Przeglądając jesienne nowości p2 bardzo zainteresowały mnie białe, zielone i niebieskie pudry. Miałam szczęście, ponieważ do mnie trafił niebieski. Używam już go dość długo, a denko jest dość mocno zaawansowane. To może oznaczać tylko jedno - idealny czas na recenzję.
Kosmetyki p2 dostępne są tylko w niemieckich DM-ach. Jak wcześniej wspomniałam dostępne są 3 kolory: niebieski, biały i zielony. Jeśli dobrze pamiętam kosztuje 3,45 € za 9 g pudru. Należy go zużyć w ciągu 24 miesięcy od otwarcia. Nie zawiera substancji zapachowych, PEG-ów, parabenów i olei mineralnych. Został przebadany dermatologicznie. Może być używany przez wegan.
Skład źródło:
TALC, SYNTHETIC SAPPHIRE, SILICA, ZINC STEARATE, OCTYLDODECYL STEAROYL STEARATE, ETHYLHEXYL PALMITATE, OCTYLDODECANOL, GLYCERYL CAPRYLATE, CAPRYLYL GLYCOL, p-ANISIC ACID[+/- CI 77742, CI 77289, CI 77288, CI 77007, CI 42090
Opakowanie pudru jest wykonane z przezroczystego plastiku. Na wierzchu jest minimum informacji. Napisy się nie ścierają. Bardzo podoba mi się mieszanka srebrnego i czarnego koloru czcionki. Puderniczka nie zawiera puszku, ani lusterka. Jednak nie jest to dla mnie minusem. Zwykle używam go w domu, przy dużym lustrze oraz za pomocą pędzli.
Opakowanie bardzo dobrze się zamyka. Na pewno samoistnie się nie otworzy. Osoby posiadające długie paznokcie mogą mieć problem z otwarciem. Puder ma blady błękitny kolor. Nie ma żadnego zapachu. Trochę się pyli i niestety jest niewydajny.
Puder bardzo łatwo nabrać na pędzel i świetnie się nakłada na buzie. Na twarzy nie widać, że początkowo był to niebieski puder. Delikatnie bieli twarzy, ale ja nie mam z tym problemu. Osoby posiadające ciemniejszą karnację mogą być niezadowolone. Czasami osiada na włoskach, co nie fajnie wygląda. Matuje na bardzo długo, w moim przypadku są to 4 - 5 godzin, jest to świetny wynik na mojej twarzy. Błękitny kolor ma nadać świeżość i zupełnie się z tym zgadzam. Skóra wygląda świeżo, delikatnie. Zupełnie inaczej niż przy użyciu innych kosmetyków podobnego typu.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego pudru. Matuje na bardzo długo. Poza tym skóra wygląda świeżo. Z chęcią przygarnęłabym kolejne opakowanie, ale może w zielonym kolorze. Polecam =)
Miałyście kiedyś zielony lub niebieski puder?
Napiszcie :)
Pozdrawiam
Naomi
Ja wlaśnie ostatnio przypatrywałam sie zielonemu;) Jak tylko skończy mi sie mój z alverde to zakupię wlasnie ten z p2 zielony;)
OdpowiedzUsuńszczerz to nie spotkałam sie z kolorowymi pudrami , jestem strasznie ich ciekawa!:)
OdpowiedzUsuńZielony ponoć jest świetny.. Mam zamiar go wypróbować w niedługim czasie.
OdpowiedzUsuńChyba dopiszę zielony do listy zakupów :D
OdpowiedzUsuńChciałabym go wypróbować mam nadzieje, że uda mi się go dostać:D
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajny :D
OdpowiedzUsuńwidziałam kilka tych produktów w pepcko, ale nie zdecydowałam się na żaden ;)
OdpowiedzUsuń