Kolejny miesiąc minął w mgnieniu oka. Nie wiem jak to się dzieję, że ten czas szybko leci, ale nie o tym dziś tylko o kosmetykach, które zakończyły swój żywot w lipcu. Nie jest tego bardzo dużo, ale jestem zadowolona z ilości.
Żel nie ma nadzwyczajnych właściwości. Nie pieni się, ale cudownie pachnie. Czasami zapach pozostaje na skórze, a czasami nie. Bardzo podoba mi się opakowanie oraz zielona konsystencja.
Kolejne opakowanie czeka w zapasach.
Odżywka ma dość rzadką konsystencję, przelewająca się przez palce. Nie podoba mi się zapach. Poza tym zupełnie nic nie robi z włosami.
Na pewno nie kupię ponownie.
Moja druga butelka tego szamponu. Jestem z niego zadowolona. Co prawda niezbyt dobrze się pieni, ale świetnie oczyszcza włosy. Nie plącze ich ani obciąża.
Na razie robię od niego przerwę, ale nie wykluczam, że kupię go ponownie.
Niestety nie zachwyciła mnie. Spodziewałam się czegoś lepszego. Nie podoba mi się zapach, wg mnie jest sztuczny. Całość ratuję piana, która jest bardzo gęsta.
Na pewno nie kupię ponownie.
Moje trzecie opakowanie tego kremu. Był bardzo fajny. Najbardziej przypadła mi do gustu jego lekka konsystencja. Szybko się wchłania i całkiem fajnie matuję.
Może jeszcze kupię ponownie. Na razie mam ochotę poszukać czegoś nowego.
Jestem bardzo zaskoczona tym żelem. Spodziewałam się czegoś lepszego. Czasami przyjemnie tak się miło rozczarować. Żel dobrze oczyszcza moją skórą i nic nie zrobił jej złego. Mogę mu tylko zarzucić słabą wydajność oraz brzydki zapach.
Wątpię, że go kupię ponownie. Po mimo jego zalet, znam lepsze kosmetyki do mycia twarzy.
Stosik próbek.
Na uwagę zasługuję tylko próbka wiśniowego Carmexa. Bardzo spodobał mi się jego specyficzny zapach i kupiłam pełnowymiarowe opakowanie.
Jak widzicie nie jest tego dużo, ale cieszę się, że w kilku przypadkach zrobiło się miejsce na coś nowego.
Naomi
no trochę tego ci poszło, gratulacje! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu będzie podobnie, a nawet więcej. :)
Usuńnigdy jeszcze nie używałam niemieckich kosmetyków :) jak będę tam kiedyś to na pewno się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa nie wszystkie kosmetyki mam z Niemiec. Dużą część kupuję w czeskim DM-ie.
UsuńFajne denko.Sporo się naczytałam o kosmetykach Balea a widzę że u ciebie jakoś szału nie zrobiły.:)
OdpowiedzUsuńAkurat tutaj się trafiły, które nie przypadły mi do gustu (pianka, odżywka), ale jest też spora grupa kosmetyków, które uwielbiam. Żel pod prysznic nie jest rewelacyjny, ale ten zapach powoduje, że wybaczam mu wszystkie wady.
Usuńładne denko:) i prawie same kosmetyki z DM :P
OdpowiedzUsuńJakoś się tak złożyło. ;) Zupełnie tego nie planowałam. :)
Usuńjejku mam tyle kosmetyków, a tak powoli mi się zużywają :o
OdpowiedzUsuńJa na niedostatek też nie narzekam, ale staram się to kontrolować.
Usuńgratuluję denka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMi ta odżywka z Balea zalatuje cifem albo innym mleczkiem do zlewu :) I w dodatku nigdy się nie kończy...
OdpowiedzUsuńZ tym, że nigdy się nie dokończy zupełnie się zgadzam. Nie mogłam jej skończyć, a lałam jej i lałam.
UsuńWidzę, że Balea na salonach, też bym tak chciała :D
OdpowiedzUsuńNo cóż, mam czeski DM 7 km od domu. ^^
UsuńWszyscy się tak zachwycają tym Carmexem wiśniowym, że chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiele czytałam na jego temat. Zużyłam tylko 2,5 g próbkę, która jest 1/4 pełnego opakowania i bardzo spodobał mi się ten specyficzny zapach.
