czwartek, 12 lipca 2012

p2 nail polish "forever"

Chciałabym wam dziś pokazać lakier, który kupiłam w Berlinie. Jest to lakier z firmy p2 o numerze nr 690 "forever". Niestety ta firma jest dostępna tylko w niemieckich DM-ach, a jest naprawdę godna uwagi.

Ogólnie sam lakier to ideał. Śliczna buteleczka, która jest bardzo dopieszczona. Mnie się najbardziej podoba wytłoczenie u góry nakrętki. Nie wiem ile kolorów jest w palecie, ale wszystkie są śliczne i ciężko wybrać jeden (dwa). Po pierwsze lakier ma świetną konsystencję. Jedna warstwa bardzo dobrze kryję, ale ja zawsze kładę dwie. Bardzo szybko schnie. Przez 5 dni trzyma się nienagannie i to bez żadnego top coatu.
Jest to śliczny brudny fiolet, który w zależności od oświetlenia jest bardziej brązowy lub fioletowy.

Zrobiłam test jedną dłoń pomalowałam SecheVite, a drugą nie. Na ręce bez SecheVite lakier trzymał się o wiele lepiej.








Mam jeszcze do pokazania jeden lakier p2, ale to innym razem. Nie zapominajmy, że dla was też mam jeden, ale to przy okazji rozdania, które już niedługo :).

Pozdrawiam
Naomi

4 komentarze:

  1. Najpierw popatrzyłam na zdjęcia i miałam pytać, gdzie dorwałam taki ładny kolor :D patrzę, a tu Berlin.. ;) będę szukać podobnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak patrzę na te zdjęcia z niedowierzaniem... Seriously? Różne długości paznokci, lakier wszędzie wokół nich, do tego te ciemniejsze plamy (czyt. nie umiemy malować vel nakładamy za dużo na raz)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałaś dodać jeszcze różny kształt paznokci, kijowe oświetlenie, zaniedbane skórki, szeroka płytka paznokcia. Po co się ograniczać? Szkoda, że skasowałam posty, gdzie było jeszcze gorzej. Tam dopiero mogłabyś krytykować i to wielkimi literami.

      Moje paznokcie nigdy nie były idealne i nie będą. W tym przypadku pomimo wszystko i tak było lepiej niż wcześniejsze zdjęcia paznokci. Odniosę się jeszcze do ciemniejszych plam. Raczej nie jest to wina tego, że nie umiem malować paznokci, a raczej oświetlenia oraz bruzd na płytce. Aktualnie możesz zauważyć, że nie publikuję zdjęć paznokci, ponieważ teraz cenię sobie to co ty, czyli żeby było idealnie. A z ww względów moje paznokcie są trudne do malowania i wolałabym ich już nie pokazywać. Przynajmniej na razie.

      Oczywiście mogłabym skasować kompromitujące mnie posty, ale uważam, że każdy jakoś zaczynał. A ja się nie wstydzę moich początków i chciałabym żeby moi czytelnicy widzieli jaką przebyłam drogę.

      Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

      P.S. Zaskoczyłam Cię, że opublikowałam niepochlebny komentarz?

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...