niedziela, 24 czerwca 2012

Zakupy z Berlina

Jutro będzie dwa tygodnia jak ruszyłam na podbój Berlina. A nie zdążyłam wam pokazać moich łupów. Najgorsze było to, że mieliśmy tylko godzinę na chodzenie po sklepach. Na szczęście, gdzie mieliśmy czas wolny był DM. Yuppi!!!

Przyznaję bez bicia, że trochę poszalałam. Z drugiej strony nie wiem kiedy będę miała okazję pojechać do naszych zachodnich sąsiadów.


Nie przeciągając moje łupy:


-lip tint Essence z LE "A new league" o nazwie "My Retro Jacket's Red" - to jeszcze zakup z Polski, ale nie miałam do czego dołączyć;
-kokosowy żel pod prysznic Balea
-kokosowy balsam do ciała Balea o poj. 500 ml (płaciłam za niego niecałe 2€)
-balsam do ust Balea o zapachy Grapefruita
-rumiankowy balsam do ust Alverde
-mascra p2 Lash Bomb w kolorze 010 "Big bang black"
-lakier do paznokci p2 Color Victim nr 690 "forever" (ten po lewej)
-pomadka do ust p2 Pure Color nr 012 "Kartnerstrasse"
-lakier do paznokci p2 Color Victim nr 543 "break the rules!"

Oczywiście nie zapomniałam o was, ale chciałabym poczekać aż stuknie mi 50 obserwatorów i wtedy zrobić rozdanie z tej okazji :)

Pozdrawiam
Naomi

5 komentarzy:

  1. ojej, jak napisałaś 'trochę poszalałam' to byłam przygotowana na 4 razy dłuższy post... a tu się ukazały nieduże zakupki (przynajmniej wg mnie - jak ja jadę do Niemiec, to kupuję zazwyczaj sporo) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kto uważa :) Dla mnie jest to i tak sporo. Jak pisałam wcześniej mieliśmy tylko godzinę czasu wolnego. Uroki wycieczki szkolnej ;)

      Usuń
  2. W Niemczech byłam 25 lat temu... też poszalałam, kupiłam skarpetki, z prawdziwej bawełny dla siebie i młodszej siostry, wtedy u nas takich nie było :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 25 lat temu to ja nawet w planach nie byłam hehe ;)

      Usuń
  3. No fajne zakupy, ja też bym wzięła coś firmy Balea :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...