Korzystając z chwili czasu chciałabym wrócić jeszcze do lutowych zakupów, które powinnam pokazać co najmniej półtora miesiąca temu. Niestety różnie się składało i nim szczegółowo omówię zakupy z Niemiec, to wcześniej chcę nadrobić zaległości.
Od pewnego czasu powoli poznaję kosmetyki Yves Rocher. Zazwyczaj korzystam z ulotek, które przysyłane są do mnie do domu oraz szukam promocji online. W związku z tym, gdy pojawiła się promocja -50% obejmująca również zielone punkty to nie zastanawiałam się zbyt długo. Zamówiłam sporo kosmetyków, ale nie wszystko zostawiłam sobie.
Między innymi zamówiłam 5 żeli pod prysznic, ale m.in. powyższe oddałam rodzinie. Wybrałam malinę z upraw bio oraz owoce leśne. Owoce leśne miałam już wcześniej i okazały się zaskakująco fajne.
Następnie na stronie znalazłam zestaw za 25 zł, w którego skład wchodził szampon ułatwiający rozczesywanie włosów oraz malinową płukankę octową, o której czytałam bardzo dużo dobrego.
Następnie wybrałam dwa kosmetyki do twarzy do cery trądzikowej. Do koszyka trafił tonik i żel do mycia twarzy.
Kolejnymi kosmetykami, które wpadły mi do koszyka były zestaw trzech żeli pod prysznic. Wybrałam macadamię, kawę oraz granat, który oddałam.
Gratis otrzymałam nawilżający krem do twarzy, który również zdążył znaleźć nowy dom.
W lutym Tołpa do każdego zamówienie dodawałam żel pod prysznic, a wysyłka kosztowała tylko 5 zł. Nie zastanawiając się długo zamówiłam moją ulubioną maskę oraz garść próbek.
Muszę przyznać, że różany zapach nie jest moim ulubionym, ale w kosmetyku Tołpy zapach jest wyjątkowo przyjemny dla nosa.
Na koniec cztery drobiazgi z Rossmanna i niesieciowej drogerii. W Rossmannie w "cenie na do widzenia" kupiłam chusteczki nawilżane Cleanic, tonik z Eva Natura oraz w standardowej cenie patyczki do korekty makijażu z Cleanic. W lutym miałam ochotę podrasować kolor moich włosów, więc w tym celu kupiłam hennę. Wcześniej jej już używałam i za każdym razem byłam bardzo zadowolona.
Sporo kosmetyków mi przybyło z początkiem tego roku i dlatego postanowiłam podjąć wyzwanie "40 dni bez zakupów kosmetyków". Niestety praktycznie żadnego z powyższych kosmetyków nie zaczęłam na dobre używać. Dopiero w najbliższych dniach zastąpią zużyte.
Naomi
fajne zakupki :)
OdpowiedzUsuńz YR też muszę coś sobie sprawić
Ja na razie stopuje z Yves Rocher. To co mam, na razie zupełnie mi wystarcza. :)
UsuńJak wysyłka z Tołpy kosztowała 5 zł i żel gratis, to faktycznie aż szkoda było nie skorzystać. szkoda że o tym nie wiedziałam
OdpowiedzUsuńW lutym dość głośno było o tym na blogach. Ja planowałam jeszcze drugie większe zamówienie, ale na szczęście się w porę opamiętałam. Żaden wybrany z tamtych kosmetyków nie był mi potrzebny na już. :)
UsuńMalinowy YR = "malinowy" koszmar. Nigdy więcej tego żelu i ogólnie YR (miałam kilkanaście kosmetyków i same buble)
OdpowiedzUsuńJa na razie miałam dwa żele pod prysznic i krem do rąk. Kosmetyki mnie nie zaskoczyły, ani nie zraziły do firmy.
Usuńjakie cuda! żel o zapachu owoców leśnych...mniam,mniam...yves mnie kusi, ale zapasy za duże :D miałam ten płyn z tołpy- był bardzo fajny, zarówno zapach jak i działanie :)
OdpowiedzUsuńJa też mam dość duże zapasy, więc na razie stop. W ogóle mnie nie ciągnie do polskich drogerii. ;)
UsuńNawet nie wiedziałam, że jest tonik z Eva Natura, nigdy mi się nie rzucił w oczy, a EN lubię bardzo także chętnie się skuszę jak skończy się mój obecny tonik.
