poniedziałek, 27 czerwca 2011

kilka słów ode mnie

Mam na dziś przygotowany temat, ale jest już tak późno, że nie chcę mi się pisać. Zdradzę, że w końcu zabrałam się za długo obiecywaną (chyba od kwietnia) recenzję bazy pod cienie firmy KOBO. Dziś miałam trochę czasu, więc zrobiłam swatche, nawet wgrałam na komputer, ale żeby je obrobić to już mi się nie chcę. Tak, więc dziś o tym nie będzie.

Dziś napiszę (pochwalę się), że juto wybieram się do czeskiej drogerii DM i schlecker. Pewnie pomyślicie, że wybieram się do nich gdzieś bardzo daleko, na szczęście tak nie jest. Tak się składa że mieszkam w odległości 7 km od miasta granicznego właśnie z tym krajem. Miasto to dzieli się na część Polską i Czeską, więc można korzystać z dobrodziejstw takiej sytuacji. Przyznam, że po stronie czeskiej bywam rzadko, ale to bardzo rzadko. Dopiero nie dawno dowiedziałam się (właściwie odkryłam) że tak niedaleko mam DM. W sumie zawsze wiedziałam że tam jest jakaś drogeria pokroju Rossmanna, ale że DM. Szkoda że nie wiedzieliście mojej zaskoczonej miny. Widok był bezcenny. Myślałam, że ta sieć występuje tylko w Niemczech, a tu taka niespodzianka. Mam nadzieję że asortyment czeskiego DM-a niewiele się różni od niemieckiego.

A tak poza tym raz przez przypadek przejeżdżając przez to miasto ujrzałam że jest tam Schlecker. Wiem, za chwilę mądre głowy napiszą mi że sieć Schlecker jest w Polsce. Tak wiem o tym, ale ja najbliższy mam chyba w odległości 30 km od mojego miejsca zamieszkania, a innego nie znam. Poza tym jest mi tam bardzo nie po drodze, a póki jeszcze nie mam prawa jazdy to tym bardziej. Tak więc zostaje mi czeska alternatywa. W sumie jeśli tam będzie essence, a jest to bardzo możliwe, ponieważ na stronie cosnovy firmy produkującej te kosmetyki jest spis w jakich krajach i w jakich sieciach są dostępne ich produkty. W Czechach dystrybutorem jest Schlecker.

To tyle moich wywodów trochę nie na temat ale po prostu chciałam się z wami nimi podzielić. Mam nadzieję że w DM spotkam podobny asortyment do niemieckiego. Najbardziej chyba zależy mi na kosmetykach p2 oraz Alverde, a w Schlekerze na podwójnej nie rozgrabionej szafie Essence i najlepiej jakieś limitce której nie było w Polsce oraz szafie basic. Chętnie ją obczaję.

Edit: Byłam, obejrzałam, kupiłam. Niestety p2 jest dostępne tylko w Niemczech. Zamiast tego w DM-ach są kosmetyki s-he. Ogólnodostępne są czeskie kosmetyki Dermacol.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...