wtorek, 20 sierpnia 2013

Kolejny dobry żel pod prysznic z Isany

Jak wiecie jestem ogromną fanką żeli pod prysznic z Balea, jednak czasami zdarzają się odstępstwa od reguły. Zwłaszcza wtedy, gdy widzę napis "edycja limitowana". Mam nadzieję, że nie tylko ja tak mam. Nie dawno będąc w Rossmannie zobaczyłam nowy żel z Isany o zapachu wanilii i papai, który na tyle mi się spodobał, że go kupiłam. Wczoraj sięgnął dna, więc to idealny moment na kilka słów.   


Kupiłam go za 3,99 zł w Rossmannie. Aktualnie trwa na żele promocja i można je kupić za 2,99 zł za 300 ml. Isana ma w ofercie sporo różnych wariantów żeli pod prysznic. Niestety bardzo rzadko pojawiają się edycje limitowane. Powinniśmy go zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcie. Zawiera perełki olejku, ale nie zawiera parabenów.


Żel znajduje się w standardowym dla Isany opakowaniu wykonanym z dość miękkiego plastiku. Zamknięcie dobrze działa i spełnia swoją role. Łatwo go otworzyć. Dużym plusem jest to że góra opakowania jest równo ścięta. Możemy położyć opakowanie do góry dnem, gdy się kończy. Bardzo mi się podoba design przedniej etykiety (Balea to nie jest), ale zachęca do zakupu.


Konsystencja żelu jest dość rzadka, może przelewać się przez palce. Największą zaletą jest zapach, który świetnie wpisał się w mój gust. Jest to połączenie owocowego aromatu papai oraz otulającej wanilii. Zapach zarówno słodki, ale też odświeżający. Żel nie jest super wydajny, zużyłam go w ciągu dwóch tygodni, używając dwa razy dziennie.  

Żel spełnia swoją rolę, dobrze myje i oczyszcza moją skórę. Całkiem nieźle się pieni. Zapach żelu przez krótki czas pozostaje na skórze. Nie wysusza i nie podrażnia. Po prysznicu skóra jest delikatna i przyjemna w dotyku. 


Podsumowując jest to całkiem niezły żel za grosze. Z pewnością wyróżnia go cudowny zapach, który przez chwile pozostaje na skórze. Pewnie nie kupię tej wersji ponownie. Pewnie skuszę się na kolejną edycję limitowaną. Polecam.

Co sądzicie o żelach Isana?

Naomi

51 komentarzy:

  1. Uwielbiam je :) LE chyba pojawia się dwa razy w roku ;) Albo nawet 3. Sama nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nawet nie wiedziałam. Isana mnie za bardzo nie kręci. Zastanawiam się, czy w Niemczech jest częściej.

      Usuń
  2. Zapach musi być cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. musze go niuchnąc przy kolejnej wizycie w rossmanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Mam nadzieję, że będzie. Limitowanki dość szybko się rozchodzą.

      Usuń
  4. mam kilka ich żeli :D które czekają na użytek :D zapas mam na pół roku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha to podobnie jak ja. Mam z Balea 3 żele + 1 z Original Source + 1 Yves Rocher, który aktualnie używam. :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Pojawił się stosunkowo nie dawno. Możliwe, że gdzieś się uchował.

      Usuń
  6. musze obwąchać :D Isanowe żele zawsze kojarza mi się z szybkim traceniem zapachu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze skóry? U mnie ostatnio nic się nie trzymało, nawet z Balea. Tutaj ta chwila jest już nie lada wyczynem. ;)

      Usuń
  7. Ja będę w Rossmannie muszę kupić kilka żeli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie mam zdecydowanie za duży zapas. ;)

      Usuń
  8. lubie te żele, ale tego akurat nie miałam jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość niedawno się pojawił. Jeszcze u nikogo go nie widziałam.

