niedziela, 14 lipca 2013

Egzotyczne podboje pod prysznicem z Balea


W ostatnim czasie dopadła mnie mała niemoc blogowa. Mam nadzieję, że to już minęło i będę pisać z taką częstotliwością jaką lubię. Natomiast dziś chciałabym przedstawić swoją opinię na temat dwóch z trzech limitowanych żeli Balea dostępnych w DM-ie. Posiadane przeze mnie wersje to ananas oraz marakuja. W drogerii znajdziemy jeszcze mango.


Każdy opakowanie zawiera 300 ml żelu, które należy zużyć w ciągu 24-30 miesięcy od otwarcia. Niestety kosmetyków Balea nie kupimy w Polsce w sklepach stacjonarnych (ew. w tych z chemią niemiecką), tylko online. Żel w niemieckim DM-ie kosztuje 0,65 €, w czeskim 30 Kc a w internecie w zależności od miejsca zakupu 5-7 zł.


Jednym z istotniejszych zalet tych żeli jest ich piękne opakowanie. Jest bardzo kolorowe, wesołe, zwraca na siebie uwagę w sklepie i zachęca do zakupu. Przy okazji świetnie sprawdza się w swoje roli. Butelka nie wyślizguje się z dłoni. Zamknięcie dobrze działa. Nie potrzeba zbyt wiele siły by go otworzyć. Opakowanie można położyć do góry dnem, ponieważ zamknięcie jest płaskie. 


Żele niestety nie są nadzwyczajne, ponieważ słabo się pienią i są rzadkie. Przelewają się przez palce. Wpływa to na wydajność, która nie jest najlepsza. Do minusów zaliczam także fakt, że zapach nie pozostaje na ciele. Od razu po wyjściu spod prysznica go nie czuć. Poza tym żel dobrze myje i oczyszcza z zabrudzeń. Skóra nie jest nawilżona, ale to nie jest zadanie żelu. Nie ukrywam zapach jest hitem, ale niestety tylko w opakowaniu. Oba przepięknie pachną. Co prawda początkowo nie byłam przekonana do marakui, jednak z każdym kolejnym użyciem zdobywała moje serce. Myślę, że nie jest to zapach dla każdego, do niego trzeba się przekonać, jest inny. 

Zupełnie inaczej odbieram wersję o zapachu ananasa. Już w opakowaniu wiedziałam, że będzie to idealny zapach na lato. Wiele z was porównuje go do pina colady. Niestety nie miałam okazji jej spróbować. Wg mnie jest to zapach świeżo obranego ananasa. Zupełnie nie chemiczny.

Bardzo mi się podoba, że kolor żelu nawiązuje do opakowania. Poza tym rzadko zdarza się, żeby żel miał taki intensywny kolor.


Podsumowując, jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko ich jakość, to niestety nie jest zachwycająca. Można nawet powiedzieć/napisać że zła. Z drugiej strony jest zapach, cudowny w opakowaniu, ale zupełnie nie trwały po wydostaniu się z opakowaniu. Ze względu na zapach (w opakowaniu) na pewno zrobię zapas oraz wypróbuje jeszcze wersje mango.

Co sądzicie o żelach Balea?

Naomi

64 komentarze:

  1. Niebieski mam i bardzo lubię choć jeśli chodzi oo zapach to myślałam że będzie mocniejszy, zielony bym z chęcią spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zapach niebieskiego sobie zupełnie inaczej wyobrażałam i początkowo byłam zawiedziona, ale później bardzo polubiłam.

      Usuń
  2. Już samo opakowanie zachęca do kupna :) I te kolorki żelu, super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja myślę, że zapachy rzeczywiście są ładne, ale nie trwałe :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Muszę go kupić póki jest.

      Przypomniałaś mi, że muszę się wybrać do DM-u.

      Usuń
  5. na ananasa bym się skusiła :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba najlepiej się nim udał ten zapach ze wszystkich. ;)

      Usuń
  6. Opakowania mają cudne i kolory również :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja od żeli za dużo nie wymagam.. ma pachnieć i myć. I one to robią. Balea to jedne z moich ulubionych żeli. A utrzymujący się zapach jest mi zupełnie niepotrzebny, bo potem się i tak smaruję czymś pachnącym inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ja też, ale w recenzji staram się zamieścić wszystkie aspekty. Żele Balea świetnie pachną i dobrze myją, dlatego również je lubię. Poza tym ciągle nowe warianty zapachowe, które chciałabym użyć. ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam takie produkty! *>*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, a pomyśle, że rok temu omijałam je szerokim łukiem.

      Usuń
  9. Niestety jeszcze nie miała, ale wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością, ale w przypadku tych żeli musisz się pośpieszyć, ponieważ jest to edycja limitowana.

