środa, 11 lipca 2012

Essence get Big lashes- volume&curl - mascara

Dziś recenzja tuszu, który zainteresował was, gdy pierwszy raz pokazałam tu. Od tego czasu minęło kilkanaście tygodni, więc zdążyłam porządnie przetestować ten tusz do rzęs. 

Tusz jest dostępny w szafach Essence, a te w Drogeriach Natura, Douglas, Tesco Extra oraz tzw. niesieciowych. W skład serii "Get big lashes" wchodzą 3 tusze: pogrubiający, pogrubiający (wodoodporny) oraz pogrubiająco-podkręcający (mój). Kosztuje 9,99 zł za 12 ml. Na zużycie jest 6 miesięcy. Wyprodukowany we Francji. 


Nad opakowaniem nie będę się rozwodzić. Proste spełniające swoje zadanie. W moim odczuciu nie wygląda najgorzej. Ma zwykłą dość dużą szczoteczkę. Lekko wykrzywioną. Szczoteczka nabiera idealną ilość tuszu.


Moja opinia:
Początkowo nie byłam z niego zadowolona. Gdy pierwszy raz pomalowałam rzęsy, pomyślałam co to jest. Żadnego pogrubienia, podkręcenia - nic. Tusz poszedł w odstawkę aż trochę podeschnie. Ponownie zaczęłam go używać jakieś 5 tygodni później. Tusz w widoczny sposób pogrubia rzęsy, z podkręceniem gorzej. Przy drugiej warstwie jestem (prawie) zadowolona.

Zdarza się jej skleić rzęsy. Czasami się osypuje. Zauważyłam jednak, że jest to rzadsze niż przy tuszu I love. Duża szczoteczka utrudnia dostanie się do najkrótszych rzęs. Do jego demakijażu najlepiej użyć płynu dwufazowego (ja używałam Ziaji). Najlepiej sobie z nim radzi. Płyn micelarny usuwa go niedokładnie i czuć pozostałości.


Podsumowując:
Warto spróbować! Nie jest drogi, a efekt całkiem zadowalający. Jednak nadal będę szukać tuszu, który sprawi, że będę mieć rzęsy do nieba. Ja chętnie wypróbowałabym jeszcze jeden z pozostałych dwóch.

Pozdrawiam
Naomi

4 komentarze:

  1. Ja też użyłam go raz, a teraz leży i czeka na lepsze czasy ;p Muszę do niego wrócić ;p

    Ale ile Ty nakładasz warstw? Wg mnie za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możliwe, zależy mi na jak najlepszym efekcie :)

      Usuń
  2. Oj, to chyba nie tusz dla Ciebie jednak ...

    Obserwuję i zapraszam do mnie ;)
    liloddiette.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś żaden ostatnio mnie nie zachwyca, albo ja mam zbyt wygórowane wymagania. Ostatnio nauczyłam się używać ten lakier w pakiecie z Catrice Lashes to kill i efekt bardzo mi się podoba :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...