piątek, 16 listopada 2012

Kilka słów o klasyku - baza pod cienie ArtDeco

Bazy pod cienie do powiek odkryłam ponad 1,5 roku. Pierwszą z nich była baza z KOBO professional. Początkowo byłam zachwycona, ale miała jedną zasadniczą wadę. Mianowicie po niecałych 6 miesiącach stwardniała na kamień., co bardzo utrudniało użytkowanie. Bazę z ArtDeco używam blisko rok, więc to jest najlepszy czas na recenzję.


W opakowaniu jest 5 ml, które należy zużyć w ciągu 24 miesięcy. Została wyprodukowana w Niemczech. Bazę można kupić w Douglasie za chyba 36,90 zł. Osobiście kupiłam ją w mniejszej drogerii w promocji za 29,90. W bardzo atrakcyjnej cenie można ją dostać także na allegro. Ceny zaczynają się od około 24 złotych.


Skład źródło:
C11-13 Isoparaffin, Talc, Cera Microcristallina, Mica, PVP/Hexadecene Copolymer (VP/Hexadecene Copolymer), Polyethylene, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Bisabolol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Propylene Glycol, BHT, Glyceryl Stearate, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Parfum, Benzyl Benzoate, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, CI77491 (Iron Oxides), CI77492 (Iron Oxides), CI77499 (Iron Oxides), CI77891 (Titanium Dioxide)


Baza mieści się w maleńkim czarnym słoiczku, a on w kartoniku. Mamy pewność, że to my po raz pierwszy otwieramy bazę. Dodatkowo dużym plusem jest to, że napisy na opakowaniu się nie ścierają. Na opakowaniu bazy z KOBO napisy już dawno były starte. Słoiczek zakręca się idealnie. Na opakowaniu jest minimalna ilość informacji, co powoduje, że wygląda bardzo elegancko.


Baza ma bardzo kremową formułę, koloru kawy z mlekiem (chyba). Zawiera drobinki, które rozświetlają powiekę, ale nie są widoczne. Ma dziwny zapach, ale na szczęście tylko w opakowaniu. Mi przypomina jakąś farbę. Minusem dla osób, które mają długie paznokcie może być niewielki otwór, przez który wydobywa się bazę. Przyznam, że nawet ja mam z tym problem, choć moje paznokcie do najdłuższych nie należą.

Nie mogę napisać na tą bazę żadnego złego słowa. Jest kremowa, co ułatwia aplikacje palcem. Łatwo się rozciera, szybko wchłania. Nie wysycha. Cienie na niej są nie do zdarcia trzymają się od rana do nocy. Bardzo łatwo się rozcierają, świetnie podbija kolor cieni. Jest bardzo wydajna, co można zobaczyć poniżej. Używam jej nie cały rok, a nie zużyłam nawet połowy. Cienie na niej się nie rolują, nie migrują.

zółty i czerwony cień z paletki Sleek "Glory", drugi od lewej z paletki Catrice Smoky eyes, trzeci od lewej Inglot nr 409 P

Bardzo polubiłam tą bazę, w porównaniu do bazy z KOBO ta jest o niebo lepsza. Na pewno do niej wrócę, choć nie ukrywam, że chętnie przetestowałabym bazę z Hean, która również ma świetne oceny.

Używacie bazy pod cienie? Jakiej?
Napiszcie :)

Pozdrawiam
Naomi

9 komentarzy:

  1. szukam wlasnie jakiejs dobrej wiec Twoja recenzja jest pomocna;)

    zapraszam na rozdanie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już tak dłuuugo przymierzam się do jej kupna, że nie masz pojęcia :3 Zdjęcia na których podbija kolor cieni zdecydowanie mnie przekonały :D jak tylko będzie mi po drodze do duglasa lub mullera na pewno ją kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam ją przedwczoraj na allegro, czekam za przesyłką. Zobaczymy jak się sprawdzi.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. rok temu kupiłam, mam ją do dziś, uwielbiam ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ja używam właśnie HEAN, ale wydaje mi się, że Art Deco była jednak lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam właśnie teraz bazę Hean, wkrótce o niej napiszę :)
    Planuję kupić tą bazę Artdeco, cudnie podbija kolor cieni... Powiedz mi tylko, czy ona ujednolica kolor powiek, tzn. czy zakrywa drobne żyłki, zaczerwienienia?

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś się na nią skuszę , teraz mam 2 bazy do wykończenia .

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie planuję zakup jakiejś bazy, może więc się skuszę na taką ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...