Kosmetyki Balea od dłuższego czasu są częstym gościem w mojej kosmetyczce. Zwykle stawiam na pielęgnacje ciała. Szerokim łukiem omijam pielęgnacje włosów, a do pielęgnacji twarzy nie jestem za bardzo przekonana choć mam z niej dwóch ulubieńców. Często wracam do maseczek oraz chusteczek do demakijażu. Kilka miesięcy temu skusiłam się na coś nowego, a mianowicie krem do mycia twarzy przeznaczony do suchej i wrażliwej skóry.
Kosmetyki Balea są dostępne w drogeriach DM między innymi w Niemczech, Czechach i Austrii oraz na allegro. Kosztuje około 1,5 € za 150 ml kremu. Kosmetyk znajduje się w standardowej tubce wykonanej z dość miękkiego plastiku, która nie utrudnia wydobywania zawartości z opakowania. Zamknięcie działa na klik. Początkowo musiało się trochę wyrobić, ponieważ otwierając go, można było nawet złamać paznokcie. Otwór, przez który wyciska się krem jest odpowiedniej wielkości, dzięki czemu mogę dozować pożądaną ilość kosmetyku.
Szata graficzna nie jest bardzo wyrafinowana. Mogłaby być bardziej przemyślana, ale z drugiej strony większość kosmetyków Balea tak wygląda, więc razem do siebie pasują. Biorąc jednak pod uwagę cenę to myślę, że mogę przymknąć na to oko, ponieważ jak przeczytacie poniżej producent skupił się na tej ważniejszej cesze, czyli działaniu.
Tak jak sugeruje producent konsystencja kosmetyku jest dość gęsta, ponieważ jest to krem, a nie jak zwykle bywa żel. Ma dość gęstą formułę, która zawiera dodatkowo delikatnie peelingujące perełki zawierające witamine E. Ma przyjemny zapach.
W końcu doszliśmy do najistotniejszego aspektu, czyli działania, o którym wspominałam już co nieco powyżej. Przyznam, że początkowo nie spodziewałam się po nim wiele, choć czytałam kilka pozytywnych opinii, które zaważyły na decyzji o zakupie. Pierwsze co mi się spodobało to gęsta i kremowa konsystencja. Niewielka ilość kosmetyku wystarczy aby umyć całą twarz. Krem świetnie oczyszcza i myję skórę. Zmywa wszelkie pozostałości makijażu oraz inne zanieczyszczenia nagromadzone w ciągu dnia. Chciałabym zaznaczyć, że nie używałam go do zmywania oczu, ponieważ od tego mam inne kosmetyki. Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy poradzi sobie z tą partią twarzy. Poza tym nie mogę mu nic zarzucić. Nie wysusza, ani nie podrażnia skóry.
Podsumowując bardzo polubiłam ten kosmetyk. Balea miło mnie zaskoczyła po kilku mniejszych lub większych katastrofach. Cieszę się, że miałam okazję używać ten kosmetyk. Bardzo dobrze mył skórę, a przy okazji kosztuje niewiele.
Co sądzicie o kosmetykach Balea?
Naomi
Balea taka fajna firma ale tak ciezko odstepna...
OdpowiedzUsuńNo niestety,a w najbliższym czasie nie zapowiada się aby DM pojawił się w Polsce.
UsuńOj z chęcią bym wypróbowała, a dostępu brak
OdpowiedzUsuńJa mam to szczęście, że mam bardzo blisko do granicy czeskiej i tam się zaopatruje.
UsuńJak będę w Czechach to się za nim rozejrzę :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bardzo fajny kosmetyk w niewygórowanej cenie.
UsuńLubię takie delikatne myjadła :) Teraz używam emulsję micelarną z Anidy zamiennie z żelem micelarnym z Lirene :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego, drugiego.
Usuńkiedyś możliwe, że spróbuje, ale na razie przeżywam manię na naturalne myjadła : )
OdpowiedzUsuńJa różnie. Z bardziej naturalnych miałam Sylveco tymiankowy i nie do końca mi odpowiadał.
UsuńJa sylveco lubiłam, ale najbardziej i tak kocham mydło aleppo : )
UsuńJa nie miałam jeszcze mydła Aleppo. Ostatnio skusiłam się na Savon Noir i na razie jestem nim zachwycona.
UsuńJakoś nie przepadam za kremowymi produktami do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa jestem otwarta na różne formuły. Miałam żele, pianki, a teraz krem. W ostatnim czasie poluję na nową emulsję z Alterry, ale jeszcze jej nie dopadłam.
Usuńbęde musiała go sobie kupić przy następnym zamówieniu z DMu :D
OdpowiedzUsuńGdzie się zaopatrujesz w kosmetyki z DM?
UsuńJa stwierdziłam że najlepiej myje mi się twarz żelami, nie chce mi już się próbowac nic innego bo nic więcej nie sprawia mi takiej satyswakcji
OdpowiedzUsuńJa też mam swoje ulubione żele, ale zawsze ciągnie mnie do nowości i póki nie znajdę swojego absolutnego hitu to nie będę się ograniczać do jednej grupy.
UsuńBalea ostatnio jest popularna na blogach. Wszyscy mają coś z Baleii a ja nie :(
OdpowiedzUsuńZ Balea miałam mało kosmetyków, ale krem do mycia twarzy brzmi bardzo oryginalnie, chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuń