piątek, 13 stycznia 2012

Flormar Cień poczwórny Pretty P045

W zakupach grudnia pokazywałam pewną paletkę Flormar. Zostałam wtedy poproszona o szybką recenzję. W związku z tym przybywam.


Zakupiłam je przy okazji zakupu pędzli Maestro. Szczerze mówiąc nie wiem gdzie są na pewno dostępne. Ja z kosmetykami tej firmy spotkałam się w niesieciowej drogerii oraz na wyspie w centrum handlowym. W opakowaniu znajdziemy 14g cieni. Występują w 6 wersjach kolorystycznych. Wyprodukowane w Turcji.

Po pierwsze trochę się zawiodłam, gdy zobaczyłam je na żywo. Na zdjęciach w internecie prezentowały się trochę inaczej. W rzeczywistości okazały się bardzo podobne do czwórki Hean nr 505 "Hot Chocolate". Postanowiłam, że potestuję, zobaczę które są lepsze. Gorsze pójdą świat, ponieważ po co mi dwa aż tak podobne zestawy.

Nim doszły, poczytałam o nich co nie co w internecie. Natknęłam się na filmik, gdzie bardzo była wychwalana ich pigmentacja. Niestety w rzeczywistości ten aspekt nie zadowala, są o wiele gorszej jakości niż Hean. Nawet na bazie pod cienie Kobo efekt nie jest taki jak powinien. Są dość twarde i suche. Ciężko się nakładają na oko i rozcierają. Tworzą plamy, a później wszystkie stapiają się ze sobą, Tworząc jeden kolor. Nie widać przejść między kolorami. Nie osypują się, a drobinki jednego z kolorów nie migrują po twarzy. Oczywiście trwałość na bazie jest świetna. Opakowanie jest wykonane z mocnego, białego plastiku. W wieczku jet okienko, dzięki któremu widać kolory w środku. Na początku ciężko się z ciąga wieczko, ale wkrótce się wyrabia. Zastanawiam się czy gdy za bardzo się wyrobi, to będzie się otwierać samoistnie. Wtedy mogą być narażone na zniszczenie (np. w torebce). Na plus brak aplikatora, dla kogoś kto używa pędzli.

Z całej czwórki 3 są matowe jeden ma drobinki (na zdjęciu jest to kolor na dole po lewej).


Próba palcowa:
 

U góry bez bazy, u dołu z.
 


Małe porównanko Hean do tej paletki (po lewej Flormal, po prawej Hean).

U góry Flormar, u dołu Hean. Wszystko oczywiście bez bazy. Tutaj komentarz jest zbędny oceńcie sami:

 

Podsumowując tę cienie można sobie zupełnie darować. A jeśli chcemy paletkę w podobnych kolorach polecam ww Hean. Ja jestem na pewno z nich wyleczona i nie kupię ponownie.  Bardzo mnie rozczarowały zwłaszcza, że zapowiadały się obiecująco.

Pozdrawiam
Naomi 

Edit: Zapomniałam podać cenę. Ja je kupiłam za 11,90, ale widziałam je w internecie w przedziale 12-15 zł. Dodam, że cienie Hean są w porównywalnej cenie (na stronie firmowej 11,99).

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...