czwartek, 26 lipca 2012

Moje mazidła do ust: szminki

Dziś przyszedł czas na kolejną część kosmetyków na ustnych. Szczerze mówiąc (pisząc?) szminkami zainteresowałam się stosunkowo niedawno. Póki co mam kilka szminek na liście must have, ale nigdy nie miałam natchnienia aby je kupić. W tym momencie mam na myśli m.in. Catrice oraz Rimmel (kultowa "Airy Fairy" mocno kusi).


Jak widać na powyższym zdjęciu kolekcja szminek jest bardzo skromna (od lewej):

1) Maybelline Color Sensational 025 "Pink please". Kupiłam na allegro jakiś czas temu. Bardzo ją polubiłam. Subtelnie podkreśla usta. Świetnie nadaje się do makijaży, gdzie oczy grają pierwsze skrzypce. W miarę długo się utrzymuje, później stopniowo znika. Nie warzy się. Jedynym minusem może być fakt, że wymaga bardzo dobrze zadbanych ust. Wszelkie suche miejsca podkreśli.

2) Essence LE "50's girls reloaded" nr 02 "I'm Sailing". Absolutnie moja ulubiona szminka. Pasuje do praktycznie każdego makijażu. Najczęściej jej używam. Utrzymuje się na ustach do pierwszego picia, czy jedzenia. Nie warzy się. Może podkreślać suche skórki.

3) Essence LE "50's girls reloaded" nr 01 "Back to the 50's". Kilka razy nosiłam się z zamiarem włożenia jej do zakładki "wymianka". Z drugiej strony taką klasyczną czerwień powinna mieć każda kobieta w swoich zbiorach. Czasami lubię się nią pomalować i "postraszyć" ludzi. Jeśli chodzi o walory pielęgnacyjne zachowuję się tak samo jak poprzedniczka.


4) Avon "pink pop". Została jeszcze z czasów zafascynowania Avon -em. Aktualnie nie lubię jej używać. Jak dla mnie za dużo brokatu. Jest bardzo miękka, nieraz się złamała. Jest półprzezroczysta. Jedynie nie mogę się przyczepić do opakowania, jest bardzo ładne i dopieszczone. 


Kolory:


Od lewej: 2, 1, 3, 4

Jacy są wasi szminkowi ulubieńcy? Napiszcie, chętnie poczytam :)

Pozdrawiam
Naomi

8 komentarzy:

  1. mam chyba 2-3 szminki w swojej kolekcji ale nie przepadam za nimi wolę błyszczyki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo też uwielbiałam błyszczyki, ale powoli się to zmienia. Na razie jednak nadal najwięcej mam błyszczyków ;)

      Usuń
  2. Zazdroszczę szminek z Essence u mnie ich nie było:( Ja pokochałam szminki od niedawna i teraz używam częściej niż błyszczyki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się do szminek powoli przekonuje, coś czuję, że grozi mi szminkoholizm ;)

      Usuń
  3. Lubię stonowane kolorystycznie szminki beże, jasne róże i delikatne brązy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też takie lubię, ponieważ do każdego makijażu pasują, ale czasami trzeba zaszaleć.

      Usuń
  4. O ja pie***le dopiero napisałam cały komentarz i mi się wcisnęło przypadkiem ctrl + r i odświeżyła się strona a komentarza nie zdążyłam zamieścić ech... no nic od początku:

    Ja też pomadkami interesuję się od niedawna, bo ogólnie błyszczykowa jestem :) Lubię pomadko-błyszczyk Celii, mam kolor 507 i 601. Poza tym mam próbki szminek z Avonu i na razie najbardziej mi się spodobała z serii Ultra Colour Rich odcień Perfect Peach :) A na tą Rimmela Airy Fairy też się czaję. :]
    A te Twoje Essence wyglądają jak tampony ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd to znam :) też ostatnio gdzieś pisałam komentarz i coś wcisnęłam, musiałam pisać od początku.

      A to porównanie do tamponów mnie rozbawiło, ale w sumie masz racje

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...