W ostatnim czasie wpadłam w wir ciągłych zakupów. Za każdym razem, gdy wchodziłam do drogerii musiałam coś kupić. Szukałam po półkach promocji i coś co mogłaby mi się przydać, wcześniej czy później. Kiedyś nie miałam żadnego problemu wejść i wyjść z niczym. Teraz zawsze znalazło się coś godnego uwagi, a szuflada zaczęła się zapełniać. Nadal nie są to ilości, którymi mogłyby się pochwalić niektóre z was, ale mnie zaczęły przytłaczać. Jestem pewna, że jestem w stanie to zużyć przed końcem ważności, ale tylko wtedy gdy nie będą mi przybywać nowe. Głównie dotyczy to pielęgnacji. W kwestii kosmetyków kolorowych na szczęście już wcześniej się opamiętałam.
W związku z powyższym postanowiłam podjąć się wyzwania, w którym przez 40 dni nie kupię żadnego zbędnego kosmetyku lub akcesorium. Zwykle gdy postanawiałam publicznie coś zrobić to mi się to udawało. Również pomyślałam, że może któraś z Was przyłączyłaby się do swego rodzaju oczyszczenia kosmetycznego i razem ze mną wystrzegała się wchodzenia do drogerii przez 40 dni. W grupie zawsze raźniej. :)
baner do wklejenia w pasku bocznym
źródło grafiki: http://www.upominki.com.pl/upominek-3682-MTs3MTtwckE%3D-TORBA_PAPIEROWA_EKO_GLADKA_25x11x32_cm.html
Kilka zasad aby wszystko przebiegło tak jak trzeba.
- Akcja trwa od 23 lutego do 3 kwietnia włącznie. W tych dniach nie kupujemy żadnych kosmetyków.
- Na zgłoszenia czekam do 23 lutego do godziny 12:00. Aby mi było wszystko łatwiej "ogarnąć" chciałabym aby zgłoszenia były wysyłane na mój e-mail naomi.bloguje@gmail.com. W tytule wpisujemy "Akcja - 40 dni", a w treści adres bloga.
- 23 lutego opublikuje notkę, w której opublikuje listę osób biorących udział w akcji wraz z linkami do blogów.
- Aby o akcji dowiedziało się jak najwięcej osób chciałabym aby każda uczestniczka zamieściła na swoim blogu baner z linkiem do tego wpisu (ew. można np. udostępnić informację o akcji np na facebook-u). Głównie zależy mi aby o akcji dowiedziało się jak najwięcej osób. Miło mi będzie jeśli napiszecie odrębną notkę o akcji lub wspomnicie pod najnowszą notką.
- Po zakończeniu akcji chciałabym aby osoby biorące udział wysłały mi na mejla wiadomość z informacją czy akcja zakończyła się sukcesem, czy porażką. Jeśli niestety tym drugim to prosiłabym o o podanie dokładnej kwoty. W punkcie 6 dopuszczam maksymalną kwotę i w e-mail-u proszę o informację, czy się wykorzystało tą kwotę. E-mail wysyłamy na ten sam e-mail co zgłoszenie, również w tytule wpisujemy to samo. Na wiadomości czekam do 7 kwietnia.
- Domyślam się, że może się zdarzyć, że czegoś nam zabraknie i konieczny będą zakupy, dlatego dopuszczam maksymalną kwotę, którą można wydać to 30 zł. Ja oczywiście w stosunku do siebie będę bardziej restrykcyjna i mój limit wynosi 0 zł.
- Ja po 7 kwietnia wszystko jak najszybciej zbieram w całość i publikuję posta podsumowującego całą akcje.
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne i jak najwięcej z Was wraz ze mną weźmie udział w akcji. Nie kupujmy kolejnych kosmetyków, zużyjmy to co leży i się kurzy.
Zapraszam
Naomi
Mi by się przydało :) Ale wlicza się w to nagła potrrzeba np kupno wkładek czy szamponu? ;)
OdpowiedzUsuńArtykuły higieniczne oczywiście, że nie. Wolałabym, sobie nie wyobrażać nawet skutków.
UsuńZ szamponem już gorzej, ale jeśli oznaczałoby, że nie masz żadnego innego to trzeba iść i kupić, ale w e-mailu podsumowującym chciałabym wiedzieć, że był taki zakup. Ja aktualnie jestem w sytuacji, że wszystko mam i wystarczy mi to nawet dłużej niż 40 dni. ;)
Chyba poprawię regulamin i dopiszę zapis, że w podbramkowej sytuacji można coś kupić. ;)
Hehehe, no dobra :) to chyba w sobotę będę w sklepie to dokupie to, co ewentualnie może mi się skończyć :) zaraz piszę maila :)
UsuńSuper! Cieszę się, że nie będę sama. Jak pisałam wyżej, razem zawsze raźniej. :)
UsuńNo pewnie że tak :) przynajmniej powstrzymam się i nic z kolorowki nie kupię :) to będzie sukces :) w sumie jak teraz kupię coś na Allegro ale odbiorę w przyszłym tygodniu to jeszcze wyjdę na czysto w odwyku, nie? :) miałam chętke jeszcze na szampony i odżywki Balea :)
UsuńNo jasne. Zapłacisz teraz, tylko odbiór będzie opóźniony. ;)
UsuńUfff, czuje się rozgrzeszona :)
UsuńU mnie akcja ogłoszona: http://patkatuitam.blogspot.com/2014/02/podejmij-wyzwanie-przez-40-dni-nie.html
UsuńJuż widziałam. :) Super.
UsuńJutro dodam baner bo teraz mi się właśnie o nim przypomniało :)
Usuń:)
UsuńO rany rany :D zastanawiam się na poważnie, bo ostatnio mam tak samo, że każda wizyta w drogerii to coś wpadło do koszyka.
OdpowiedzUsuńHm, jeśli jutro kupię lakier do włosów i zmywacz do paznokci (bo się skończyły!) to się przyłączę. Wyjdzie to na dobre dla mojego denka. Chociaż 40dni to naprawdę sporoooo...
Sporo, ale damy radę. :)
UsuńW sumie oprócz tych dwóch rzeczy to wszystko mam - właśnie sprawdziłam szafki i kosmetyczkę :D
UsuńNie mówiąc o pudle które leży pod łóżkiem :D
Ja wolę nie rozglądać się po biurku i szufladzie w domu oraz kartonie, który jest na stancji. :/
UsuńMój mejl dotarł? Zgłaszam się ostatecznie, raz kozie śmierć :D
UsuńDotarł. Zaraz Ci wyślę potwierdzenie. ;)
UsuńJa bym wzięła udział, jednak czeka mnie w następnym tygodniu wypad do Berlina, a co za tym idzie DM i Lush są głównymi punktami programu mimo, że mam sporo wszystkiego, ale już wiem, że nie zdołam się opamiętać :P
OdpowiedzUsuńChętnie wezmę udział w drugiej edycji o ile taka będzie ;)
Absolutnie Cię rozumiem. Mnie podobny wyjazd czeka w kwietniu, oczywiście po zakończeniu akcji i zobaczymy, czy będę się trzymać w ryzach. ;)
UsuńUdanych zakupów.
Wytrzymasz 40 dni i będziesz mogła nadrobić na wyjeździe wszystkie braki w zapasach :P
UsuńDziękuję :*
Tego się obawiam. :/
UsuńMoże zrób sobie listę, co chciałabyś kupić, powiedźmy do 10 produktów ? Zawsze można coś kupić i nie będzie smutno wracać bez niczego ;)
UsuńJuż teraz sobie zapisuję co chciałabym kupić. Mam jeszcze sporo czasu, więc pewnie coś dodam, coś skreślę.
UsuńJeśli miałabym tylko okazję zahaczyć o DM (na razie nie jest to pewne - uroki wycieczki zorganizowanej) to na pewno nie wyjdę bez z niczego. Rzadko zdarza się taka okazja żeby być w DM-ie. Myślę, że na pewno nie rzucę się jak by u nas niczego nie było, bo jednak nie wszystko z DM jest takie super.
Nie wiem, czy już widziałaś zapowiedzi edycji limitowanej z Balea na lato, więc pozwolę sobie wkleić link. Podobno nowości mają się pojawiać już w lutym.
Usuńhttp://www.carrysbeautyblog.de/2014/02/neu-von-balea-sommer-le-pflegeprodukte.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+CarrysBeautyBlog+%28Carrys+Beauty+Blog%29
No jasne, zakupy z głową. Ja porobiłam sobie zdjęcia produktów, które chciałabym kupić, ale pewnie to też ulegnie zmianie. Mam nadzieję, że nie będę wrzucać do koszyka wszystkiego po kolei tak jak to było ostatnio, ale już teraz wiem, które produkty mi odpowiadają, a które już nie koniecznie.
UsuńO jeju <3 Podobają mi się te opakowania, strasznie chciałabym się załapać na tą kolekcję, będę 27 lutego w Berlinie, więc może mi się uda :D Bo obecna limitowanka nie bardzo pasuje mi swoim wyglądem i nie wiem, czy zapachy niebyły by dla mnie za świeże, delikatne, bo takich nie lubię, a te owocowe jak najbardziej wołają do mnie "Weź mnie" ;)
UsuńPodesle to koleżance z prośbą o zakup jak się pojawią :) ja się chyba na odwyk nie nadaje ;) co chwilę bym coś kupowała :)
Usuń#Szarona
UsuńJa też wiem co mniej więcej mi odpowiada, a co lepiej sobie odpuścić. Planuje głównie skupić się na Alverde, ponieważ w euro będzie wychodzić o wiele korzystniej niż w koronach.
Zimowa edycja limitowana również mi nie odpowiadała. Nie kupiłam z tej edycji żadnego kosmetyku. Letnia też nie jest nadzwyczajna. Wydaję mi się, że w zeszłym roku opakowania i zapachy były ciekawsze. A mango pojawia się od trzech lat. Przynajmniej dobrze, że cały czas stawiają na owocowe zapachy.
#patkatuitam
UsuńJa aktualnie też tylko bym kupowała. Co tylko zobaczę ciekawego na jakimś blogu to chcę to mieć, już teraz, zaraz. Dobrze, że się opamiętałam, bo mogło by się to bardzo źle skończyć.
Ja jestem strasznie zauroczona ich wakacyjnymi zapachami, chociaż z ostatniej jak byłam w DM to niestety nie uraczyłam tego mango, bo pusta półka była i tym razem chciałabym coś przygarnąć ;) Mi niestety nie jest po drodze ani do Niemiec, ani do Czech z Warszawy, więc będę brała i z Balei i z Alverde, choć tu mam problem, bo miałam tylko olejek do ciała różany i mandarynkowy balsam do ust, bo na nic więcej nie mogłam się zdecydować ostatnim razem.
UsuńJa mam bardzo blisko do Czech, ale to nie jest to samo. W Niemczech jest nieco większy asortyment i ceny po przeliczeniu milsze.
UsuńJa też nie mam z Alverde zbyt dużego doświadczenia. Wiem, ze bardzo fajne są szampony i maski. :)
Bardzo Ci zazdroszczę tej bliskości do DM, bo jeśli będziesz miała ochotę na któryś z produktów to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podjechać i kupić sobie coś nowego, nawet jeśli trochę więcej trzeba zapłacić :)
UsuńWłaśnie przeglądam Twój blog i patrzę co by i mi odpowiadało :D
Sporo recenzji jest usystematyzowanych w zakładce "Kosmetyki z DM - spis recenzji". Są tam właściwie wszystkie z kilkoma najnowszymi wyjątkami.
UsuńPoza tym polecam stronę DM-u. Są tam podane wszystkie kosmetyki dostępne z ich marek własnych. Są również zamieszczone składy.
Na składach się nie znam, ale po stronce DMu buszuję już od kilku ładnych tygodni, aby wiedzieć co jest i co chciałabym kupić ;)
UsuńA jak Ci się sprawuje ta gąbeczka przypominająca beauty blendera z Ebelin ? bo widziałam, że kupiłaś a zastanawiam się nad nią.
UsuńUżyłam ją aż dwa razy, a mam od ponad pół roku. Nie jest zła, ale zwykle robiąc makijaż mam bardzo mało czasu i wolę nałożyć podkład palcami, ponieważ jest szybciej. Na pewno warto próbować.
UsuńZ Balea fajny jest szampon z odżywka Pół Repair - mam teraz i jestem zadowolona :)
UsuńNie kojarzę, ale raczej mój romans z szamponami Balea się skończył. Nie służą mi, a jeden tylko zrobił mi masakrę na głowie. Nie długo będzie o nim trochę więcej.
UsuńOil Repair miało być - słownik w telefonie mi zmienił :)
UsuńAha to kojarzę tą serię. Podobno jest dobra. Mi się już za bardzo nie chcę eksperymentować, choć może zastanowię się na odżywką.
UsuńDobra :)
UsuńFajna akcja, jak najbardziej popieram ale się niestety nie przyłączę , jak na razie kupuje i zużywam na bieżąco
OdpowiedzUsuńGratuluję. :) Ja też chcę dojść do tego stanu i musi mi się udać. :)
UsuńU mnie też zakupy są na bieżąco, ale mimo wszystko czasami kupuję trochę za dużo. W sumie 40 dni to dobry czas na przyjrzenie się temu z bliska :) Dla mnie.
UsuńU mnie też było zwykle na bieżąco aż do początku tego roku. Tyle kusiło choć nie było potrzebne i te promocje.
UsuńPokus nie brakuje, ale najbardziej uderzyło mnie to, że pewnych rzeczy nie ubywa :D Poza tym wiosna za pasem, że tak powiem więc przestawiam się na inny rodzaj pielęgnacji i dzięki temu zużyję wszystko to, co mam obecnie na półce. A zakupy, które zrobiłam włącznie do dzisiaj i tak zaspokoją mnie na długo :D
UsuńMnie też zakupy z ostatnich tygodni wystarczą na długo, a i tak czułam pokusę żeby cały czas coś nowego kupować. Dlatego postanowiłam zrobić odwyk. Po zużywam to co mam, a potem będę mogła może kupić może coś bardziej wartościowego. :)
UsuńJa już dawno nic nie kupiłam (zrobiłam zapasy jakieś pół roku temu i teraz tylko je używam)
OdpowiedzUsuńMi przybywało tak co kilka dni i się nazbierało. Teraz basta i zużywamy. :)
UsuńJa się zapisuję :) ale wolałabym wrzucić info na FB niż baner na bloga... nie lubię wrzucać tych banerów :/ poinformuję o Twojej akcji w następnej notce po prostu ;)
OdpowiedzUsuńOk, rozumiem. Też nie lubię banerów, ale dla tych związanych z akcjami blogowymi robię wyjątek. Właśnie zobaczyłam na FB, że udostępniłaś moją akcję, zanim przeczytałam ten komentarz. +100 do zaskoczenia :)
Usuńja się z chęcią na to piszę:))
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się.
UsuńPowodzenia, ja mam zamiar wydac troche wiecej niz 30zl ;)
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar NIC. Mam wrażenie, że gdybym wiedziała, że coś mogę kupić do 30 zł to na pewno prędzej, czy później bym się złamała.
UsuńTrzymam kciuki za powodzenie w akcji :) ja kiedyś u siebie takie coś wprowadziłam, raz się chyba udało wytrzymać, raz poległam, a raz takie pół na pół :)
UsuńJa robiłam coś takiego dwa razy, ale wtedy było założenie, że mogę wydać do 50 zł. Raz mi się udało, a za drugim razem ustaloną kwotę przekroczyłam o kilka złotych.
UsuńDrżyjcie miłośnicy nowości i zakupów miesiąca. Nadszedł kres takich praktyk w blogosferze kosmetycznej :P Powodzenia wszystkim biorącym udział :)
OdpowiedzUsuńU mnie tego nie zabraknie. ;) Mam obfocone zakupy stycznia i co nieco z początku lutego. Jest tego dość sporo, dlatego na pewno podzielę na dwie części.
UsuńJa również bardzo chętnie się przyłącze. Przyda mi się.
OdpowiedzUsuń:) Świetnie.
Usuńoooooooooo tak na to czekałam i do tego się sama przygotowywałam ale samej jakoś nie idzie:) razem będzie raźniej :) zaraz siądę i nagram filmik o Twojej akcji extra sprawa bardzo bym chciała przystąpić do Was:)))
OdpowiedzUsuńSuper! Oczywiście, że możesz się przyłączyć. :)
UsuńWyślij mi tylko mejla z "oficjalnym" zgłoszeniem. ;)
A ja z chęcią przyłączę się i zobaczymy co z tego wyniknie :)
OdpowiedzUsuńWrzucę baner na FB.
