Dziś chciałabym napisać kilka słów o mleczku subtelnym mleczku do ciała z bawełną Bielendy. Jak pamiętacie był to dodatek do (chyba) czerwcowego miesięcznika "Uroda". Było o nim głośno ponieważ za około 5 zł mogliśmy mieć pełnowymiarowy produkt. Nie wiem ile kosztuję w drogerii. Znalazłam informację, że około 15 zł, ale w których drogeriach go szukać nie mam pojęcia. W butelce mamy 250 ml mleczka, które musimy zużyć w ciągu 12 miesięcy.
Skład:
"Aqua (Water), Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Ethylhexyl Stearate, Cyclopentasiloxane, Caprylic / Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-18, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glyceryl Stearate, Dimethiconol, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Extract, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/ Laureth-7, Propylene Glycol, Sodium Stearoyl Glutamate, Dimethicone, Citric Acid, Disodium EDTA, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Parfum (Fragrance), Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool"
Kilka informacji od producenta:
"PROBLEM: skóra sucha, wrażliwa, szorstka, cienka, silnie napięta, o obniżonej jędrności i elastyczności, skłonna do podrażnień.
Subtelne mleczko do ciała o rewelacyjnej sile nawilżania to bezpieczny kosmetyk polecany do całorocznej pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej. Zawartość mleczka bawełnianego, alantoiny oraz kwasu hialuronowego zapewnia kompleksowe działanie: intensywnie nawilża nawet głębokie warstwy skóry, delikatnie natłuszcza, wzmacnia regeneruje skórę, wygładza, przywraca jędrność i elastyczność. Koi, łagodzi podrażnienia.
EFEKT: gładka, jędrna, doskonale nawilżona, wzmocniona skóra. Podrażnienia i szorstkość naskórka zredukowane. Uczucie napięcia i pieczenia zlikwidowane."
Moja opinia:
Zacznę od opakowania, nie wiem co autor miał na myśli z tak dużą zakrętką. Poza tym typowa butelka, bez rewelacji, spełniająca swoje zadanie. Cena wraz z gazetą bardzo (bardzo) korzystna. Nie wiem czy miałabym takie samo zdanie, gdybym kupiła go w drogerii. Co do działania, mleczko jak mleczko jest bardzo rzadkie, przez co niewydajne. Używam go 2-3 tygodnie a poważnie zbliżam się do denka. Zapach jest trochę drażniący, ale ostatecznie do zniesienia. Na szczęście bardzo dobrze nawilża. Nie wiem jak sprawdziłby się na skórze suchej, ale na mojej normalnej spełnia swoje zadanie. Szybko się wchłania pozostawiając skórę gładką i nawilżoną.
Podsumowując:
Spełnia swoje zadania. Nawet się z nim polubiłam. Wątpię, że go kupię ponownie zwłaszcza, że można kupić tyle innych o cudownym zapachu i działaniu. Nie mniej jednak warto go spróbować.
A wy lubicie się balsamować? Macie jakieś ulubione balsamy?
Napiszcie!
Pozdrawiam
Naomi
ja go bardzo lubię a zapach dla mnie bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńkażdemu coś innego pasuję :) to jest tylko moja opinia :)
UsuńNiezbyt udany produkt, nie dziwię się, że wycofują z rynku...
OdpowiedzUsuńto już wiadomo czemu był takim korzystnym dodatkiem ;)
UsuńJa też go kupiłam z gazetą, jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńteż go kupiłam, ale póki co czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuń