Ostatnio myślę tylko o tym kiedy będę kolejny raz w DN i jak tam się dostać. Chyba będę musiała przystopować. Te zakupy są skromne, ponieważ miałam bardzo ograniczone fundusze(całe szczęście). Na zakupy miałam tylko moment, chciałam kupić puder z limitowanki essence Blossom etc.... Całe szczęście, że go dopadłam, a jest bardzo rozchwytywany. Była również świetnie zaopatrzona druga szafą, więc szybko wyszukałam pękający czarny lakier i uciekłam ;). Mam nadzieję że dorwę jeszcze gdzieś tak porządnie zaopatrzone szafy. Na rzazie darowałam sobie lakiery z tej limitowanki, ale jak gdzieś je jeszcze dopadnę, to przygarnę fioletowy albo niezapominajkowy lakier.
Tutaj wszystko co ma być w tej edycji limitowanej:
Niestety do Polski nie dotarły perfumy, perfumy w kremie zapakowane w uroczy pierścionek, jeden z lakierów oraz róż w płynie. Na szczęście żaden z tych kosmetyków mnie nie interesował.
Mój puder i lakier;
Pozdrawiam
Naomi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz