1) Maybelline Color Sensational 025 "Pink please". Kupiłam na allegro jakiś czas temu. Bardzo ją polubiłam. Subtelnie podkreśla usta. Świetnie nadaje się do makijaży, gdzie oczy grają pierwsze skrzypce. W miarę długo się utrzymuje, później stopniowo znika. Nie warzy się. Jedynym minusem może być fakt, że wymaga bardzo dobrze zadbanych ust. Wszelkie suche miejsca podkreśli.
2) Essence LE "50's girls reloaded" nr 02 "I'm Sailing". Absolutnie moja ulubiona szminka. Pasuje do praktycznie każdego makijażu. Najczęściej jej używam. Utrzymuje się na ustach do pierwszego picia, czy jedzenia. Nie warzy się. Może podkreślać suche skórki.
3) Essence LE "50's girls reloaded" nr 01 "Back to the 50's". Kilka razy nosiłam się z zamiarem włożenia jej do zakładki "wymianka". Z drugiej strony taką klasyczną czerwień powinna mieć każda kobieta w swoich zbiorach. Czasami lubię się nią pomalować i "postraszyć" ludzi. Jeśli chodzi o walory pielęgnacyjne zachowuję się tak samo jak poprzedniczka.
4) Avon "pink pop". Została jeszcze z czasów zafascynowania Avon -em. Aktualnie nie lubię jej używać. Jak dla mnie za dużo brokatu. Jest bardzo miękka, nieraz się złamała. Jest półprzezroczysta. Jedynie nie mogę się przyczepić do opakowania, jest bardzo ładne i dopieszczone.
Kolory:
Od lewej: 2, 1, 3, 4
Jacy są wasi szminkowi ulubieńcy? Napiszcie, chętnie poczytam :)
Pozdrawiam
Naomi
mam chyba 2-3 szminki w swojej kolekcji ale nie przepadam za nimi wolę błyszczyki;)
OdpowiedzUsuńJa długo też uwielbiałam błyszczyki, ale powoli się to zmienia. Na razie jednak nadal najwięcej mam błyszczyków ;)
UsuńZazdroszczę szminek z Essence u mnie ich nie było:( Ja pokochałam szminki od niedawna i teraz używam częściej niż błyszczyki;)
OdpowiedzUsuńJa się do szminek powoli przekonuje, coś czuję, że grozi mi szminkoholizm ;)
UsuńLubię stonowane kolorystycznie szminki beże, jasne róże i delikatne brązy
OdpowiedzUsuńTeż takie lubię, ponieważ do każdego makijażu pasują, ale czasami trzeba zaszaleć.
UsuńO ja pie***le dopiero napisałam cały komentarz i mi się wcisnęło przypadkiem ctrl + r i odświeżyła się strona a komentarza nie zdążyłam zamieścić ech... no nic od początku:
OdpowiedzUsuńJa też pomadkami interesuję się od niedawna, bo ogólnie błyszczykowa jestem :) Lubię pomadko-błyszczyk Celii, mam kolor 507 i 601. Poza tym mam próbki szminek z Avonu i na razie najbardziej mi się spodobała z serii Ultra Colour Rich odcień Perfect Peach :) A na tą Rimmela Airy Fairy też się czaję. :]
A te Twoje Essence wyglądają jak tampony ;p
Skąd to znam :) też ostatnio gdzieś pisałam komentarz i coś wcisnęłam, musiałam pisać od początku.
UsuńA to porównanie do tamponów mnie rozbawiło, ale w sumie masz racje