale na edycję wiosenną w Krakowie na pewno się wybiorę.
UsuńSame fajności, wybierałam się na targi w Łodzi, ale niestety nie doszłam.. :/
OdpowiedzUsuńŚwietne są pedzle z maestro, uwielbiam je:)
Ja też je bardzo lubię. Mam cztery kupione dwa lata temu i zupełnie nic się z nimi nie dzieje.
UsuńO tak Maestro na targach jest zdecydowanie tańsze, w sumie wszystkie ich pędzle dorwałam na targach [w różnych odstępach czasu] i jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa nie wszystkie. Dwa lata temu kupiłam 4 pędzle w internecie przed podwyżką cen. Później strasznie zdrożały. Teraz będę je kupować tylko na targach.
UsuńByłam już nie raz, a za dwa tygodnie wybieram się na targi we Wrocławiu. Bankructwo już się czai za rogiem ;p
OdpowiedzUsuńHehe dokładnie. Ja na szczęście miałam bardzo ściśle określoną ilość gotówki. ;)
UsuńO nie! Radzę używać Ci to mleczko z Ziaji tylko do rąk i stóp! Mnie tak wysypało po nim na całym ciele, że przez 3 miesiące się leczyłam u dermatologa!
OdpowiedzUsuńO nie strasz mnie. Mam nadzieję, że nic mi się takiego nie stanie.
UsuńDlaczego nie spojrzałam na skład. :( To chyba będzie ostatni kosmetyk z Ziaji.
Bardzo fajne pędzle wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogłam być w weekend w Krakowie, może następnym razem się uda :)
Ten weekend planowałam od dawna i nawet gdybym tutaj nie studiowała, to pewnie bym przyjechała.
UsuńFajna cena na OPIki:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że tak niewiele lakierów było w tak atrakcyjnej cenie.
UsuńMam straszna ochotę na skunksa z Maestro :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ogólnie na skunksa, aż tu napatoczyło się Mestro.
UsuńBrałam udział we wrocławskich, ale lista wystawców mizerna była :(
OdpowiedzUsuńSzkoda. :(
UsuńCeny pędzli mnie zaskoczyły, już wiem na co szykować gotówkę przy okazji kolejnych targów :) U mnie też relacja, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJuż widziałam. :) Świetna!
Usuńniestety nie miałam okazji uczestniczyć w takiej imprezie, ale ceny produktów są zachęcające :)
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystko przed tobą. Dla mnie to były moje pierwsze targi. :)
Usuńświetne rzeczy udało ci się kupić :)
OdpowiedzUsuń:) Mam nadzieję, że również będą się dobrze sprawdzać.
Usuńprzyjemne zakupy, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie byłam, ale chciałabym :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze chciałam i się udało.
UsuńKiedy studiowałam kosmetologię to sporo jeździłam po targach, najczęściej bywałam w Katowicach. Teraz jakoś nigdy nie mam czasu...
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) Faktycznie na targach pędzle Maestro są tanie, ja ostatnio kupiłam tylko kuleczkę, ale mam zamiar jeszcze kupić ten do rozcierania, daj znać jak się sprawdza.
OdpowiedzUsuńNa pewno coś w przyszłości się pojawi. Zebrało mi się kilka pędzli, o których przydałoby się coś napisać i w najbliższym czasie to nastąpi.
Usuń497 z Maestro to jeden z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim dobrego. Myślę, że i u mnie się sprawdzi.
Usuńładne lakiery
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzakupy świetne! Szkoda, że bilety nie są tańsze..
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że w przyszłości po tanieją, bo 30 zł to stanowcza przesada.
Usuń