czwartek, 15 listopada 2012

Cherry Blossom Girl: ołówek do ust - bubel

Zwykle nie trafiają mi się totalne buble. Myślę, że mam szczęście i wybieram to co najlepsze, ale niestety nie tym razem, dlaczego dowiecie się poniżej. Ołówek do ust Essence z limitowanki "Cherry blossom girl" trafił do mnie dzięki wymianie. Niestety ta limitowanka nie trafiła do Polski, choć była śliczna.

Ołówek wyprodukowano w Hiszpanii. Można go używać przez 12 miesięcy od otwarcia. W kredce jest 1,7g kosmetyku. W limitowance występował w dwóch kolorach: 01 "cherry cherry girl" i 02 "it`s peach not cherry" - ja mam w tym kolorze. Kosztował 1,79 €. Limitowanka  była dostępna również w Czechach, więc jeśli ktoś się tam wybiera to może się coś, gdzieś uchowało. 



Może zacznę od rzeczy przyjemnych. Opakowanie jest dopasowane kolorystycznie do zawartości ołówka. Ołówek dobrze się struga, nie łamie. Również bardzo mi się podoba czcionka, którą jest napisana nazwa limitowanki. Ołówek ma bardzo ładny zapach, mi przypomina śmietankowy budyń. Bardzo mi się podoba kolor ołówka, czyli koralowy.



Niestety teraz czas na minusy. Ołówek ma bardzo miękką konsystencję, za miękką, która powoduje, że przez przypadek możemy sobie go zetrzeć z ust. Niestety ołówek wchodzi w wszystkie "załamania" ust, bez wyjątku, czy usta są dobrze zadbane, nawilżone czy nie. Rozcieranie itp, nie pomaga, Kosmetyk na ustach wygląda jakby sie zważył. Dodatkowo bardzo szybko schodzi z ust, zjada się. Schodzi nierównomiernie co jest bardzo nieestetyczne. Próbowałam znaleźć dla niego inne zastosowanie, ale niestety brak. Będzie leżeć i się kurzyć.



Spodziewałam się po tym produkcie czegoś innego. Niestety zawiodłam się, jeśli gdzieś zobaczycie tą limitowankę nie bierzcie tego ołówka. Lepiej wziąć dodatkowy lakier, który jest całkiem niezły.

Pozdrawiam
Naomi

10 komentarzy:

  1. Na tych zdjęciach bardziej z daleka prezentuje się na ustach Twych bardzo ładnie :)
    Z bliska już niekoniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A próbowałaś wklepać?:>
    Kolor nie mój, nie lubię jak coś mi się świeci na ustach.:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale za każdym razem efekt był taki sam, aż kolor się zupełnie starł.

      Usuń
  3. Kurczę, kolor ładny, szkoda, że to taki bubel.

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że limitka nie trafiła do PL ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Na ustach na zdjęciach wygląda bardzo ładnie :) , ale wierzę, że w rzeczywistości może wyglądać gorzej...

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli najlepsza z tego jest czcionka :D a jakie masz ładne duże usta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny kolor. Trzcionka tez mi się podoba, szkoda, że zakup nie trafiony ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tak mówisz, że będzie leżał to może byś mi go oddała? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego nie. Napisz e-mail. :) Adres jest u góry. :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...