Szampon z pokrzywą to dla mnie wspomnienie dzieciństwa. Uwielbiałam je jako dziecko. Najważniejszy dla mnie był świeży zapach, duża pojemność i dobre działanie. Pamiętam był taki szampon familijny z pokrzywą w wysokim smukłym opakowaniu z białą zakrętką. Ten wyjątkowo sobie upodobałam. Trzy miesiące temu poszukując kolejnego szamponu do włosów, miałam kilka typów. Jednym z nich był szampon marki Green Pharmacy. To był czas, gdy firma ogłosiła, że zmieniła składy na najbardziej naturalne i takiego szukałam. Znalazłam szampon z pokrzywą zwyczajną, przeznaczony do włosów normalnych, czyli idealny dla mnie. Poza okazją do przetestowania czegoś z tej firmy, byłby to świetny pretekst do powrotu do przeszłości.
Z zakupem szamponu z Green Pharmacy nie powinno być problemu. Widziałam je w Rossmannach, Drogeriach Natura oraz w mniejszych drogeriach. Jest kilka rodzajów szamponów. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. W butelce jest 350 ml płyny, które należy użyć w ciągu 2 lat. Kosztuje około 7,50 zł. Został wyprodukowany na Ukrainie.
Szampon znajduje się w plastikowej, sporych rozmiarów butelce. Plastik jest dość miękki. Przypomina trochę butelkę, w której znajdują się substancję w laboratoriach. Zatrzask ciężko się otwiera, nawet po kilkudziesięciu razach. Bardzo podoba mi się wygląd butelki, jest prosty, nawiązujący do dawnych czasów. Na przodzie butelki nie ma zbyt wielu informacji, tylko tyle ile trzeba.
Szampon jest bardzo gęsty, przezroczysty. Ma fajny, świeży zapach. Jest bardzo wydajny. Używam go od początku października co 3 dni i nadal mam go na co najmniej trzy użycia. Wspomnę, że go w ogóle nie oszczędzam.
W końcu przechodzimy do mojej ulubionej części, czyli działania. Szampon słabo się pieni. Bardzo plącze włosy, użycie odżywki do konieczność. Zauważyłam, że warto go używać na zmianę z innym, ponieważ używając go cały czas moje włosy szybciej traciły świeżość. Nie mam pojęcia od czego zależy. Po jego użyciu zwykle włosy były oklapnięte, bez objętości. Źle się układają. Producent obiecuję regulacje pracy gruczołów łojowych, jest wprost przeciwnie. Włosy nie zyskały blasku, zdrowe zawsze były. Jedynym plusem jest to, że przyczynił się do szybkości wzrostu włosów. Rosły zdecydowanie szybciej niż zwykle.
Podsumowując
Niestety nie jestem z niego zadowolona, a wiązałam z nim duże nadzieję. Jest to kolejny kosmetyk, który ma ładne opakowanie, zapach, fajną konsystencje a działa jak nie należy. Jednym z niewielu plusów jest, to że wzmaga porost włosów. Raczej nie polecam.
Jaki macie stosunek do kosmetyków Green Pharmacy?
Napiszcie
Pozdrawiam
Naomi
Używałam kiedyś pokrzywy innej firmy i również nie byłam zadowolona. świetnie, że włosy szybciej rosną, ale przy moich i tak przetłuszczających się włosach, nie mogę ich dodatkowo obciążać :(
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam włosy, które się szybko nie przetłuszczają. :)
UsuńA ja go lubię. Oczyszcza moje włosy bardzo dobrze. Od szamponów nie wymagam niczego innego, więc zawsze stosuję go z odżywką. Jak dla mnie to doskonała alternatywa dla innych szamponów z wysuszającymi SLS-ami. On nie wysusza. Ładnie myje i odświeża. Nie zauważyłam szybszego przetłuszczania się po nim.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się u ciebie sprawdził. Niestety ja nie jestem taką szczęściarą.
UsuńJa właśnie chciałam zdawać jak będzie śnieg, niestety nic z tego. Musiałam zadowolić się deszczem :) Najbardziej obawiałam się słonecznej pogody przy mokrym asfalcie :P
OdpowiedzUsuńWażne, że zdane. :)
UsuńMam rumiankowy i to mój numer 1 póki co:)
OdpowiedzUsuńJa już nie mam ochoty czegokolwiek próbować z GP.
UsuńJa mam inną wersję, która uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńSkoro nie polecasz, to się nie skuszę :p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - konkurs!
Moim zdaniem nie warto. Jest wiele szamponów, które mają nieporównywalnie lepsze działanie. :)
Usuń