Wysłałam e-mail :)
UsuńSuper. Już dopisałam Ciebie do listy. :)
UsuńNie podejmę się wyzwania, bo na przyszły miesiąc zaplanowałam już małe zakupy ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam jedne zakupy internetowe w planach. Koszyk załadowany za prawie 100 zł, ale ciągle odkładałam kliknięcie. W końcu przyszło otrzeźwienie. Po co mi kolejny krem, balsam jak teraz już mam wszystkiego w nadmiarze. Zrezygnowałam z tego zamówienie i jestem z siebie dumna. Nie wykluczam, że zamówię kiedyś to co chciałam, ale chcę żeby te kosmetyki były mi potrzebne. :)
UsuńJa się raczej nie przyłączę. Nie mam tak silnej woli:-P
OdpowiedzUsuńZ moją silną różnie bywa, dlatego teraz się przekonać, czy dam radę. Na pewno będzie to ciekawe doświadczenie, zwłaszcza dla blogerki kosmetycznej. :)
UsuńJa bym się przyłączyła, ale zużywam na bieżąco i ciągle coś mi się kończy... I jeszcze zniżkę do marionnoud mam -35zł do końca marca i na pewno coś kupię z chciej-listy co czekało na zakup po promocji...
OdpowiedzUsuńZniżka do Marionaud nie może się zmarnować, zwłaszcza, że ta sieć powoli wycofuje się z Polski.
UsuńJednak się zdecyduję, z wyłączeniem tego zakupu w Marionaud pod warunkiem, że znajdę coś co na prawdę mnie interesuje w perfumerii:p wysyłam maila do Ciebie;)
UsuńSuper! Już zapisuję. :)
UsuńDla mnie to wzywanie jest zbyt proste
OdpowiedzUsuńKiedyś nałogowo kupowałam kosmetyki na alegro teraz nawet drogerie omijam z daleka
Jak widzę coś fajnego to się pytam sama siebie po co Ci to i idę dalej
Podziwiam Cię. Mnie zawsze coś kusi, bo tego nie miałam, bo to nowość, jest w promocji, albo coś innego mi się kończy.
UsuńA po drogeriach lubię chodzić. Do niedawna nie miałam problemu wyjść z niczym, a teraz nie wiem co się zmieniło, ale zawsze znajdę coś godnego kupienia. :)
Fajny pomysł :-) Mimo iż ograniczyłam znacznie kupno kosmetyków, to czasem mi się zdarza zakupić coś, co wcale nie było mi niezbędne...Dotyczy to także półproduktów do kosmetyków, bo w drogeriach na szczęście coraz mniej mi odpowiada pod katem składów. W każdym razie, dołączę się. Umieściłam link do tego wpisu na swoim FB, może znajdą się inni chętni :-) Może napiszę jakąś notkę na blogu, bo Twój wpis spowodował u mnie pewne refleksje :-)
OdpowiedzUsuńMi też coraz mniej odpowiada pod kątem składów. Nie znam się na nich bardzo dobrze, ale np jak widzę w jakimś kremie, balsamie parafinę to od razu odkładam. To samo dotyczy też toników z alkoholem. :)
UsuńJa w sumie nie wiem co spowodowało we mnie taką refleksję i zrobienie tej akcji. Nie pamiętam co było bodźcem, ale mam nadzieję, że przyniesie to jakiś skutek.
A co z ewentualnymi prezentami? Dzień kobiet niebawem ;>
OdpowiedzUsuńAle prezent to dostaniesz :) sama sobie nie kupisz :) a jak kupisz to trudno - zmieść się do 30zł :)
UsuńJeśli Ty za niego nie zapłacisz to nie ma problemu. To nie Ty wydałaś na niego pieniądze, tylko ktoś zrobił Ci prezent. ;)
UsuńA kupno prezentu komuś to się chyba nie liczy, bo to przecież prezent dla kogoś, a nie dla siebie :)
UsuńRaz się żyje - zgłaszam się! Jedyny kosmetyk, który skończy mi się w najbliższym czasie to tonik :)
UsuńJest dopuszczalna kwota, którą można wydać, więc nie będzie źle.