Usuńnic z tego nie miałam
OdpowiedzUsuń;)
Usuńrobisz miejsce na nowe :) mnie to jakoś mozolnie idzie :P
OdpowiedzUsuńA ściślej mówiąc mogę otworzyć coś z zapasów. ;)
UsuńMuszę zainwestować w ten kremik:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem naprawdę fajny. Warto wypróbować. :)
Usuńlubię ten szampon z Alverde, u mnie też nie plącze włosów
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmam ten szampon z balea i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam szampon z tej serii i niestety też się nie sprawdził. Z całej serii najlepsza była maska.
UsuńOd dawna czaję się na kosmetyki Balei, ale coraz mniej osób je chwali :D
OdpowiedzUsuńHmm zależy co, np żele nie wszystkie są rewelacyjne, ale grunt, że myją i ładnie pachną. Poza tym cena jest bardzo przyjemna.
UsuńNajlepiej chyba samemu próbować i szukać tego co jest najlepsze. :)
Kremik z AA czeka u mnie w szufladzie na swoją kolej. Obecnie używam nawilżająco- matującego marki Ziaja i jeżeli potrzebujesz odmiany, to szczerze Ci go polecam :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam co używać, ale będę pamiętać. Miałam jakąś próbkę kremy z Ziai, chyba to był ten krem i spodobał mi się.
UsuńTeż zużyłam ananasową Baleę :)
OdpowiedzUsuńI jak? Co sądzisz?
UsuńŻałuję, że nie mam stacjonarnie dostępu do kosmetyków Balea i Alverde ;C
OdpowiedzUsuńJa też żałuję, że nie są jakoś bardziej dostępne. ;)
Usuńoj, ja też żałuję ;/
UsuńGratuluję zużyć ;) Coraz częściej spotykam się na blogu z kosmetykami Balea ;) Musze spróbować ;D
OdpowiedzUsuńW sumie się nie dziwię. Zawsze to co mniej dostępne, jest bardziej interesujące i pożądane.
UsuńKiedyś muszę kupić ten krem z AA, na razie używam hydrożelu z Olay. A żel z Nivei nadal stoi u mnie w kolejce.
OdpowiedzUsuńwłaśnie też się zastanawiam nad tym kremem z AA :)
UsuńJa byłam z niego zadowolona, ale zawsze trzeba pamiętać, że to co u mnie się sprawdza nie koniecznie musi u Was.
UsuńOstatnio przyglądałam się mu w Rossmannie i był w cenie na do widzenia, więc możliwe, że go wycofują.
A ja właśnie kupiłam żel z NIVEA zobaczymy jak się sprawdzi, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze. Mnie miło zaskoczył.
UsuńMiałam próbkę Carmexu, niestety nie zdecydowałam się na pełnowymiarowe opakowanie. ;-)
OdpowiedzUsuń;) Tak jak wspominałam ten produkt nie każdy polubi.
UsuńWidzę, że niemiecki kosmetyki królują ! Bardzo fajne zużycie pozazdrościć ja się zbieram i zebrać nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńKróluję to może nie, ale lubię ich używać i sprawdzać co jest godne polecenia.
UsuńWcale tego nie ma tak mało :) Balea mniam!
OdpowiedzUsuńW porównaniu z denkami innych dziewczyn to niewiele. ;)
Usuńsporo tego:) dużo kosmetyków i u mnie się powtarza:-) ja z kolei nie znoszę zapachu zielonego żelu z Balei, a odżywkę z figą i perłą uwielbiam:-)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie na odwrót. :D
UsuńTeż powinnam rozpakować moje próbki i zacząć sprawdzać ich zawartość... Tak czekają w pudełki i patrzą się na mnie za każdym razem jak je otworzę. Fajne denko ;)
OdpowiedzUsuńPS. Mały spam, ale chciałam serdecznie zaprosić na pachnące rozdanie: http://coraz-mniej.blogspot.com/2013/08/80-pachnace-rozdaniekonkurs.html :)
Tak patrzę na denka i każda ma masę próbek.. czy tylko ja ich nigdy nie dostaję? :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten kremik z AA o czym świadczy już jego drugie opakowanie:)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się niemieckie kosmetyki ;D
OdpowiedzUsuń