Dziś chciałabym napisać kilka słów nt. balsamu do rąk i paznokci Isana z aloesem, keratyną i witaminą E. Tubka z zawartością 100 ml można kupić w sieci drogerii Rosmann za 3-4 złote. Pierwszy raz pokazywałam go tu. Od tego czasu starałam się używać regularnie wieczorem przed pójściem spać.
"aqua, glycerin, cetearyl alcohol, hydrogenated palm glycerides, isopropyl palmitate, glycine soja oil, dymethicone phenoxyethanol, sodium cetearyl sulfate, allantoin, parfum, methylparaben, tocopheryl acetate, hydrolyzed keratin, ethylparaben, aloe barbadensis leaf juice powder, isobutylparaben, propylparaben, butylparaben"
Kilka słów od producenta:
- aloes, witamina E oraz keratyna pielęgnują ręce i wzmacniają paznokcie
- szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu
- pH przyjazne dla skóry, testowane dermatologicznie
Moja opinia:
Zacznę od opakowania, jest to zwykła tubka. Chyba najlepsze rozwiązanie opakowania dla kremu. Opakowanie nie zachwyca, widać, że jest to produkt tani. Zamknięcie wydaje się porządne, ale mi zdarzyło się, że sam się otworzył w torebce. Na szczęście dużo się nie ubrudziło, ale balsam ma za to dużego minusa za to. Oczywiście duży plus za cenę. Konsystencja typowa dla kremu, czy balsamu, ale dla mnie trochę za rzadka. Łatwo się rozsmarowuję, dłonie są delikatne i miłe w dotyku. Nie zauważyłam, aby jakoś zbawiennie zachowywał się dla paznokcie. Powszechnie wiadomo, że warto używać kremu, ponieważ skórki wokół paznokci lepiej wyglądają. W tym aspekcie się nawet sprawdza. Niestety największy minus jest za wchłanianie. Producent zapewnia o szybkim i nie pozostawianiu tłustego filmu. U mnie w ogóle nie ma to odzwierciedlenia. Jak zaznaczyłam już wcześniej, używam tego kremu wieczorem, ponieważ długo się wchłania. Pozostawia tłusty film i nawet rano czuję jeszcze coś na dłoniach.
Podsumowując:
Niestety nie spełnił moich podstawowych oczekiwań, czyli szybkiego wchłaniania i nie pozostawiania tłustego filmu. Może nie jest to bubel totalny. Niemniej jednak nie kupię go ponownie.
Pozdrawiam
Naomi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz