piątek, 9 listopada 2012

Korektor Catrice Re-Touch Light Reflecting concelaler

Przepraszam za chwilowy zastój, ale tymczasowo nie mam o czym pisać. Wszystkie kosmetyki, które chce wam opisać muszę jeszcze potestować. Na szczęście kolorówka nie wymaga tyle czasu. Ten korektor kupiłam blisko dwa miesiące temu i używałam prawie codziennie.


Korektor występuje w trzech kolorach: 010 Ivory ( ja mam w tym kolorze), 020 Light Beige oraz 030 Rosy Beige. Kosztuje 15,99 zł za 1,5 ml, które należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Został wyprodukowany w Polsce. Dostępny w szafach Catrice, a te w Drogeriach Natura.


Skład (źródło):
AQUA (WATER), CYCLOPENTASILOXANE, ISODODECANE, GLYCERIN, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, CYCLOHEXASILOXANE, CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE, CYCLOPENTASILOXANE, POLYMETHYLSILSESQUIOXANE, MICA, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, SODIUM CHLORIDE, STEAROYL INULIN, CERA ALBA (BEESWAX), DIMETHICONOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, TRIMETHOXYCAPRYLYLSILANE, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, TIN OXIDE, PHENOXYETHANOL, CI 77491, CI 77492, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).

Opis producenta (źródło):
Niewiarygodnie kremowy, lekki korektor dla rozświetlonych okolic oczu i świeżego spojrzenia: pigmenty odbijające światło wraz ze składnikami nawilżającymi maskują cienie pod oczami i kryją pozostałe niesodkonałości i przebawienia. Lekka formuła nie podrażnia delikatnych okolic oczu.



Jednym z kilku zalet tego kosmetyku jest opakowanie. Jest proste, utrzymane w stonowanej stylistyce.  Z opakowania nie ścierają się napisy. Dodatkowo chciałabym zauważyć, że był fabrycznie zapakowany w folie. Mamy pewność, że jesteśmy pierwszymi osobami, które go używają. Ma bardzo fajny pędzelek, którym świetnie się działa. Dodatkowo z pędzelka nie wypada żaden włosek, jest sprężysty. Początkowo jest biały, ale w czasie użytkowania zmienia kolor. Nie ma żadnego zapachu. 

Korektor jest bardzo kremowy. Niestety jest trochę dla mnie za ciemny. Poza tym sprawdziłam w sklepie wszystkie odcienie i najjaśniejszym odcieniem nie jest 010 tylko 020. Niestety różnica jest widoczna, dlatego osłabia to jego zdolności rozświetlające. Niestety zdałam sobie z tego sprawę po fakcie, czyli po zakupie. Korektor szybko się stapia z cerą. Maskuje niewielkie cienie pod oczami i niedoskonałości. Minusem jest stosunkowa dość krótka trwałość. Około 3-4 godziny. 

Jest wydajny, zważywszy na niewielką ilość i czas, jaki go już używam. Dobrze się go nakłada i nie powoduje smug nawet nakładając korektor załączonym pędzelkiem. Używając go pierwszy raz trzeba się bardzo nakręcić, aby cokolwiek wydobyć.



Pomijając niezbyt pasujący kolor do mojej karnacji stwierdzam, że jest wart uwagi. Ma bardzo miłą cenę dla portfela. Dodatkowo ma śliczne opakowanie i całkiem dobre działanie. Kupię go ponownie, ale wybiorę kolor 020, który jest jaśniejszy.

PS. Chciałybyście konkurs z kosmetykami Balea i rodzynkiem z Alverde?

Pozdrawiam
Naomi

7 komentarzy:

  1. ja bym chciała konkurs, zwłaszcza, że nie mam do tych kosmetyków dostępu:)
    szkoda, że korektor tak krótko się utzrymuje, szukam teraz czegoś rozświetlające pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię korektory w płynie, ale rozświetlające mniej, bo średnio nadają się pod oczy jak dla mnie:/

    OdpowiedzUsuń
  3. pod brew to ja lubię takie płynne, bo na innej części twarzy w ogóle nie kryją i błyskawicznie się ścierają

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet ciekawy ten korektor i fajne ma opakowanie ale pewnie odciski palców na nim zostają;p

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie sam design opakowania przypomina Yves Saint Laurent Touch Eclat ;D ten ma do złudzenia podobne opakowanie ale jest o 100 ileś złotych tańszy ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tego co piszesz, jest bardzo podobny do mojego korektora z pędzelkiem z Essence :) ale Essence jest tańszy i u mnie wytrzymuje cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...