Dawno nie było tutaj makijażu, a akurat dzisiejszy wyjątkowo mi się udał, więc postanowiłam się nim z wami podzielić. Myślę że nie jest zły, a całkiem fajny. Na pewno jeden z lepszych w moim wykonaniu. hehe
Zdjęcia w cieniu:
Z lampą:
A teraz nie przestraszcie się ;)
Do makijażu użyłam:
-zestaw 3 korektorów Oriflame
-krem tonujący Ziaja kolor 01
-puder z jedwabiem Eveline 10 "Cream"
-baza pod cienie Art Deco
-cień do powiek MySecret nr 505
-cień do powiek Inglot 440 Pearl
-fioletowy cień do powiek z paletki Sleek "Original"
-cień do powiek KOBO "Golden Rose"
-tusz do rzęs "I love Extreme" Essence
-tusz do rzęs "Lashes to kill" Catrice
-konturówka do oczu Avon "Sugar plum"
Zapytacie dlaczego użyłam dwóch tuszów, już wyjaśniam. Tusz z Essence robi efekt, świetnie pogrubia, widać, że rzęsy są pociągnięte tuszem. Niestety jego duża szczoteczka uniemożliwia dotarcie do rzęs w kącikach oraz ciężko nim pomalować dolne rzęsy. Z kolei ten z Catrice robi wszystko czego nie potrafi Essence.
Co sądzicie?
Pozdrawiam
Naomi
P.S. Aktualizowałam zakładkę "Galeria lakierów", teraz wszystkie prezentowane lakiery w jednym miejscu z linkiem do pełniejszej recenzji. W najbliższym czasie postaram się coś takiego zrobić z zakładką "Recenzję".
Oczywiście o wszystkim was poinformuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz