sobota, 18 sierpnia 2012

Pędzle: Sephora, Essence oraz LancrOne

Wybaczcie, że ostatnio nie pisałam, ale po prostu skończył mi się materiał na notki (niemożliwe). Po rozpoczęciu roku szkolnego, pewnie nie będę miała na nic czasu. Może jest coś o czym chciałybyście przeczytać na moim blogu?

O mojej kolekcji pędzli pisałam około pół roku temu:

Od tego czasu w mojej kolekcji przybyły cztery pędzle. Z tym, że ostatni tydzień temu i go dziś pominę. 


Najwcześniej w moje ręce wpadł kabuki z Sephory. Kosztował 39 zł, ale dzięki kuponowi z Flesza, zapłaciłam za niego jedynie 27,30 zł. Jest bardzo gęsty i zbity. Idealnie nabiera zarówno puder sypki, jak i w kompakcie. Jest moim ulubionym pędzlem do nakładania pudru, przewyższa nawet Maestro 110. Od początku nie zgubił ani jednego włosa. Nie drapie, włosie jest bardzo miłe w dotyku. Jedynie mnie martwi to, że podczas prania brzydko pachnie.

Następnie nastał czas nowości Essence, w których pojawił się pędzel do cieni do powiek. Jak wiadomo kulka Essence bardzo nim się udała, ale niestety ten pędzel już nie. Cały czas sypię się z niego włosie. Włosie nie drapie, nie jest mocno zbite, ale bardzo ciężko nabrać na niego cień. Używam go sporadycznie, gdy chcę bardzo dokładnie nałożyć cień. Kosztuję 6-7 zł. 

Jeden z nowszych nabytków to flat top F60 LancrOne. Chodził mi po głowie jakiś Hakuro, ale pewnego dnia zobaczyłam licytację z tym i kliknęłam pewna, że ktoś na pewno mnie przebije. Niestety nie było tak pięknie, ale jestem zadowolona, bo gdyby nie to, to dziś nie miałabym tego typu pędzla. Jest bardzo fajny, mój ulubiony pędzel do podkładu zaraz po palcach. Bardzo miękki, dobrze się pierze i szybko schnie. Nie zgubił dotąd ani jednego włosa. 

Pozdrawiam
Naomi :)

13 komentarzy:

  1. Moim ulubionym pędzlem jest Ecotools do bronzera, poza tym lubię też Essence do pudru - jest dość mały i fajnie się sprawdza jak chcę tylko przypudrować nos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam też ten pędzel do pudru Essenc, ale dla mnie jest ciut za mały ;)

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że Essence wypuściło jeszcze jakiś pędzel poza kulką i skośnym do brwi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył ten pędzel z essence, ogólnie wszystkie - nic mi się z nimi nie dzieje. Jak go kupowałam to pomyślałam sobie że pewnie go użyję ze 2 razy - jak na razie mam go już ponad pół roku i nic nic się nie dzieje z nim O.o Natomiast LancrOne mi się rozpadł po 3 miesiącach.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe, mam nadzieję, że mój LancrOne pociągnie dłużej :)

      Usuń
  4. Mam ten pędzel z Essence i nie jestem z niego zadowolona. Tak jak napisałaś ciężko nabrać na niego cień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że ktoś tak samo uważa jak ja :)

      Usuń
  5. Też mam tą kulkę z Essence, ale użyłam na razie raz, więc nie mogę nic więcej powiedzieć na jego temat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznam, że kulki mam nawet dwie i myślę o trzeciej; są tanie i wg mnie bardzo wszechstronne :)

      Usuń
  6. Mam ten z Essence i jest ok, nie jest rewelacyjny no ale cóż :)
    Hakuro czy LancrOne teraz mam dylemat :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten pędzel z Essence i bardzo go lubię!

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja chcialam sobie kupic ten z essence jak widac opinie podzielone wiec musze to jeszcze przemyslec

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...