Znowu post z kosmetykiem dostępnym tylko w drogeriach DM. Wiem, że może być to nużące, ale sporo nich nazbierało mi się w mojej kolekcji. Dziś chciałabym napisać o masce do włosów pozbawionych blasku z Balea z figą i perła. Kilka tygodni temu pisałam o szamponie, który mnie nie zachwycił. Z tej serii jeszcze używam odżywki, ale tak jak szampon nie jest nadzwyczajna. Najlepsza jest maska, o której zaraz napiszę co nieco. ;)
Maska kosztuje 1,95 € a na allegro cena oscyluje w granicach 13 zł. Opakowanie zawiera 200 ml kosmetyku, które należy zużyć w ciągu 30 miesięcy. Nie zawiera silikonu. Producent zaleca nałożenie jej na włosy na 2-3 minuty, następnie spłukać letnią wodą.
Najmniej zadowolona jestem z opakowania maski. Jest to odkręcany słoiczek, który ślizga się w dłoniach. Wykonany jest z dość twardego plastiku. Zakrętka dobrze się zakręca, ale mokrymi dłońmi trudno go odkręcić. Szata graficzna nie zachwyca, ale widziałam gorsze. Zawartość była zabezpieczona sreberkiem.
Maska ma dość rzadką konsystencje, ale nie przelewa się przez palce i nie spływa z włosów. Ma dość intensywny zapach, który w ogóle nie przypomina mi figi ani perły. Jest trochę chemiczny, ale można się przyzwyczaić. Nie mogę się przyczepić do jej wydajności, używam jej już od jakiegoś czasu i nadal sporo jest jej w opakowaniu. Wystarczy nie wielka ilość na długość włosów, nie nakładałam jej na skalp.
Największym zaletą maski jest efekt jaki pozostawia na moich włosach, po wysuszeniu są lejące, miękkie, a końcówki nie wywijają się w każdą stronę. Nie puszą się. Zapach maski pozostaje na włosach, co nie bardzo mi się podoba, ale na szczęście jest słabo wyczuwalne. Maska nie obciąża włosów, nie powoduje, że szybciej się przetłuszczają. Włosy świetnie się układają. Bardzo łatwo je rozczesać. Obietnica lśniących jest spełniona, ponieważ włosy mają o wiele więcej blasku po użyciu tej maski niż wcześniej.
Podsumowując jestem z tej maski bardzo zadowolona. Włosy mają dużo blasku, łatwo się rozczesują i nie są obciążone. Z pewnością kupię ponownie.
Naomi
oj, lista zakupów w dmie wciąż mi się wydłuża :P
OdpowiedzUsuńNa szczęście kosmetyki w DM-ie nie są drogie. :)
Usuńwiem, ale ostatnio w ciągu 5 minut nabrałam rzeczy za 40 euro :P
UsuńOoo to nieźle. Ja regularnie mam tylko dostęp do czeskiego DM-u i zwykle biorę określoną kwotę, za którą mogę kupić. Jednak nie wiem co by było gdybym znalazła się w niemieckim DM-ie. ;)
Usuńszukam właśnie czegoś takiego, przede wszystkim, żeby móc włosy rozczesać:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta maska się sprawdzi jest naprawdę bardzo fajna. :)
Usuńmam szampon i odżywkę z tej serii i nie narzekam na nie ;)
OdpowiedzUsuńlubię ten zapach - a tą maskę chyba dokupię do zestawu :)
U mnie się tak średnio sprawdziły, ale maska to prawdziwa perełka. Polecam wypróbować. :)
Usuńja na Kokardi ostatnio złozyłam zamowienie na kilka cudow z Balea :)
OdpowiedzUsuńAch ten DM :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski do włosów. Chętnie bym ją kiedyś wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa masek używam od niedawna, ale już je bardzo lubię. :)
UsuńAch kusicie tymi kosmetykami z Balea! Czemu ja nie mam auta (prawka po pierwsze:P) mieszkam blisko granicy i psińco z tego mam :D
OdpowiedzUsuńGdzie mniej więcej mieszkasz??
UsuńKuszą mnie te ich produkty - szkoda, że do DM tak daleko ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zostaje allegro i sklepy internetowe. Lub zapraszam na wycieczkę do Cieszyna, miasto świetne i bardzo blisko granicy jest DM. ;)
UsuńWczoraj nad nią dumałam, ale nowe żele skutecznie wypchały mi torbę :D
OdpowiedzUsuńNastępnym razem będzie moja.
Jesteś rozgrzeszona. Żele to edycja limitowana, więc zakupu nie można odkładać. A maskę jeszcze zdążysz kupić.
UsuńDaj znać jak sprawują się żele. :)
Ja mam swoją ulubioną maskę do włosów już:))
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć jaką? ;)
UsuńSzkoda ze jest poza moim zasiegiem,bo ma to czego szukam w maskach.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
Hmm fajna :)
OdpowiedzUsuńTestuję teraz szampon i odżywkę z tej serii. Maski niestety nie kupiłam:( na razie:)
OdpowiedzUsuńMusisz to nadrobić, ponieważ maska jest naprawdę świetna. :)
UsuńDopisuję do listy:) o jeżu ileż już smakowitości u mnie na liscie do DM, przed wyjazdem na zakupy jeszcze przeszperam Twoje etykiety balea:)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz tam sporo ciekawych kosmetyków. ;)
UsuńZe swojej strony polecam też niemiecką stronę DM-u. Jest po niemiecku, ale można się zorientować o co chodzi. Strona jest na bieżąco aktualizowana i można śledzić ciągle zmieniający się asortyment. Każdy kosmetyk jest opisany i ma zamieszczony skład. :)
Bez pośredni link do strony DM-u z kosmetykami Balea: http://www.dm.de/de_homepage/balea_home/balea_produkte/
Polubiłam produkty Balei do włosów. Maska ląduje na mojej zakupowej liście :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u nas te kosmetyki nie są dostępne :(
OdpowiedzUsuńja zamówiłam sobie taką odżywkę:)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć łatwy dostęp do tych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńM.
ojojoj kupiłam niedawno szampon i odzywkę z tej serii a teraz żałuję, że nie mam również tej maski buuuuu
OdpowiedzUsuńJa mam/miałam całą serię i ze wszystkich kosmetyków maska jest najlepsza. :)
Usuń