OdpowiedzUsuńOn niestety został wycofany z Rossmannów. Nie wiem, czy jest jeszcze gdzieś dostępny.
UsuńLubię notki zakupowe :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą płukankę octową i żele pod prysznic.
Ja też bardzo lubię, ale następne dwa posty będą recenzjami. Za dużo ostatnio zakupów na tym blogu. ;)
UsuńAle dużo i same ciekawe rzeczy. Większość z YR bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem za dużo. ;)
UsuńTa maseczka z tołpy mnie zachęciła :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo fajna. Polecam. :)
UsuńŚwietne zakupy :) Ja też niedawno poszalałam w YR :-))
OdpowiedzUsuń:) W Yves Rocher bywają czasami bardzo korzystne promocje.
UsuńJa dziś wybrałam się do Rossmana po szampon a wróciłam jak zawsze z nadprogramowymi kosmetykami..
OdpowiedzUsuń:) Ja teraz staram się bardziej myśleć kupując kosmetyki, ale niestety różnie to bywa.
Usuńna promocji -50% w YR też troszkę poszalałam :D
OdpowiedzUsuńWidziałam. :)
UsuńSzkoda było nie skorzystać z takiej okazji.
malinowy żel pod prysznic <3
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc szału nie ma. Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego.
Usuńuwielbiam tą serię Tołpy z czarną różą <3
OdpowiedzUsuńTo jest mój pierwszy kosmetyk z tej serii, ale mam ochotę jeszcze na co najmniej kilka. :)
Usuńświetne zakupy :) fajne są te żele pod prysznic z YR :)
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo polubiłam. :)
UsuńBardzo fajne zakupy - mnie również ciekawią kosmetyki YR nawet teraz widziałam jakąś promocje na nie :)
OdpowiedzUsuńOni ciągle mają jakieś promocje, ale nie zawsze są one aż tak korzystne.
UsuńA już pomyślałam, że teraz tak nagrzeszyłaś, a to lutowe :P
OdpowiedzUsuńAż tak źle chyba ze mną nie jest. ;)
UsuńNo to masz zaległości, lutowe zakupy :D
OdpowiedzUsuńCiekawe jak ta ocotowa płukanka się sprawdzi.
A szkoda, że nie wiedziałam o promocji Tołpy, wzięłabym jakieś maseczki :)
No niestety nie chciałam robić notek z zakupami, a że mam jeszcze dość ograniczony czas to się wszystko strasznie rozwlekło w czasie. Mam nadzieję, że już się to nie powtórzy. :)
Usuńło to faktycznie zaległości
OdpowiedzUsuńcena na do widzenia dla chusteczek Cleanic szok
:)
UsuńTolpa ma różane kosmetyki? Muszę ich spróbować :D
OdpowiedzUsuńMa i całkiem sporo różnych jest w linii z czarną różą.
UsuńJa jak zamawiałam kosmetyki w Tołpie to dostałam płyn micelarny.
OdpowiedzUsuńJa też dostałam, ale przy pierwszym zamówieniu w grudniu. :) Przy kolejnym wykorzystałam kod na żel.
UsuńW Yves Rocher to można się łatwo wkręcić :) Swego czasu ponad połowa moich kosmetyków była tej marki, później znając już większość produktów jakoś coraz rzadziej po nie sięgałam :)
OdpowiedzUsuńJa raczej się nie wkręcę w ich kosmetyki. To co teraz mam na pewno mi wystarczy.
UsuńTe akcje - 50% na całe zakupy też lubię:) i od czasu do czasu kuszę się na nie.
OdpowiedzUsuńto mi właśnie ten zapach tołpy nie podszedł wogóle! Ale za to CZEMU JA NIE WIEDZIAŁAM O TEJ PROMOCJI W YR?!
OdpowiedzUsuńfiu fiu ile dobroci :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :-) miłego używania
OdpowiedzUsuńMalinowe kosmetyki muszą pięknie pachnieć ♥
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak u Ciebie sprawdzi się maska z Tołpy.
Same perełki tutaj widzę! :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale dopiero teraz zauważyłam ten komentarz.
OdpowiedzUsuńNiestety do Czechowic mi bardzo nie po drodze i raczej nie skorzystam. Nie mniej życzę udanej zabawy. :)