Witajcie dziś taki luźny post, w którym muszę opowiedzieć Wam o trzech sprawach. Przede wszystkim w środę dostałam w swoje ręce najnowszą edycje limitowaną Balea na wiosnę/lato 2015. We wpisie z zapowiedziami wspominałam, że jeśli tylko pojawią się na allegro to od razu je zamówię i nie będę patrzeć na cenę. Porównując z tym ile bym musiałam zapłacić w czeskim DM-ie to niewiele przepłaciłam.
Do koszyka wpadły wszystkie trzy warianty zapachowe:
- ananas&kokos,
- pomarańcza&mango,
- marakuja&brzoskwinia.
Za butelkę zapłaciłam 4,95 zł, co było chyba najtaniej na allegro, jeśli chodzi o te konkretne żele. Paczka przyszła ekspresowo i mogę Wam polecić tego użytkownika >klik<. Na razie ich nie używałam. Kończę jeszcze pomarańcze z wanilią z zimowej limitowanki.
Jeśli chodzi o zapachy to na razie ciężko określić mi faworyta. Pewnie wyrobię sobie zdanie podczas stosowania.
Dodatkowo do zamówienia dorzuciłam krem do rąk z zapachu smoczego owocu (pitaja) i mleczka kokosowego. Kilka razy go już użyłam i dawno nic tak pozytywnie mnie zaskoczyło. Krem ma cudowny owocowy zapach, a poza tym długo się utrzymuje na dłoniach. Kosztował 6,55 zł.
Następnie chciałabym się pochwalić tym, że dziś liczba obserwatorów osiągnęła 500. Bardzo Wam za to dziękuję i w najbliższych dniach z tej okazji zorganizuje rozdanie.
Ostatnią sprawą, o której chciałabym wspomnieć to spotkanie blogerek w Katowicach, które się dzisiaj odbyło i miałam w nim okazje uczestniczyć. Poznałam fantastyczne osoby oraz wypiłam bardzo dobre smoothie w Miss Cupcake. Tym razem postanowiłam nie zamieszczać szerszej relacji, ponieważ nie mam zdjęć i tak dalej. Jeśli chcecie się dowiedzieć co się działo to zapraszam Was na bloga Życiowej Sałatki.
Naomi
Żałuje, że nie mam dostępu do produktów Balea :) Gratuluję 500 obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńOj nie wiedziałam o spotkaniu :( a miałam dziś wolne...
OdpowiedzUsuńZapachy w kosmetykach Balea to jest to co lubię :) Pozdrawiam
Ja też szczególnie uwielbiam zapachy w kosmetykach Balea. Krem do rąk to mistrzostwo świata.
UsuńAle mi się marzy cokolwiek z Balea..
OdpowiedzUsuńNiestety Balea nie jest łatwo dostępna. :(
Usuńsuper, że spotkanie się udało:)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam niezłą fazę na żele balea, teraz jakoś mi przeszło i spokojnie wystarcza mi rossmannowska isana:)
Mnie Isana nie pasuje. Czasami skuszę się na jakiś żel, ale to nie jest to. Balea rządzi.
Usuńfajnie,że spotkanie udane
OdpowiedzUsuńco do Balea to i ja chyba rozejrzę się na allegro
Ja już kolejny raz zamówiłam na allegro. Wiem, że przepłacam, ale chęć przetestowania jest silniejsza.
UsuńKosmetyki Balea mają świetne opakowania :)
OdpowiedzUsuńO tak, to ich ogromna zaleta.
UsuńKuszą mnie te zapachy balea.
OdpowiedzUsuńPolecam są genialne. :)
Usuńpiękne opakowania
OdpowiedzUsuń:)
Usuńświetne zakupy! gratuluję tak dużej liczby obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńProdukty Balea zawsze pięknie pachną! :D Jeszcze nie miałam nic, co by mi się nie spodobało. :) Czekam na więcej na temat ich zapachów. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno coś się pojawi, ale pewnie dopiero w okolicach kwietnia/maja.
UsuńChyba będę musiała kupić te produkty. Wystawiłaś im bardzo dobrą opinię:)
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką Balea. Nie wszystkim te kosmetyki odpowiadają, ale dla mnie na przykład są ciekawsze niż Isana.
Usuńwyglądają super:)
OdpowiedzUsuńspotkanie było rewelacyjne;)
Obserwuje http://swiatdzikuski26.blogspot.com/
:)
UsuńZ Twojej Baleii brakuje mi tylko tego zielonego żelu, ale na pewno uzupełnię ten brak ;p
OdpowiedzUsuń