Dziś taki mniej kosmetyczny post. Niemniej bardzo bliski memu sercu. Mianowicie dziś jest obchodzony światowy dzień kota. Moje kociaki coś bardzo praktycznego, czyli zapas w karmy, a w gratisie drapanie za uszkiem.
Chciałabym też przekazać życzenia wszystkim mruczkom od Bonifacego i Filemona dużo ciepła i pełnej miski.
Bonifacy i jego poważna minka.
Filemon i jego pytanie, czy na pewno nie mam nic innego do roboty. Ponieważ on zdjęć sobie nie życzy.
A wy sprezentowałyście coś ekstra swoim mruczkom? Jeśli nie, macie jeszcze czas do 24.
Macie jakiś futrzastych przyjaciół? Napiszcie!
Pozdrawiam
Naomi, Bonifacy i Filemon
Miau
Miau
Mój futrzasty przyjaciel Felek również pozdrawia i mizia między uszami :):)
OdpowiedzUsuńpodrap go za uszkiem ode mnie
UsuńSłodkie kociaki :D
OdpowiedzUsuńTeż mam 2 :D
Oczywiście z okazji dnia kota dostały bardzo dużo jedzonka i miłości :)
bardzo dobrze, należą się nim w tym dniu specjalne względy ;)
UsuńSzczerze nie słyszałam o dniu kota :) A szkoda, bo mam jednego. Jednak myślę, że jedzonka i miłości mu nie brakuje ;). Oprócz kota mam jeszcze dwa psy. Pozdrawiam! [my-style-blog.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńPsy też są świetne, mam jednego, który czasami się pojawia na blogu.
Usuń