W ostatnim czasie bardzo mało miejsca na blogu poświęcam
kosmetykom kolorowym. Zdecydowanie muszę nad tym popracować, dlatego dziś mam
dla Was recenzje pudru ryżowego z Miyo. Puder do twarzy jest moim podstawowym
kosmetykiem do makijażu i zawsze muszę mieć go w kosmetyczce. Kiedyś lubiłam
mieć wybór i miałam kilka kosmetyków tego typu równocześnie. Od pewnego cenie
sobie jakość i wolę wydać więcej, ale mieć pewność, że będę zadowolona.
W przypadku Miyo trochę złamałam zasady, ponieważ jest to kosmetyk
bardzo tani. Kosztuje około 13 zł. Chciałam dać szansę czemuś tańszemu i być
może znaleźć perełkę. Czy tak się stało dowiecie się z kolejnych linijek
tekstu.
Jak wspomniałam wyżej, jest to kosmetyk z niższej półki
produkowany przez Pierre Rene. Opakowanie zawiera 9g produktu i należy je zużyć
w ciągu na 12 miesięcy od otwarcia. Nie jestem pewna gdzie konkretnie jest
dostępny, ponieważ przez przypadek znalazłam go w sklepie LadyMakeup.
Niestety opakowanie nie zachwyca, ale nie mamy czego
oczekiwać od kosmetyku w tej cenie. Natomiast muszę przyznać, że pomimo słabej
oprawy wizualnej puderniczka jest wykonana z bardzo twardego plastiku. Zatrzask
się sam nie otwiera i nie boję się go
nosić w torebce. Puder to śnieżnobiały proszek, który jest bardzo drobno
zmielony. Nie ma charakterystycznego
zapachu.
Mam cerę tłustą, która wymaga zmatowienia na wiele godzin. Nie
spodziewałam się, że taki nie pozorny puder może się sprawdzić, a jednak. Bardzo
pozytywnie mnie zaskoczył mnie swoimi właściwościami. Przede wszystkim matował
na kilka długich godzin, a poza tym doskonale wtapiał się w skórę. Podczas
nakładania trochę bieli skórę, ale szybko ten efekt znika. Dodam, że nakładałam
go puszkiem, ponieważ mam wrażenie, że lepiej się utrzymuje. Nie spowodował
żadnych negatywnych skutków ubocznych.
Podsumowując muszę stwierdzić, że puder jest ok. Dobrze się spisał
na mojej twarzy. Robił to, co do niego należało. Nie jestem pewna jednak, czy
do niego wrócę, ponieważ nadal szukam ideału.
Naomi
mam go właśnie i polubiliśmy się :)
OdpowiedzUsuńMi się właśnie kończy i powoli rozglądam się za czymś nowym, ale nie wiem, co wybrać.
UsuńZastanawiam się nad Mac, nową serią Rimmel lub Inglotem. ;)
Czuję się skuszona ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo fajny i tani.
UsuńLubię produkty Miyo, ale tego nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo mało kosmetyków miałam z Miyo, ale ogólnie nie narzekam na nie. :)
UsuńGdzieś już słyszałam o tym pudrze, muszę przyznać, że naprawdę mnie zainteresował. Jestem ciekawa czy można go gdzieś stacjonarnie dostać.
OdpowiedzUsuńNa pewno warto szukać w mniejszych drogeriach, ale sama nie widziałam go nigdzie. :(
UsuńJa ostatnio robiłam renament w moich pudrach i doszłam do wniosku ze warto byłoby sprzedać parę z nich bo ja z moim tempem używania będę sie z nimi męczyć praktycznie latami i szybciej sie prezerminują. A o tym produkcie faktycznie czytałam dość dobre opinie.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jeden musiałam wyrzucić. Niestety z kolorem nie trafiłam, a opakowanie było ogromne. Poza tym prawie zużyłam ten i mam jeszcze końcówkę Maybelline. I na tym koniec. :)
UsuńMoże skuszę się i ja ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, tani i dobry. :)
UsuńW sumie musiałabym sama go wypróbować, a wyglada całkiem fajnie!
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdemu pasuje coś innego, ale na niego warto zwrócić uwagę.
Usuńbędę mieć go na uwadze jak dna dobija ten, który obecnie jest u mnie w użytkowaniu:)
OdpowiedzUsuńA co używasz? Polecasz? Muszę się zacząć rozglądać za czymś nowym, ponieważ ten powoli się kończy.
UsuńDo pudru ryżowego się kiedyś zraziłam tak samo jak do produktów MIYO więc to raczej kosmetyk nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem wielką fanką Miyo, ale ten kosmetyk mnie zainteresował.
Usuńmuszę wypróbować ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie przepadam za tą firmą niestety. Ale lubię tanie kosmetyki, które są dobre:)
OdpowiedzUsuńJa różnie. W zależności co przykuje moją uwagę.
Usuńfajnie, że dobrze matowi, może kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoże i u mnie by się sprawdził. Ostatnio mam deficyt pudrów :(
OdpowiedzUsuńU mnie też. W tym i jeszcze jednym mam bardzo zaawansowane denko i brak pomysłu co kupić nowego.
UsuńMoże się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzydałby mi się jakiś dobry matujący puder, tylko że ja tak mało się maluję, przez co często muszę wyrzucać kolorówkę.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety niektóre kosmetyki tak kończą, ale zdarzają się takie które wykańczam do ostatniej kropelki.
UsuńO tani i dobry. To jest To !
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZa taką cenę chętnie wypróbuję, tym bardziej, że jest dobry :)
OdpowiedzUsuń