Usuńpowodzenia, ja mało kupuję, bo odkładam na rower:P
OdpowiedzUsuńPowodzenia. :)
UsuńJa powoli odkładam na okulary. ;)
Zgłaszam się, bo już nie pamiętam nawet co ja trzymam w tych swoich zapasach. Zaraz piszę do ciebie maila.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście wiem co gdzie się "wala", ale i tak jest tego za dużo. ;)
UsuńŻyczę powodzenia :) Sama nie biorę udziału w tego typu akcjach - tym bardziej, że w ciągu następnych 2 tygodni skończy mi się część kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, żeby nie zapeszyć. Też chciałabym mieć taką sytuację, że kończą mi się kosmetyki i nie mam nic w zapasie. ;)
UsuńTeż się zgłaszam, takie wyzwanie to dobra rzecz:)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Dawno nikt nic takiego nie organizował, więc teraz można się sprawdzić.
UsuńNo dobra... Skusiłaś mnie! :D
OdpowiedzUsuńSuper! Im nas więcej tym lepiej. :)
UsuńJa też się przyłączam! :)
OdpowiedzUsuńSuper! Wyślij mi tylko e-mail z oficjalnym potwierdzeniem.
UsuńJuż wysłane, banner też dodany :)
UsuńDostałam i dopisałam. :)
UsuńMyślałam nad tym i w końcu zdecydowałam się również przyłączyć ale przypuszczam ze moje zapasy luźno na rok wystarczą także wysyłam już do Ciebie meila :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Im nas więcej tym lepiej.
UsuńBtw. nie wiem dlaczego, ale twój ze zgłoszeniem poleciał do spamu. :/ ehh Logika gmail'a.
To coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń40 dni to dla mnie za wiele na jeden raz, niedawno mialam 28 dni(bo 30 to tez juz za duzo:D) i niedlugo znowu planuje 28 dni.
OdpowiedzUsuńAle bede trzymac za Ciebie kciuki.
Dziękuję. Mam nadzieję, że wytrwam. Na razie jestem pełna optymizmu. :)
Usuńej no ja dzis jade na zakupy:P ale moze wytrzymam :D fajny pomysl z tym wyzwaniem
OdpowiedzUsuńHmm chętnie się przyłączę...Mam jednak kilka zakupionych kosmetyków, o których jeszcze nic nie napisałam na blogu, poza tym mąż wraca z podróży służbowej z pełną torbą po nakazanych zakupach w duty free... :P Od dzisiaj niczego nie kupuję, ale chciałabym napisać o tym, co mi w ostatnim czasie przybyło - czy w takim wypadku spełniam warunki akcji? :) Chętnie się przyłączę, potrzebuję motywacji i wsparcia, żeby nic nie kupować (szczególnie pielęgnacji!)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że spełniasz warunki. Ja również mam na dysku kilka zdjęć z zakupami, których nie zdążyłam pokazać i w trakcie tych 40 dni na pewno je pokaże.
UsuńWchodzę w to!
OdpowiedzUsuńpodłączam się do akcji i ja, dziś umieszczę na blogu baner :) a maila już wysłałam.
OdpowiedzUsuńgenialna akcja, mam tyle zapasów, a cały czas coś dokupuję. czas to zużyć i zaoszczędzić :)
Mam dokładnie to samo. Czas to zużyć!
Usuńchciałabym się dołączyć ale chyba się spóźniłam :( można jeszcze?
OdpowiedzUsuńMożna, można. Zapraszam. :)
UsuńKibicuję i dołączam "pobocznie" bo zgapiłam termin zapisów. Mam nadzieję że nie jest to problemem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie jest to problem. :)
UsuńA ja chetnie sie dolacze :) jezeli jeszcze mozna
OdpowiedzUsuńJeszcze można :)
Usuńoj chyba sie spoznilam
OdpowiedzUsuńOd tego nie ważą się losy świata, więc Ci wybaczam. :)
UsuńAj tam bedzie wiecej kasy na ciuszki wiosenne ;)))
OdpowiedzUsuńO tak. Dodatkowa gotówka na pewno się przyda. :)
Usuńbardzo podoba mi się Twoja akcja :) ja już jakiś czas temu "wyleczyłam się" z kupowania dużej ilości kosmetyków. teraz zużywam zapasy i kupuję tylko to co mi się skończy :) trzymam kciuki za uczestniczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja też tak chcę mieć, żeby kupować tylko wtedy, gdy się coś skończy. :)
Usuń