piątek, 15 marca 2013

p2: 3 kosmetyki, które okazały się bublami

Z pewnością pamiętacie wrześniową paczkę wypełnioną dobrociami z p2. Dziś chciałabym napisać o trzech kosmetykach z tej paczki, które okazały się w mniejszym lub większym stopniu bublami i nie warto będąc w DM-ie zwracać na nie uwagi.


p2 Lovely doll eyes mascara 


Zacznę od tuszu, którego nie byłam w stanie nawet rzetelnie przetestować. Mianowicie, gdy go dostałam postanowiłam odłożyć na pewien czas aby zużyć inne. Po dwóch miesiącach go otworzyłam i strasznie się zdziwiłam, ponieważ był okropnie gęsty. Jest to o tyle dziwne, że był wrześniową nowością. Nawet gdyby ktoś go w międzyczasie otworzył to nie powinien być tak gęsty. 

Jestem bardzo zawiedziona, że nie miałam możliwości go przetestować, ponieważ ma przepiękne opakowanie. Srebrne opakowanie jest oblepione koronką, która nigdzie nie odstaje. Całe opakowanie jest dość ciężkie i zwraca na siebie uwagę. 


W nielicznych próbach, w których chciałam pomalować sobie nim rzęsy zaobserwowałam, że tusz bardzo skleja rzęsy i zostawia grudki. Poza tym nawet po kilkudziesięciu machnięciach szczoteczką rzęsy wyglądają jak przed chwilą tylko sklejone. Nie wiem jak z trwałością, ponieważ zwykle po malowaniu od razu to zmywałam. Tusz ma bardzo ciekawą szczoteczkę, na która bardzo liczyłam. Niestety nie miałam okazji się nią nacieszyć.

Tusz występuje w jednym kolorze - czarnym 010 "twinkle star". Opakowanie zawiera 9 ml, które należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Nie zawiera substancji zapachowych oraz parabenów. Został przebadany okulistycznie i może być używany przez osoby noszące soczewki kontaktowe. Kosztuje 4,95 €.


AQUA, CERA ALBA, VP/VA COPOLYMER, STEARIC ACID, BUTYLENE GLYCOL, COPERNICIA CERIFERA CERA, GLYCERYL STEARATE, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, POLYQUATERNIUM-7, CORALLINA OFFICINALIS EXTRACT, POLYIMIDE-1, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, AMINOMETHYL PROPANOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, NYLON-66, CETYL ALCOHOL, CAPRYLYL GLYCOL, SERICA, TOCOPHEROL, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ASCORBYL PALMITATE, CI 77499, CI 77266

eyecatcher 2in1 mascara + eyeliner


Kolejny kosmetyk to również tusz do rzęs, ale w połączeniu z eyelinerem w kolorze fioletowym. Od zawsze chciałam mieć fioletowy tusz. Wcześniej miałam z Essence, ale on niestety tylko nadawał taką jakby poświatę, którą było widać w słońcu. Niestety ten nie sprawdził się lepiej. 

Dużym plusem tak jak u poprzednika jest ładne, zwracające na siebie uwagę opakowanie. Napisy się nie ścierają. Bardzo mi przeszkadza zapach tego tuszu, jest okropny. Wręcz śmierdzi jak tusze ze sklepu wszystko po 2,99 zł.


Największym zarzutem jak u poprzednika jest to, że jest strasznie gęsty. Bardzo trudno dokładnie pomalować rzęsy. Dodatkowo skleja je i pozostawia grudki. Poza tym lekko je unosi i pogrubia. Pozostawia na rzęsach więcej koloru niż wspomniany wcześniej z Essence, ale co z tego, jeśli rzęsy są tym kolorem bardziej oblepione.


Bardziej przypadł mi do gusty eyeliner, chociaż nie jest pozbawiony wad. Aplikator to gąbeczka, z którą nie wprawiona ręka może sobie nie poradzić. Mi po kilku próbach udało się w  końcu namalować równą kreskę. Można nim namalować zarówno cienką i grubą kreskę. Zawiedziona jestem pigmentacją, ponieważ muszę kreskę kilkukrotnie poprawiać. Poza tym eyeliner jest bardzo wodnisty i po namalowaniu kreski  muszę odczekać chwilę. 


Zestaw eyeliner + tusz aktualnie występuje w dwóch kolorach fioletowym (020 Tokyo rush oraz 030 Bamboo Garden). Mascara ma pojemność 8 ml, a eyeliner 1,5 ml, które należy zużyć w ciągu 12 miesięcy. Nie zawiera parabenów i substancji zapachowych. Został przebadany okulistycznie i może być używany przez osoby noszące szkła kontaktowe. Kosztuje 4,95 €


Składy:

020 Mascara
AQUA, CERA ALBA, VP/VA COPOLYMER, STEARIC ACID, BUTYLENE GLYCOL, MICA, COPERNICIA CERIFERA CERA, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, GLYCERYL STEARATE, POLYQUATERNIUM-7, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, AMINOMETHYL PROPANOL, PANTHENOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, HYDROXYETHYLCELLULOSE, CETYL ALCOHOL, GLYCERIN, CAPRYLYL GLYCOL, TOCOPHEROL, HYDROLYZED CERATONIA SILIQUA SEED EXTRACT, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ASCORBYL PALMITATE, ZEA MAYS STARCH, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE, CI 77007, CI 77891, CI 77499, CI 75470
020 Eyeliner
AQUA, BUTYLENE GLYCOL, MICA, POLYESTER-5, VP/HEXADECENE COPOLYMER, PHENOXYETHANOL, VP/VA COPOLYMER, STEARIC ACID, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, COPERNICIA CERIFERA CERA, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CETYL ALCOHOL, CAPRYLYL GLYCOL, MICROCRYSTALLINE CELLULOSE, DIMETHICONE, CETEARETH-12, XANTHAN GUM, AMINOMETHYL PROPANOL, CELLULOSE GUM, CITRIC ACID, TIN OXIDE, CI 77007, CI 77891, CI 77499, CI 15850, CI 77510

Stay Matte Coverstick


No i w końcu ostatnia porażka kosmetyczna p2. Zacznę od koszmarnego, taniego opakowania. Napisy powoli się nie ścierają. Opakowanie jest wykonane z dość twardego plastiku. Bardzo łatwo go otworzyć, ale nie powinien zrobić tego sam.

Ma bardzo ciemny kolor, który odcina się od skóry choć jest to jaśniejszy odcień. Jest bardzo gęsty i tępy. Bardzo dobrze kryje wszelkie niedoskonałości, ale podkreśla suche skórki. Używałam go tylko w domu, ponieważ jest dla mnie za ciemny, ale i tu szybko się ścierał i ważył.


Dostępny jest w trzech kolorach 010 matte shell, 020 matte sand i 030 matte ivory. Opakowanie zawiera 4g kosmetyku, które należy zużyć w ciągu 12 miesięcy. Nie zawiera substancji zapachowych oraz parabenów. Kosztuje 2,75 €.

RICINUS COMMUNIS SEED OIL, OCTYLDODECANOL, MICROCRISTALLINA CERA, POLYMETHYL METHACRYLATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, ETHYLHEXYL ISONONANOATE, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, CERA ALBA, DI-C20-40 ALKYL DIMER DILINOLEATE, COPERNICIA CERIFERA CERA, SILICA, SORBITAN SESQUIOLEATE, TALC, TOCOPHEROL, ALLANTOIN, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ASCORBYL PALMITATE, BHT [+/- CI 77891, CI 77499, CI 77492, CI 77491, CI 77007


Podsumowując jak każda firma kosmetyczna ma swoje perełki i buble. Dziś przedstawiłam wam trzy kosmetyki, które się u mnie nie sprawdziły i radzę nie zawracać sobie nim głowy. Zwłaszcza, że jak na kosmetyki p2 są dość drogie. Mam na myśli oba tusze. Lepiej wybrać coś polecanego. 

Poza tym chciałabym dodać, że miałam styczność poza ww korektorem również z kremem BB i pudrem z ostatniej edycji limitowanej. Wszystkie kosmetyki były w najjaśniejszych wersjach, ale dla bladolicych się nie nadają. Warto zwrócić na to uwagę zwłaszcza, gdy kupujemy te kosmetyki przez internet.

Miałyście styczność z kosmetykami p2?

Pozdrawiam
Naomi

14 komentarzy:

  1. dzięki za ostrzeżenie, ale p2 mnie wcale nie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na początku bardzo. Teraz wiem co może być fajne, a co lepiej sobie odpuścić. :)

      Usuń
  2. nie mam dostępu do p2. szczoteczka tuszu strasznie śmieszna, pierwszy raz taką widzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że mascara Lovely się nie sprawdziła bo ma ładne opakowanie, a ja lubię takie. :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że tuszami bym się nie zainteresowała, ale korektor mogłabym wziąć, dzięki więc za ostrzeżenie, będę wiedziała czego unikać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda ze okazaly sie boblami:(
    Ale perelki P2 tez ma;) rowniez wsrod tuszy i korektorow;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że ma. Uwielbiam lakiery do paznokci, szminki i kredki. Wcześniej też miałam tusz i był ok, ale te wyjątkowo zalazły mi za skórę.

      Co polecasz z tuszy i korektorów?

      Usuń
    2. Z korektorow uzywam 24h- kolor jasny jest naprawde bardzo jasny, co mnie niesamowicie cieszy (wiekszosc korektorow dla mnie sa za ciemne)- przymierzam sie jeszcze do nowego;)
      Co do tuszy to mialam 2, co juz ich nie ma (szkoda bo byly calkiem fajne), ale przemierzam sie do nowych z silikonowymi szczteczkami (wole silikony:D wiec na szczeście nie skusilam sie na te buble;)
      Aaa i lubie ich produkty do pielegnacji paznokci dloni i paznokci- nie wsyztskie, ale wiekszosc;)
      I te produkty co wymienilas tez lubie :) teraz jest nowa seria lakierow z szerokim pedzlem- malowanie od razu przyjemniejsze;)

      Usuń
  6. mnie kuszą tylko lakiery:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie wiele pozytywnych recenzji czytałam o lakierach do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lakiery mają super ,a co do tuszy, to mam dwa, na razie testuję, ale nie jestem jakoś zachwycona nimi ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety nie znam zadnego z tych kosmetykow,ale to chyba dobrze.po tej recenzji nawet nie zamierzam sie do nich przekonywac :P


    zapraszam do siebie i na rozdanie

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że tusze się nie sprawdziły, bo sama z chęcią kupiłabym sobie jakiś fioletowy;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za posta, będę unikać ;D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...