wtorek, 26 lutego 2013

Makijaż kosmetykami Grashka

Ostatnio chciałam stworzyć makijaż, w którym mam wykorzystać wszystkie kosmetyki z Grashki, które dostałam w ramach akcji HexxBox. Póki co zdradzę, że mam w stosunku nich mocno mieszane uczucia, więc chcę je jeszcze trochę poużywać. Prawdopodobnie recenzje pojawią się dopiero na przełomie marca i kwietnia.


Głównym celem makijażu było sprawdzenie jak sprawdzi się szary cień, który pigmentacją nie grzeszy. Dodatkowo dobrałam do niego matowy cień Inglot o nr 379 w zewnętrznym kąciku. Natomiast w wewnętrznym znalazł się Inglot nr 399. Na dolnej powiece nic innego, jak Inglot w kolorze 428. Nr szarego cienia z Grashki to 06.

Cienie zostały nałożone na bazę z Grashki. Oczywiście nałożyłam ją także na usta pod szminkę. Kreski wykonałam eyelinerem Grashka. Dodatkowo na rzęsach znalazł się tusz Maybelline One by One Satin Black.



Jak wam się podoba?

Pozdrawiam
Naomi

7 komentarzy:

  1. Mi się podoba, tylko troszeczkę w górę bym bardziej roztarła granicę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się:) Szkoda, że ja nie potrafię zrobić sobie ładnych ocząt.

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie Ci w takim odcieniu :)

    zapraszam do zabawy.... http://nusinkowo.blogspot.com/2013/02/moje-oskary-2013-d.html

    OdpowiedzUsuń
  5. jak dla mnie tylko jasny odcień w kąciku ...
    niebieski lubię tylko w małych ilościach , np w postacie cienkich kresek :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...