      Usuń
  9. Jestem fanka balei, rossmann jakos rzadko mnie przekonuje. Raz kupilam zel Alterry, ktory zreszta rowno zjechalam na swoim blogu i powiedzialam sobie, ze niepredko siegne po rossmannowskie kosmetyki myjace... Ciesze sie, ze ten Ci sie spodobal :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce głównie jest rozpowszechniony jest Rossmann. Wiele z nas nie ma dostępu do DM-u. Ja mam szczęście, że mieszkam blisko granicy.

      Usuń
    2. Wiem, że w Polsce jest problem z dostępem do dm-u :-( A szkoda, bo to fajna drogeria :-) W Polsce kupuję zawsze kosmetyki Joanny, Ziai (Ziaji? :-)) albo Lirene :-)

      Usuń
    3. Też nigdy nie wiem jak odmienić Ziaja. ;)

      Niestety na razie nic nie zapowiada aby DM zawitał do Polski. Niedawno ktoś nawet napisał do nich e-mail.

      Usuń
  10. kupiłam go w sobotę, czeka na swoją kolej pod prysznicem ;) pachnie faktycznie bardzo fajnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona. :)

      Usuń
  11. Zapachy mają piękne, mnie kusi kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również, ale w połączeniu z nektarynką z Balea. :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Ja mam do niej bardzo obojętny stosunek. Nie unikam, ale też nie pałam do niej wielką miłością.

      Usuń
  13. Ja nigdy żelów z ISany nie używałam, a aktualnie mam taką ilość, że nowy mi nie potrzebny :P ale będę pamiętać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też sporo żeli się nazbierało. Na razie mam ban na nie, ale pewnie znowu coś Balea wypuści i ulegnę. :)

      Usuń
  14. Często kupuję żele Isany tego zapachu akurat nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to nowość i pewnie jeszcze nie wszędzie się pojawiła.

      Usuń
  15. Kurna..., miałam go ostatnio w ręce i odłożyłam :/ Wzięłam 3 inne wersje zapachowe :/ Wracam do Rosska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Zrobiłaś spore zapasy. Na które wersje zapachowe padło?

      Usuń
  16. Miałam jeden, a drugi czeka w długiej kolejce ;)
    Ten pierwszy (jogurt i witaminy) sprawdził się u mnie bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam go nawet w rękach, ale opis brzmi zachęcająco.

      Usuń
  17. właśnie go postawiłam pod prysznicem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wzięłam stamtąd puste opakowanie.

      Usuń
  18. Nie przepadam za wanilią ;p
    I jeszcze nigdy nie miałam żelu Isany heh, trzeba będzie to zmienić jak trochę zmniejszą się moje zapasy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami skuszę się na Isane, ale zwykle moim sercem rządzi Balea.

      Usuń
  19. O widzisz, muszę zerknąć, choć ostatnio zastanawiam się nad wersją kokosową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tak jak wspomniałam kokos kręci tylko w połączeniu z nektarynką. Szkoda, że Balea w Polsce jest tak słabo dostępna.

      Usuń
  20. Lubię te żele, często kupuje. Obecnie używam olejku.

    OdpowiedzUsuń
  21. Odkąd odkryłam żele z isany żele z balea nie są już dla mnie produktem aż tak bardzo porządanym. Isana ma wspaniałe żele a moim ulubionym jest z mlecznymi proteinami.
    Na limitowanki niestety nie mam szans się załapać a szkoda.
    Zapach papai uwielbiam więc tylko mogę sobie wyobrazić jak cudownie może on pachnieć:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja zwykle używam tego na co mam ochotę. Na razie jestem zafascynowana Balea i ich ciekawymi, niecodziennymi zapachami.

      Usuń
  22. dobrze wiedzieć, może się skuszę...? ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. mam ten żel ale na razie grzecznie czeka na swoją kolej :) zapach jak dla mnie świetny, mam nadzieję, że nie zniknie z drogeryjnych półek tak szybko...
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam żele Isana, tanie i ładne zapachy;0

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...