      Usuń
  10. Fiji już zużyłam i moja recenzja podobna do Twojej:) Hawajski czeka w kolejce, ale nie spodziewam się po nim niczego więcej jak po Fiji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo podobne, różnią się jedynie opakowaniami oraz zapachem. ;)

      Usuń
  11. Kuszą mnie Baleaowe kosmetyki oj kuszą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo kuszące, ale też całkiem dobre.

      Usuń
  12. Niebieską i pomarańczową wersję polubiłam, zaś zapachu zielonego żelu nie mogę znieść

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś chyba pierwszą osobą, kt. nie odpowiada ananasowy żel pod prysznic. ;)

      Usuń
  13. Mam balsam ananasowy i pachnie obłędnie, może jak będę miała w sierpniu okazję to kupię sobie także żele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używałam balsamów, ale podejrzewam, że nie byłabym z nich zadowolona. Wolę coś o bardziej treściwej konsystencji. ;)

      Usuń
  14. Pewnie pięknie pachną <3 ajjjć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie pachną. Jest to ich największa zaleta.

      Usuń
  15. Jeszcze nie miałam okazji używać tego żelu, ale mam nadzieję że będzie mi dane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zamów na allegro. Warto za taki zapach nawet trochę zapłacić.

      Usuń
  16. Ja właśnie używam wersji ananasowej i zapach ma piękny, ja wyczuwam w nim jeszcze odrobinę kokosa:) Marakuja czeka na swoją kolej, a mango pomimo, że na początku bardzo mi się podobał to później męczyło mnie swoją chemicznością :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji nawet poznać zapachu tego żelu, ale pewnie i tak będę chciała go przetestować na swojej skórze.

      Usuń
  17. dla mnie zapachy są wspaniałe i nic więcej nie chcę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi wiele też nie trzeba, ale wolę wspomnieć o wszystkich aspektach.

      Usuń
  18. ja właśnie czekam na wersje mango ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj potem znać jak się sprawdzi. Czytałam wcześniej, że ma chemiczny zapach.

      Usuń
  19. Mają bardzo wyrazisty kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mimo wad chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grunt, że robią to co trzeba, ładnie pachną oraz są w atrakcyjnej cenie. Na resztę można przymknąć oko. ;)

      Usuń
  21. Próbuję powstrzymać się przed używaniem żelu ananasowego. Chcę zabrać go ze sobą nad morze w sierpniu :P Ale nie wiem, czy wytrwam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3mam kciuki, żeby się udało. Ja miałam swój na wakacjach i świetnie się sprawdził.

      Usuń
  22. Mam oba i bardzo się z nimi lubię - zwłaszcza z zapachem tego niebieskiego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do niebieskiego musiałam się przekonać, ale teraz go uwielbiam. :)

      Usuń
  23. ale kolorki Maja super:))) ja lubie produkty balea - moze jakies pod wzgledem skladu te zele nie sa najwspanialsze to jednak ich duzy plus to wlasnie piekne zapachy :)))pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety składy to sama chemia. Nie widzę tam nawet jakiegokolwiek ekstraktu, ale ze względu na zapach mogę przymknąć oko. ;)

      Usuń
  24. bardzo żałuję, że nie mam dostępu do tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to dla mnie zaskoczenie. Niestety DM-y nie prędko zawitają w Polsce. :(

      Usuń
  25. Co za zapachy... Ja też niestety nie mam do nich dostępu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wg mnie żele całkiem całkiem dobre;)

    Jeśli lubisz kosmetyki to zapraszam na moje pierwsze rozdanie;)
    Dodaje do obserwowanych;)
    http://www.fashionsmachines.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapachy są super, ale skoro jakość już nie tak bardzo to chyba podziękuję ;)
    Pozdrowienia,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że musisz się zastanowić czego wymagasz od żelu. Jeśli tylko fajnego zapachu i żeby mył, to ten nie będzie złym wyborem. ;)

      Usuń
  28. grzeszę tym że nie mam z nic Balei

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam mango i ten marakuję. Zamierzam kupić też w zapasie zielony :) Bardzo lubię za zapachy, choć zgadzam się, nadzwyczajne nie są, jednak za taką cenę warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam mango, ale w najbliższym czasie wybieram się po niego. ;)

      Usuń
  30. To prawda, że żele Balea nie zachwycają wydajnością, nie pienią się też jakoś nadzwyczajnie. Ale za tą cenę uważam że i tak są świetne, do tego nie wysuszają skóry. Zapachy mają genialnie, chociaż nie wszystkie. Niektóre są bardzo chemiczne, ale np. ten ananasowy jest niesamowity, do tego ten kolor. Bardzo lubiłam też te ciasteczkowe, niestety to był edycja limitowana.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też polubiłam te z edycji ciasteczkowej, zwłaszcza czekoladowy.

      Usuń
  31. Miałam Mango, pienił się dobrze i zapach czułam po kąpieli, a tych nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mango jest jeszcze przede mną, ale pewnie jest bardzo podobny do tych osobników.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...